Joart
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Lady Q- za 5 godzin zapłaciłam 310 zł. Ale warto. Dzisiaj znowu zostałam przeczołgana, że czuję kazdy mięsień. Przez godzinę robiłam obwody. Mega intensywnie. Im wiekszy wysilek tym większy usmiech na twarzy. W niedzielę rano idę na tabatę. Prowadzi ta sama trenerka, tyle że to juz w ramach abonamentu na siłownię. A moją trenerką jest Dorota Szczepanik. Trochę mozna o niej przeczytać w necie. Robilam badania- krew, mocz, usg brzucha, takie tam jak co roku. Mam problem z nerką_ piasek i kamyk. Kurcze, nigdy nie mialam problemu z nerkami..... czyżby to po oxy???
-
Dziewczyny zaczęłam rozciągać się do szpagatu. Nie o sam szpagatu chodzi ale o ćwiczenia, które wysmuklają sylwetkę. W przyszłym tygodniu chciałabym się zapisać na siłownię aby zgubić kilka cm z nóg. W domu nie chce mi się ruszyć. Jak zapłacę za karnet to muszę chodzić.
-
Dziewczyny ja mam teraz odwrotny problem. Mimo,że jem więcej i bardziej kalorycznie (np.wczoraj snickersa i czekoladowe cukierki), to dalej chudnę. Dzisiaj waga pokazała 49,3 kg. Ja już nie chcę. Ubrania na mnie wiszą. Dzisiaj rano przesuwalam guziki w marynarce, bo wisiala na mnie jak worek. Muszę sie wybrac na zakupy ale w ciągu najblizszych kilku tygodni jest to raczej niemozliwe, bo nie mam kiedy. Nie myślałam, że będę kiedyś chciała nie chudnąć. ....
-
OXY zwiększyło mi dietę do 1400 kcal. No i zobaczymy jak teraz będzie :)
-
U mnie nie jest tak źle z przepisami. Tylko znowu ten koktajl zurawinowy.... otręby jem osobno. Łatwiej mi je przeżuć na sucho niz przełknąć napęczniałe.
-
Dzisiaj rano był kolejny pomiar. W ciągu tygodnia udało mi się zrzucić 1,1 kg. I to po tłustym czwartku. :) Super. Ubyło też po 1 cm z każdej partii ciała. :) :) :)
-
Wczoraj zmiesciłam się w spodnie, które 4 lata leżały nieużywane. Miałam się już ich pozbyć bo były za ciasne. Super. Mam nadzieję że po tej diecie nie będzie efektu jojo. Trzeba się pilnować, bo nie chciałabym później znowu przechodzić katuszy. Dla mnie ta dieta nie jest tak zachwycająca jak niektórzy opisują.
-
Lisico dzisiaj czuję sue tak samo jak Ty, gdy miałaś kryzys. Jestem tak slaba, ze kilka razy myślałam, że upadnę. Do tego kołatanie serca... Nie wiem czy faza detox jest mnie zdrowa. Mam co do tego obawy. Musialam wypic wodę z miodem i zagryzć suszonym owocem. Jutro z pewnością bedzie to samo, chyba ze pomogą faworki. Juz nie wiem co o tym myslec.
-
A jak wy liczycie te cm? Sumujecie ubytki z brzucha, nogi i bioder? ja jutro nie spodziewam się duzego spadku. Jestem przed okresem, w piersiach mam chyba z pół litra wody i na dodatek znowu mam problem z toaletą. Zadna woda z cytryną ani kawa nie pomaga :(
-
Pączków tez nie, mają za dużo kalorii, ale faworki moje ulubione..... Dzisiaj nie dojadłam porannej przekąski- była okropna. Nie dość, że 1/3 się rozlała, to reszta była ohydna. Zjadłam pół a reszta poszła do kosza. Ale o dziwo jeść mi się nie chce i mam dzisiaj sporo energii.
-
Ja dzisiaj piję sok z buraków. Ale używam kupnego, bo dla jednego nie opłaca mi się odpalać sokowirówki. Więcej mycia niż picia. Kupiłam z Cymesu- pyszny. Nawet nie wiedziałam, że sok z buraka może być taki dobry :)
-
U mnie w pierwszym tygodniu spadło 2.1 kg. Zobaczylam menu na przyszly tydzień. Ma byc detox. Ale menu takie same jak w balance. Dziwne.....
-
Dzięki Ci Franiu, łaskawa kobieto :)
-
Wczoraj miałam spotkanie ze znajomymi, było mnóstwo słodyczy. Nie zjadłam ani jednej czekoladki, ani jednego ciasteczka. Mimo, że ślinka ciekła. Oj, ciężko tak sobie odmawiać... :(
-
A który to jest Lisicy? Bo nie moge odnaleźć.