

ike
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez ike
-
Można by jeszcze jedno pytanie zadać - pytanie o rozmówców tej osoby to proste- rozmówcy chcą spróbować zrozumieć takie patrzenie na siebie i na świat- z czystej ciekawości
-
może to ten dystans? to może budzić irytację... w takim razie dla mnie to bardzo niezdrowy dystans uczyć się życia tylko z filozoficznych bohomazów i swojego patrzenia na świat- które de facto może być bardzo mylne póki tego nie skonfrontujesz to się nie dowiesz to jak psychologiczny autyzm a mimo wszystko jednostka żyje w społeczeństwie jeśli żyje w społeczności wyznającej jej zasady- to pół biedy- wszyscy głoszą to samo jej samej ze sobą może być świetnie- w samotni i na pustelni przy zetknięciu się z innym człowiekiem niestety jest katastrofa
-
ma się wrażenie , że się wszystko od Ciebie odbija, jak piłka od ściany. no tak ju tylko to już nie jest dyskusja
-
mowie glosno i zdecydowanie co mysle zielona ale czasami konfrontujesz swoje zdanie z cudzym? np że może myślisz źle?? bo mi osobiście się to zdarza- zastanowić się czy ktoś nie ma racji a ja nie jestem w błędzie to jest trudne do zrobienia- przyznać się do błędu- choćby przed sobą no ale powiedzmy że ja np staram się przynajmniej się starać :D
-
przy kawce na trudne tematy się nie rozmawia ja postanowiłam temat rozpocząć bo czuję się niezręcznie kiedy w pewnym momencie wolę się na którymś z naszych topików nie wypowiadać wole szczerze z zieloną pogadać niż uśmiechać się albo znikać ostatecznie każdy z nas ma wady
-
ju tu nie chodzi o atak ja po prostu takich osób nie rozumiem i ciężko mi się z nimi dyskutuje a dyskusja powinna opierać się na argumentach- nie tylko zaprzeczeniach- nie masz racji
-
zielona ależ pozostań sobą trudno żebyś miała się zmieniać dla którejś z nas! przecież to absurd ja tylko pisze jak to widzę ja
-
kiedy pisalam ze jestem mondra inteligentna i piekna ?itd itp? a gdzie lusia napisała, że tak twierdzisz ??
-
yeez no był ale go nie ma w życiu tak jest że paru poznanych osób człowiekowi brakuje- staram się aby nie brakowało mi ich za bardzo bo po cholerę? są inni i trzeba iść naprzód
-
ike skoro juz sama glosisz o swoje chorej mani wielkosci - to skad sie wzieła ? yeez- a tak z żartu:P
-
to inni probuja robic ze mnie swieta - nie wiem skad im sie to wzielo- a pozniej podwazaja kazde slowo: "widzisz , widzisz wcale taka swieta nie jestes " nie zielona to nie jest tak ja osobiście zawsze twierdziłam że choruje na manię wielkości i brak dystansu ty twierdzisz że go masz ja tego nie widzę więc mówię otwarcie- nie masz go -choć mówisz że go masz to jest zasada tej domniemanej świętości
-
Mianowicie, że nie musisz mówić, co robisz i jak żyjesz, ale niedobrze jest, kiedy nie żyjesz tak, jak głosisz. Dlatego lepiej za bardzo się nie rozpędzać z takimi rozmowa lusia bardzo mi się ten cytat podoba pamiętam na kafe była kiedyś bosz jak jej było .......jak przypomnę to napiszę uważała się za wyjątkowo inteligentną i cięta osóbkę z super ripostami a każdy miał z niej polewek bo większych bzdur dawno nikt nie czytał i jeszcze nick miała taki zaczepny pamiętam że zawsze szczery vel między oczy miał wtedy swój debiut
-
yeez kochana ale mi też bardzo się nasza różność podoba co do dyskusji- było pare topów dość kontrowersyjnych i akurat nie rzuciłaś i się w oczy ( może nie zwróciłam uwagi) więc mówię- że cię na dyskusjach nie przyłapałam więc nie wiem jak się w nich zachowujesz - znam zachowanie retro, komika, kucharza czy sami i innych co oczywiście nie jest żadnym zarzutem- po prostu nie mam dostatecznej wiedzy na twój temat:D
-
zielona nazwałam to potocznie po prostu piszesz mi o czymś- mimo tego że ja osobiście zauważyłam coś zgoła innego no powiedzmy dokładnie to co napisała całus i nie gniewaj się- po prostu nie chcę ci słodzić i kłamać mimo że cię bardzo lubię
-
zielona bo ja wierzę to co widzę nie w to co mi ktoś wciska
-
a zrozumienie siebie i innych prowadzi do dystansu i do siebie i do innych ale nie tylko prowadzi tez do tolerancji na roznice zdan, i wogole na innosc innych widzac cudze slabosci i bledy prowadzi do zrozumienia i spokoju tak ja to widze i czuje yeez rozumiem- ale mimo wszystko u większości medytujących tego co napisałaś nie zauważyłam jak jest z tobą nie wiem bo zasadniczo rzadko wypowiadasz się w kontrowersyjnych dyskusjach- może właśnie ze względu na dystans
-
no widzisz zielona ja osobiście w ludziach lubię ich różnorodność- rożne poglądy i zachowania i nie muszę szukać tylko takich którzy mnie akceptują czyjaś akceptacja akurat specjalnie do życia potrzebna mi nie jest- chyba, że mam w tym interes np- warto mieć paczkę lubiących sie osób- więc dobrze by było żeby mnie chociaż trochę akceptowały:P chociaż nie muszą akceptować wszystkiego co robię
-
Sami- to czym przejmowalam sie wczoraj- bylo wczoraj _ proste to juz nie istnieje , prznajmniej w mojej glowie ale istnieje w twojej .... nie mam na to wplywu zielona to są tylko powtarzane słowa sorry ale nie zauważyłam naprawdę ich w praktyce a powtarzać pewne rzeczy jak mantrę też potrafię yeez- ty też ??????? bosz!
-
wierzę, że rodzą się osoby, które zasadniczo bezwiednie taką filozofią żyją- bo miałam okazję tego JEDNEGO człowieka spotkać- skrajnie innego od tych innych medytujących- jakby to co robi leżało w jego naturze- ale rozmowa z nim, bycie obok , nawet dyskusja-było wyjątkową przyjemnością wierzę, że pewien stan można osiągnąć żyjąc według jakiejś filozofii- będąc z nią na co dzień ale z drugiej strony zmarnować całe życie a poznawanie swojego wnętrza i sensu życia...........dla mnie to kompletna bzdura i działanie bezcelowe na tej samej zasadzie, żeby było sprawiedliwie nie rozumiem wszelkiego typu zakonów o sektach nie wspominając
-
zielona ja się bardzo ciesze że ci coś tam pomogło ale na pierwszy rzut oka widać że masz ogromne problemy z komunikacją z ludźmi- zwłaszcza w dyskusjach- kiedy ktoś się z tobą nie zgadza a moim zdaniem powinno być odwrotnie ale chwała tej medytacji i za to co masz mimo to uważam, że takie domowe medytacje i zmiany spojrzenia na świat i samego siebie są jak środek przeciwbólowy- ty zażyłaś boleć przestało- ale zniknęły tylko objawy ( piszę o tobie ale mam na myśli większość "medytujących" ) reszta ludzi dalej spokojnie patrzy trzeźwo na świat wiesz to jak robić ćwiczenia samemu- nie pod okiem trenera
-
zielona ja osobiście uważam że za bardzo co nad sobą roztrząsać się nie ma sensu człowiek wtedy za bardzo skupia się na sobie i na pierdołach dotyczących jego osoby no ale każdy z nas żyje jak chce
-
zielona wybacz ale nie wierzę:) oczywiście szanuje twój sposób na życie ale dla mnie wszelkie to typu medytacje, zagłębianie się w filozofie innych to robienie komuś wody z mózgu ale oczywiście to moje zdanie
-
o matko! a nie szkoda ci życia na takie pierdoły??