witam was wszystkie, ja juz po pracy.kolejny dzien.nie wiem co ze mna jest ale mam wrazenie ze nie jestem soba. to jakas inna osoba robi wszystko za mnie, nic nie czuje. tak sie ciesze ze jestescie, nie wiem co bym bez was zrobila. skad w was tyle optymizmu, jak to osiagnac?