domiś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez domiś
-
Dee, bardzo Ci gratuluje Moja znajoma brała slub w Boze Narodzenie miesiąc po urodzeniu slicznego synka, wyglądała slicznie. Nikt by nie pomyslał ze dopiero co chidziła z duzym brzuszkiem. ;)
-
Witajcie, Lilia ja na twoim miejscu dała mu szanse, moze rzeczywiscie chciał się z nią osobiście rozmówic zeby dała mu spokuj, a ciebie nie chciał ranić, i dlatego Ci nie powiedział, co wcale nie usprawiedliwa kłamstwa i tego teksu. Ale jak go bardzo kochasz to daj mu szanse. Ja bym chyba dała....:)
-
Koncze na dzisiaj, chce sobie jeszcze z T troszeczke pogadac, moze cos ciekawego w telefelku leci.... ja tez nie bardzo moge wchodzic na forum w pracy, ale od czasu do czasu ......( zawsze mozna historie wyczyścic i te inne rzeczy, chciaz pewnie dobry informatyk i tak ma swoje sposoby);) Miłego wieczoru
-
Przepraszam zabulinko ze tak późno Ci je przesłałam ale jak juz pisałam cos mi komp nawalił. Ale już jest dobrze i znowu jestem na naszym topiku. Wiatr przerażający a ponoć to dopiero poczatek, w moim rejonie ma przejść prawdziwy churagan. Az sie boję...
-
U Was tez tak wieje???? Tragedia, a ja musze z pieskiem na ten wiatr jeszcze wyjść
-
my mamy wesele na ok 90 osób tak liczymy i najprawdopodobniej zamówimy ok 130 butelek 0,5, do tego beczke piwa, 5 butelek wina i 2-3 koniaki. Mysle ze nie zabraknie, my na drugi dzien robimy poprawiny takie dosyć \"prężne\" ;)
-
Wszytsko się ułoży, pozwól mu wszytsko wyjasnić a potem sama powiedz co Cie boli. ;) Jestesmy z Tobą. Powodzenia Idę zrobic jakis obiadek bo mi zupka skisła. Nareszcie w domu, choć w pracy był luz, imieniny szefowej. Do potem
-
czy jest tu jakiś moderator, który usunie tych pomaranczowych pustaków???
-
podaj mi meila
-
Wysle zdjecia z domu albo jutro z pracy, bo nie mogę wchodzić w pracy na prywatna skrzynkę. Ja równiez nie mając mieszkania i studiujac niegdy bym sie na dziecko nie zdecydowała. Ale teraz....to całkiem inaczej
-
moja mama tez ostatnio coraz czesciej wspomina o małej Oli, ha ha ha ( bo chiałaby wnuczke). Moj T tez ma 29 lat.
-
Arabela, masz rację im człoweik straszy tym bardziej spokojniejszy, ale jak dla mnie to za spokojny. Zresztą tak jak pisałam wczesniej dzidzius to indywidualna sprawa każdej z nas - ile nas bedzie na topiku tyle zdan na ten temat. W każdym razie ja osobiscie czuje sie dojrzała na dziecko. mam pewne watpliwości jak to bedzie, ale watpliwości zawsze bedą niezależnie od wieku.
-
Oczywiście wszytsko po koleii, najpierw wielka miłośc, \" tzw. wyszumienie sie\" potem slub i dzidziuś. Ja mysle zeby zajśc w ciąze w 2008 roku.
-
ja mam 26 lat, skończyłam studia, mam dobrą pracę, mieszkanie. I uważam ze wiek 26-30lat jest najlepszym wiekiem na dziecko. Nie za bardzo rozumiem o co Ci chodzi, ze sie nie zgadzasz?????
-
W koncu planowanie rodziny to indywidualna sprawa każdej z nas, mi osobiście wydaje się jednak ze im człoweik młodszy ( nie mam na mysli 19 latek) tym ma wiecej energii i łatwiej się wychowuje bobaska. Ale to zalezy, każda z nas ma swoje zdanie na ten temat.
-
Gradia uważam tak samo i te z chcę miec przed 30. Moje znajome maja podobny problem
-
Dominika tak jak ja, w sumie dominiki to fajne dziweczyny ( tak mówią) ;)
-
Chłopiec bedzie chyba Paweł bo moj tomek chce pawełka, natomiast jak bedzie dziweczynka to chyba Ola ale jeszcze nie wiem. Jak juz bedziemy mężatki to otworzymy topik: PRZYGOTOWANIA W TOKU BO DZIDZIUS W 200? ROKU ;)
-
A jak juz sie zdecydujecie na dzidziusia to jak mu dacie na imie? myślałyście już???
-
Nie było mnie godzinke i juz tyle napisałyście. A propo jedzenia to własnie się tak objadłam ze szok, szefowa ma dzis imieniny...........ale jestem pełna. Dobra, wracam 2 strony wczesniej zeby nadrobić zaległości.
-
Jak go naprawdę kochasz to walcz o niego, ale przede wszytskim musisz z nim szczerze porozmawiać i to najlepiej w jakims neutralnym miejscu np. restauracje.
-
A ta jego eks ma faceta????
-
kajetano, spójż na siebie. Prostak do kwadratu. I proszę opuść nasze forum
-
Masz rację. Do mojej listy postanowień noworocznych dopisłam kolejny punkt. 5. Nie bede chodział po domu w rozdyźdanych dresach....
-
Widzę ze kazdy ma takie problemy, widzisz lila nie jesteś sama, my sie tez kłócimy, i jak teraz przeczytałam co napisała Arabela to widze ze nie jestem sama, ale w sumie te rzeczy to takie małe głupotki z których robimy problem jak to kobitki. A faceci tacy juz są, oni z marsa my z wenus..................