marijke
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez marijke
-
Dziękuję bardzo za poważną i sympatyczną odpowiedź. Oczywiście nie zamierzam podejmować takiej decyzji pochopnie. Sprawa polega jednak na tym, że to nie jest problem jednego człowieka... Reakcja Kościoła jest dla mnie bardzo przykra. Poza tym człowiek dorosły, dojrzały, po święceniach powinien umieć przyznać się do błędu, do grzechu. Tak starałam się i staram postępować, bo piękno wiary katolickiej polegało dla mnie zawsze na tym, że nawet upadając nisko, dostępowałam odpuszczenia grzechów i wracałam do Chrystusa. Teraz czuję się oszukana. Czuję się zniesmaczona KK w Polsce. Zawsze starałam się go bronić, tlumaczyć innym, że np Rydzyk to patologia, że nie wszyscy księża kradną... Ale nie mam już sił. Czuję się, jakby mnie zdradzili rodzice. Wierz mi, że śledząc dziś wiadomości miałam łzy w oczach. Nie wiem, czy mam siłę dalej próbować zmieniać ten Kościół. Inna sprawa to to, że w niektórych kwestiach (np kult Marii czy świętych) moje poglądy zawsze były bliższe protestanckim niż katolickim.
-
Hej, nie wiem, czy tu znajdę odpowiedź, ale spróbuję, bo na mój topic nikt nie odpowiedział: Jestem wierzącą i zaangażowaną w życie Kościoła Katolickiego osobą, ale od pewnego czasu coraz bardziej mnie od siebie odpycha... Wydarzenia, jakie od kilku dni obserwuję w polskim KK, są dla mnie osobistym dramatem, który jest mi coraz trudniej unieść... Już kiedyś zastanawiałam się na ew. konwersją na luteranizm, teraz trochę o czytam, chcę się najpierw dowiedzieć czegoś więcej na temat tego wyznania, bo podstawową wiedzę mam. Póki co chciałam się spytac, czy ktoś z Was wie, jak w ogóle dokonuje się przejścia z wyznania rzymskokatolickiego na ewangelicko-augsburskie i zmienia Kościół? Nigdzie nie znalazłam na to odpowiedzi. Bardzo proszę o uszanowanie mojego problemu i poważne odpowiedzi.
-
Sycylijczyk, ja też uważam, że powinieneś iść na terapię
-
Ada, ale mnie rozbawiłaś z tym specem komputerowym :D Kiedyś dwie godziny myślałam, jak włożyć tusz do drukarki, a ze trzy instalowałam bezprzewodową myszkę. Ciągle zresztą mam podobne akcje. Ja jak zaczynam źle oddychać albo tak mi się wydaje, to na siłę zajmuję się czymś innym i skupiam na czymś uwagę. Wtedy nawet nie zdążę zauważyć, jak oddech wraca do normy. Najgorzej było zawsze, jak mierzyłam ciśnienie i wychodził mi niski puls (taki 54-58) po atenololu. Czułam się, jakby moje serce miało zaraz stanąć, a moje płuca przestawały pracować. Teraz biorę mniejszą dawkę leku, nie mierzę ciśnienia i jest lepiej :)
-
Renka, wchodzisz w napisanego maila, podświetlasz go, naciskasz prawym klawiszem myszki \"kopiuj\", potem tutaj wchodzisz, tak, jak pisząc zwykły post, znów prawy klawisz myszki i polecenie \"wklej\" :)
-
Cześć Nadzia, Bianka, Efka, Pipek, Renka Też mogłabym tu z Wami ciągle siedzieć, ale cóż, trzeba się uczyć ;) Nie chcę tutaj jakoś bardzo rozwijać tego tematu, bo to nie forum religijne, ale bardzo źle mi z tym, co się dzieje od paru dni w Kościele Katolickim... Wiecie, dla mnie to tak, jakby moje zaufanie zawiedli rodzice albo najbliżsi przyjaciele... Odczuwam to jako osobisty dramat i bardzo mi z tym ciężko. Rozważam różne rozwiązania. Dzisiejsze wydarzenia przelały czarę goryczy. Pozdrawiam Was serdecznie! Aha, Bianka, Efcia super mądrze napisała o wychowaniu... Mam 23 lata i tak samo była i jestem traktowana przez rodziców jak synek Efki, uważam, że to dobrze, że mogłam się parę razy sparzyć, po róznych obrażaniach mam super kontakt z rodzicami :)
-
Hej Bianka, ja jeszcze klikam. Wymieniłam kilka smsów z Sycylijczykiem i chyba jest lepiej :) Zaraz Ci napiszę parę słów z punktu widzenia córki ;) Ile Twoja ma lat napisz jeszcze
-
Przeszło mi \"samo\", a wiem, że to na tle hormonalnym, bo byłam wtedy u lekarza z inną dolegliwością i tak to ocenił. Nie chciałam na to brać żadnych prochów, bo wprawdzie było to bolesne (nie mogłam się swobodnie oprzeć), ale nie aż tak, żeby się faszerować czymś.
-
Hmm, Bianka, wiesz, nie jestem ekspertem, ale mnie się takie coś robiło kiedyś na plecach, właśnie okropnie bolało, przechodziło po kilku dniach (jakby przysychało), wcześniej faktycznie nie dawało się zlikwidować, to było na tle hormonalnym.
-
Możesz spróbować pić wapno, na pewno nie zaszkodzi. Widzę, że masz cały szpital w domu ;)
-
Bianka, jeśli Cię to bardzo niepokoi, to idź do dermatologa, wiesz, to mogą być różne rzeczy, na pewno niegroźne, choć rozumiem, że dokuczliwe, generalnie w życiu przeszłam sporo różnych durnych krostek. Czasem wywołują je jakieś wirusy i wtedy daje się odpowiednie maści, czasem to może mieć związek z hormonami (u dorosłych kobiet też!) albo właśnie być rodzajem alergicznej reakcji na jakieś leki, na proszek do prania, krem, mydło, na coś w ubraniu. Trudno to oceniać, nie widząc krostek.
-
Bianka, znalazłam to w necie: Postać ospy, z którą możemy mieć kontakt to ospa wietrzna. Wywołuje ją Herpesvirus. Ta choroba dotyczy głównie dzieci. Dorośli zakażeni tym wirusem chorują na półpasiec. Objawy Wysypka skórna w postaci płaskich, drobnych czerwonych plamek, przekształcających się w pęcherzyki, które po kilku dniach odpadają.
-
Poza tym ospa jednak bardzo swędzi i występuje przy niej co najmniej stan podgorączkowy
-
z tego co wiem - NIE MOŻNA
-
Nadzia, mi się wydaje, że oczywiście najlepiej jest iść jak najwcześniej do psychologa czy psychiatry, ale sądzę też, że dopóki jest w nas wola walki i chęć pokonania tej paskudy, to wszystko przed nami i nie jest za późno :) A poza tym to trafiłaś na naprawdę mądrego lekarza - mało który internista czy kardiolog sugeruje \"tło nerwowe\" i wizytę u specjalisty.
-
Nadzia, a gdzie pracujesz, jeśli można spytać? Może już pisałaś, ale nie pamiętam - leczysz się jeszcze jakoś inaczej niż tylko meliską i pozytywnym myśleniem?
-
Hej Nadzia U mnie samopoczucie ok, już nawet do tej zgnilizny za oknem się przyzwyczaiłam, piszę pracę zaliczeniową na studia, idzie dobrze :) Spróbuj się może zaczernić, żeby nikt się pod Ciebie nie podszywał - wchodzisz w preferencje i tam jest wszystko wyjaśnione.
-
Dzień dobry Pipek! Idę parzyć kawę, postawię ją obok komputera, to Was obudzę jak w tej reklamie w tv ;)
-
Cześć sobotnie śpiochy :D Miłego dzionka!
-
Sycylijczyk, odpisałam Ci, ale w raporcie jest: oczekuje
-
Cos pochrzaniłam z rejestracją nicka na czacie, jutro powalczę :/ Chwilowo znikam, pa!
-
Kasia, trolować to chyba nasza forumowa gwara :D Siać zamieszanie, trolle to takie niemiłe osoby, które się czepiają, naskakują, są agresywne, nie da się z nimi dyskutować, a siedzą tu czasem tylko po to, żeby krzyczeć i robić dym.
-
Zgredek, Kasia, na pewno nie będzie trolować! W ramach protestu wychodzę z czata! ;)
-
Hej Zgredek, jak za 5 minut wejdziesz na czata, to Ci napiszę, ok? Wiesz, odkąd zaczęły się tu pojawiać trolle, boję się pisać zbyt wiele osobistych rzeczy na forum...