ike

chciałabys mnie pewnie seksualnie rozbuchać... nie retro ja tam nie marzę o niemożliwym

a ja czasem przywalam dla zabawy......... to źle?

nie insynuuj mi podtekstów nie potrafię inaczej to jest silniejsze ode mnie

yeez to , że ike się jeszcze nie udało to nie znaczy, że tą kwestię spisała na straty:P:P

pompatycznie pociągnąc ? człowiek się uczy całe życie :D

czasem trzeba tak, z grubej rury pociągnąć :D:D:D a rozwiń !!!!

absolutnie nie należę do osób które świadomie brałyby na siebie jakieś niepotrzebne zobowiązania tak to dobry układ podoba mi się :)

a to juz trzeba pytac yeez:P retro czuję się trochę nieswojo- czasem twoje wyznania brzmią dość zobowiązująco

normalnie??? zaczynam zastanawiać się nad spustoszeniem - jakie we mnie poczyniła zima skoro dla mnie każdy widok kwitnącego drzewa, każdy cieplejszy dzień jest oszałamiająco cudny

yeez wołasz zawsze szczerego?:) z nim też się powymieniamy ?

nie wierzę :) gdyby tak było to byś już tylko wegetowała

phi to tylko twoja wymówka wymyślona na poczekaniu:P

mi pie**olenie chwilowo nie przeszkadza no proszę ! aż chce się zapytać : czyje:D co więcej: nie przeszkadzał by mi nawet specjalnie brak pie**olenia a tego już nie musiałaś dodawać :P

retro:) nie no to nie tak po prostu pamiętam wszystkie spory dotyczące kwestii życiowych i damsko- męskich i tak jakoś - ponieważ raczej stoimy po przeciwnych stronach w owych sporach- uważam cię za osobę dość omylną :P

nie pierdolimy tylko rozmawiamy na tematy nawozowo- gówniane:P

mówisz , że ten rok czy dwa to taka przepaść ?? mam zacząć się bać ?

no wiesz... co ma wisieć nie utonie więc pewnie nie jest tak źle jak myslisz ja generalnie lubię czuć się kwitnięta ale bez zbędnych ceregieli i pielęgnacji wprowadzających w taki stan tak po prostu jest mi dobrze i już sama pogodna od 2 dni wprowadza mnie w stan szczęścia co pewnie też nie jest najlepiej........

oj tam nie zapominaj , że jesteśmy w podobnej sytuacji:P

nie chcę nic mówić ale z biologicznego punktu widzenia ma rację- lepiej raczej nie będzie:)

przyjmując , że rzeczone "gówno" to na przykład polskie realia- to przykładów jest sporo no ale jeśli mianem "gówna" określimy najbliższą codzienność taką bardziej osobistą ........to rzeczywiście ciężko jest wypuścić choćby pączki

znam mnóstwo takich przypadków to zależy co rozumieć przez "gówno"

no, teraz już wiem dzięki za info. także możemy przyjąć do wiadomości, że nawet będąc w gównie można rozkwitać:) czy teraz ja poszłam za daleko z wnioskami ??:D

myslę , że chcesz po prostu przekombinować i nie bardzo wiem po co :) lepiej sobie w spokoju kwitnąć i cieszyć się z efektów

nie wiem czy wiesz ale dobry nawóz to po prostu dorodna kupa........

jak się lubi to długo :P:P:P