tak, to dalece prawdopodobne. ale czy na tym swiecie nie ma juz osob, ktorym mozna ufac? zastanow sie, jesli masz przed soba kogos, kogo uwazasz za wspanialego czlowieka, niemal bez wad, ten czlowiek stale podtrzymuje kontakt, rozpala uczucia slowami, gestami, jest gdzies kolo ciebie i znasz go ladnych pare lat, to jak mozna nie wierzyc? to wobec tego komu wierzyc?