![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/M_member_2205618.png)
marijke
-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Posty napisane przez marijke
-
-
Marysia, nie należy się sugerować tym, jak się czują inni po danych lekach. U mnie po dwóch tyg. ustąpiły niemal wszystkie objawy uboczne, jestem tylko troszkę bardziej śpiąca, nie jestem otumianona, nie utyłam jak dotąd. A inni czasem źle go znoszą. Więc widzisz, że to różnie bywa. -
Marysiu, biorę seroxat. To to samo, co rexetin, ktory łyka Necia, Iiyama i chyba Gosiak. Mnie akurat pomaga, ale z kolei Ada pisała, że na nią nie działał. -
A lekarz, który dawał CI asentrę, wiedział chyba, że masz kłopoty z sercem? Sądzę, że nie przepisałby Ci lekkomyślnie leku, który mógłby pogorszyć pracę serca i podnieść ciśnienie, czyli pogłębić problemy kardiologiczne. Tyle że - jak pisała wczoraj Efka - trzeba spróbować stosować się do zaleceń lekarza i sugerowanej zmiany sposobu leczenia. -
Marysiu, nikt Cię nie wyzywa, każda z nas chce Ci pomóc... Żebyś zeszła z Xanaxu, który, jak sama wiele razy pisałaś, już Ci nie pomaga i znalazła coś, co naprawdę Ci pomoże, cokolwiek to będzie - asentra, terapia czy leki kardiologiczne. Każdą z tych metod się ratujemy, ja biorę antydepresanty, chodzę na terapię i biorą połóweczkę atenololu, większość z nas biezre coś na uspokojenie serducha. Przeczytaj może jeszcze raz, co dziewczyny pisały... -
Witaj Kasiu :) Ja biorę inne leki, ale moja psychiatra mówiła, że Asentra jest dobra i bezpieczna. Tyle mogę Ci powiedzieć, z własnego doświadczenia niestety nic. Dzisiaj łyknęłam 50 tabletkę Seroxatu, kurka, półtora miesiąca leczenia, a wczoraj, jak się położyłam, to nagle mnie tak zaczęła boleć glowa, jakby miało mi rozsadzić czaszkę od środka! Bardzo dziwne uczucie, oczywiście natychmiast zaczęłam myśleć, że jednak mam guza albo że zaczyna mi się zapalenie opon mózgowych itd. Kasiu, ogólnie miałam podobne objawy do Twoich, z wyjątkiem lęku przed samolotami, windą i koniecznością odkrztuszania. Miałam za to inne, ale na pewno już czytałaś na forum, że u każdej z nas troszkę inaczej się ta paskuda objawia. Dziewczyny, wysłałam Wam sylwestrową klasykę mp3 ;) Miłego dnia, siadam do pracy, bo troszkę dziś pospałam -
Marysia, wiem, ze córka jest dla Ciebie najważniejsza, ale pomyśl, że ona też o Ciebie się martwi, więc zrób to dla NIEJ i zadbaj o SIEBIE. A jak to mieszkanko stoi pusto, to zabierajcie się dziewczyny do roboty i przeprowadźcie tam we dwie :) -
Marysiu, to moze państwowy psychiatra skierowałby Cię do odpowiedniej przychodni i na psychoterapię w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, tak jak chodzi Aniołek? -
Marysiu, a co z tym psychologiem córki? Może jednak pojedziesz i pogadasz z nim/nią...? -
Marzenko-Marysiu, to moze przetrzymasz? Nie znam się na benzo, ale skoro wzięłaś już na nadciśnienie, a jutro jedziesz do lekarza, to może dasz radę bez Xanaxu? -
Renka, to jak, kreacja na balangę wybrana? ;) Mogę Ci wysłać płytkę mp3 z tyloma baunsowymi hiciorami, że do świtu z mężem z parkietu nie zejdziesz!!! To jak, wysyłasz adresik na maila?? Dana, Iiyama, miło Was widziećLenia to chyba wszystkie mamy, kolejny dzionek minął, a napisałam pół strony :O Was wygonią z domu, a mnie ze studiów, jak tak dalej pójdzie ;)
-
Hej dziewczyny, powinnam pisać pracę, niby piszę, ale trochę mi się nie chce i tu do Was zaglądam, poza tym zgrywam muzykę na sylwestra :) Renka, czemu Ci się nie chce iść na impreze? Fajnie będzie na pewno! Ado i Kasiu, to może być cieśń kanału nadgarstka. Moja Mama i jej koleżanka na to cierpią, objawia się właśnie bólem całej ręki, mrowieniem, to jest dziwne schorzenie, bo uciskane są nerwy nadgarstka, a boli jak od kręgosłupa. Moja Mama chodziła na masaże, smarowała rękę różnymi maściami, piła magnez i nic. Czasami też puchnie dłoń i troszkę zanika czucie w palcach, ale to w bardziej zaawansowanym stanie. Podpytajcie przy okazji o to lekarza. -
Nie śpią, nie śpią, ciężko pracują od rana, aż braknie czasu na kafe ;) Miłego dnia wszystkim nerwuskom -
Hej Lidiuszka Ja niestety muszę się ewakuować, pół dnia skanowałam ilustracje do pracy mgr, a kiedyś muszę ją też pisać :O Śpijcie dobrze! -
Marzenko-Marysiu, ja uważam tak, jak Iiyama - idź jeszcze raz do psychiatry, przemyślcie metodę leczenia nerwicy i różnych jej objawów, to nieprawda, że psychiatrzy nie znają się na ciele, jak mi to kiedyś jeden lekarz tłumaczył, on Ci dobierze odpowiednie leki, ważne tylko, żebyś się stosowała do jego zaleceń... Neciu, witajBardzo mi przykro, że u Ciebie pogorszenie. Ale może to przemęczenie Świętami i tym, że wtedy trzeba być na wysokich obrotach, nie chcemy sobie pozwolić na jakąkolwiek słabość i atak nerwiczki... Mam nadzieję, że kolejne dni będą lepsze! A jak tam mieszkanko?
-
oj nie wyszedł mi bukiet: -
Aduś, dla Ciebie bukiecik:Życzę Ci dużo dużo zdrówka, żeby żadne nerwy Cię nie brały, żebyś mogła cieszyć się swoją rodziną i przyjaciółmi, bo przecież 35 latek to najpiękniejszy wiek w życiu kobiety
-
Marzenko-Marysiu60, o ile się orientuję (a na paru wizytach u kardiologa i ekg byłam ;) ), to takie ciśnienie i tętno są troszkę za wysokie, ale niewiele. Jest wysokie ciśnenie na zewnątrz i to pewnie stąd. -
Aniołek, to super, a tak się martwiłaś :) Iiyama, ja w sumie myślę podobnie jak Ty, ale niestety czasem - pomijając nawet samą chorobę - dopadają mnie takie głupie dołki :O -
hej Pipek iiyama, bardzo ładna zasada :) -
chodziło mi o \"drugiej takiej osoby\" -
Tak, więc rozmawiamy ze sobą średnio trzy-cztery razy w tygodniu. Widzisz, ja byłam skłonna do poświęcenia jakiś swoich planów \"zawodowych\" i do podjęcia ryzyka związku na odległość, ale z jego strony tej gotowości zabrakło... Nie wiem, może jest jeszcze jakaś przyczyna, o której nie chciał mi powiedzieć, ale nie jest nią na pewno inna dziewczyna. W zeszłym roku zimą bardzo to przeżywałam, teraz jest już ok, chociaż czasami pojawia się uczucie żalu i ukłucie w sercu, ze mogę już drugiej osoby nie spotkać... -
aha, w zeszłym roku próbowałam dopomóc szczęściu, to skomplikowana historia, on, chociaż jest ode mnie starszy, chyba wierzy jednak w zauroczenia i takie tam, bo ostatecznie usłyszałam, że \"brakuje jakiejś iskry\". Ręce mi opadły, ale co tam, drugi rok przyjeżdża zza Oceanu tylko na Święta, więc sobie radzę i cieszę się przyjaźnią. -
Iiyama, bardzo Ci dziękuję, nie trujesz, widzę przecież, jak kończą pary tak zauroczone... Jasne, że różnie się układa, znam też szczęśliwe parki zakochane od pierwszego wejrzenia, ale to rzadkość. Powoli mi przechodzi dołek, po prostu paradoksalnie Święta wpędzają mnie w taki melancholijny nastrój. Poza tym zaplanowałam dziś Sylwestra, tzn koleżanka mnie zaprosiła, więc humorek mam lepszy :) Też byłam na spacerkach rodzinnych i na Mszy na Starówce, było naprawdę miło, piję herbatkę i dojadam świąteczne smakołyki, mniam! -
iiyama, wiem, 23 lata to nie jest staropanieństwo, ale troszkę mi smutno... Dla mnie właśnie przyjaźń jest bardzo ważna i dlatego też żałuję, że z osobą, o której pisałam, ona nie przerodziła się w związek... Bo w takie zauroczenia ond pierwszego wejrzenia to ja specjalnie nie wierzę...
Moja nerwica...
w Zdrowie i uroda
Napisano