marijke
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez marijke
-
Zgredek, wysłałam Ci mejla ws czacika... Sprawdz w spamie, kiedyś Ci tam wrzuciło moj list
-
Gosiak, jasne, że czułam Twoje kciuki!!! Lidiuszka, jak sie teraz czujesz? Badania w porządku? Przeraziłaś mnie!
-
Przepraszam, naklikaliście ;) Zgredek i Mariusz, fajnie, ze też klikacie w tej powodzi estrogenu ;)
-
Bardzo dużo dziś naklikałyście! Lola, mam nadzieję, ze wejdziesz na forum w domu, ja tak samo reagowałam na paroksetynę, jak napisała Iiyama - po dwóch tygodniach jest lepiej. Dla mnie kryzysowa było jeszcze @ w trzecim chyba tygodniu leczenia, bo mało jadłam i czułam się bardzo słaba. Ale wierz mi, ze potem mdłości mijają, apetyt mam mniejszy, ale mam, troszkę kłopotów ze snem się pojawiło, ale jedna pobudka w ciągu nocy to nie jest tragedia. Nie wiem, czy uprawiasz jakiś sport, ja czuję się lepiej też dzięki powrotowi do aerobiku i siłowni, mam teraz mnóstwo energii!
-
Dziękuję Wam za kciuki (szczególnie kici Iiyamy ;) ) :D Spokoju i pewności siebie starczy mi jeszcze na kolejne trzy referaty, które mam w tym i w przyszłym tygodniu. Oczywiście w drodze na uczelnię mialam ochotę zawrócić, ale pomyślałam, jak by mi było wstyd przed Wami, a poza tym jak bym się teraz nie przełamała, to nie wiem, kiedy! Wierzę, że teraz będzie mi coraz łatwiejm dzisiaj było naprawdę w porządku. Wiem, że jestem dobrze przygotowana, ale boję się ataku nerwiczki. Na szczęście zadusiłyście ją swoimi kciukami :D
-
Kochani, wierzę, że z takim wsparciem będzie ok! Dziękuję Na wszelki wypadek piję herbatkę antystresową ;)
-
Ada i Necia, dzięki Wam bardzo Necia, jak tam Twoje rzucanie palenia?
-
Ada, wybieram się na uczelnię ;) Wygłaszam referat na seminarium. Nigdy nie była to dla mnie łatwa sprawa, wiosną raz miałam atak lęku podczas prezentacji, ledwo udało mi się ją skończyć, więc mam stresa :O Staram się nie martwić na zapas.
-
Witaj Mariusz :) My tu wszystkie chore, ale się wspieramy i trzymamy dzielnie :D Zgredek, ja też chcę się przyłączyć do czatujących, ale teraz nie mam na nic czasu, więc się odezwę za parę dni! Proszę, błagam, zaklinam o kciuki jutro od 12 do 14! Boję się troszkę, mam nadzieję, ze będzie ok...
-
Hej Kasiu, już kiedyś wklejałam ten link, ale jeszcze chyba wtedy nas nie czytywałaś, więc wklejam znów: http://online.synapsis.pl. To jest fajna strona o naszych dolegliwościach, lekach, terapii. Polecam :)
-
Witajcie :D Zgredek, głowa do góry, mamy nowy rok, nigdy nie wiadomo, co nam się w nim przydarzy! Marzenko, bardzo się cieszę, że zmieniacie z lekarzem sposób leczenia, i że Ci pomoże :) Trzymam kciuki za Ciebie :) MamoJulki, gratuluję Sylwestra! A jak tam dietka po Świętach? Wciąż tak restrykcyjnie? Gosiak, co to dla nas zapalenie krtani! Przy nerwiczce to jak katar ;) Dziewczyny i chłopaki, biorę się do pracy, jutro mam referat, w piątek mam referat, w przyszły czwartek mam referat... Odkąd zaczęłam chorować, nic nie wygłaszałam na studiach, tak wszystko rozplanowałam, żebym zdążyła się podleczyć... Boję się, bo wiosną raz poczułam się bardzo źle podczas prezentacji, zrobiło mi się gorąco, serce waliło i myślałam, że nie dam rady skończyć. Dałam radę, ale strach pozostał :O Powtarzam sobie, że teraz jest przecież już (prawie) dobrze, może po prostu napiję się dodatkowo meliski. Trzymajcie kciuki jutro między 12 a 14!
-
Ada, nie śpisz jeszcze? Proszę o poradę - nietsety nie znam, jestem z w-wy
-
Cześć Niespokojna Tyśku, u mnie dobrze, chociaż zdarzają mi się gorsze dni. Może to i dobrze, bo dzięki temu wiem, że leki wszystkiego nie rozwiązują i ja też muszę się starać :)
-
Aniołek, nie mam męża... I raczej nie zapowiada się, żebym go w (najbliższej) przyszłości miała :( Chociaż nigdy nic nie wiadomo, w końcu mamy nowy rok :) Hej Tyśka, co tam u Ciebie?
-
Witajcie dziewczyny i chłopaki w Nowym Roku! U mnie na sylwku było fajnie, ale bez rewelacji. Miałyśmy też moment smęcenia z przyjaciółką w kuchni... Obie kiepsko zainwestowałyśmy uczucia i czasem musimy sobie o tym pogadać... Aniołek, nie ma się czego wstydzić! Powodzenia na terapii Jeszcze raz wszystkiego dobrego!
-
Hej Zgredek, fajnie, że wróciłeś, szkoda, że w kiepskiej formie :( No ale za 5 godzin nowy rok, w nim wszystko przed nami :D Dwie godzinki się szykowałam, za pół godzinki zmykam na balangę :) Bawcie się dziś dobrze wszyscy! MamoJulki, Ty koniecznie napisz, jak zabawa i Twoja kreacja!
-
Ja już porobiłam sałatki, ziębią się w lodówce, teraz sobie odpoczywam, a potem to już tylko fryzura, makijaże itd :D Jeszcze raz życzę Wam miłego Sylwestra - żebyście spędziły go tak, jak macie ochotę, no i bardzo ZDROWEGO nowego roku
-
Dzień dobry :D Ale dziś pospałam, nie pamiętam, kiedy wstałam po 10! Ale było milutko... Aaa, ile miesięcy/latek ma Twoja córeńka? Mój brat ma 1,5 mies. Zuzankę i ciągle narzekają z żoną, że mała zasypia po 1 i budzi się w nocy...
-
dobranoc pchły na noc, karaluchy pod poduchy, a szczypawki do zabawki :P
-
Hej Anioł :) a ja się jakoś tak zasiedzałam, wiecie, jak to czasem \"schodzi\" przed kompem :)
-
Ja jeszcze siedzę, chociaż rozsądniej byłoby się wyspać przed jutrzejszą balangą ;P Mam nadzieję, że nie padnę o 00:05 albo jeszcze wcześniej, bo podobnie jak Ty, ja też jestem bardziej śpiąca po lekach... Ale niestety od jakiegoś czasu budzę się nad ranem :(
-
Moja po relanium po prostu spokojnie śpi, nie zatacza się ani nic, więc jej dajemy, jak jest taka potrzeba. Fajnie, że Twoja dobrze reaguje na meliskę! Hehe, teraz forum zamienia się w forum właścicieli psów z nerwicą ;) A propos metod walki z nią, to moja nauczycielka francuskiego (native speaker) opowiadała kiedyś, że jej sąsiadka z Paryża chodzi ze swoją suczką na psychoterapię!
-
Kasiu, dzięki za piękne życzenia aaa, bardzo dobrze, tak trzymaj, na tym forum nie dajemy się tej paskudzie! :D Renka, z moją sunią jest to samo, ona też boi się bardzo burzy, chociaż nie miała nigdy żadnych traumatycznych przejść... Zaczęła się bać dopiero jak miała jakieś 5-6 lat i niestety z wiekiem jest coraz gorzej (jak ze mną, hehe ;) . Bardzo cierpię, jak widzę ją taką rozhisteryzowaną, a wiem, że nie mogę jej głaskać i przytulać, bo - tak jak napisałaś - wtedy jest jeszcze gorzej. Dzisiaj niestety musiała dostać już relanium i jest spokojniejsza. Byłam przeciwna dawaniu jej takich prochów, no ale wierzę, że jej weterynarz wie, co robi.
-
Witaj Zamaskowana! Dzień dobry Lidiuszka U mnie dzisiaj też wyjątkowo ładnie! Aniołek, nie marudź tu z wiosną, pogoda jest jak na wiosnę ;)