kajda

moze bedziecie pozniej......:((

czarna ines....jestes jeszcze....??

dziewczyny czy za kazdym razem jak chce cos napisac musze wpisywac hasło...???bo inaczej nie idzie....wkurza mnie to troche....

dzis sprzatanie sobie odpuszczam...jakos mi sie nie chce....2 pojechałą na szkolenie...jest tylko wieczorami ...wtedy ja nie bardzo moge ...wyrywamy dosłownie pare minut ..chyba oszleje...

sama juz nie wiem czy powinnam to ciągnąc.....jak dalej z tym zyc....rozdwoic sie czy jak ...??ale nie wyobrazam sobie zrezygnowac z mojej dwojki...

ja mam 28 moja 1 -32 a 2- 29........

hej laseczki ....jest jeszcze ktos?

ja za to nadal na rozstaju....nie mam pojecia co dalej ....moja 1 funkcjonuje obok mnie takie mam wrazenie ...ja funkcjonuje tylko wtedy kiedy jestem na necie z nim ....nie potrafie myslec o niczym innym....on tez....niestety on tez ma swoja 1 ....kurcze czy to wszystko musi byc takie zakrecone ...?

cześć....misiata....co za bałwan....kurcze uwazaj na siebie ..mysle ze faktycznie jak masz u kogo sie zatrzymac byłoby dobrze to zrobic..nigdy nie wiadomo co mu odbije....ze tez tacy faceci sie rodzą...kurcze przepraszam ale wpienia mnie to koszmarnie...

cześć kobietki.....mogę sie dołaczyc??nie mam pojęcia co zrobic moze cos poradzicie...jestem mezatka ...moje małzenstwo jest udane ...tylko nieco juz chyba spowszedniałe....wiecie dom praca dzieci ...dom praca dzieci ...mąz..ciagle to samo ....od kilku mieciecy jest jednak facet ktory daje mi naped do zycia ....znamy sie jak narazie tylko z gg....ale ostatnio krecimy sie przy spotkaniu...nie wiem czy powinnismy sie spotkac....jak myslicie....?