ike
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez ike
-
całus zawsze mogłaś użyć makaronu albo kaszy:P
-
zielona a dlaczego nie?? niektórzy kiszą np całe główki kapusty- a nie ciętą spróbuj a zobaczysz:P ju:D
-
czekaj wy macie tylko szklarniowe? no fakt raczej sie robi z gruntowych ale tak naprawdę to pewnie i takie by się umalosolniły:D artur mówi żebyś kupiła i pokroiła na ćwiartki:D
-
zielona przepisem kupujesz ogóreczki myjesz jak chcesz żeby szybko się umałosolniły odcinasz im dupki kupujesz wiązkę zielska- abo sama zrywasz- liście wiśni, porzeczki, koper ale już w wianuszkach ( jak dodasz nawet troche zwykłego to beda gorzkie), chrzan i czosnek ( w zależności od regionu, te zielsko może być inne) a potem robisz solankę- jedna płaska łyżka na jeden litr- układasz zielsko, ogórki przykrywasz i czekasz takie z obciętymi dupkami i letnią wodą sa malosolne nawet drugiego dnia tylko wody gorącej nie dawaj bo się szybko skiszą
-
całus ja nie mam tyle szczęścia widać zresztą u nas robienie małosolnych to tradycja
-
jestem pewna że jednak kupuje się szybciej :D fakt ale kupne są mniej aromatyczne
-
zielona tak- ale kupuję gotowe wiązanki zielska
-
całus przecież to chwila roboty robię i to robię na taka skalę, że lato kojarzy mi się głównie z zapachem ogórków małosolnych:D
-
a sama robisz czy kupujesz??
-
małosolne to takie ogórki hmmm jak do kiszenia, ale nie ukiszone tylko z solanki z dodatkami:P
-
mogłabyś pomóc koleżance i okazać jej publicznie uczucie mogłabym:P zielona ja na sałatę nie spojrzę chyba rok- dziadkom sałata w tym roku wyjątkowo obrodziła.............
-
niiii z octu to korniszony, które zresztą też kocham
-
całus bo się zarumienię :P ja kocham buraczki, marchewkę tylko z pieczonym kurczakiem a na razie głównie wcinamy ogórki małosolne - bo wszyscy mamy na ich punkcie fisia- nawet zuza
-
mi mała ja osobiście uwielbiam jajka sadzone z ziemniaczkami, dzieci też ale dla męża to też za małe jedzonko- on bez mięsa za chwilkę jest głodny
-
zdecyduj się Bóg czy bosz jak zechcę :)
-
oj nieładnie ike, taka niby religijna, a Boga zamienia na bosz kolejna, która ma problem z tym co JA robię ??:D
-
nie ma czegoś takiego jak "bosz", no chyba że chodzi ci o markę "bosh" powiedzmy, że dla mnie ma
-
powiem tak pomaranczo o moim związku i moim życiu rozmawiam z osobami, które lubię i którym ufam i z którymi po prostu chcę o tym rozmawiać
-
niedawno machał tu wszystkim a na siłę nie zamierzam nikomu niczego udowadniać
-
ike a twoj mąż wie o komiczne i kucharzu ? tak zwłaszcza o kucharzu:D kto by nie słyszał o naszym słynnym romansie:D a tak na poważnie mój mąż kojarzy stąd większość osób
-
zielona nie chcę nikogo liczyć to jest naprawdę problem tych pomarańczy być może jest to ktoś z kuchni- ale co to zmienia? nic
-
mowilas cos, ze napisalas maila do kogos? moze wywolalas tylko wilka z lasu ? zastanawiałam się czy publicznie napisać o tym retro z drugiej strony nic w tym złego nie widzę ale nie myślałam , że wiedza o tym fakcie może narzucać komuś takie fantazje i przypuszczenia:)
-
i fakt ze masz tysiace wrogow to zwykla iluzja zielona o tym wszyscy wiemy