Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nikii

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nikii

  1. witajcie!! :) Wszystkim maluszkom duuuzo szczescia. Radosci i pociechy z rodzicow ;) Nadka dostala od babci pilke:) Miekka. kolorowa. Z dzwoneczkiem w srodku. Nie zareagowala placzem. Pilka zyskala jako takie uznanie ;) Najbardziej jednak interesuje ja metka, a dokladniej metki, bo sa dwie...
  2. Zupka w koszu. Nie dziwie sie. Wyszlo mi paskudztwo. Na poczatek chcialam tylko same ugotowane w wodzie warzywa jej dac. Odrobinka soli. Odpada. Maselka nie dodalam, bo kiedys mala zareagowala wysypka, gdy ja je zjadlam. Jak wy gotujecie warzywka dla maluszkow? Kupilam dzis udka kurczaka i mam zamiar na nich robic zupke. Bez wywaru. A czy myslicie, ze mozna by troche vegety np. dodac?? Pojecia juz nie mam, co mozna, a co nie... Zglupialam... Zalezy mi na przerzuceniu sie na dmowe jedzonko, bo przez te kupowane obiadki zbankrutuje normalnie...Poradzcie, napiszcie, jak to robicie... :) Moja mama po wielu probac wciskania nam- czyli mnie i mojemu bratu - takich papek, poddala sie i zaczela karmic nas zupami, ktore ona sama sobie gotowala. Przed przyprawianiem oczywiscie ;) Mowi, ze wcinalismy jak sie patrzy...Wszystko. Katrin - nie znam sposobow przekonania maluszka do picia :0 Nie pomoge Ci niestety.
  3. :) Dziewczyny!! :D Nadyjce wychodza zabki ! Beda dwa! wczoraj zauwazylam, ale chyba pojawily sie wczesniej. Moglam przeoczyc, bo po kazdym posilku myje jej dziaselka wacikiem. I wtedy ciezko cos wyczuc. A jakos nie sprawdzalam w ostatnich dniach dziaselek.A tu prosze!! :) Nie jest jednak tak calkiem wesolo, bo mala jest bardziej marudna... Dzieki za info odnosnie picia z butelki. Moze pocwicze z Nadka picie wody... Bo poki co tylko soczki pije... Myshko - Nadka tez uwielbia metki! i sznureczki :) Co do zebow i ja i tata Nadki mamy z nimi problemy. Ja mniejsze, ale jednak. Zgryz mam dobry, ale za to szczeke za mala, co wiazalo sie z noszeniem aparatu ok. 2 kl. szkoly podstawowej. Nie mam zadnych czworek ;) I szostki chyba jednej... juz nie pamietam. Shala- ultradzwieki sa, jak najbardziej. I cos, co mi sie kojarzy z \"a phi!!\" Jakby ze mnie drwiala czy kpila ;) I cala gama czegos podobnego do pfrtpfrtipibi..... :) To wszystko zaczelo sie, od kiedy zaczela jesc zupki. Chyba odkryla, ze ma jezyk i teraz wciaz gp uzywa ;) :D Dzis sama zrobilam malej zupke.Ciekawe, co bedzie...
  4. witajcie!! :) Jestesmy :) w koncu... Tyle sie dzialo!! Dolaczam sie do gratulacji Pati z okaji wszystkich pierwszych razow A terat pare slow na temat poruszanych tematow: Nadka pieknie wcina zupki, deserki i soczki.Jablko, marchew, dynia, winogron. Tylko brokuly jej nie podeszly i wcale sie nie dziwie..blee ;) Otwiera buzke tak pieknie, szeroko, ze normalnie sie wzuszam czasem ;) Odbija mi chyba... Do tego jeszcze pokrzykuje radosnie :) Jest cudna po prostu. Wczoraj bylysma y w odwiedzinach u prababci Nadii i jak co niedziela po obiedzie przyszedl czas na racuszki. Mniamm...W pewnym momencie prababcia podsunela racucha w poblize buzki malej. Nadce nie trzeba dwa razy powtarzac ;) Wiec prababcia wsunela jej kawaleczek do ust.Ja oczywiscie troche panikowalam, ale chyba niepotrzebnie. Rzecz w tym, ze Nadce tak zasmakowal racuszek, ze potem na sam jego widok tak szeroko otwierala buzke, ze chyba bardziej sie nie dalo... Pocieszna byla :D Pradziadkowie zachwycenie rzecz jasna ;) A teraz uciekam, bo mala sie niecierpliwi... :)
  5. Hej!! Ja szybciutko i na moment. Bardzo mozliwe, ze znikne na pare dni. Informuje na wypadek jakby ktos...wiecie...mialby martwic sie o nas ;) ;) Myshko- bardzo fajnie, ze Jasiek przewraca sie juz tak sprawnie. Wyobraz sobie, ze Nadka ma jeszcze gdzies te czynnosc, choc pare razy tez jej sie udalo. Mysle jednak, ze nie zrobilo to na niej poki co wiekszego wrazenia, wiec nie daje popisow w tym temacie... A szkoda ;) A!! Zapomnialabym znowu. Nadka - podobnie jak nastka - robi cos co przypomina raczkowanie. Jak lezy na brzuchu unosi sie na kolana, pakujac jednak buzke w podloze ;) Wyglada to tez tak, jakby chciala zobic przewrot w przod ;) Dobra uciekam... pozdrawiamy goraco :)
  6. Nadka znowu spi..niebywale. Slyszalam, ze po szczepieniu niektore dziciaczki tak wlasnie reaguja-sa senne. Nie pogniewalabym sie, gdyby tak bylo codziennie... ;) Pytanie do mam, ktore podaja swoim pociechom zupki... Ile ml na raz zjadaja malenstwa? Ja przedwczoraj dalam Nadii pierwsza zupke. Nie bylo wniebowzieta, ale tez nie plula ani nic podobnego. Wczoraj bylo widac, ze juz bardziej jej sie to cos nowego podoba ;) No i dzis juz jadla ze smakiem :) I zjadla ok.45 ml.Maly sloiczek ma 110ml. Mleka wypija ok. 120ml.Czy jesli mala bedzie chciala, mozna jej juz dawac np. caly sloiczek?? Nie wie, ale mam wrazenie, ze jeszcze za wczesnie... Moze przesadzam? Jak u was to waglada? Czy ten zupkowy posilek zastapil juz u ktorejs z was jakis mleczny? Mysho - Jasiek to prawdziwy mezczyzna :D gdzie on lekarza bedzie sie bal :D Super, ze bylo tak milo. Bedzie mial mile wspomnienia i skojarzenia. Nie to, co u nas ;)
  7. witam! Katrinko.. przykro mi bardzo :( Z dnia na dzien zal, smutek i zlosc beda coraz mniejsze...To pewne. A prabacia - tak jak pisze shalla - na bank juz z prawnusiem sobie porozmawiala. Trzymaj sie Lonka - pieknie, ze maly juz zdrowiutki :D A my dzis bylysmy na szczepieniu :0 brr..wrr...blee.. i w ogole...choc przezylysmy... ;) Nadka ma 5,5 m-ca. Wazy 6870 i mierzy 63cm. Dzis bylo tylko jedno uklucie, w nozke. A nastepna raz do komarzycy idziemy dopiero w 13 misiacu zycia Nadyjki!! Juupii!! :D Ups.. chociaz nie... wczesniej chce jej wykupic te nieobowiazkowe szczepionki. Ale to tylko jeden zastrzyk poki co... Gdzie za trzy miesiace moze. Takze i tak mamy luz przez dluzszy czas :) U lekarza mala dala popis placzu ;) Taaa....po prostu zniewalajacy...prawie na kolana mnie rzucila ;) Oczywiscie, kiedy ten niedobry lekarz przestal robic z nia te wszystkie dziwne rzeczy ;), ubralam ja i wzielam na rece, placz zniknal. Mala sie chyba jednak troche na nas pogniewaa, bo juz ani najmniejsza sylaba sie nie odezwala ;) Mozna bylo przynamniej spokojnie porozmawiac. Myslalam jednak, ze narozrabialam...No troche narozrabialam ;) Zawsze po szczepieniu pielegniarka zapisywala nam date nastepnej wiyztay. I ostatnio wpisala 24 maja. Jakos ta przerwa dluga mi wydala, wiec policzylam tygodnie. I wyszlo mi 8. I pomyslalam, ze babka pewnie sie pomylila, bo przeciez szczepienia sa co 6...I przyszlam dwa tagodnie wczesniej. Mialam dzwonic do lekarza, zeby sie jeszcze upewnic, ale wiadomo...wciaz mi cos stawalo na drodze i poza tym bylam pewna, ze mam racje... A tu guzik. To szczepienie robi sie nie po 6 tygodniach od poprzedniego, a na pol roczku!! :0 Kurcze, dziewczyny, jak mi glupio bylo... mowie Wam... strasznie... Nic wielkiego sie jednak podobno nie stalo. Pielegniarka byla mila, jak zawsze zreszta... A nasz pobyt w przychodni tez nie zaczal sie zbyt przyjemnie...Nie wiem, jak to u was jest, ale u nas zdrowe dzieci lekarz przyjmuja o innach porach niz chore. I te zdrowe-czyli np. my - sa od 8 do 10 we wtorek, w srode i w czwartek. I zawsze, ZAWSZE jak przychodzimy, w poczekalni do naszego lekarza sa dzieci chore!!!! I to nie takie malutkie, jak nasze, tylko nastoletnie, ktore juz same moga spokojnie chodzic do lekarza, co oznacza, ze rodzice nie musza brac sobie wolnego z pracy np. A poza tym, w tym samym czasie przyjmuje drugi lekarz, wlasnie dzieci chore!! Ale tam jest przeciez wieksza kolejka... Wiec lepiej pojsc do tego drugiego. Przez takie gadziny - sorry za wyrazenie - ostatnim razem czekalysmy w kolejce godzine... Dzisiaj moja cierpliwosc sie skonczyla... powiedzialam, co myslalam, choc oczywiscie nie zmienilo to niczego. Ulzylam sobie jednak. Dobre o to.... ;) Dobre Kochane, koncze, bo net jest potrzebny ;) Mala zasnela od razu po szczepionce, potem troche sie pobawila, zjadla i znowu poszla spac. Poki co, spi godzine... :) Pa
  8. :0 mialo byc oczywiscie wybudzona!! a nie wybodzona... jejku, ale gafa... sorry... pewnie nie pierwsza i nie ostatnia, ale akurat zauwazona, wiec sie poprawiam :)
  9. :) Nadka spi. Zasnela niecala godzina po jedzeniu... Nie pamietam, kiedy zdarzylo sie to ostatni raz... Myshko - ja tez pilnuje rytmu. Niewazne, gdzie jestesmy, jak jest pora drzemki, musi sie ona odbyc. I juz :) I tak jest z cala rezsta... Jeszcze pare slow o poruszonam wczesniej temacie spania - Nadka na spacerze spi roznie tak, jak pisalam, ale w domu - przynamniej do niedawna - w porze spaceru spi jak zwykle 30 minut. I ani minuty dluzej ;) Od dwoch dni po przebudzeniu sie jej z tejze drzemki, probuje ja na nowo usypiac tak, jak to sie najczesciej dzieje na spacerze. Nadka wybodzona z tej drzemki po 30 munitach, zawsze sprawiala wrazenie, ze jest jeszcze spiaca, ale nigdy nie zapadala zaraz w nastepny sen. Tak jest w domu. Na spacerach po pewnym czasie znowu zasypia. Postanowilam wiec sprobowac przedluzyc ten domowy sen. I dwa razy sie udalo, co sprawilo, ze zyskalam cala godzine. Problem jednak tkwi w usypianiu... Skutkuje branie na rece i tulenie. Moze niedlugo wyrobi sie w niej nawyk dluzszego spania o tej porze i nie bedzie sie juz budzic po tych standardowych 30 minutach?? Odnosze wrazenie, ze jest to po prostu przyzwyczajenie... mnie tez takie zostalo po latach wstawanie o 5.30. Nawet jak mialam wakacje i mogla spac dluzej, budzilam sie zawsze o tej godzine. I chyba czulam sie tak samo jak Nadia. Nie za bardzo wyspana, ale gotowa, zeby najnormalniej funkcjonawac. Czasem puszczalam sobie muzyke i dalej lezalam. I wtedy zdarzalo sie, ze jeszcze na jakis czas zasypialam :) Moze Nadka tez potrzebuje malego wspomagacza ;) skoro zasypia dalej bez sprzeciwu i spi cala godzine... Mala wstala,wiec zmykam... :)
  10. witam!! ja tez teraz tylko na momencik :) Pati - dopiero dzis zauwazylam, ze Nadka nie ma wpisanych punktow Apgara na zimowych maluchach... Dostala ich 10. Mozna to chyba jeszcze uzupelnic, prawda? Mam wywolane zdjecia, ale wciaz nie moge wybrac sie w miejsce, gdzie moge je zeskanowac :0 Teraz na dodatek juz dwa dni pod rzad wapdal nam spacer z powodu pogody... A ma sie ona utrzymac taka jeszcze pare dni :( Mam nadzieje jednak, ze juz naprawde niedlugo pare nowych zdjec Nadii Ci podesle :) salma - a Leos- tak w ogoele sliczny maluch - i Nadka maja identyczne foteliki samochodowe :) uciekam na razie :) Buziaki!!
  11. witam!! Shalla :) jestem pewna, ze Twoja powiesc ujrzy swiatlo dzienne :) Myshko,elffiku - co do usypiania... - u was trwa to stanowczo krocej. Faktycznie, jak trafie w odpowiedni moment tez jest to chwile i wszystko odbywa sie dla obu stron bezstresowo, ale jednak dluzej. Pare, parenascie mimut. To nie jest tak, ze jak mala zaczyna sie robic senna, idzie spac. Niestety ;) To raczej jest na zasadzie... \"o nie!! Chyba znowu dopada mnie sen , a je nie mam zamiaru wlasnie w tej chwili mu sie poddac! tak fajnie sie teraz bawie z misiem...\" ;) I wtedy wkraczam do akcji ;) Przenosze ja do lozeczeka. Najczesciej ta zmiana powoduje poprawe humoru i wyglada to tak, jakby malej odechcialo sie spac. Trwa to jednak tylko chwile. I potem jest juz roznie. Jak trafilam w odpowiedni moment, wszystko zajmuje nam ok5-10 minut. Mala dostaje smoczka, mowie do niej cicho albo spiewam albo glaszcze misia, o ktorym wczesnie juz pisalam. Caluje, czasem pomaga jak pocieram nosem o jej policzek albo w okolicy skroni :) I powoli oczka sie zamykaja. Jak go przeocze wkrada sie, jak u elffika, rozdraznienie i zlosc. I jest juz gorzej. Wtedy walcze jeszcze z wiercenie sie i placzem, ktory co jakis czas sie pojawia.Zajmuje nam to wszystko ok. 15 minut, bo podobnie jak Myshka rezygnuje z usypiania, zeby poczekac jeszcze chwile, az nadka \"znowu\" ;) bedzie bardziej gotowa na zasniecie. I potem rozne rzeczy skutkuja, nie ma reguly. Ale i takjestem szczesliwa, ze nie musze jej usypiac na raczkach :) Tyle sie o tym nasluchalam... Mam nadzieje, ze was nie zanudzilam i ze jest to wszystko w miare zrozumiale... :) elffiku- ja tez mam ciagle swoje lozko rozlozone ;) Bawimy sie tam i karmimy. I spimy, bo od jakiegos czasu zostawiam Nadyjke w moim lozku po nocnym karmieniu ;) Myshko - a nie boisz sie, ze jak Jas juz bedzie za duzy na lezaczek czy wozeczek, to pojawia sie problemy z usypianiem? lonka- bardzo sie ciesze, ze wracacie do domu :D przalaczam sie do zyczen Mashki, jesli moge :) Koncze, bo Nadka juz mnie wzywa ;)
  12. :) Czy u ktorejs z Was wczoraj tez zagoscil grad?? Nas dorwal przed sklepem. Na szczescie bylysmy tam samochodem ;) Ale i tak bylo groznie... Naprawde wystraszylam sie nie na zarty. Tak byl duzy i natarczywy i glosny, ze Nadka sie okropnie przestraszyla. I wcale jej sie nie dziewie. Sama tez sie troche przerazilam. Cos takiego w aucie jesczce mnie nie dorwalo... ;) W ogole wyprawa do sklepu byla pelna przygod. Szukanie odpowiedniego miejsca na parkingu, grad, koncert Nadii, ktora w koncu - jak sie pieknie rozpogodzilo i mozna bylo spokojnie wyjsc - zasnela na swoje zwyczajowe 30 minut ;) A jak dotarlysmy do sklepu okazalo sie, ze nie wzielam portfela z samochodu i musialam wroic. I cos nabroilam, bo nie moglam zamknac drzwi od strony kierowcy. No i w koncu przyszla babcia...I tak sie zabralysmy do naprawy drzwi, ze ta w efekcie zespula w podobny sposob drugie ;) Myslalam, ze jestesmy ugotowane...Az tu nagle zjawil sie nasz wybawca. Podszedl, cos tam pomajstrowal i naprawil w przeciagagu 15 sekund i jedne i drugie tak zgrabnie przez nas zepsute drzwi. I poszedl...zdazylysmy tylko podziekowac. Nawet nie wiemy, co tam nakombinowalysmy...Tak to jest, jak baby dorwa sie do samochodu :P :D ;) ech... :) Kupilam wczoraj Nadii zabawke do wozka. Ale cos jej sie nie spodobala, bo jak tylko ja jej pokazuje robi podkowke i zanosi sie placzem!! Czy myslicie, ze jej to przejdzie?? czy u waszych pociech tez cos takiego mialo miejsce?? Spadam, bo mala juz mnie na dobre wzywa :)
  13. Hej!! Mala ma drzemke. Spiewalam, spiewalam az padla...pewnie ze znudzenia :D :D Kuk - szybkiego powrotu do zdrowia dla Was wszystkich :) Myshko - co do zabkow - u nas tez ich brak. Na szczescie. mnie tez tak, jak elffikowi sie do nich nie spieszy. Ostatnio bylo pare dni, kiedy mala marudzila wiecej niz zwykle, ale tez nie zauwazylam ani dziaselek spuchnietych ani zaczerwienionych... Nic... a teraz wlasnie mysle, ze to troche gorsze jej samopoczucie spowodowane jest pogoda... elffiku - a co to znaczy, ze Melcia zasypia sama? Nie \"asystujesz\" jej ? ja sie ciesze i uwazam za sukces, jak Nadyjka zasnie w lozeczku bez placzu albo bez wiekszego placzu ;) Ale z moim czynnym udzialem- tak to moze nazwe :) Dzis np. jej spiewalam. Na wysokosci oczu - glowke miala skierowana na boczek - polozylam jej misia gryzaka, ktorego glaskalam, a ona lezala, patrzyla, co robie i sluchala, az w koncu chec spania zwyciezyla. Kilka razy na koniec ja poglaskalam i mala odplynela (jak zaczynam ja glaskac za wczesnie, kiedy jeszcze w miare trzezwo patrzy, wkurza sie ;) i zaczyna wtedy protetowac... stad postanowialam misia glaskac ;) dziala poki co :D ciekawe tylko jak dlugo ) Dla mnie to sukces, bo nie musze jej lulac. Ale musze przy niej byc. Jak to u Was wyglada? Moze masz jakies sposoby, ktory mozna by wykorzystac? :) Choc i tak nie narzekam na te czesc z zycia Nadii ;) A! Chcialam jeszcze tylko zauwazyc, ze nasze coreczki ustanowily sobie bardzo podobny rytm :) W ciagu dnia spia, spia i spia... :P :D Katrin - mam nadzieje, ze uda Ci sie wyrwac do fryzjera :D I ze malemu podejdzie nowy smak... Wczoraj probowalam po raz trzeci dac Nadyjce sok jablkowy, ale chyba jednak nic z tego... Odczekam pare dni i dam marchewke...do jablka wroce pozniej. Z jakiej firmy podajecie waszym pociechom nowe smakolyki? Nadka wstala :) Lezy i nic sie odzywa na razie. Bawi sie smoczkiem... Ide do niej, bo pewnie zaraz zacznie sie niecierpliwic.Lezy tak sama prawie 15 minut :)
  14. Myshko - co do spania w ciagu dnia - Nadka lacznie spi godzine.Dsa razy po 30 minut. Nie licze spacerow, ktore srednio trwaja 2 godziny. Na nich roznie jest. Zdarza sie, choc bardzo rzadko, ze spi caly czas, raz tylko godzinke, a innym razem jeszcze mniej...Ze snem w nocy jest jeszcze roznie, ale srednio spi 9-10 godzin z jednym karmieniem.Czasem jak obudzi sie o 6-7 , to tez ja biore do piersi i dosypiamy do tej 8 - 8.30. Pati- przede mna tez jeszcze zupki i deserki. Przedwczoraj dalam Nadii pare lyzeczek soku jablkowego. Wydawalo sie, ze jej smakowal. Ale wczoraj jej nie podszedl... Dzisiaj tez sprobuje...jesli tez nic z tego, zobacze moze z marchwiowym. Nadka juz sie niecierpliwi. Bawi sie sama- z mala moja pomoca, polegajaca na podawaniu co jakis czas zabawek - juz godzine... :) Czasami porafi byc kochana :P
  15. A ja po prostu nie mam czasu na pisanie...!! Staram sie przynamniej czytac i nie robic zbyt dlugich zaleglosci :) Nadia teraz spi. zostalo mi moze jeszcze jakies 10 minut ;) dlatego najpierw tak: Shalla! Ogromne gratulacja od nas!! :) :) super! Pati- serdeczne zyczenia urodzinowe!! :) Lonka- zdrowka, adrowka i jeszcze raz zdrowka dla Wiktorka Katrin- witaj :D Logosm- przykro mi bardzo z powodu kolezanki :( Coreczka mojej znajomej, dalszej co prawda, ale jednak - urodzon 6 grudnia - jest wlasnie w szpitalu... a teraz ptania- elffiku - czy AZS to atopowe zapalenie skory? tamtej czesci topiku nie nadrobilam niestety... czy mozesz mi napisac choc troszke no co uczulona kjest Amelka? Mialam w liceum kolezanke chyba wlasnie z AZS, ale ona byla uczulona doslownie na wszystko... Kurz, dym papierosowy, alkohol, jakies pylki, rozne pokarmy... Teraz ma 23 lata. Pare lat temu trafila do lekarza, ktory w koncu znalazl sposob na jej chorobe :) :) Dziewcznyna pieknie wyglada- a faktycznie bywalo roznie , mam na mysli skore rzecz jasna- raz na pol roku bierze szczepionke - robiona na zamowienie - i wszystkie objawy ustaly :) Przynioslam wlasnie Nadke do pokoju, gdzie jest komputer, bo juz sie obudzila. Czytam o osiagnieciach waszych pociech i widze, ze z mojej Nadii to leniuch... ;) Choc potrafi przewracac sie na boki, robi to tylko jak musi, jak np.chce siaegnac po zabawke ;) Teraz, doslownie na dniach, troche chetniej wykonuje te czynnosc. Podobnie z przerwacaniem na brzuszek i plecki. Ona przewraca sie z brzuszka na plecki. Odwrotnie nie. Moze dlatego, ze na pozycja na brzuszku szybko ja wkurza i ma wieksza motywacje do jej zmiany?? no i mala juz marudzi... :0 uciekam
  16. A ja po prostu nie mam czasu na pisanie...!! Staram sie przynamniej czytac i nie robic zbyt dlugich zaleglosci :) Nadia teraz spi. zostalo mi moze jeszcze jakies 10 minut ;) dlatego najpierw tak: Shalla! Ogromne gratulacja od nas!! :) :) super! Pati- serdeczne zyczenia urodzinowe!! :) Lonka- zdrowka, adrowka i jeszcze raz zdrowka dla Wiktorka Katrin- witaj :D Logosm- przykro mi bardzo z powodu kolezanki :( Coreczka mojej znajomej, dalszej co prawda, ale jednak - urodzon 6 grudnia - jest wlasnie w szpitalu... a teraz ptania- elffiku - czy AZS to atopowe zapalenie skory? tamtej czesci topiku nie nadrobilam niestety... czy mozesz mi napisac choc troszke no co uczulona kjest Amelka? Mialam w liceum kolezanke chyba wlasnie z AZS, ale ona byla uczulona doslownie na wszystko... Kurz, dym papierosowy, alkohol, jakies pylki, rozne pokarmy... Teraz ma 23 lata. Pare lat temu trafila do lekarza, ktory w koncu znalazl sposob na jej chorobe :) :) Dziewcznyna pieknie wyglada- a faktycznie bywalo roznie , mam na mysli skore rzecz jasna- raz na pol roku bierze szczepionke - robiona na zamowienie - i wszystkie objawy ustaly :) Przynioslam wlasnie Nadke do pokoju, gdzie jest komputer, bo juz sie obudzila. Czytam o osiagnieciach waszych pociech i widze, ze z mojej Nadii to leniuch... ;) Choc potrafi przewracac sie na boki, robi to tylko jak musi, jak np.chce siaegnac po zabawke ;) Teraz, doslownie na dniach, troche chetniej wykonuje te czynnosc. Podobnie z przerwacaniem na brzuszek i plecki. Ona przewraca sie z brzuszka na plecki. Odwrotnie nie. Moze dlatego, ze na pozycja na brzuszku szybko ja wkurza i ma wieksza motywacje do jej zmiany?? no i mala juz marudzi... :0 uciekam
  17. czesc Co do mierzenia spozywanego pokarmu- licze, ile minut Nadka ssala. I w jaki sposob. Bardziej czy mnie aktywnie. Jesli aktywnie ssala min.5, wiedzialam, ze glodna juz nie jest. Jesli przysypiala albo z innych powodów przestawala jesc, pobudzalam ja troche i pilnowalam, zeby to min. bylo zachowne. Robilam to z podobnych przyczan, co Myshka :) Jesli nie wiedzialam, jak Nadka jadla, a np. po godzinie zaczynala plakac, nie wiedziala czy glod od razu wykluczyc czy jednak nie... I tez czasem probowalam karmic ja, kiedy - jak sie pozniej okazywalo - nie to bylo powodem jej placzu. Teraz juz lepiej sie dogadujemy ;), ale przyzwyczajenie sprawdzania czasu zostalo. Jesli zas chodzi o wlosy - mnie tez troche wylaza, ale nie tyle, zeby sie tym martwic. No i nie jest od jakiegos czasu blondynka. Zmadrzalam :P ;) i zrobilam sie ..... prawie brunetka :) a dokladnie ZLOCISTA CZEKOLADA :D No i zmienilam fryzure. Wlosy ogolnie dlugosc zachowaly, ale sa cale pocieniowane i wydegazowane. A! waze 51 kg. A mialam nadzieje, ze na 53 sie zatrzymam... Jem za trzech - czasem to mi wstyd normalnie ;) - i znikam.... :0.... Tylko troche brzuszka mi zostalo. Ale nie ma mowy o odchudzanie przy ym stanie rzeczy, a cwiczyc mi sie po prostu nie chce... i brak czasu... Lece, bo Nadka sie wlasnie obudzila!
  18. :) Micka :)- w moim miescie tez i takie za 60 i takie za 25. U mnie obiad skladajacy sie z dwoch dan, taki jak pisalam wczesniej, podkreslam - sam obia - bedzie kosztowal niecale 18 zl. Ciasto mam zamiat kupic we wlasnym zakresie - obliczylam, ze wyniesie mnie to jakies 30, moze 40 zl. Te 60 zl na pewno nie sa - ze tak powiem- koniecznoscia. Na bank mozna znalezc cos tanszego. shalla- :) taak... u mnie tez histeria pierwsza klasa po polozeniu z powrotem na plecki ;) Ale jakbym miala za kadym razem brac ja na rece z powodu jej nerwow wywolanych nie moznoscia samodzielnego siadania, musialabym to robic naprawde bardzo czesto. Ona prawie nic innego nie robi, jak tylko cwiczy. Urwanie glosy... Aha, Nadka tez lapie sie swojego ubrania i probuje sie za nie podciagac.Albo pasow, ktorymi jej przypieta podczas przebywania w foteliku ;) Kombinuje, kombinuje malenka :) A Nastka faktycznie jest lekka. Nadia jest niewiele ciezsza, bo wazy 6090, ale za to prawie 10 cm krotsza :) Dla mnie nie jest grubaskiem, ale pewnie przy twojej siedemdziesiecio cmNefretete ;) - jest Pati :) - no coz ci moge napisac...nie wszystko u mnie w porzadku, a nawet duzo nie w porzadku... Nadal mieszkam u mamy, choc mialam mozliwosc wyprowadzenia sie za bardzo, bardzo niewielkie pieniazki. Okazalo sie to jednak ostatecznie niemozliwe. Nagorsze jest to, ze wystawil nas ktos bardzo bliski :( To boli. Najwazniejsze poki co, ze Alan ma do jesieni prace, wiec jakos - plus to, co ja dostaje - przezyjemy. Dalej znowu moga byc problemy. Szukamy czegos za garnica. Zobaczymy. Moze cos sie uda wykombinowac. P.S.elffik nam teraz zniknal... Mam nadzieje, ze wszystko u was dobrze... Moze choc pare slow naskrobiesz? :) katrin- mam nadzieje, ze u waszej trojki tez jakos leci... :)
  19. witajcie! Smutno mi ciagle, jak pomysle o papiezu. Musze szczerze przyznc, ze nie myslalam, ze tak bardzo bede przezywac jego odejssie. Staram sie jednak z calych sil nie byc egoistka i cieszyc z faktu, ze jest juz tam, dokoad przeciez podazal cale zycie... :) Ostatnia noc Nadia praktycznie cala przespala ze mna w lozku. Pierwszy raz sie to zdarzylo. Od urodzenia spi u siebie. Ale przez pare poprzednich nocy prawie wcala nie spalam - mala byla niespokojna - az w koncu dzisiaj po prostu odplynalam przy karmieniu. Wczesniej tez sie to zdarzylo, ale na chwile, jakies pol godziny. a dzis przespalam prawie 3!! Zblizala sie pora nastepnego karmienia, wiec w sumie nie oplacalo mi sie odkladac jej do lozka. No i zostala ;) fakt faktem, ze troche odespalam, ale chyba musze sie pilnowac, bo co zrobie, jak jej sie to spodoba? :) Shalla- a Twoja Nastka nie wkurza sie, ze nie moze jeszcze usiasc? ;) Nadyjka podciaga sie, podciaga i oczywiscie tez jeszcze sama nie siada. Ja ja jednak czasem sama podciagam ja i sadzam, bo ona po paru niedanych probach najnormalniej w swiecie denerwuje sie :) Baaardzo sie denerwuje. Dlatego czasem troche jej pomaga ;) Myshko- wlasnie jakis czas temu czytalam, ze jak dziecko ladnie przesypialo noce i nagle zaczelo sie w jej srodku budzic, to najprawdopodobniej znaczy, ze jest glodne i potrzebuje wiecej pokarmu :) No i pewnie to bylo powodem nocnego budzenia sie Jaska. Fajnie, ze znowu maly przesypia noce :) U mnie daleko chyba od tego. Normalnie srednio co trzy godziny Nadia domaga sie jedzonka. Kiedys przesypiala po kapieli 6 godzin, ale przez moje rozne wczesniejsze eksperymenty - nie wiem, co mi odbilo -poprzestwialo jej co nieco ;) I po kapieli budzi sie srednio po 4 godzinach. Czyli miedzy 23 a 1 jeste pierwsze karmienie. jesli ma dobra noc, budzi sie miedzy 4 a 5 na drugie i spi dalej do ok.7. No i musze juz uciekac :) Nadka mnie wzywa. Jeszcze tylko dopisze, ze siostra srodowiskowa mowila mi, iz miedzy trzecim a czwartym albo czwartym a piatym miesiacem dziecko ma okres szybkiego wzrostu i potrzebuje wiecej jedzonka. W zwiazku z czym czesciej sie o nie upomina. dlatego wiekszosci mam wydaje sie, ze maja za malo mleka i zaczynaja dokarmiac swe malenstwa. A wystarczy podobno przez ok. tydzien dostawiac dziecko tak czesto, jak chce, podobnie jak po urodzeniu. Pozdrawiam was goraco i spadam :)
  20. Pati...u mnie to samo :( :( :( W koncu byl przez cale moje dotychczasowe zycie. Mam mniej lat niz trwal jego pontyfikat... No i tyle na dzis... Przepraszam, ze jednak nie dokoncze tego, co zaczelam.
  21. Witajcie!! :) Przede wszystkim sle Wam zyczenia szczescia z okazji minionych juz Swiat Wielkiej Nocy Ciezko mi strasznie znalezc czas na napisanie choc paru slow. Glowny uzytkownik netu bedzie teraz czescie poza domem, wiec bedzie latwiej, ale glowna przyczyna tego stanu rzeczy jest oczywiscie Nadyjka ;) Jak czytam, ze niektore szkraby spia po pare godzin w ciagu dnia, jestem po prostu pod wrazeniem. U mnie wyglada to tak - poranne karmienie, sniadanie ok. 7,8 czasem nawet o 6, ale to juz rzadkosc - Nadka od jakiegos czasu spi rano troche dluzej - i nie ma juz dosypiania. Wstaje i srednio 1,5h jest aktywna. Po doprowadzeniu Nadki do stanu uzywalnosci po urokach nocy :P bierzemy sie za mnie. Idziemy - niunia w foteliku samochodwym - do lazienki, gdzie odbwa sie proces naprawy mojej osoby ;) Potem Nadia zasypia - roznie, raz spokojnie w lozeczku, innym razem trzeba ja troche potulic..tak czy siak, zasypia i spi cale 30 min. Rowno!!!! ani chwili dluzej. Budzi sie, troche jeszcze pobawi, pospacerujemy po mieszkaniu i jedzonko.Potem albo juz idziemy na spacer - podczas ktorego spi - albo jest jeszcze troche za wczesnie i sytuacja sie powtarza, choc jest mala roznica - Nadka nabiera checi na druga drzemke troche wczesniej, srednio po ok.1 godznie. Odpoczywa oczywiscie nie wiecej niz 30 minut, choc zdarza sie w tym wypadku, ze moja coreczka daje mi 10 min. wiecej czasu ;) Po spacerze karmienie i jest juz roznie. Jesli po ok. dwoch godzinach zbliza sie juz pora kapieli, znowu ja karmie i lecimy sie myc. Jesli jeszcze nie, zdarza jej sie jeszcze zasnac, ale to juz nie jest nawet pol. godz. tylo jakies 20 minut. I potem kapiel. Zeby was teraz Kochane za barzo nie zanudzac, zatrzymam sie w tym miejscu :) Jak tylko znajde wolna chwile - a mam nadzieje, ze nastapi to jeszcze dzis - dokoncze dzien mojej coreczki... i moj, co za idzie ;) Logosm - elffiku - mam nadzieje, ze Melcia lepiej sie juz czuje!!!! Aha, w tym tygodniu bylysmy u lekarza i na szczepionce - Nadka wazy 6090 i mierzy 61 cm. 21 marca skonczyla 4 miesiace, to tak dla przypomnienia ;) Karmie ja nadal tylko piersia. Czekam az skonczy piaty miesiac, wtedy zaczne wprowadzac do jej diety cos nowego. Bardzo jestem ciekawa, jaka bedzie jej reakcja :) Kuk, Myshko - mam nadzieje, ze uda wam sie jak najdluzej utrzymac laktacje!! Trzymam kciuki!!! :) Uciekam, bo mala mnie wola!! Pozdrawiam was wszystkie bardzo goraco!! P.S. My chrzciny planuje na 17 osob. W restauracji. Sam obiad, skladajacy sie z dwoch dnia - cztery rodzaje mies do wyboru i trzy salataki - ma kosztowac niecale 300 zl. Do tego herbata, kawa, lampka wina czy szampana i powinnysmy zmiescic sie w 400-450 zl.
  22. witajcie!! Ja tylko na malutka chwileczke :) Praktycznie tylko po to, zeby napisac o siadaniu Nadyjki. Oczywiscie elffik ma racje :) Myshko, chodzi mi wlasnie o takie podciaganie do pozycji siedzacej. Ciekawe, czy nasze maluchy faktycznie juz zaczynaja zabkowac.. Nadka tez sie slini, wcina raczki, ale nie ma opuchnietych dziaselek, wiec nie wiem, czy to juz czy nie... Tez jednak czytalam, ze nawet na dwa miesiace przed wyjsciem pierwszego zabka, moga pokazac sie opisywane przez nas objawy. No i przeszlysmy w koncu na pampersy rozmiar wieksze :) musze leciec! pa!
  23. hej!! Ja nadal chora, a u Nadki byl dzis lekarz. Katar, ale nic wiecej, wiec jest szansa, ze wszystko uda sie szybko wyleczyc. Oby!!!! U nas tez wiosna, coz jednak z tego, skoro ze spacerow poki co trzeba zrezygnowac? :( Musze sprawdzic, kiedy dokladnie stalo sie to pierwszy raz, ale Nadka tez juz sie smieje :D najchetniej do swojego pradziadka, do ktorego zreszta pierwszy raz sie zasmiala. Wzruszyl sie niesamowicie, jak wszyscy zreszta, ktorzy przy tym byli. A 13 tego miesiaca nasza niunia pierwszy raz usiadla :) :D w koncu!! Przez caly czas podczas cwiczen podciagania, chciala stawiac na nozki - juz myslalam, ze cos nie tak jest, ale slyszalam, ze oznacza to, iz malenstwo jest silne..hm..... - az tu nagle fik i jest nasza niunia w pozycji siedzacej :) :D pieknie! taka malutka sie wtedy wydaje. Jest slodka po prostu ;) A gada jak najeta!! Niesamowicie! teraz jest na etapie mowienia mniej wiecej tak aaaaaeeeeaaaaaeeooooaaaaeeeeeooaaa itd. ;) o! obudziala sie ze swojej drugiej przedobiedniej drzemki :) P.S. Pati - jak dla mnie wiek w tabelce moze byc :) elffiku- Nadyjka tez uwielbia smoka, choc sa chwile, kiedy w ogole go nie uznaje... uciekam pa!
  24. :) Ja znowu tylko znowu na momencik. Od paru dni mam zapalenie gardla i roznie z moim nastrojem i humorem teraz. Tym bardziej, ze Nadka cos dzis jakims katarkiem sie pochwalila, a nie moge zamowic wizyty domowej, bo lekarz juz nie mialby gdzie nas wcisnac :( To nie zabrzmialo optymistycznie, bo przeciez w takim razie panuje jakas epidemia.. No i pewnie nie jakas tylko grypy...drze na mysl o chorobie Nadki... Lonka - szybkiego powrotu do zdrowia twojemu skarbowi zycze salma - jak dobze, ze juz leos lepiej sie czuje!! dla niego tez I dla Jagodki :) - z okazji miesiecznicy kolejnej :D Nadka sie obudzila.... uciekam Pozdrawiam was wszystkie goraco!! P.S.Pati- prosze popraw moj nick w zimowych maluchach :) Przez dwa ii na koncu,a jedno k :)
  25. Pati! jeszcze szybciutko...Przybrane kg to 21, o ile dobrze pamiątam ;)...nie, nie... na pewno 21... :) pa..!!
×