aniołek28

zaczynam się chyba podświadomie denerwować...nie boję się porodu, ale gdzieś w środku muszę mieć jakieś obawy skoro takie sny mam:( brrr aż się źle czuje dziś:(

dziewczyny, czy wy też macie koszmarne sny?? ja chyba zaczynam wariować, głupoty mi się takie śnią, że dziś z płaczem wstałam... śniło mi się, że ona umarła po urodzeniu:( brrr....koszmar! chciałabym miec to za sobą..

inaczej jest pewnie ze stresem na kursie, inaczej kiedy rutynowo wsiadasz i jedziesz po zakupy...bo to już norma... ale zajrzalam jeszcze do książki \"w oczekiwaniu na dziecko\" i tam pisze że prowadzić możesz tak długo, jak długo jesteś w stanie zmieścić się za kierownicą:) cieżko wyczuć jak to naprawdę jest... ale mam katara...:(

malenka, ja się nie znam, ale to co mówisz to może być to:)OO matko!! zależy chyba jaka ilosc:) chyba w aptece są jakieś testy czy to są wody płodowe....

Hej!!!!! Na początku Madzia ogromne gratulacje:)Dobrze że wszystko się skończyło tak jak powinno i że mały jest z Tobą, zdrowy i szczęśliwy:) miałaś może pokarm przed porodem?? u mnie nic:( Spinka słonko, ja przez tę deskę to urodzę przedwcześnie...ostatnio padam ofiarą agresji mojego męża, bo za każdym razem kiedy wieje, to on sie na mnie wyładowuje że nie może pływać, bo albo ma za dużo pracy , albo jest chory... szkoda że nie pomyślał o tym że teraz ja jestem chora przez niego.. z nosa mi cieknie, gardło pobolewa, doliczajac do tego zgagę i skurcze to mam już BARDZO DOSC wszystkiego:( czekam że by mnie dobito:( Sili- współczuje historii z zębem, nienawidze jak boli:( Dmka- jak to w 34 nie prowadzić? ja cały czas jeżdzę:) nie powiem żeby mój lekarz był zachwycony bo to wzmaga skurcze...ale jeżdzę:) Malenka20- ja kupiłam 20 sztuk idę chorowac, wrócę niebawem:)całuje

myślałam też o tych malinach- mój lekarz zawsze powtarza\" szyja długa, Twarda- a ja sobie dodaje: porodu nie bedzie:)\"\"\" więc muszę chyba sobie dopomóc:) w szpitalu trzymali do 38 tyg te dziewczyny które szły na cesarkę i to powiem Wam że co do dnia, równo 38 tyg...więc jak zaczniemy pić w 37 to chyba nie podziała tak natychmiast??

no właśnie, Ola? ja mam termin tylko dzień po Tobie i jakoś do rodzenia mi sie nie pali???

ja niestety, alebo stety też żyję ok, ale kosztem moich nerwów, bo wszystkie jej złośliwości zagryzam w sobie, zabieram się i płaczę( chyba dla mojego P) nie wyobrażam sobiemieszkania razem pod jednym dachem w atmosferze skłócenia... może też dlatego tak mi źle bo wszystko tłamszę w sobie, a ona w swoim mniemaniu jest idealna... no cóż, juz niedługo...oby.... zakupy prawie zrobione, łóżeczko stoi od 2 dni:) dzidzia kopie w środku, choć chciałabym mieć ją już ze sobą...będzie lepiej jak ją utulę:) i wykocham:)nic już wtedy nie będzie ważnejsze:)

Marusia, poweim Cio że zrobiłam największy bład w swoim życiu, że dałam się namówić meżowi na rezygnację z wynajmu mieszkania i przeprowadzkę do teściów,tak bardzo naciskał.. ona też była wtedy do rany przyłóż, tak jakby zależało jej na tym żebyśmy razem mieszkali....teraz za to słono płacę, a właściwie nie ja a nasze małżeństwo- bo to chyba nic fajnego patrzeć na płaczącą i znerwicowaną zone...znam to sterowanie co dzień...mó P niby jest za mną, ale ona ma na niego ogromny wpły a przez to na nasze zycie też... nie wiem jak dam radę z maleństwem i nią ...poprostu chyba zaczne być niemiła...i ją wykopię z naszej góry- zakaz wstępu! Balbinka,Ty to masz jaja:)

ja mam termin za 1,5 miesiąca:) malutka rośnie jak na drożdżach, trochę ciężko ale sama chciałam:) pozdrawiam Was mocno:)

Marusia, powiem Ci że myśle tak samo...każdy jej kopniak jest dla mnie jak znak że wszystko dobrze, i nawet jeśli ta małpa wchodzi mi na głowę, to wolę się zamknąć w pokoju i leżec, czytać, cokolwiek robić niż być w szpitalu..tam to dopiero mam depresję...

Caterina, no niestety..humor do d... a co do kondycji to czuję się jak babcia na emeryturze...chęci mam wielkie i wydaje mi się że jeszcze tyle mogłabym zrobić, ale moje ciało nie nadąża za głową:) kondycji zero...

nawet pisać dziś nie potrafię..litery gubię

Marusia, słońce, nie martw się i żal ile tylko chcesz, jeśli tylko Ci lepiej.. ja standardowo myślę że urodzę raz na 3 tyg, kiedy moja popiprzona teściowa da mi do wiwatu...eh... taki dzień był właśnie dziś, dlatego tylko podczytywałam i nie pisałam, bo o czy... że płaczę? ..........

Chemical u mnie dokładnie to samo, brzuch duży, ale smarowany więc skóra gładka i miła, dupsko normalne, parę razy olewane i rozstępy na biodrach są i bolą:( ja chyba też kupie wersję sportową stanika, ma byc mi wygodnie, to najważniejsze:) spinka, sza linka z kombinezonkiem?? może podrzucisz mi jakis pomysł? poszukuję takiego:)

Asiu, to kupić D, jak noszę c?? chyba kupię i taki i taki:)dzięki:)

a co jest z tym stanikami?? jak teraz noszę 85 C to jaki mam kupić???większy?? D??? głupia już jestem:(

to ja z dupą mam szczęście:) xhodze w ciążówkach które kupiłam w 3 miesiącu i ciągle są dobre:))całe to 10 kg extra mam na brzuchu:) ale na pocieszenie powiem Wam że cycki mi się rozlazły:) mimo smarowania rozstępy jak woły:P widzaiałyście jakie maluteńkie są te Pampersy 1??? wyjęłam 1 z paczki i nie mogłam się nadziwić:))

Monia kupiłam orginalne Pampersy:) te z 1 Newborn:) jak już się wprawię będę testowała inne firmy, ale wydaje mi się ze te są najbezpieczniejsze na początek:)

to my chyba w ciąży mamy mniejsze dupy:))) moja jakos w ogóle nie przybrała, tylko brzuszysko z przodu:P

mala z oddychaniem mam to samo...

mala, takie cos też czytałam:) to by się akurat zgadzało, bo jak byłam na 3g to moja mała tak piła wody że myślałam że jej ustkkapękną:) a wyglądało jak ziewanie:)

pytałam o czkawkę bo się naczytałam, ze jak dziecko jest owinięte pępowiną to ona moze byc efektem niedotlenienia i stąd te czkawki, ale moze to głupoty co piszą, tak wiele nas to przecież przerabia:) platynka byłaś na 3d bo nie doczytałam? mala- z tym bojactwem to ja cholera chyba też tak mam:)))

Straszne ilości produkujecie dziewczynki!!Wystarczy Was na weekend spuścic z oczek i już tyle do czytaania:) Miałam ciężki weekend:) robiliśmy przemeblowanie w całym domu- latanie z gratami, selekcja śmieci( nazbieranych ciuchów i przedmiotów zupełnie nikomu nie potrzebnych) wynieśliśmy górę śmieci:) pomalowaliśmy ścianę, rozłożyliśmy łóżeczko:)ale to jest dla mnie abstrakcyjny widok!!!!pół nocy nie spałam tylko się na to łóżeczko gapiłam:) no i najważniejsze, kupilismy wózek X lander nowy, model XA!!! jest boski!!! do niego dokupiliśmy fotelik, wiec mamy cały komplet! Świetnie się prowadzi, fajnie składa i wszystko jest na klika:)wygoda! kolorek turkusowy:) coraz mocniej czuję ze to już:) tylko że tak się tym remontem przejęłam że wczoraj zdychałam z bólu kręgosłupa i brzucha a dziś leże i nie chcę kusić losu, bo naprawdę wczoraj myślałam że umrę;( Moja mała ma czkawki 3 razy dziennie, czy któraś tak ma też?? Fajnie Wam że znacie ceny w szpitalach, jakie one by nie były. U mnie nie można zapłacić, nie można wynająć położnej tylko dla siebie, jesyne co można to czekac na łaskę losu, aż jakaś fajna trafi się na dyżurze i akurat się tobą zajmie... mam przesrane bo na domiar złego będę rodziła bez mojego lekarza- już tam nie pracuje!! totalny hardcore... boję się a Wy??

Witam o poranku:) Mam pytanie, bo nie moge się dogrzebać do tych naszych list z wyprawkami itp. Jakie kupiłyście kosmetyki dla dziecka na początek?? Jadę dziś na zakupy i chciałabym kupić wszystko co by nie jeździć po 100 razy:) pozdrawiam:)