Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marijke

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez marijke


  1. wiesz, ja też czasem łapię doła, ze łykam seroxat (to to samo), żeby czuć się normalnie, ale powtarzam sobie, że przecież z tego wyjdę i przyjdzie taki moment, że będę normalnie żyć bez żadnej chemii, a teraz muszę się podleczyć. chodzę też na terapię, pomaga mi, ale nie sądzę, żebym na razie dała radę bez leków. poza tym szybkość ich działania może Cię zaskoczyć i okaże się, że zamiast rok czy pół roku będziesz je brać tylko trzy miesiące 😘

  2. Hej dziewczyny Ja już po kościele i aerobicu! Bardzo fajnie było :) Marysia-Marzena, jak miło, że jesteś 😘 Napisz, co u Ciebie! Lola77777, ale przecież możesz rozważyć inne metody antykoncepcji... Rexetin spróbuj pobrać, wiesz, to nie jest takie proste, pozbyć się tej francy... Nie wiem, czy sama rozmowa skutkuje, chociaż oczywiście to byłoby najlepsze rozwiązanie. Pamiętaj, rexetin to antydepresant, a nie psychotrop, on ma działanie lecznicze, poza tym naprawdę nie spowalnia, nie otumania. Nie chcę na siłę przekonywać Cię do łykania prochów, ale wiesz, warto je pobrać, żeby \"odżyć\". Ja w pewnym momencie zapomniałam, co to znaczy, nie czuć niepokoju, lęku itd, cieszyć się z wyjścia do knajpy... Leki pomogły mi to sobie przypomnieć i dały świadomość, że ... MUSZĘ O TO WALCZYĆ! Bo w pewnym momencie miałam już dość wszystkiego i traciłam nadzieję. Daj łapkę Jeszcze wiele dobrego przed Tobą ❤️

  3. jeszcze jedno zdanko do Annacz: lepiej idź do psychiatry, spróbuj znaleźć takiego, który jednocześnie prowadzi terapię. Ja tak trafiłam i uważam, ze to dobre rozwiązanie, bo jedna osoba leczy mnie farmakologicznie i terapeutycznie. pa

  4. annacz i lola, rexetin to antydepresant, on nie działa doraźnie, zaczyna działać po 2-4 tygodniach, ale za to też leczy i poprawia na dłużej komfort psychiczny. Można normalnie żyć :) A bez leków czasem nie da się walczyć z nerwicą, a już na pewno nie pomożemy sobie same, niestety. Kładę się już, życzę Wam spokojnej nocy 😘

  5. oczywiście miało być wyżej, że nie jest pryzjemna świadomość, ze trzeba coś łykać, żeby było ok aha, jeszcze czasem mnie ściskało w gardle. Annacz, wydaje mi się, że jak trafisz do dobrego psychologa, to będzie lepiej. A neurol i asentrę dał Ci lekarz rodzinny?

  6. Lola, na początku trzeba się przyzwyczaić do paroksetyny, ale potem (po 7-14 dniach) objawy niepożądane powinny minąć i lek zacznie działać. Niestety nie wiem nic o interakcji z pigułkami, moze inne dziewczyny coś podpowiedzą. Nie załamuj się, że dostałaś antydepresanty, wiadomo, że jest przyjemna świadomość, że musisz coś łykać, żeby czuć się \"normalnie\", ale powiem Ci, że z drugiej strony fantastycznie jest powoli wracać do normalnego funkcjonowania, nie bać się iść na kawę, do knajpy ze znajomymi, iść do kina... :) Ja miałam ciągłe poczucie niepokoju i napięcia wewnętrznego (jak przed egzaminem czy inną stresującą sytuacją), szybkie bicia serca, \"fale gorąca\", poczucie osłabienia (wydawało mi się, ze zaraz zemdleję), nogi z waty, płytki oddech, poczucie odrealnienia i uczucie jakbym nie była sobą, czasem ataki panicznego lęku. Pozdrawiam i powoli się zegnam na dziś

  7. annacz, jak długo masz plamienia? Wiem, że to łatwo powiedzieć, a trudniej zrealizować, ale nie wmawiaj sobie od razu najgorszych ewentualności! Nie czytaj nic więcej o nowotworach, proszę, bo zaraz znajdziesz u siebie wszystkie objawy... Niestety tak jest, że osoby bez nerwicy nie potrafią nas zrozumieć, bo to jest takie bezsensowne i niewyobrażalne, dopóki sami tego nie doświadczymy... Ale widzisz, nie jesteś sama! Na przyszłość staraj się nie pić mocnej kawy, bo ona pogarsza sytuację, dodatkowo nas nakręca.

  8. Hej Izador A na tarczycę nie łyka się jakiś hormonów? Bo to ona daje takie objawy i psychiatra czy psycholog raczej tu nie pomoże. Porozmawiaj z endokrynologiem. Mamojulki, mnie się tak średnio podoba komplecik, ale najważniejsze, żeby Tobie podpasował! Ty wiesz najlepiej, w czym się dobrze czujesz :) Rrenka, dzielna dziewczyna z Ciebie! I jakie masz super dzieciaki! Annacz, nie znam się na K-wie, ale może dowiedz się w Klinice Psychiatrycznej czy jak ona się nazywa, może tam kogoś Ci polecą? A ataki nerwicy zdarzają się w najmniej oczekiwanych momentach, ja je miałam bardzo często na kawce z koleżankami. Podaj łapkę

  9. Widzę, że nerwuski przenoszą się na forum \"grzybowe\" ;) Dziewczyny, szczerze mówiąc, to jestem przerażona :O To jakaś okropna dolegliwość, z jej opisów wynika, że tego nie da się dobrze wyleczyć, nic nie można jeść :O Bardzo się boję, że to mam, muszę się dowiedzieć, jak jest z tymi lekami, czy faktycznie nic nie można łykać przed badaniem, bo nie bardzo mogę odstawić hormonki :O Boję się 😭

  10. Hej 🌼 Ada, jak poczytałam o grzybach, to zaczęłam marzyć, żeby w moim przypadku to jednak była \"tylko\" nerwica :O Wyjątkowo wredna dolegliwość te grzybki :( Szkoda, że to weekend, bo bym już poszła na badania. Na razie staram się nie myśleć za dużo o tym.

  11. Ada, na tamtym forum jest sporo linków (nawet na ostatniej stronie) do artykułów o candida albicans. Problem polega na tym, że te grzyby mogą powodować objawy wszystkich chorób świata, przynajmniej takie mam wrażenie, a przecież nie każdy, kto ma depresję albo uczulenie ma grzybicę :O

  12. Całą noc śniły mi się koszmary o różnych chorobach, że ktoś z moich znajomych umiera, a ja sama jestem bardzo chora :( Od dwóch tygodni ciągle mi się śnią takie straszne rzeczy :O Wczoraj nakręciłam się kandydozą, ale chyba na początku tygodnia rzeczywiście zrobię badania pod tym kątem, bo coraz więcej objawów mi się zgadza. Chyba że to ja w swojej głowie układam wszystko w logiczną całość :O

  13. Annacz, ale wiesz, że alkohol to nie jest sposób. Poza tym biorąc jakiekolwiek leki wpływające na naszą psychikę należy go unikać, bo efekty mogą być kiepskie. Pogadaj z lekarzem o zmianie leku, bo z tego, co piszesz, wynika, że tylko niepotrzebnie łykasz coś, co i tak nie pomaga. To już lepiej spróbować czegoś ziołowego, chociaż niestety efekt rzadko jest wystarczający :(

  14. Naczytałam się o tej grzybicy układu pokarmowego i martwię się, że jednak to mogę mieć :O Zastanawia mnie tylko, czy wówczas pomagałyby mi antydepresanty... annacz, nie wiem, jak długo bierzesz leki, ale jeśli nerwiczka nie odpuszcza i nadal Cię tak dręczy, to chyba lekarz powinien Ci je zmienić. Przynajmniej tak twierdzi moja lekarka - jeśli nie ma poprawy po trzech-czterech tygodniach, to trzeba zmienić sposób leczenia. Co niestety nie znaczy, że potem jest non stop ok... Podłamała mnie ta grzybica :( Wiem, że nie należy za dużo czytać przy n., ale tyle objawów mi się zgadza... Tylko że one mogą występować przy tysiącach innych scgorzeń :O
×