reno1965

Canon, nikon.

Kwiatek to nie tak ale zastanów o co Ci chodzi bo ja juz nie wiem. chce się spotkać z Tobą, nalegałes a teras wycofujesz się.. spotkaj się, pogadaj i dowiesz się czy gra! prosto więzły i bez seregeri.

Kwiatek.. wyluzuj się.. do czego chcesz doprowadzić? Nie chcesz się spotkać z Joanna to powiedz jasne wyraźnie nie i sio! ..a nie rozpisywać się na 50 stron tutaj.. Zachowujesz się jakby miałbyś stracić cnotę.. Mowiłem ze nie ma najlepsze humor dziszaj.. he..he..

Witam Was, padłem na chwilę, jestem dzis zalatany i nie w najlepsze humorze.. Żono, moje ukłony, Joanna miło słyszyć Twoje słodki gaworzenie, Agnielica, na pewno tutaj zagląda, moje uszanowania.. Kwiatek Morfeusz.. oj Kwiatek.. co tamnagrandziłeś? dobrze że jesteś facetem .. pomysłałbym że masz okres..

Nie czekamy na kuszenie.. he..he..

To akurat zależe od sposobu konserwowanie i zakorkowanie..

Oho.. dobra... nie tracam sięmiędzy Wami.. Joanna powdrawiam i idę dalej..

Żono, sprawdż.. Joanno.. nie kusz, miss Tajemnico..

Joanna się nie bój! Żono.. czy pakowałaś mnie na spam że nie mogę do Ciebie pisać? W sumie.. cały weekend było balanga.. ostra balanga..

Udany udany.. chyba jeszcze nie wyczeżwiałem.. he..he.. cieżko było rano... Aha Miss i co z zdjęciami?.. Obiecanko cacanki.. no..no..no..!

Witam Was.. Joanno.. nie kusz od rana.. nie kusz!

Zakonczę zabawe życzac miłego dnia.. i week-endu!

...i? Joanna.. co dalej..? Leże do twoje dyspozicji..

Chciałem powiedzić bącz suką.. ale nie wypada.. taki powinne byc Damy w łóżku..

Jestem .. czytam.. czekam na Twoj ruch.. pokaz się w całym swoje okazałości.. bącz kuszaca.. zmysłową.. rzuc mnie na kolana..

Pani z banku... na własnie.. kuszaca.. Bardzo ładne nogi.. slizne tyłek.. a bużka.. jak z narzenia.. Oj oj oj.. zle trafiła dziszaj.. mam taki dziwne nastrój..

Oj Kwiatek kondycja jak kondycja.. sztuka tutaj jest nie zatraczyć się i dzielic.. Cierpliwość.. zmysłowość..

Hmmm Żono.. łono twoje na moje nogi zadziałały jak prad!!! Już nie masz drogi ucieczki.. przekrocyłas próg.. przezwojtości..

Własznie Joanno.. kiedy spróbowałąs się zwinąć, złapałem ci za ręka, obruciłem Cię.. chciałas się czołgac.. ale nie dałem Ci możliwośc.. usiadłem na Twoje nogi.. też ponizej pupa.. poczułas moje wargi ma twoje plecy.. opuszki palców głasczać linii Twoje piersi.. Czułas jak ślizgam.. nizej.. jak się przemiesczam.. słodka pupa.. zgrabna..

Uwielbiam tak na plecy poczuć usta.. oddech.. nie wiadomo gdzie.. kiedy.. zmysłowo..

Jka się prężysz kiedy łapliwie złapałem jedną z nich lekko gryżę.. z czubkiem żeby.. a językiem ukajam.. Joanno.. nie dam za wygraną.. przewaliłem Cię obok żono.. patrzę na Ciebie całując jej ciało.. Figlarnie.. Patrzę na ten pożądanie w Twoje oczy.. jak zmaga.. jak mówi.. też chce..

Juz .. lubię zapach skóry miedzy Twoje piersi.. smak.. zar kiedy zbliżam wargi do sutki.. Hmmm.. nie kusz dziewczynko, nie kusz..

Nie zaprosz kierownika.. dam sobie rade..

Joanno.. nie wypinaj się tak do mnie.. nie gwarantuję za czynne moje reki.. palce.. a może coś więcej..

Szkoda że nie masz tlen.. pobawilismybym sobie.. intymnie!