Kafeteria

uszanowanko... wreszcie w domu...w swoim lozeczku i ze swoim jasiem(podusia)...czy to pierwsze symptomy staropanienstwa? dzieki wielkie za fotki...teraz musz szybko zapamietac wasze mordki, bo niestety fotki utrace, bo jutro komp do naprawy \"idzie\" a nie moge ich zapisac, bo czegos tam nie mam, nie wiem czego- brat tak powiedzial, wiec jestem zmuszona mu uwierzyc...w zwiazku z tym, ze kopm do naprawy\"idzie\" to zrobi sie luzniej pod wyrkiem-Gio dobrze napisalam? - nie wiem ile to potrwa, mam nadzieje, ze zdaze sie z Wami pozegnac, bo ferje (1 tydzien) spedzam w Turcji(okazja taka nagle wpadla)-w niedziele wyjezdzam-postaram sie jeszcze zajrzec pod wyrko dlatego nie rozpychajcie sie za bardzo... caluchy+ przytulacze do Was wedruja...przytulacz=bonus

uszanowanko... wreszcie w domu...w swoim lozeczku i ze swoim jasiem(podusia)...czy to pierwsze symptomy staropanienstwa? dzieki wielkie za fotki...teraz musz szybko zapamietac wasze mordki, bo niestety fotki utrace, bo jutro komp do naprawy \"idzie\" a nie moge ich zapisac, bo czegos tam nie mam, nie wiem czego- brat tak powiedzial, wiec jestem zmuszona mu uwierzyc...w zwiazku z tym, ze kopm do naprawy\"idzie\" to zrobi sie luzniej pod wyrkiem-Gio dobrze napisalam? - nie wiem ile to potrwa, mam nadzieje, ze zdaze sie z Wami pozegnac, bo ferje (1 tydzien) spedzam w Turcji(okazja taka nagle wpadla)-w niedziele wyjezdzam-postaram sie jeszcze zajrzec pod wyrko dlatego nie rozpychajcie sie za bardzo... caluchy+ przytulacze do Was wedruja...przytulacz=bonus

witajcie... tak, tak Gio fotki dla mnie prosze wyslac...juz czekam...najlepiej z opisem-kto jest kto powinno mnie tu dzis nie byc, juz powinnam byc w drodze do jeleniej gory ,ale autobus nie przyjechal-tzn. w soboty nie jezdzi, a ja oczywiscie nie sprawdzilam i dopiero o 13.45 wyruszam w droge udanej soboty Diablice i Diably-uwaga ostatkowej soboty...bawcie sie dobrze

majorek do sesji na dystans ,bo pozniej prolemy zoladkowe sie ciagna znacznie dluzej i bolesniej niz egzaminy...ja jestem na to najlepszym dowodem

jej jakie bledy-dopiero teraz je zobaczylam i juz sie tlumacze -to pisal kuzynki syn(9lat) dyktowalam mu i nie sprawdzilam tego j=ja rzyczenia=zyczenia jestem wolny strzelec=jestem wolnym strzelcem...to chyba wszystkie dostal za te byczki...slownik do rak

hahaha j tez zrobilam test tylko,ze ja juz jestem wolny strzelec!!! wiecie co wpisalam w rzyczeniach? powiem Wam:skutecznie rzucic palenie...po miesiacu skusialam sie dzis na fajke ...jestem zla na siebie...durna ,stara baba ze mnie

czesc Diaboly wyjsniajac: jestem oligofrenopedagogiem (pedagogiem specjalnym) a oprocz tego jestem kuratorem sadowym ,ale dla doroslych... mam straszne problemy z kompem i z netem ...sypie sie chyba juz na dobre...ach zlosliwosc rzeczy martwych...akurat teraz jak Was poznalam...teraz rozumiem uzaleznienie Gio od Was oczywiscie ja mialam dzis fatalny dzien w pracy, a wlasniwie koncowke pracy...otoz moj byly (razem pracujemy) niezla jazde mi zrobil az o dyrekcje sie otarlo...patafian w nasze prywatne sprawy wladze wkrecil...ja w sumie wszystko zaczelam ,bo mu awanture zrobilam i niektore osoby ja slyszaly...on chcac wszystko wyjasnic do dyrektorki polazl...jeszcze sie trzese i zaraz sie porycze chyba...gdzie sa dorosli mezczyzni...chlip,chlip ale jest mi zle w dodatku brat sie rozlozyl, imreza odwolana(sobotnia ostatkowa) ale i tak do niego pojade moze sie uspokoje troche ,a w poniedzialek znowu stres przed nowa afera w pracy, bo moj byly patafian odgrazal sie,ze pojdzie teraz do swojej dyrekcji...chyba namieszlam...pracujemy w tym samym miejscu ale jego dyrektorka jest zakonnica a moja osoba swiecka...pewnie nie wiecie ale pracuje z zakonnicami, ktore opiekuja sie dziecmi-jest to szkola niepubliczna mieszczaca sie w Domu Pomocy Spolecznej prowadzanym przez siostry...kiedy sie to wszystko uspokoi....ratunku moj zoladek jest u kresu...to moje zale...sorki ...moze teraz poczuje sie troche lepiej buziaki dla wszystkich i przypominam o fotkach!!!chcialabym wreszcie zobaczyc z kim rozmawiam

czesc Diably jestem tylko wstanie sie przywitac i ...niestety pozegnac ...padam na mordke...przeczytalam wszystko-klika razy pojawialam sie w Waszych postach...historia sroki widze,ze jest Wam znana-milo mi...fotki Gio rozsyla -wielki i cieply przytulacz za to do Ciebie Gio wedruje saszka-juz dobrze-nie biadole-jestem calkiem, calkiem sadzac po opinach jakie tu przeczytalam boli mnie zoladek od popoludnia...zdenerwowal mnie taki jeden patafian...chyba na dzien dobry bede cytowac charakterystyczne zdanko wypowiadane przez taka jedna z mojego ulubionego filmu-SEKSMISJA-czyli SAMIEC TWOJ WROG!!!! buzka dla wszystkich

Kasiek ... ale fajna niespodzinka, rownie fajna jaka fotka, ktora wlasnie ogladam... wlasciwie co tam fotka wazna wlascicielka- a wiesz ,ze chyba mam taka sama sukienke?! wlosy tez wiedze ,ze maja tedencje do podkrecania i sa w moim ulubionym kolorze-zawsze o takim marzylam..dzieki inne Diably powinny wziac z Ciebie przyklad...caluchy-...

Dobry Wieczor diably...szykuje juz poduchy do spania...? jezeli tak to opowiem WAM cos-moim zdaniem- zabawnego do poduchy, otoz: jestem na diecie i bardzo malo \"rzeczy\" wolno mi jesc- postanowilam wiec upiec sobie jablko- wybralam najwieksze i najbardziej rumiane i bach go do piekarnika- nie moglam sie doczekac kiedy poczuje jego smak w ustach...zagladam, wacham , przelykam slinke - jest huraaa gotowe tylko strasznie gorace...pierwsza mysl- okno...nie myslac wiele wystawilam moje kochane, wyjatkowe i jedyne jabluszko za okno; poszlam do kuchnia dumna z siebie , a dokladniej ze swojej pomyslowosci, napic sie wody (musialam jakosc skrocic sobie oczekiwanie) ...podchodze do okna z lyzeczka w rece myslac \"teraz cie zjem\" i co widze...otoz widze sroke, ktora wpierdziela moje kochane, wyjatkowe i jedyne jabluszko- tak wygladala moja przygoda z jablkiem i sroka...tylko jaki z tego moral...? czekam na propozycje... poza tym zdarzeniem poniedzialek zaliczam do udanych...mialam rozmowe z pania dyrektor w sprawie tej imprezy ,ktora organizuje, byla niepocieszona, bo nie mogla mnie zagiac...wstretna ropucha...bylam przygotowana... Nina 28... skad dokladnie klikasz, bo ja z okolic kłodzka, Wałbrzycha, brat mieszka obecnie w siedlecinie i w sobote bawie sie w perle zachodu - jakos tak- a w jeleniej gorze szkolke konczylam...ach jaki sentyment mnie ogarnal... Kluska - to milo- caluchy bez kluchy majorek... tak masz racje to wina znaczka...durna baba ze mnie...dzieki Gio gdzie sie podziewasz...po tych pigulach lepiej ,jestem spokojniejsza i zoladek rowniez...dzieki

Kluska upsssssss to takie niefortunne zrymowanie...bez obrazy mam nadzieje...caluchy

huraaaaaa wrezscie udalo sie wyslac calosc caluchy- kluchy dla obecnych pod lozkiem i tych , ktorzy sie zapodziali gdzies P.s. czy ja dostane wreszcie Wasze fotki?????

hmmmmmmmm moze teraz bede miala wiecej szczescia c.d. Borewicz..tak to ja poszukiwalam pamietnej niedzieli Gio Kachni,Borewicz..zapewne nie pobije rekordu 95F, bo jestem szczesliwa posiadaczka 75/80B co z duma nosze, nr konta nie pamietam, pin mam 4-cyfrowy, debetu nie posiadam,ale pewnie tylko dlatego ,ze nie moge go miec w BZ wlasnie przymierzalam ciuszki, w przyszla sobote ostatki- brat mnie wyciaga do jeleniej gory a dokladnie do siedlecina na imprezke- a ze zawsze jest wobec mnie szczery to pytam go o zdanie i musze Wam powiedziec ,ze zderzenie z jego szczeroscia czesto bywa bolesne, ale w koncu zdecydowalismy sie na wdzianko dla mnie jutro poniedzialek trzeba sie psychicznie nastwic...ach jeszcze jeden dzien by sie przydal

no nie poddaje sie....nie moge tego wyslac....moze za duzo naklepalam...buuuuuuuu ......robie wszystko tak jak zwykle....niezwykle jest to ,ze urywa zawsze na Borewiczu

brrrrr ucielo mi posta c.d. tego co wyzej Borewicz...

brrrrr ucielo mi posta c.d. tego co wyzej Borewicz...

nie wiem co sie dzieje... Borewicz urywa sie na Tobie...jak to nalezy rozumiec pozniej jeszcze raz puszcze posta bedzie to c.d.

brrrrr ucielo mi posta c.d. tego co wyzej Borewicz...

witam w ta piekna i mrozna niedziele Kachni.....< kolor wlosow prawie naturalny, sprezyniaste sa od urodzenia (mojego oczywiscie)-czasami strasznie nad tym ubolewam...marze o blond i zupelnie prostych....ach ...naturo jakie figle platasz... Borewicz...

hejkaaaa witaj asia_malutka-sciskam Twoja lapke...tez choruje,troszke inaczej,ale mimo wszystko...lacze sie z Toba w chorobie (usmiech) -pewnie niebawem bedziesz lepic balwana... Gio jasne,ze mozesz sprzedac moj tekst o Borewiczu i odp. rowniez (mam nadzieje,ze nie dostane za to po lapach od pana B...)...tak myslalam,ze citrosept to jakas imitacja..kupie greposept...\"pochwa \"tak zegna nas pewien pan w czerni kiedy opuszcza mury szkolne- wiecej nie powiem-ale ciekawa jestem czy o to chodzi- czym predzej pisz co mialas na mysli Kachni, Tygrysek -dzieki za uznanie-ja siebie do przecietnych zaliczam (nie jest to falszywa skromnosc) kasiek powinno udac sie to tupanie nawet \"po ludowemu\" jezeli \"samiec\",czyli partner bedzie mial dryg, sama tez powinnam sobie poradzic ,bo z fantazja na bakier nie jestem...(usmiech) czekam na fotki WASZE ...pozdrawiam nieobecnych teraz znikam pazurki pomalowac....buziaki...cmok

majorek prawie zgadlas bibka calkiem pokazna bedzie, bo ok 20 dzieciakow w niej uczestniczyc bedzie - przygotowuje zimowe igrzyska sportowe, nwet skolowalam taka mini reczna syrene(na doping) no i jak kazda impreza -to ta rowniez zasilana bedzie trunkiem- w tym wypadku herbatka z soczkiem malinowym-chetnych zapraszam dlatego mam megafon i te syrenke w domu ku uciesze bojego brata -dodam,ze ma tylko 34 latka-brat oczywiscie imprezka w przyszly piatek- chetnych zapraszam

witajcie Diablice, Diably i Diablatka majorek, Tygrysek, AIR, kasiek, saszka, kachni dzieki za przyjaznie wyciagniete dlonie w moja strone... huraaaaaaa weekend!!! u mnie zapowiada sie milo ,bo brat przyjechal i juz ogolne zamieszanie w domku-biega po mieszkaniu z megafonem w \"lapach\" i wydziera sie, spiewa i w ogole dobrze sie bawi ,a my razem z nim...jeszcze tylko do pelni szczescia brakuje mi pozbycie sie bolu zoladka i byloby pieknie.....ach p.s. ten megafon sama przytargalam do domu, bo niebawem szykuje imreze i bedzie idealnie do niej pasowal(zaoszczedze gardlo!) Giovinetto lekarz przepisal mi lek na nerwice zoladka, ktory mam brac rownolegle z tamtymi lekami,moze wreszcie przestanie bolec

widze,ze ten topik nie cieszy sie -niestety-popularnoscia, a szkoda!!! jezeli ktosc ma kryzys to piszcie ,chetnie pomoge w miare swych mozliwosci pokonac pokuse zapalenia....

Witajcie widze, ze Giovinetta mnie zapowiedziala... jest tu u Was cieplo i przytulnie, az milo poczytac, tworzycie zgrane towrzycho, dlatego tez mialam pewne obawy przed zakolataniem w Wasze wrota- balam sie zobaczyc przed nosem widly... Giovinetta bardzo zyczliwie o Was mowi, wiec postanowilam sprobowac... jezeli pozwolicie to bede czasami do Was wpadac m.in. dlatego,ze: 1) lozko zawsze milo mi sie kojarzy( bez wzgledu na to czy jestem pod czy na nim), 2) do grzecznych nie naleze -czasami sama strasze widlami, 3) (tak powaznie) jestem ciekawa WAS to tak w skrocie na dobry pocztek piwko dla pijacych i soczek dla tych ktorzy nie moga, bo od dawien dawna wiadomo, ze \"POZNAWANIE\" najlepiej, a moze lagodniej przebiega pod wplywem... stuk... i siup

witam Was goraco trwa trzeci tydzien bez papierosa...i mam nadzieje,ze tych tygodni bedzie sukcestwnie przybywac jak mam ochote zapalic to czytam artykul o zgubnych skutkach palenia...polecam to zimny prysznic sama mam niezle problemy zdrowotne m.in. przez palenie dlatego 3mam kciuki za wszystkich ,ktorzy walacza z papierochami oraz za tych,ktorzy nosza sie z zamiarem rzucenia...