Nikii
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nikii
-
Psikulcu - gratulacje! Niech Olek rośnie zdrowo! Shalla, Karen ko!! Wam również gratuluje z całego serca! Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam!
-
Shalla, a ja maila z pracą Anastazji nie dostałam :( Bardzo chętnie bym ją obejrzała! Pozdrawiam Was cieplo! Buźka.
-
"mimo wszystko" oczywiście, a nie "mimowszystko" ;)
-
"mimo wszystko" oczywiście, a nie "mimowszystko" ;)
-
Wpadłam z pozdrowieniami! !! Zaglądam i czytam. Nadia nadal pięknie maluje, wciąż nie przepada za przedszkolem, najlepiej chyba mimowszystko czuje się w towarzystwie własnym, chodzi do logopedy ( robi postępy na szczęście), rozwinęła umiejętności negocjacji, zagadałaby, gdyby mogła, przepada za różnymi grami (planszowe, pamiętaczki), uczy się niemieckiego ( w przedszkolu), zasakuje pytaniami ( temat ciąży, porodu itp. mamy tez za sobą; teraz męczy temat śmierci - mam dylematy), uwielbia odgrywać różne role, przebierać się, ufff... wystarczy na razie. A ja, to wiecie.... jakoś leci ;) Ściskam!
-
Dziewczyny, przesyłam Wam wszystkim serdeczne pozdrowienia i uściski! :) Myślę o Was, nawet czasem uda mi się cos przeczytać. Brak wpisów w dalszym ciągu musicie mi wybaczyć. Shalla - przekaż córci wszystkiego najlepszego z okacji Urodzin :) Psikulcu - pewnie nie gratulowałam Ci jeszcze; gratuluję więc z całego serca, życzę dobrego samopoczucia w czasie ciąży i spokojnego rozwiązania! Myshko - z pewnoscią niedługo i ja przyrządzę domową czekoladę. Moja Mama również ją robiła. I bardzo dobrze pamiętma, że była niezwykle pyszna!!! Aha, i bardzo proszę o zdjęcia!! Buziaki!!
-
Witacie! Kuk- ja tez z niecierpliwością czekam na Twój wpis :) Ja odetchnęłam z ulgą. Udało mi się zrealizować wszystko to, co wiązało się z powrotem do Polski. Może nie tak na 100 %, ale na na 99 % owszem ;) Nadia 1 września idzie do przedszkola. Mam nadzieje, ze dostanie się do grupy łączonej 5 i 6 latków. Przede wszystkim dlatego, ze jest mnie liczebna. A mnie udało się znaleźć taką pracę, jaką chciałam. 1 minus to dojazdy - ok. 20 km w jedną stronę, ale nie ja pierwsza, nie ostatnia, więc na pewno jakos dam radę. Będę praccować w wiejskiej szkółce, w zerówce :) Będę miała pod opieką 6 dzieci! Naprawdę bardzo się cieszę. A od końca września zaczynam II st. studiów. Na razie prawdziwych chęci dodalszej edukacji brak ;) Shalla - ja nie wyobrażam sobie puszczenia Nadii na dwór tak, jak ty puszczasz Nastusię. Mnie się wydaje, że moze za rok, za dwa będę w stanie to zrobic, ale teraz na pewno nie. A w Anglii Nadia w ogole nie miała ochoty na kontakt z dziećmi. Ona znajomość zaczyna od rozmowy, jest raczej odważna i język to podstawa. W UK zamnkela się absolutnie. Po paru próbach nie było mowy o wspolnym spędzaniu czasu. Musze lecie, papa, buziaki!!! a! psikulcu - udanego urlopu!!! :)
-
Kochana Kuk - gratulacje :D
-
Kochana Kuk - gratulacje :D
-
Kuk - trzymam kciuki za Was :) sciskam mocno! Dziewczyny, musicie wybaczyc mi milczenie! Buziaki!
-
Hej! Myshko, do mnie tez doszedl mail. Poszłam za ciosem i wysłałam Wam kilka zdjęć. Mam nadzieje, ze doszły. Dziewczyny, może wkrótce coś napisze. Zagladam regularnie. Pozdrawiam Was bardzo gorąco! :)
-
Zuia - wszystkiego najlepszego! zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka!! Logosm - witaj! jak super, że się odezwałaś!! pozdrawiam Cię serdecznie i Was dziewczyny oczywiście również :) U mnie parę zmian. M. in. : w marcu wróciłyśmy do Polski, znalazłam pracę( w szkole, jako nauczyciel świetlicy), od października znowu wcielę się w rolę studenta ( mam nadzieje, taki mam plan) i liczę na to, że od września Nadusia pójdzie do przedszkola. Sle uściski!
-
Dobra, dobra jestem :) Myshko, Nadia wazyla tez. ok. 9 kg na 2 lata i potem przybrala jakies 2 kg przez rok. I mleka wcale nie pila przez cale dwa lata po ukonczeniu pierwszego roku zycia i odstawieniu od piersi. I kiedy troche wczytalam sie w temat ( spotkalam tez lekarza o tym samym zdaniu), stwierdzilam, ze juz nie bede zalowac, ze Nadyjka mleka nie rusza. Niestety, od dluzszego juz czasu wrocilo ono do lask. Karen ko - z pewnoscia dzielna jestes!! Shalla - nie wpadaj! ;) lecimy za tydzien do Polski :) Co do zimy, w pierwszy sniezny dzien okazalo sie, ze szkola zostala zamknieta. No i zadnego piachu, soli itp. Nie bylo najgorzej, ale pewnie tylko dlatego, ze mam naprawde super buty na taka pogode i ewentualnie zaniedbane zimowe chodniki ;) Kuk - trzymajcie sie dzielnie!!!
-
Bardzo mi przykro Psikulcu. Przytulam Cie mocno.
-
Lonka! witaj! :) Fajnie, ze sie odezwalas :) Pozdrawiam cieplo!
-
Ja osobiscie nie mam przeciwko edukacji w domu. Jesli temat jest przemyslany przez rodzicow ( i przez dzieci w starszym wieku, jesli to ich dotyczy), to prosze bardzo. Ja swoja podstawowke wspominam okropnie. Klase mialam wprost okropna. 5 lat maltretowania psychicznego. Ale za to w liceum juz bylo zupelnie inaczej i naprawde milo te lata wspominam. Ja tak moze troche o czyms innym, ale mysle, ze daleko od glownego tamatu nie odbiegne ;) Mysle, ze w procesie edukacji szkolnej nie powinno zabraknac rodzicow. A zdarza sie, ze rodzice cala odpowiedzialnosc za proces nauczania ( i wychowania) zrzucaja na nauczycieli. A przeciez srodowisko szkolne powinno bardzo scisle wiazac sie ze srodwiskiem rodzinnym dziecka. A niestety stalo sie tak, ze obie te strony zamiast wspolpracowac, czesto walcza ze soba!! Mysh napisala: \"Ja wlasnie uwazam ze czlowiek powinnien porownywac sie tylko z samym soba, starac sie robic cos jak najlepiej, a nie lepiej niz Iksinski. Stopnie szkolne rzadko sa realnie wymierne (...)\" To wszystko jest prawda. Wydaje mi sie jednak, ze to jak dziecko bedzie siebie postrzegalo w tym temacie, czy bedzie sie porownywalo do siebie czy reszty klasy itd., zalezy przede wszystkim od rodzicow. I mysle, ze uczeszczanie do szkoly wcale nie musi bardzo przeszkadzac w rozwijaniu u dziecka tej umiejetnosci.Ja mysle, ze najwazniejsze jest to, zeby opiekun malego czlowieka czynnie uczestniczyl w zyciu szkolnym dziecka. Znal jego slabe i mocne strony. I dawal poczucie bezpieczenstwa i zrozumienia. I sam nie wymagal wiecej niz dziecko potrafi z siebie dac. Daze do tego, zeby nauczyc dziecko, ze najwazniejsze jest to, ze robi sie cos najlepiej, jaksie potrafi! Bo niestety zdarza sie, ze rodzice o tym zapominaja i wysylalac dziecko do szkoly, spodziewaja sie, ze zawsze i ze wszystkiego bedzie zdobywalo same 5. Przestaje sie liczyc dziecko, wazne sa oceny. A jak juz przytoczylam za Myshka: stopnie rzadko sa realnie wymierne. I o tym trzeba pamietac. Jesli my nie wrzucimy swojego dziecka do tzw. jednego worka, to jest szansa, ze ono samo tego nie zrobi i szkola tez nie bedzie takim wielkim przeciwnikiem w rozwoju jego indywidualnosci ;) Jesli sami nie bedziemy go porowywac do innych, zaakceptujemy brak zdolnosci w pewnych dziedzinach, pomozemy odkryc talenty i bedziemy wspierac ich rozwoj - szkola nie zabierze tego, co wydaje sie, ze zabiera - tj. mozliwosci rozwoju szczegolnych umiejetnosci. No nie wiem, ale wydaje mi sie, ze takim podejsciem mozna w duzym stopniu zminimalizowac ( a moze nawet usunac) zly wplyw srodowiska szkolnego, nie zabierajac tego, co niesie ze soba dobrego :) Jej, mam nadzieje, ze cos z tego zrozumiecie :)
-
Dziewczyny, sprobowalam jeszcze raz wysalc do Was zdjecia w mniejszej ilosci. Mysle Myshko, ze mialas racje - maile mogly byc za duze. teraz nie dostalam zadnych zwrotow. Dziekuje za slowa zrozumienia :) To dla mnie bardzo wazne!! Pozdrawiam!!
-
Kuk, Myshko i Fisa - maila wyslane do Was dwa razy wrocily :( Kuk - wyslalam wlasnie na ten adres i tez mi zwrocilo :( Moze ktos bedzie tak mily i podesle Wam te fotki. Nie wiem, o co chodzi. Milego wieczoru!
-
Wyslalam Wam kilka fotek. Kuk - dziekuje za te od Ciebie!! :) Bardzo ladnie Ci w nowej fryzurze, a dzieciaczki sa cudne! Kuk, Myshko - wiem, ze do was mail ze zdjeciami nie dotarl. Zaraz sprawdze Kuk twoj adres. Rozumiem, ze wysylac na adres podany tu na kafe przy Twoim nicku? A Twoj adres Myshko mam tylko jeden. Z niego dostalam odstanie zdjecie Poli. Nie wiem, dlaczego odbilo wiadomosc ode mnie. Moze zbiore sie na dniach i cos tam wiecej naskrobie. Teraz to nie do zrobienia jest. Pozdrawiam!
-
Dziewczyny, bardzo prosze o fotki!!! sad-26@tlen.pl Pozdrawiam Was wszystkie goraco i trzymam kciuki za pozytywny obrot wszystkich Waszych spraw :)
-
Kuk!! Wielkie gratulacje!!! :D
-
Hej! Dzis wypada pierwszy dzien Nadii w szkole. Niedlugo wychodzimy. Kurcze, nerwy sa. Nadyjka najbardziej obawia sie oczywiscie tego, ze niktjej nie zrozumie. Zobaczymy, jak to bedzie... Milego dnia!!
-
Dziewczyny, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!! :)
-
Kochane, życze Wam spokojnych Świąt. Niech zdrowka Wam i Waszym najblizszym nigdy nie zabraknie! I wysylam wszytkim maluchom spoźnione zyczenia urodzinowe, dziekując jednoczesnie za te, ktore przeslane zostaly Nadusi :) Sciskam mocno!!
-
Nastusiu, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!! Niedlugo ruszamy na lotnisko. Znowu przelykam sline na mysl o podrozem samotem. Czuje sie, jakbym byla chora. Rozpalona i spiaca, pieka mnie oczy. Cala radosc z wyjazdu do PL ulotnila sie. Nawet mala jej kropelka nie zostala... chce miec to za soba :o Nerwy napiete, a przeciez najgorsze przede mna. Dobra, pomarudzilam i spadam. Pozdrawiam :)