Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nikii

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nikii

  1. Kochane!! Żyjemy i mamy sie całkiem dobrze, choć bywało lepiej I przepraszam za tak nagle i niespodziewane zniknięcie!!! Normalnie się wzruszyłam, czytając, ze martwicie się o mnie...naprawdę...wiem, ze to nieladnie, ale co na to poradzic jestem pewna, ze mi to wybaczycie Niestety, nie jest tak jak myslicie tu mam na myśli wpisy Pati i Katrin (kochane, dziękuję za maile Alan jest, to prawda i to jest super - wyjeżdża we wtorek, więc będzie prawie tydzien... - ale nie on jest powodem mojego nie bywania na kafe... Cóż, wstyd się przyznac....., ale...eee...nie będę wymyślać....po prostu wyłączyli nam tel., a co za tym idzie net Tak to jest, jak nie ma stałych dochodów...niestety styczeń był miesiacem pustym - tzn. bez zarobionej kasy - i musieliśmy niektóre rzeczy poprzekładać na później. Tak, żeby wystarczyło na najwazniejsze... No i padło na telefon. Opłaciłam jeden rachunek z nadzieją, że może to ich powstrzyma przed odłączeniem mnie od świata, ale został nam jeszcze jeden po terminie no i to wystarczyło, niestety... Mam nadzieję, że w tym wypadku moja szczerość nie zostanie źle odebrana...różnie to niestety na przełomie ostatnich lat bywało... Katrin..jejj, no ty to masz dopiero pecha!! Jesteś dzielna,więc na pewno i teraz dasz sobie radę!! Mocno trzymam kciuki Pati-> mam nadzieję, że zdąże wysłac Ci zaraz fotki stronka super elffiku-> nie wiem, czy byłaś już na szczepeniu, czy nie - niewiele przeczytałam z zaległości, ogranicza mnie teraz czas - więc nie wiem, czy to info będzie CI jeszcze potrzebne, ale Nadke kłuli w to samo ramię i w tą samą nóżkę, czyli prawą stronę. Ale nie wie, czy wyżej czy niżej... po prostu nie zwróciłam uwagi i nie pamiętam za bardzo, jak to byl ostanim razem... Kochane! Nie zapominajcie o nas!! Pliisss.... Nawet sobie nie wyobrażacie jak za Wami tęsknie...!!!!! Sama nie myślałam, że tak będzie A tyle chciałabym o Nadyjce napisać...jak sama zasypia, jak się pięknie budzi, jak super już łapie misie, jakim uwielbia wręcz lalę, która jej tata kupił mi w okresie ciazy podczas swojej pracy w Wawie - pewnie daltego, że świaowa, to jej się podaba hehe.... i w ogóle jest TYLE!!!! do napisania!!!! ale ja już muszę uciekać i kiedy do Was zajrzę... nie wiem...proszę Was jednak gorąco o wysyłanie na bieżąco fotek!!!! Jak tylko będę miałacmożliwość, będę tu zaglądać! ściskam Was mocno!! Wasze dzieciaczki oczywiście też!! papa...!
  2. Nie wiem, dlaczego, ale dopiero przedwczoraj zorientowałam sie,że te misie z karuzeli można obniżyć!! I obniżyłam :) Ale mialam ubaw z Nadyjki :D Ona też się świetnie bawiła :) Miałam wrażenie, że z emocji zaraz wstanie i zacznie biegać :D:P Najfajniej było, jak ustawiałam jej misia na przeciw jej buźki. Szkoda, że temat ich rozmów nie był mi znany hehe...Wiem jednak, że był to miły temat, uśmiech nie schodził z jej twarzyczki :) Kiedy odkryła w końcu, że może misia dotknąć, próbowała do łapać - co przejawiało się umieszczaniem go pomiędzy rączkami. Kiedy nie udawało się jej przyciągnąc misia do siebie - próbowała włożyć go sobie do buzi oczywiscie, jak wszystko, co jej wpadnie w ręcę zresztą- wydawała takie dźwięki, jakby się normalnie skarżyła ;) :D Oczywiście, szybko jej to przechodziło i zabawa zaczynała się od początku. W końcu tak podałam jej jednego, żeby mogła złapać za przeznaczony do tego uchwyt. No i myślałam, że już po karuzeli ;) w taki trans wymachiwania wpadła. Ale jak już pierwsza ekstytacja minęła, przypomniało jej się chyba, że już dawno rączek nie miala w buzi ;) I cap...atak na usteczka...cóż to było za zdziwienie, jak razem z rączką trafił tam też upragniony miś :D mniaaam... taki misiu był dobry... ;) :D No i potem na całego walczyła, zeby tylko misiu trafił w oczywiste miejsce przeznacznia hehe... :D Jeśli zaś chodzi o moje wczesne wstawanie, to są dwa powody: ja naprawdę lubię wcześniej wstawać. Nawet jak w nocy spałam zaledwie 2-3 godziny, po prostu muszę wstać i koniec. Nie zasnę już. Po drugie - kawa ;) to jednej z moich nałogów ;) Jak nie wypije rano kawy - tak do osmej najpóźniej - ból głowy gwarantowany. Więc jak i tak już nie zasnę, to wstaje. Nadka zazwyczaj jeszcze drzemie, więc mam czas na śniadanie i kawę przed rozpoczęciem przez nią dnia. Czasem się zdarza, że Nadka śpi dłużej, więc wtedy i ja się jeszcze na tych pare chwile kładę :) Ale obowiązkowo muszę być już po kawie i śniadaniu :) Także spodkojnie - nie jestem masochistką :D:P Myshko-> u nas 0 6.20 też jest jeszcze ciemno ;) :D Dobra Kochane...muszę uciekać :) pa
  3. czesc] witajcie! :) Jak nic się nie działo, tak nagle wszystkim się zebrało na pisanie :D Pati i Logosm wróciły i już szaleją :P:D Nie, nie... ;) Super, tylko, że po prostu zaczynam nie nadążać hehe;) Kolejne pytanie w temacie jedzenia:) ;) elffiku do Ciebie :) - jak tam z tą czekoladą? Jak mała reaguje? Ja też się wyrzekłam czekolady - i wielu innych rzeczy w zw. z tymi wysykami Nadki - ale powoli zaczynam wracać do niektórych z nich... Cóż....czekoladę z chęcią bym zjadła :D po prostu... Nieważna ta nadwyżką kg :P A matę edukacyjną, to właśnie miałam zamiar z allegro kupić - Katrin dzięki :) - tylko, że nie wiedziałam, jak tamte ceny mają się do tych \'normalnych\' sklepowych. Teraz już wiem i skorzystam z allegro :) elffiku-> pisalaś, że Twój brat wyjechał na pół roku...czy to znaczy, że przez tak długi czas nie zobaczymy żadnych fotek Melci?!? No a ja mam zamiar w końcu wywołać choć jedną zaległa kliszę. W przyszłym tygodniu. Na pewno coś podeślę :) Shalla-jestem pewna, że tego kg nie widać!!! :) A jeśli chodzi o sposób na zrzucenie - dla mnie najlepsze jest bieganie. No i bardzo się cieszę, że Nastusia wkłada sobie rączki do buzi po same łokcie :D Powoli zaczynalam myśleć, że głodze moją Nadke ;) Jeju, co ona wyprawia... Czy Twoja Niunia też się potrafi zadławić trochę przy okazji tej zabawy? ;) Teraz coś na temat kawy :) W całym okresie ciąży i po ur. Nadki pije jedną kawę - z ekspresu ze śmietanką. Jak wyeliminowałam mleko, piłam bez smietanki, ale za to słabszą. Nic niedobrego u Nadki nie zauważyłam. Tylko, że ja tę kawę piję rano. Najpóźniej o 8, co i tak bardzo rzadko się zdarza. Jestem w trakcie picia, a tego posta zaczęłam pisać o 6.20. Zawsze lubiłam wcześniej wstawiac ;) schmeterling! Micka! Fotki Waszych pociech do mnie nie dotarły :( Reszcie dziewczyn dziękuję :) Twój Kubuś, Katrin, faktycznie pięknie przybrał :) Już taki do wyściskania jest, jakby powiedziała babcia Nadki :) Myshko :) A Jasiek całkiem inaczej wygląda bez czapeczki. Równie super jak z czapeczką, ale tak się przyzwycziłam do Jaśka w czpeczce, że odnoszę już wrażenie, jakby stanowiła ona o stylu/klimacie jego ubierania :D Tak \"po swojemu\"-Jaśkowemu ;) Lonka :)-> a Twój Wiktorek to duży chłopak! No chyba, że tylko na fotce tak wyszedł ;) A Jagódka - śliczna. Taki fajniutki bobasek :) Bez wątpienia - do wyściskania :D :D A ja dalej próbuje tak zrobić, żeby Nadka najgłębszym snem spała od ok. północy. I chyba nic z tego. Wczoraj już o 19 była po kąpieli - z reguły jest po ok. 21. No i myślałam, że jeszcze się pobawi, pofika... W końcu do 16.45 pięknie spała po spacerze! Ale źle myślałam... :0 Nadka, jak zawsze, po relaksującej kąpieli zapadła w błogi sen... Troszkę się rozbudziła ok.24, to ją nakarmiłam. Ale spokojnie pospała tylko 3 godziny. Od 3 do 4.15 już się rzucała w pół śnie. No a ja czatowałam. W koncu wzięłam ją po 4 do następnego karmienia. Dalej walczył, aż w konću ok. 6 przysnęła trochę mocniejszym snem. A ja już wstałam :) Od 6 dzień mogę zaczynać :) Chyba zakończę te eksperymenty - chociaż wczoraj tak szybko ją wykąpałam, bo po pierwsze potem mogło być już za późno, a po drugie miala tak kiepski humor i tak płakała, że nic nie pomagało! a kąpiel jak widać zdzialała cuda :) Prawdziwa z niej kobieta :D I koniecznie muszę kupić tę matę!! Czy Wasze maluchy lubią spędzać czas na brzuszku?? Moja Nadka ostatnio nie znoso wręcz tej pozycji!! No i przez to nie ćwiczy mięśnie karku. oj, spadam, bo sie obudziła, ciekawe w jakim humorze będzie, po niezbyt przespamej nocne :0 chciałam jeszcze napisać coś o łapaniu zabawek, ale to już pózniej. zaznaczam tylko temat, żeby nie zapomnieć hehe ;) papa
  4. !Nadyjka!!Amelka!!Kubuś!!Jasiek!!Wiktor!! Staś !!Joasia! ur.--->2950/49 3620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57
  5. !Nadyjka!!Amelka!!Kubuś!!Jasiek!!Wiktor!! Staś !!Joasia! ur.---->2950/493620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57
  6. !Nadyjka!!Amelka!!Kubuś!!Jasiek!!Wiktor!!Staś!!Joasia! ur.--->2950/493620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57
  7. !Nadyjka!! Amelka! ! Kubuś ! !Jasiek!! Wiktor! !Staś! !Joasia! ur.--->2950/493620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57
  8. Sprawdzam czy mi spacje nie działaja no i nie coś nie działają ;) Za to wykrzykniki chodzą ekstra ;) Na razie uciekam ubrać niunię w strój dzienny ;) papa...
  9. Nadyjka Amelka Kubuś !! Jasiek !!! Wiktor!! Staś !!! Joasia ur.--->2950/493620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57
  10. Nadyjka Amelka Kubuś Jasiek Wiktor Staś Joasia ur.--->2950/493620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57
  11. Nadyjka Amelka Kubuś Jasiek Wiktor Staś Joasia ur.--->2950/493620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57
  12. Nadyjka Amelka Kubuś Jasiek Wiktor Staś Joasia ur.--->2950/493620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57
  13. Ostatni raz. Dobrej nocy Uściski Nadyjka Amelka Kubuś Jasiek Wiktor Staś Joasia ur.--->2950/493620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57
  14. Zmieniam, przesuwam, a tu prawie różnicy nie widać! Nadyjka Amelka Kubuś Jasiek Wiktor Staś Joasia ur.--->2950/493620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57
  15. Nadyjka Amelka Kubuś Jasiek Wiktor Staś Joasia ur.--->2950/493620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57
  16. Nadyjka Amelka Kubuś Jasiek Wiktor Staś Joasia ur.--->2950/493620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57
  17. Nadyjka Amelka Kubuś Jasiek Wiktor Staś Joasia ur.--->2950/493620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57
  18. Nadyjka Amelka Kubuś Jasiek Wiktor Staś Joasia ur.--->2950/493620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57
  19. Postanowiłam na śpiąco brać Nadkę do kermienia ok. 24 z nadzieją, że będzie przesypiać całą noc. Tak do 6 rano chociaż. Pierwsza nocka była niespokojna, choć bez akcji, a druga już lepsza :) No i dziś trzecia. Póki co, żeby nie paść, trochę popróbuje :) Nadyjka Amelka Kubuś Jasiek Wiktor Staś Joasia ur.---2950/493620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57
  20. Ja dzisiaj w lepszym stanie :D:) Jutro jednka pewnie znowu mi się pogorszy, bo pogoda ma się popsuć i ma być deszczowo i \'chlapowo\' ;) Pati :) Mieszkam u mamy. Tzn. niby u siebie też ;) Pomaga mi, oczywiście. Ale - jak już wcześniej pisałam - staram się raczej sama sobie radzić i nie prosić o pomoc. Tak to już ze mną jest ;) Jak jest choć cień szansy, że uda mi się coś zrobić bez pomocy - próbuje. Ale muszę przyznać, że ostatnio trochę częściej proszę, żeby zerknęła na niunię. Może dlatego, że ona od początku jest bardzo chętna do pomocy. No i uwielbia Nadyjkę, rzecz jasna :D Aa! Nadka niestety też miewa koszmary ;) i walczy z całym światem. Ale zdarza jej się też popłakiwać. Albo taką podkówkę robi, że prawie serce mi pęka. Na szczęście, komedie też ma w swoim programie sennym :D :) Myshko- ja nie karmie z obu piersi,a Nadyjka jeszcze tego nie żąda. No i tak sobie myślę, że to przecież Ty wiesz najlepiej, czy dać małemu drugą pierś czy nie! Nie lekarz. Po co podawać mu drugą, skoro jeszcze jedna mu wystarcza? Co zaś do ilości wypitego mleka, tez miałabym z tym problem. Może laktatorem sprawdzać co jakiś czas, czy jest jeszcze mleko i tak długo karmić jedną piersią, aż nic by z niej nie leciało?? To jedno, co mi przychodzi do głowy. Teraz jeszcze sprawdzam, ile mnie więcej Nadka zjadla po samej piersi ;) Studentka:) - 22 lata dynia no wstydź się, wstydź!! :P:D:P na tak długo nas zostawiać! :) Przyłączam się do Pati w sprawie zdjęć :) Micka - tobie też należy sie lanie kochana :P:D Niunia się budzi:) uciekam! Na d tabelką popracuje później!
  21. Nadyjka Amelka Kubuś Jasiek Wiktor Staś Joasia ur.--->2950/49 3620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57 Nadka się budzi :) Idę do boju zaraz :D :P
  22. Nadyjka Amelka Kubuś Jasiek Wiktor Staś Joasia ur.-2950/49 3620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57
  23. Nadyjka Amelka Kubuś Jasiek Wiktor Staś Joasia ur.--->2950/49 3620/561500/442850/48 3150/543350/473430/57 w okienku \"odp\" wszystko jest równiutko. Ciekawe, jak będzie po wklejeniu ;)
  24. witajcie! Głowa mnie dziś wciąż boli... No i nie mam humoru w związku z tym baaardzo mnie drażni sytuacja, jak coś mi dolega wrr... Dlatego teraz pewien eksperyment tylko ;) Myślę, jak zrobić tabelkę, żeby nam dłużej służyła, żeby móc ją uzupełniać o nowe dane :) NadyjkaAmelkaKubuśJasiekWiktorStaśJoasia
  25. U nas dziś był przepiękny dzień:) , choć trochę mroźny. Ale za to, jak cudnie słońce nam świeciło :D hmmmm...uwielbiam słońce ;):) elffiku:) -> tak sobie myślę, że chyba dość rzadko chodzisz z Melcią na spacery? Ja z Nadką, od kiedy zaczęłyśmy spacerować, nie byłam zaledwie 2 razy. Padał deszcz i było faktycznie bardzo wietrznie. No i ogólnie brzydko. A tak to codziennie wychodzimy. Jak jest pochmurno czy leciutko wieje też. No i podczas mroźnych dni również. Taaakk :( czas szczepionki zbliża się do nas wielkimi krokami Kuk-> w 100% na żadanie, czyli nawet co 15-30 min. karmiłam Nadyjkę krótko.... nie wiem, ale nie dłużej niż 2 tyg. (choć też juz próbowałam pilnować odstępów czasowych) I wtedy bałam się, żeby wlaśnie nie zrobić z piersi smoczka. Ominęło nas to jednak. Ale trochę i kosztowało. Szczególnie później, kiedy już wiedzialam, po jakim czasie od ostatniego karmienia Nadka jest faktycznie głodna. No i nawet podczas frustracji Nadii - jeśli wiedziałam, że nie męczy głód, robiłam wszystko, żeby tylko nie przystawiać jej zbyt szybko do piersi. Wiadomo, czasem kapitulowałam, ale naprawdę rzadko. No a jeszcze później zaczęliśmy używać smoczka ;) A cykl karmienia ustalił się sam. Staram się tylko trzymać mniej więcej równe przerwy między nimi. Ale stałych pór co do minuty nie ma. Raczej ilości karmienić np. przed spacerem i po nim są takie same. Dobra, spadam, bo już oczy mnie bolą ;) Nadka śpi od 17 to pewnie zaraz się zacznie budzić :) Biedactwo, nie mogło zasnać po południu od paru dni (?), to teraz odsypia ;) Aha, ja nie karmiłam w miejscu publicznym. No i mogę mieć z tym duży problem w razie konieczności, bo nadal karmię Nadkę na leżąco ;) Na siedziąco robiła, to tylko raz. Jakoś się ułożyłyśmy, ale nie mam wprawy żadnej :0 Ściskam i \"do napisania\"
×