marijke
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez marijke
-
Annacz, ale wiesz, że alkohol to nie jest sposób. Poza tym biorąc jakiekolwiek leki wpływające na naszą psychikę należy go unikać, bo efekty mogą być kiepskie. Pogadaj z lekarzem o zmianie leku, bo z tego, co piszesz, wynika, że tylko niepotrzebnie łykasz coś, co i tak nie pomaga. To już lepiej spróbować czegoś ziołowego, chociaż niestety efekt rzadko jest wystarczający :(
-
annacz, drętwienia nie mam, miewałam mrowienia i \"nogi z waty\"
-
Naczytałam się o tej grzybicy układu pokarmowego i martwię się, że jednak to mogę mieć :O Zastanawia mnie tylko, czy wówczas pomagałyby mi antydepresanty... annacz, nie wiem, jak długo bierzesz leki, ale jeśli nerwiczka nie odpuszcza i nadal Cię tak dręczy, to chyba lekarz powinien Ci je zmienić. Przynajmniej tak twierdzi moja lekarka - jeśli nie ma poprawy po trzech-czterech tygodniach, to trzeba zmienić sposób leczenia. Co niestety nie znaczy, że potem jest non stop ok... Podłamała mnie ta grzybica :( Wiem, że nie należy za dużo czytać przy n., ale tyle objawów mi się zgadza... Tylko że one mogą występować przy tysiącach innych scgorzeń :O
-
Witaj Annacz A jakoś w ogóle się leczysz?
-
Miałam już iść spać, ale zaczęłam coś jeszcze czytać na kafeterii o grzybicy układu pokarmowego. Tutaj też ten topik kiedyś wypływał. Dziewczyny, czy robiłyście sobie badania pod tym kątem? Kurcze, może warto? Tylko to jest chyba trochę kłopotliwe :/
-
Dana i ... dobrej nocy wszystkim
-
MamoJulki, jak w zeszłym roku szukałam bluzki na Sylwestra (spódnicę miałam), to w pewnym momencie stwierdziłam, że równie dobrze mogę włożyć samą bieliznę, bo te imprezowe bluzeczki niewiele więcej zasłaniają :O Kasiu, ja też tak czasem mam, że chwyta mnie okropne zmęczenie, zwłaszcza przed i po @, chociaż nie tylko. Dziewczyny, zwłaszcza Dana, jak brałam przez jakiś czas magnez, to po jakim czasie po odstawieniu najlepiej sprawdzić jego poziom? Czytałam, ze nie nalezy go przyjmować na stałe i zastanawiam się, czy mogę do niego wrócić, czy jest w ogóle taka potrzeba i chciałam się najpierw przebadać.
-
Witam Kasiu, cieszę się, ze udało się przyspieszyć wydanie paszportu! Jak się trzymasz? Gocha, miło, ze się odezwałaś! Szkoda tylko, że samopoczucie kiepskie... Ale zawsze miło wiedzieć, że można je zwalić na pogodę... ;) Chciałam napisać coś wszystkim, którzy biorą leki, tzn antydepresanty. Moja psychiatra mi to wczoraj powiedziała i przyznam, że dla mnie była to nowość. Dziewczyny i chłopaki, nawet na paroksetynie możemy mieć gorsze dni, ona też raz działa lepiej, raz gorzej, nie potrafię napisać tego tak dobrze, jak lekarka mówiła, w każdym razie my też możemy mieć dni, kiedy nasz organizm gorzej czy w mniejszym stopniu reaguje na leki. I nie należy z tego powodu panikować!
-
Faktycznie puściutko... Ale to może znaczy, że wszystkie zdrowe ;) Fajnie, że wszystkie jakoś sobie radzimy z tą paskudą; ja długo szukałam przyczyn somatycznych mojego stanu, bo wydawało mi się, że nerwica to takie coś, że się siedzi non stop w domu i nic nie robi, i bardzo się tego bałam. A tu widzę, że każda jak nie na zakupach, to przynajmniej na śmietnik chodzi ;) Buziaki, śpijcie dobrze!
-
Poczytałam sobie Wasze dzisiejsze wpisy i faktycznie pesymistycznie tu dziś było... Kasiu, cieszę się, że jesteś już w lepszej formie! U mnie dzisiaj może być, byłam u lekarki, opowiedziałam o swoich depresyjnych objawach. Powiedziała, że tak może się zdarzać, i że niestety tego nie da się wyleczyć od razu, poza tym ta pogoda... Dała mi też Hydroxyzinum, żebym brała doraźnie, jak taki stan się nasili. Czy któraś z Was to łykała w połączeniu z Seroxatem/Rexetinem? Nie sądzę, żebym się w ogóle zdecydowała ją brać, bo wychodzę z założenia, że dopóki mogę funkcjonować, a to odrealnienie jest nieprzyjemne, ale daje żyć, to nie chcę więcej prochów łykać.
-
Aduś nie martw się tak nią, to nie jest problem, który powinien Cię załamywać!
-
Aniołek, współczuję... oto kolejny powód, dla którego kobiety muszą sobie czasem pomarudzić, a nie tylko być silne ;)
-
Dobranoc :* Necia, Aniołek, Hendra - gdzie jesteście?
-
iiyama, pamiętam, że Ty miałaś silne nudności, ale wiesz, ja drugiego - trzeciego dnia przyjmowania paroksetyny miałam nogi z waty, nie byłam w stanie myśleć, spałam 12 godzin w nocy i 2 godziny w dzień, ściskało mnie w gardle i ciągle myślałam, że zaraz zwymiotuję, trzeciego dnia prawie zemdlałam, potem też czułam się słaba itp. ogólnie te objawy mi przeszły dopiero po 7-10 dniach.
-
iiyama, a powiedz tak szczerze - ile dni bez przerwy brałaś lek? ile dni wytrzymałaś biorąc go rano, a jak długo brałaś wieczorem?
-
Dziś wieczorem doznałam nagłego uzdrowienia, nagle po pięciu dniach jest dobrze :) I znowu jak pójdę do psychiatry to będę okaz zdrowia! Prezenty mam, nie znoszę tłoków w sklepach (ale tak po prostu, nie ma to związku z n.), więc kupiłam przez internet. Zawsze największy problem mam z Tatą i bratem, ale brat mi podpowiedział na szczęście.
-
Tyśka, cieszę się, że poszłaś do psychologa Masz umówione następne wizyty? Co Ci w ogóle powiedział? Walcz dzielnie!
-
Ależ tu dzisiaj ruch! Iiyama, no sama nie wiem z tym lekiem, fajnie, że się dobrze czujesz, ale może po prostu należałoby rozważyć z lekarką zmianę leku. Ja też mam/miewam do siebie pretensje, że trzyma mnie chemia, ale z drugiej strony jak się nakręcę na ponure myśli, to nawet ona nie pomaga, więc jednak muszę pracować też nad swoją głową.
-
Właśnie, jaki jest mail do Miłoszki?
-
No właśnie o PCK krążą - przynajmniej w W-wie - różne legendy, od tego, że oni drą ubrania na szmaty po to, że je sprzedają. Nie wiem, czy to prawda, ale słyszałam to z różnych źródeł.
-
Dziewczyny, mam jeszcze do Was pytanie z innej dziedziny. Mam sporo ubrań do oddania, w dobrym stanie, rozmiar S/M, są naprawdę ładne i porządne, chciałabym zrobić z nich dobry użytek, a nie oddać gdzieś, gdzie potną je na szmaty. Dokąd najlepiej je oddać? Jestem z W-wy.
-
Lidiuszka Jak się dzis czujesz? Nigdy nie miałam bielizny od Ewy Bień, ale z tych mniej znanych firm mogę z czystym sumieniem polecić Szame, mają teraz śliczne komplety i intimissimi.
-
To chyba dobrze mówi :) Ja czasem mam potrzebę opowiedzenia dokładnie, jak się czuję i ponarzekania, ale moi przyjaciele i rodzina reagują podobnie i może lepiej, bo przynajmniej nie przeżywam tak bardzo ;) Poczytałam coś o tym leku i to chyba faktycznie sporo. Długo go bierzesz. Psychiatra nie zastanawiała się nad zmianą?
-
Ada, to Twój synek naprawdę musi mieć mnóstwo zapału i talentu! Super! A jak to się stało, że się zainteresował tańcem? Bo to jednak nie jest popularne hobby wsród chłopaków.