Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nikii

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nikii

  1. Kochane! Niedlugo już wybieramy się babci i dlatego skladam Wam - trochę w pośpiechu i dlatego niezbyt wyszukane, wybaczcie! - życzenia zdrowia, szczęścia, wzajemnego zrozumienia, życzliwości na codzień i ... pieniążków ;)
  2. zyczenia zdrówka, szczęścia i wesołego zycia dla Frania i Stasia sle Nadyjka z rodzicami
  3. Kuk! :) Jak miło, że jesteś! :D naprawdę. Pisz, pisz, pisz! Na pewno nie pośniemy ;) Fisa :) i Ciebie miło wiedzieć :D mam nadzieję, że będziesz częściej zaglądać. Pati, elffik... ? teraz Wy zniknęłyście... I już muszę uciekać... wpadłam tylko pomachać ;)
  4. Wczoraj nas pięknie zasypało, a dziś już wszystko się szybciutko topi... ech... :( szkoda... chlapy nie znoszę tak bardzo, jak bardzo lubię śnieg... Mam nadzieję, że taka aura nie potrwa zbyt długo! Myshko - co do przygotowań - ja nie mam zbyt duzo - żeby nie rzec, że wcale jej nie mam :P - pracy ;) Wigilia jak zwykle w ostatnich latach będzie u mojej mamy. Mamy w nią swój wkład, ale niewielki, więc nie mamy się czym chwalić... Ja jeszcze nie miałam okazji przygotowywać Wigilii dla całej rodziny. Najpierw prym wiodła moja babcia, teraz pałeczkę przejęła moja mama... Za parę lat pewnie ja będę przygotowywać Wigilię dla naszej rodziny :) póki co, trochę pomagam... ;)
  5. Błędów mnóstwo!! Przepraszam! :o
  6. Myshko - super pomysł z tymi bombkami! Nasza choinka będzie stała na biurku i nie będzie w zasięgu rączek Nadyjki. Jestem jednak pewne, że będzie w centrum jej zinteresowania. Juz widzę ja z wyciągniętą rączką i mówiącą: daj, daj!! :) i Mam zamiar powiesić na niej nie tylko bombki, ale tez jakieś ozdoby, które nie będą szklane. Mam nadzieję, że jak mała dostanie do zapoznania się taką błyskotką, jej ciekawość zostanie zaspokojona ;)
  7. Zapomniałam napisać o ząbkach Nadki. Tabelko - jest ich osiem :) I na pewno idą następne, bo mała gryzie wszystko, co jej wpadnie w rączki. Myshko :) - miłego ubierania choinki. Ciekawa jestem reakcji Jaśka, jak ją zobaczy :D My tez na dniach będziemy swoją ubierać, ale nasza jest sztuczna i malutka. Inna by się w naszym mieszkanku nie zmieściła. U babci za to będzie bardziej okazała i już widzę Nadke usilującą zrobić z nią co trzeba hehe ... ... :D
  8. Dynia :) - ja właśnie czasem - ok. 3 - 4 razy ściągałam odrobinę pokarmu. Tak tylko, żeby poczuć ulgę i zlikwodować guzki, które się chwilami niestety tworzyły. Katrin :) - super, że skopiowałaś te słowa :D
  9. Jagódko! wszystkiego najlepszego z okazji 1 urodzin! uśmiechu, uśmiechu i jeszcze raz uśmiechu :D Nadyjka z rodzicami. elffiku! oby ten kurs szybciutko się skończył ;) I muszę już zmykać...
  10. Micka - mój email jest pod nickiem! czekam więc z niecierpliwością na fotki!! :) Pati - jak Asia?? Katrin - znowu do Ciebie przed momentem napisałam na gg... I do Logosm tez skrobnęłam króciutko... Mam nadzieję, że dostałyście info!! Wyobraźcie sobie, że Nadka dzis przespała całą noć bez ani jednej pobudki!! W sumie spała do 8!!! Ok. 6.30 coś tam pomruczała, chwilę przy niej posiedziałam i dalej spała :D :D Czuję się po prostu świetnie! Już zapomniałam, jak to jest czuć się wyspaną... hmmm cudownie... ;) Nadyjka tez ma super humor :) Właśnie chodzi, podnosi co rusz różne zabawki, gada przeróżniście i smieje się... jest wręcz nieludzka w takich momentach :D zresztą ona jest zawsze ieludzka ;) Wczoraj za to, przed moim wyjazdem do szkoły, taka \"przykleja\" jej się włączyła, że myślałam, że nie pojadę! :o na rączki i koniec... serce mi się krajało, jak wychodziłam. Na szczęście, jak byłam juz na korytarzu uspokoiła się, bo nie słyszałam płaczu, ale i tak była to okropna chwila bbrrr.... ile Wasze maluchy śpią teraz w ciągu dnia? Nadka ma już tylko jedną drzemkę - ok. południa min. 1,5 godziny. Nie wiem, czy Wam pisałam, ale do niezbyt lubianych sprzętów Nadii doszedł jeszcze zlewozmywak ;) nie toleruje mojego zbyt długiego nim zainteresowania. Mam niekiedy bardzo poważne problemy z umyciem naczyń... sama nie wiem czasem, jak reagować na jej bunt...przede wszystkim baaardzo dużo do niej wtedy mówię, próbuję czymś zainterosować... Nic innego zrobić nie mogę, żeby nie przerywać czynności. Jeśli to nie pomaga, przerywam mycie i się nią zajmuję, tzn. biorę na ręcę, bo innego wyjścia już wtedy nia ma. Najczęściej, po pewnym czasie stawiam ją i wracam do przerwanej czynności, ale różnie to już bywa z jej cierpliwością. Raz nie było mowy o skończeniu mycia... Wczoraj jedna znajoma stwierdziła, że powinnam Nadke lekceważyć, żeby oduczyć takiej reakcji... Pomyślałam, że opiszę Wam te sytuacje i zapytam, co i tym myślicie?? Spadam już, zeby Was nie zamęczyć ;) o ile juz tego nie zrobiłam!
  11. Wiktorku - bardzo przepraszamy, że tak późno - wszystkiego najlepszego z okazji Twoich pierwszych urodzin!! Nadyjka z rodzicami :) Wczoraj cały dzień nie mogłam połączyć się z netem :o dopiero poźnym wieczorem po dłuższej konsultacji z panią z działu techniczengo neostrady powróciliśmy do świata żywych hehe... :) Katrin - napisałam do Ciebie na gg kilka dni temu... nie odpisałaś...numer na pewno Ci się nie zmienił, sądząc po Towim opisie urodzinowym :) moze nie dostałaś ode mnie wiadomości?? logosm, dynia - Nadka też używam szczoteczki, na swój sposób ;) ale nie używam niczego oprocz wody... Micka - ja nie dostałam od Ciebie fotek . Też nie mam cyfrówki, czasem, jak tylko mogę, coś zeskanuje i wtedy wysyłam. Nadka też próbuje jeść łyżeczką. O wiele lepiej jednak idzie jej rączką. Oprócz obiadu, który jemy właśnie łyżeczką, resztę wcina rączka. Próbowałam dać jej na obiad warzywka i mięsko w kawałkach, ale nic z tego, tzn. nie smakowało jej to w takiej postaci :( musiałam wszystko zmieszać, dodac masła i wtedy ładnie zjadła. Także nie pozostaje nic innego, jak cierpliwie ćwiczyć jedzenie łyżeczką ;) Ostanio Nadyjka pare razy poinformała mnie, że ma bebe!! tzn. kupke. Myślałam, że to przypadek, że tak jakoś jej wyszło, ale nie!! Podchodzi, mówi bebe, czasem ciągnie za sobą nocniczek i zawsze faktycznie kupka jest!! szkoda tylko, że mowi o tym, jak już zrobi, a nie chwilkę przed ;) dynia - sciąganie i próby zakładania ubranek już od jakiegos czasu ma miejsce niestety hehe ;) pierwsza była czapeczka - od kiedy pamiętam - sciąganie oczywiście - nie znosi czapek ;) teraz - jak u Ciebie - męczone są przede wszystkim buty i skarpetki. Czasem bluzy czy kamizelki, ale na szczęście jeszcze nie za często :) No i czapki też już ląduje na głowie. Nie pamiętam, czy o tym pisałam - Nadyjka zanosi pampersa do kosza, choć nie zawsze jeszcze chce się z nim rozstać. Czasem raptownie zawraca i zmyka do pokoju. Chyba jej szkoda wyrzucać taką fajną \"zabawkę\" ;) Pare kolejnych słów Nadyjki : -tu, -gdzie - mówię na przekład - chodź z mama! - a ona wtedy - gdzie ? ;) -co to? - opa, opa - energicznie ugina nózki i macha rączki, mówiac przy tym wspomniane opa, opa. Czasem, jak siedzimy na podłodze, podchodzi, siada na kolonach i tez próbuje takie opa robić ;) jest przezabawna i smieje się wtedy w głos. I od kiedy tata pracuje, otwieranie drzwi kojarzy jej się z jego powrotem :) Jak tylko wchodzi, dopada go i nadaje jak szalona :) Musze zmykac, już i tak kobyła mi wyszła!! buziaki! papa!
  12. Pati, mam nadzieję, że Asi mimo wszystko nie dolega nic poważnego! Co zaś do pieluszek - przyznaję, że skusiła mnie właśnie Twoja \"recenzja\" o tych dadach ;) ale przecież świadoma byłam, że mogą one nie pasować Nadce i oczywiste jest to, że na siebie - pod ZADNYM pozorem na Ciebie, W NAJNIEJSZYM STOPNIU!!!!! - brałam odpwiedzialność za jakiekolwiek szkody nimi spowodane!! Poza tym, poki co jest już dobrze :) Teraz trzymam kciuki za zdrowko Twojej malutkiej!!! elffiku - ty wyrodna matko!!! :P :D :P pozostawiam Twój ostatni post bez komentarza! normalnie brak słów.... itd.itp. hehehe.... ale zobacz, jakoś nikt nic podobnego nie pisze. Może straciłyśmy grono czytelnicze :P hehe....??? A tak poważnie, na pewno nie masz się czym martwic... Chciałam jeszcze napisac pare zdań, ale musze już zmykać!!!
  13. Jasienku! dziś kolej na Twoje świętowanie :D choc może postanowiłeś zacząć już wczoraj, zachęcony przez ciocię Dynię :D :P Zresztą zabawy, a życzeń to już na pewno nigdy nie za wiele, prawda? :P :) :) Wszystkiego najzabawniejszego w dniu urodzin Nadyjka z rodzicami!
  14. Myshko, dzięki za życzenia powrotu do zdrowia. Pzydadzą się, bo tak się składa, ze ja też choruje... okropieństwo... I znowu gardło :( Kiedyś w ogóle nie chorowałam na gardło. Pierwszy raz złapało mnie to zaraz przed porodem. I od tamtej pory, czyli przez rok czasu, łapało mnie to cholerstwo ok. 7 razy!!!! i teraz znowu :o Jeszcze kilka najnowszych słówek Nadki :) ba - buty, gaga- piłka, ganga - ogień. i strzela takie wiązanki, że lzy stają w oczach, ze wzruszenia i ze śmiechu. Ciężko to napiasać, ale mniej więcej brzmi to tak: płecie, , apici, blum, pte, dziiii, ziiii i wiele innych. Oczywiście, cały urok w tym gadaniu polega na tym, że łączy ona te wszystkie \"zwroty\" w jedno/kilka \"\"zdanie\"/ \"zdan\". Jest to przezabawne :)
  15. wszystkiego najcudowniejszego dla Kubusia od Nadyjki z rodzicami! Mam nadzieję, że Kuba jakoś zniesie ten ogrom buziaków ;) ;)
  16. czesc! Wpadłam tylko napisac, że mam ogromne problemy z dorwaniem się do komutera i naskrobania tu paru zdań!! Nadka nie uznaje takiej sytuacji - takiej parze :ja i komputer - mowi stanowcze NIE!! ;) Dlaczego?? Czy Wasze dzieciaczki tez tak reagują/reagowały na Wasze \"zainteresowanie\" tym sprzętem?? Jak śpi, pisac nie chcę, bo łóżeczko od komputera dzieli tylko mebel, a szybkie i głośne pisanie z czasem ja rozbudza :( Walczyłyśmy i w sumie jeszcze walczymy z przeziębieniem Nadki :( W nocy z piątku na sobotę obudziła się z tak straszną chrypą, że na początku odnosiłam momentami wrażenie, że te odłosy są wynikiem duszenia się!! Wrażenie na szczęście było mylnę, ale i tak najadłam się strachu brrr... ... Pojechałam z nią do szpitala. Dostała antybiotyk i wczoraj na kontroli lekarz strwierdził, że już jest ok., choć mam podawać jej jeszcze parę \"mniej inwazyjnych\" leków. Do tego przeziębienia doszło jeszcze straszne odparzenie... A to dlatego, że zmieniłam pieluszki. Chciałam wypróbować Dade zieloną. I niestety w mgnieniu oka cała cipunia i kawałeczki pachwinek pokryły się okropnym, czerwonym, chropowatym rumieńcem :o Mam cholerne wyrzuty sumienia... :( Choć moje przerażenie - dosłownie przerażenie, bo czegoś takiego jeszcze nie widziałam - troszkę się zmiejszyło, jak lekarz strwierdził, że to jest jeszcze NIC, że czasem dzieciaczki mają tym pozajmowane ciałko niemal do brzuszków i sporą częśc nóżek!!! I że na pewno zejdzie. No i mogło się to powiększać niezależnie od moich działań, tylko z powodu stosowania antybiotyku. Urodziny się udały, mimo choroby Nadyjki :) W zasadzie gdyby nie katar, lekko szkliste oczka i zmiejszony apetyt, nie byłoby widać, że mała choruje. Było bardzo dzielna i dobry humor w sumie jej nie opuszczał :) Dostała wóżeczek, którym najbardziej lubi usypiać lalę - też prezent, choć przy takim kołysaniu wątpie, żeby ta lala miała kiedykolwiek spokojnie zasnać ;) Dostała też ślimaka na sznureczku, którego ciągnie, idąc tyłem. Wygląda to przekomicznie, choć niestety jest niebezpieczne... Z ubrań dostała kombinezon i prześliczny dresik :) Sporo drobniejszych prezentów prezentów dostała od babci(skarpetki rożniste, body) Chyba nie sensu tu wszystkiego wypisawać. Wspomne jeszcze tylko o prześlicznej/nym sukienczko - sweterku zrobionym na drutach. Zresztą babcia co chwilę coś jej robi (sweterki, sukineczki, czapeczki, szaliczki... itd. :) ) i książeczce i kombinezonie. Tym sposobem ma ich juz trzy sztuki ;) elffiku- Nadyjka też domaga się często brania na ręce, tulenia itd. W ogóle zrobiła się straszna przylepka, ale tylko w stosunku do mojej osoby... I jeszcze krótko o karmieniu - Nadka od ok. tygodnia nie korzysta z baru mlecznego. odstawienie jej nie stanowiło dla nas najmniejszego problemu :) jakies dwa dni temu, jak poczułam, że muszę trochę pokarmu ściągną, postanowiłam spróbować dostawić mała... Obraziła się potwornie ;) a ja mam juz cakowitą pewność, że pierś odeszła w niepamięć. i dobrze :) A! Od wczoraj jesteśmy ponad pól dnia same :( , bo Alan znalazł prace! :) Dziewczyny sorry za taką kobyłę ;) I że nie odpowiadam na posty, choć chciałabym... i że jest pewnie mnóstwo róznych błędów... Zyczę jeszcze wszystkim zmęczonym - podejrzewam więc że faktycznie wszystkim ;) - więcej odpoczynku. I zdrówka!!
  17. Amelko Jacqueline wszystkiego naj!! Wszystkiego, co sobie wymarzycie :) buziaki
  18. Katrin - wlasnie niedawno pisalam, ze Nadka spiewa i tanczy ;) Od przedwczoraj nowy krok doszedl hehe... :) Do szybkiego uginania nozek dolaczylo kolysanie się. Wyglada to niesamowcie. Czasem, jak tak na nia patrze, zasłuchaną w radio, kolyszącą się i spiewającą, normalnie lzy stają mi w oczach. Jest wtedy taka taka ... ... przesłodka po prostu :) ;) I tak jak Kubuś, nawet jak siedzi, rusza się, jak slyszy muzykę. A studia rozpoczętę. Dzięki :) Zajęcia są w sobotę i w niedzielę. Na rano i na popoludnie, na zmiany. Nie zostawiam wiec Nadki na zbyt dlugo, bo na ok. 6 godzin. Co zas od urodzin - to niesamowite, ze juz roczek zaraz minie od kiedy Nadyjka przyszła na swiat!!! Caly rok! Ech... teraz to dopiero zaczniemy się starzec hehe... :) ;)
  19. Tak to jest, jak człowiek sie spieszy ;) \"Ona w zasadzie spi, po prostu przebudza się\" :) troche sie jedno z drugim wyklucza hehe... Chodzilo mi o to, ze nie rozbudza sie calkiem. Wierci się, popłakuje, ale spi. Ok. 5. 30 budzi sie, wtedy biore ja na moment do piersi jeszcze i tak do ok.6.15, 6.30 dociągamy. No wlasnie... Ktora z Was karmi jeszcze piersia? Wiem, ze Katrin, ale czy jeszcze ktos?? Ja przystawiam Nadke wieczorem przed snem i potem wczesnie rano. Pozniej je z nami sniadanie. Zbieram sie właśnie do całkowitego odstawienia małej od piersi, bo widzę, że te karmienia juz nic jej dają. Myshko - nia mam niestety na kompie swieżych zdjęć Nadyjki :( Jak tylko będę mogła, na pewno parę zeskanuję! Kuk, Pati - wiecej wolnego czasu zyczę!! trzymajcie się dzielnie :) ! pa!!
  20. Nadka tez w nocy kiepsko sypia. Jak budze sie do niej dwa, trzy razy to juz jest ekstra przespana noc. Ona w zasadzie spi, po prostu przebudza się. Czasem wystarczy podac smoczka i dalej smacznie spi. A czasem trzeba byc prze niej godzinę albo dwie. Zdarza sie, że wchodze do łóżka po to, zeby po 15minutach znowu z niego wyjść... musze uciekac
  21. Hej! elffiku! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! I daj spokoj z tym dorastaniem ;) A tera pare słow o Nadce :) Chodzi juz bardzo pewnie- choc zdarza jej sie jeszcze czasem zakolysac - co jest powodem do cwiczenia biegania. Prawie ciagle mowi. Ze zrozumieniem mowi: mama, tata, papa - i macha raczka; dada, mniam miam, baba, lala,nie - machajac przy tym głowką, bach - jak rzuca cos na podlogę, kici kici - na kotka, bwuwubwuwu na samolot i samochód i wszystkie inne jezdzace rzeczy, i na pralke. Cmoka jak chce pic albo jesc. Uwielbia herbatniki i chrupki kukurydziane. Szaleje, jak widzi racuchy i ciasta ;) I tanczy!! :D To jest ostatnie jej osiagniecie. Spiewac nauczyla sie juz wczesniej!! ;) Mnowstwo rzeczy poznaje i umie robic :) Ale to juz potem, teraz juz uciekam! P.S.Widzę, ze kafe b. szybko zareagowala na wulgarny wpis z wczoraj wieczorem. Super!
  22. Witajcie! Od pewnego już czasu mam dostęp do netu, ale jak tylko siądę do komputera, Nadka podchodzi i dopomina się mojego zainteresowania. Chyba jest zazdrosna hehe...;) :P Teraz akurat zajmuje sie rwaniem przeznaczonego do tego katalogu :) Na teraz tyle, ale na pewno będę juz częściej pisać. Pozdrawiam gorąco!! P.S. Przesyłamy jeszcze najserdeczniejsze życzenia urodzinowe dla Nastusi!! Pa!! A! I jeszcze jedno: Tabelko - nie mam aktualnej ani wagi Nadki -moze wpisz na razie ok. 9 kg - ani aktualnego wzrostu. Zabkow ma 7.
  23. :) Ja tylko sie przywitac wpadlam! U nas wszystko ok! choc z przygodami ;) Sciskam mocno! Do napisania niedlugo! papapapapa...!!!
  24. :) Pare dni temu mamie padl internet, a na dniach wyprowdzamy sie - jupi! :D - wiec z przykroscia zawiadamiam, ze bede bardzo rzadkim gosciem na naszym topiku kurcze... :( We wtorek bylysmy u lekarza i na szczepionce. Nadka wazy 7800, co oznacza, ze od polowy maja przytyla 1 kg. Dynia - Nadka tez broni sie przed pozycja siedzaca jak tylko moze ;) od dluzszego czasu juz zreszta... I jeszcze jedno - robi papa :D :D jest wtedy przezabawna! A! Przedwczoraj tata Nadki byl u fryzjera. Po powrocie - w ogole sie tego nie spodziewalam, choc wiem, ze Nadia nie lubi jak ktos ma bardzo krotkie wlosy - Mala rozplakala sie na jego widok strasznie!! Az sie zanosila... ... juz myslalam, ze dopoki wlosy tacie nie odrosna, Nadka bedzie reagowac strachem ne jego widok. Na szczescie, na drugi dzien po powrocie z pracy, wszystko wrocilo do normy >) uff... ... I tyle dziewczyny, uciekam.. .. Milych spotkan, udanych urlopow itd. itp ;) Postaram sie odezwac jak bede mogla najszybciej! Kurcze, zapomnialabym! Nadce wyszedl trzeci zabek, a w drodze jest czwarty :D
  25. Historie z dlawieniem itp. sa przerazajace. Rzecz jasna, nas tez to nie ominelo :O Uczucie paralizu, strach... Wszystko tak samo brrr... A ja wciaz - to znaczy od kilkunastu dni - glowie sie nad kolejnym krokiem w urozmaicaniu diety. Jak na razie, Nadyjka regularnie je tyko zupe!! z niezmlecznych posilkow. I czasem deserek wieczorem. ok 100ml. Napiszcie, jak u Was to wyglada?? Ile jest tych posilkow bezmlecznych i jakie one sa? Niedawno probowalam podac Nadce kaszke ryzowa na wodzie, ale gdzie tam. Zamknieta buzka dla tej potrawy... kiedys zjadla jablko tarte z marchewka, ale na dlugo jej to nie straczylo. A ja chcialabym, zeby byl to posilek, ktory calkiem zastapi jej jedno karmienie piersia, a nie bedzie tylko przerywnikiem...Czekam wiec z niecierpliwoscia na Wasze odpowiedzi w tym temacie :) ;) I prosba - kiedys, ktoras pisalam o masci rozgrzewajacej. Zapisalam nazwe na kartce, ale jak to z karteczkami bywa, gdzies mi ja posialo :O Czy mozecie mi przypomniec jaka to byla masc? Micka - udanego urlopu!! I jeszcze slow kilka o gadaniu Nadyjki. Wszystko, co do tej pory \"cwiczyla\" osobno, mowi razem ;) Laczy sylaby - oprocz takich samych, rozne juz tez , np. bap - wa, ba-ba, da-pa, le-je, itp. jes ich naprawde cale mnostwo - krzyczy, szepce, piszczy, robi pfrpfrpfrpfr, obluwajac sie przy ym porzadnie ;).... itd. itp. I tak wszystko razem po kolei w jednym ciagu. Boki mozna czasem zrywac :D ;) Aha, i przyglada mi sie powaznie, jak mowie do niej troche groznym tonem \"nie wolno\", \" nie rob\" albo wymawiam jej imie. Smia mi sie chce niemilosiernie, widzac jej minke w takich sytuacjach, taka analizujaca doglebnie moja twarz i czasem nie wytrzymuje niestey. Wiem, ze efekt zakazu w sumie nie zostal osiagniety, ale nic nie moge w takich chwilach poradzic... A! czy wasze dzieci nadal sa takie towarzyskie? Nadyjka do tej pory na zaczepianie obcych reaguje powaga i obserwuje, obserwuje, obserwuje... jak obdarzy kogos usmiechem, to jest swieto. Chyba ze jestesmy w domu. No to jest na swoim teranie, pewnie czuje sie bezpieczniej i sa juz wieksze szanse na zobaczenie usmiechu na jej twarzy. P.S. Dawno Salmy juz nie bylo...i elffika. I fisy...
×