Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lulu6699

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. lulu6699

    MEDYCYNA NATURALNA-porady

    Droga Finko Ssałam olej słonecznikowy przez poł roku, od wrzesnia do lutego, pomógł mi troche na gardło (chociaz mógł to zrobic tez czosnek) a na krostki i suchą skórę na twarzy niestey nie. Uzywałam kiedys maseczki z zielonej glinki, ale moim roblemem jest to ze cera jest z jednej strony tłusta, np na czole, a na policzkach bardzo sucha i to na policzkach pojawiaja mi sie krostki i plamy, które trudno sie goją. Te na czole znikaja po posmarowaniu maścia cynkowa po 3-4 dniach, natomiast te na policzkach mam tygodniami a nawet mieisacami (głównie plamy podskórne) wiec glinka na to raczej nie pomoże Z przetłuszczaniem raczej nie jest to takie kłopotliwe, bo moge mys głowe codziennie. Ale co zrobic z sucha skóra na policzkach i plamami i krostkami?
  2. lulu6699

    MEDYCYNA NATURALNA-porady

    Pani Finko pisałam juz do pani na chorobach kobiecych, ale mam tez problem innej natury. Mam duże problemy z cerą. Jest z jednej strony bardzo sucha i się troszkę łuszczy, z drugiej strony sa miejsca bardzo tłuste, z których można łój wycierac. Nie wiem czym jest to spowodowane. mam 30 lat, odzywiam się zdrowo, jem warzywa i owoce, pije codziennie okolo 1-15, l wody niegazowanej oraz okolo 2-3 kubków herbaty zielonej lub herbatek z pokrzywy i skrzypu. Mimo to ciagle pojawiaja się krostki ,zaskórniki, plamy, rozszerzone prory, suche miejsca i łój. Prosze bardzo o pomoc. Dodam ze włosy tez mi sie bardzo przetłuszczają. Nie jest to raczej wina braku witami, bo paznokcie mam zdrowiutkie i mocne, włosy tez sie wogóle nie rozdwajaja i nie wypadaja, tylko sa cinkie i przetłuszczajace, ale najgorsza ta cera. Bardzo prosze o pomoc. Nie moge juz czasami na siebie patrzec.
  3. lulu6699

    CHOROBY KOBIECE----porady

    Dziekuje Finko za odpwoiedz. Ja obecnie nie mam grzybicy, twoje całe forum przeczytałam, chodzi mi tylko o profilaktykę. Czy mam pic i nagietka (pije juz od 2 dni) i mieszanke, czy zdecydować sie tylko na jedno z nich?
  4. lulu6699

    MEDYCYNA NATURALNA-porady

    Finko, bardzo prosze o pomoc co stosowac na nawracajaca grzybice?? Dodam ze lekarstwa od ginekologa (chodzi o grzybice pochwy) stosuje do konca, potem oczywscie wszystkie zalecenia, probiotyki, brak slodyczy i alkoholu itp, a wraz wraca. Jak sobie pomoc?? Błagam o pomoc i zg gory dzeiekuje (nie wiem czy to ma znaczenie ale mam 28 lat)
  5. Czesc dziewczyny, jestem zalamana, po raz 5 mam grzybice. mam 28 lat i dopada mnie mniej wiecej raz na rok, tylko ze leczenie u mnie trwa ok 2-3 mieisiecy. Powiem wam co juz stosowalam i stosuje: 1. Wycieram sie tylko jednorazowymi chusteczkami 2. Myje sie tylko woda, zadnym plynow do higieny intymnej, mydel 3. Biore tylko prysznic, zadnych kapieli i glowe myje oddzielnie, zeby nie bylo zadnego kontaktu z chemia 4. Nie jem slodyczy ani nie slodze niczego 5. Pije tylko wode i herbatki ziołowe 6. Z chleba nie moge zrezygnowac ani przejsc na ostra diete bo waze 50 kg przy wzrosice 174 wiec i tak wygladam jak kosciotrup i nie moge dopuscic do sytuacji zeby jeszcze bardziej schudnac bo wynisze sobie organizm 7. Nie współzyje 8. Nie chodze na basen, nie kapie sie w zadnych jeziorach itp. 9. Nie załawtwiam sie w obcych toaletach 10. Nie przesadzam z higiena intymna bo to tez zle 11. Bralam Lacibios femina, lactovaginal, provag oraz vitagyn c, po kazdym z nich a bralam lacznie prawie rok, paleczki kwasu mlekowego wynosiły 0 - robilam co 2 miesiace biocenoze 12. co 2-3 dni jem 2 zabki czosnku (wiecej nie moge bo mam dolegliwosci zoladkowe) 13. Nosze tylko bawaleniana bielizne, ktora prasuje 14. Reczniki mam tylko swoje, tez je prasuje 15. I wiele innych rzeczy zalecanych na roznych stronach i forach a to i tak wraca co roku. wiem ze niektore z was maja jeszcze gorzej bo maja to non stop, ale ja tak sie zalamalam, bo 2 ostatnie noce przeplakalam nie mogac spac z bolu, dzisiaj dostalam sie do gina i mam juz leki, ale zanim zaczna dzialac to nie wiem czy dzisiaj znowu zasne. Co ja mam zrobic. Wiem ze to glupie ze mam 28 lat i jestem dziewica, ale wlasnie mielismy 2 dni temu sie kochac po raz pierwszy i niestety dostalam znowu grzybicy. jestem zalamana. P.S. Aha od 2 layt codziennie jem jogurt naturalny, piłam juz immunofort i inne leki na odpornosc i wszystko na nic. A zlawtiwla mnie tak lekarz rodzinna. 5 lat temu dawala mi przez 5 tygodni silne antybiotyki bez oslony, a ze ja sie na tym nie znlama, bo nigdy wczesniej nie chorowalam (to znaczy przez wczenisjeszych 10 lat) to nie wiedzialam ze trzeba i od tamtej pory tragednia. Pomozcie, co jeszcze moge zrobic, bo ja juz sie zalamalam.
  6. Hej, chcialam wam powiedziec ze na mnie lacibios femina wogole ale to wogole nie działa. Nie wiem dlaczego tak sie dzieje. Zaczelo sie w maju jak wzielam antybiotyk, to oczywsicie obowiazkowo łykalam lacibios, po 2 miesicach zrobilam biocenoze pochwy i wyszlo ze grzybkow brak ale mam zero pałeczek kwasu mlekowego. We wrzesniu dopadla mnie grzybica, ktora bardzo szybko udalo mi sie wyleczyc i przez miesiac bralam znowu lacibios femina i dodtakowo 1 opakowanie lactovaginalu. Teraz zrobilam biocenoze i wyszlo ze zero pałeczek kwasu mlekowego, zero grzybów ale mam za to bakterie liczne - jakies ziarniaki gramm +. Tak wiec mnie lacibios femina wogole nie pomoglo a nawet nie zabezpieczylo przez bakteriami ktore mam po raz pierwszy w zyciou. Aha dodam jescze ze kiedy nie bralam tego lacibiosu tylko pilam pare miesiciey immunofort i biocenoza wykazala dosc liczne pałeczki. Tak wiec ja koncze oficjalnie z tym badziewiem i wracam do immunofortu. To znaczy najpierw wypije echinacea rathiofarm a potem juz tylko immunofort, za 2 miesiace zrobie biocenoze i zobacze jakie wyniki. Dam oczywsicie znac. Aha, wszystkie zasady to znaczy zero cukru, jednarozowe reczniki, bawełniana bielizna, codzinnei jogurt naturalny, prysznic zamiast kapieli itp stosuje codziennie od 2 lat. To znaczy oprocze tego zero cukru bo jak nie mam przez dłuzszy czas nawrotów to pozwole sobie raz na tydzien na cos slodkiego. U mnie grzybica była 3 razy i zawsze jak chorowalam wiec u mnie to sie bierzez z obnizonej odpornosci, ale mam nadzieje ze echinacea i immunofort pomoga, bo w lacibios juz nie wierze. Oczywsicie wierze ze komus pomaga, ale to moze byc na takiej zasadzie ze u tych osób pałeczki i tak sie z łatowoscia odbudowuja i czy by braly lacibios czy nie to i tak po paru tygodniach maja liczne paleczki. Wiec nie jestem do konca przekonana o jego skutecznosci u innych. A lekarze ginekolodzy to takie glaby ze szk. Dostalam teraz na te bakteria gynalgin i pytam czy to nie bedzie zabijalo pałeczek a ona ze nie bo to nie metronidazol, a tylko on zabija (sic!) Pomijam fak ze w domu czytajac sklad gynalginu widze: chlorchinaldi i metronidazol. Po prostu brak słów. Pozdrawiam wszystkie cierpiace.
  7. Dziekuje ci Bernadetko za odpowiedz:) mam nadzieje ze u ciebie juz duzo lepiej, bo znam cie a raczej twoja chorobe z postów na tym topiku:) Ja miałam grzybice (pisze mialam bo chyba ta kuracja pomogla) 3 raz w zyciu. 1 raz cztery lata temu -po 5 tygodniach ntybiotyku przeszlo po 3 dniach fluconazolu 2. raz rok temu - leczylam sie 3 mieisace teraz mialam znowu przeszlo po pimafucin, pimafucort i fluconazol co kilka dni Gin dala mi na odbudowanie flory nowy preparat nazywa sie vitagyn c ale nie polecam, za cholere nie da sie tego zaaplkowac, ogólnie 25 zł wyrzuconych w błoto U mnie na razie w porzadku, ide na kontrole za 2 tygodnie. Jem codziennie 1 ub 2 jogurty naturalne, co 2,3 dni 2 ząbki czosnku z kanapkami i zero słodyczy, cukru tez nie uzwam ale to juz od 15 lat:) mam nadzieje ze nigdy juz nie wroci:) Pozdrawiam was serdecznie:)
  8. Czesc dziewczyny, dzisiaj dostałam od lekarza nowość, która dopiero sie pojawiła, ponieważ miałam infekcje grzybiczna, ale jest ona wyleczona a mnie nadal czasami cos piecze i kłuje, ginekolog dała mi to. To jest na 6 nocy (mysle ze to cos w rodzaju probiotyku w kremie). Dała mi to poniewaz mam własnie te kłucia a dodatkowo biore od wczoraj antybiotyk na gardło i to ma byc i leczniczo i zapobiegawczo przed rozwojem bakterii. Nas necie nie ma za bardzo opisów udało mi sie tylko znależć to: Opis: Vitagyn C stwarza niekorzystne środowisko dla chorobotwórzczej kolonizacji bakteryjnej spowodowanej przez bakterie E. coli, jak również dla nawrotu infekcji układu moczowego. Vitagyn C neutralizuje czynniki decydujące o zjadliwości rzęsistka pochwowego i rozwój drożdżaków z rodzaju Candida w nabłonku pochwy. Częstym objawem infekcji dróg moczowo-płciowych są dokuczliwe upławz, pieczenie, a także świąd. Obok infekcji do innych przyczyn sprzyjających teo typu zaburzeniom zaliczyć trzeba kuracje antybiotykowe, niewłaściwą higienę, antykoncepcję, okres okołomenopauzalny. Niebagatelnym czynnikiem jest także stres, również ciąża może przyczyniać się do tego typu problemów. Zaburzone pH pochwy powoduje, że naturalna flora bakteryjna pochwy nie ma szansy lub tylko ograniczoną możliwość funkcjonowania. W takiej sytuacji konieczne jest natychmiastowe przywrócenie i utrzymanie prawidłowego, fizologicznego pH pochwy, co pomaga w rozwoju naturalnej flory bakteryjnej pochwy i wpływa na zapobieganie oraz ustąpienie przykrych kobiecych dolegliowści. Dzisiaj maja mi to sprowadzic do apteki po 15 wiec jak zastosuje to opisze wrazenia. Mam tylko nadzieje ze nei bedzie problemu z aplikacja bo z tego co mi mówiła ( w ulotce jest to podobno bardzo dokładnei opisane) to wprowadzo sie to do pochwy po takich szynach. Na iinternecie kosztyje to około 21-23 zł, u mnie w aptece 19 z kawałkiem. Mam nadzieje ze pomoze. Trzymajcie kciuki bo własnie dzisiaj miałam rozpoczac wspołzycie (pierwszy raz) i znowu sie wszystko odwlecze o pare miesiecy jak tak dalej pojdzie.Pa. A moze ktos juz to miał? Poprosze wtedy o opis efektów.
  9. Ginekolog u której dzisiaj byłam zażyła mnie: pytam sie jej co by polecała czy lacibios femine cy provag czy lactovaginal, a ona mówi ze to bez znaczenia bo to wszystko na dłuższa mete nie działa. Powiedziała ze mam jesc jak nasi przodkowie to znaczy duzo wrzyw i miesa i jajek, zero słodyczy i najwyzej jeden owoc dziennie. najlepiej jesc jak najbardziej tłusto i wtedy odpornosc organizmu bedzie a nie przez jakies probiotyki czy inne preparaty sztuczne typu witaminki . Widze ze ilu ginekologów tyle opini:)
  10. Do BERNADETKI Hej, nie wiem czy dobrze pamietam bo dawno nie czytałam topicu, ale wydaje mi sie ze pisalas kiedys ze masz kłykciny. Czy mogłabyś napisac coś wiecej na ten temat, czy twój lekarz to leczy i ewentualnie jak? Ja juz nie mam słów do tych lekarzy, mówię mu ze mam jakieś takie ranki na wargach i w okolicy wejscia do pochwy a on ze obejrzymy i nic nie mówi i nic na to nie daje, to ja myslałam ze moze wszystko w porzadku i mowie mu ze sie martwiłam ze to kłykciny a ona na to ze mozliwe i dalej nic. Jak bym sam nie powiedziała to by mi nawet nie powiedziała ze cos jest nie tak.
  11. zapomnialam jeszcze dodac ze od roku codziennie jem jogurt naturalny:)
  12. Aha i poradzcie mi cos. Dostałam teraz fluconazol na raz trzy tabletki, trzy globulki pimafucin i krem pimafucort (czy tez na odwrót). Czy jak wezme juz 3 globulke to od razu mam zaczac brac lacibios czy tez provag czy odczekac troche? Czy znacie cos moze na podniesienie odporności organizmu, oprocz immunofortu. I ewentualnie ile to kosztuje bo niestety bie stac mnie na drogie rzeczy. dzieki za kada wypowiedz.
  13. Czesc dziewczyny, ja wiem ze moj problem nie jest pewnie tak straszny jak wasz, ale prosze przeczytajcie te wypowiedz. Grzybicy dostałam po raz pierwszy 3 lata temu, mialam wtedy 24 lata i bylam po 5 tygodniowej kuracji zntybiotykami. poniewaz nawet nie wiedzialam co to jest poszlam do ginekologa, nie badal mnie bo mialam wtedy okres tylko na podstawie mojego opisu dal fluconazole na 3 dni i pomogło od razu po 1 dniu i przez dwa lata nie wrociło. Rok temu znowu po antybiotykach dostałam grzybicy, ale teraz juz nie było tak dobrze, leczyłam sie 3 miesiące ale w koncu sie udało (była to na pewno grzybica bo mialam zrobiona biocenoze). Od tego czasu bardzo dbvałam o siebie i stosowałam wszystkie zalecenia jakie znalazlam na tym i wczesniejszym forum (szkoda ze je likwidowano) czyli: codziennie immunofort, tylko bawełniane majtki i prasowane po kazdym praniu, zero wkładek, zero tamponów, prawie zero słodyczy (cukru i tak nie uzywam) piłam tylko wode i zielona herbate, przy kazdym antybiotyku btrałam lacibios femina. Dodam ze nie wspołzyje wiec ta droga zakazenia czy tez jakies otaracia pochwy odpadaja. 4 miesiace temu brałam znow antybiotyk (bo cierpie z powodu czestych zapalen gardła) i brałam przez miesiac lacibios femina. Potem odczekałam pare dni i zrobiłam biocenoze i wyszło zero grzybków ale pojedyncze pałeczki kw mlekowego wiec brałam lacibios przez nastepne trzy miesiace, zmniejszajac stopniow dawke (na koniec co 3 dni). Od brania antybiotyki minelo 4 miesiace, chciałam odstawic lacibios jak skoncze to opakowanie, a tu niestety znowu grzybica. Ja juz naprawde nie wiem co robic, poradzcie co moze jeszcze pomoc nawrotom tej choroby, bo chciałam rozpoczac współzycie i zwyczajnie sie boje ze wtedy z grzybicy juz nigdy nie wyjde.
×