aniołek28

ja z doskuku!!:) tyle rzeczy się działo w między czasie, że nie nadążyłam czytać i tak tylko po łebkach..\\ Lenka, dobrze że z Wami w miarę ok, że nic się gorszego nie stało!! Netka będzie dobrze.. Dorotko, trzymam kciuki za Twoją córeczkę, żeby wyzdrowiała i żeby taki sytuacje juz się nie powtarzały!!! u nas ciągle bieganie za listwami, kejami, panelami itp, mam już powoli dość!! generalnie mam trochę doła, ale pewnie to dlatego że z P widziałam się ostatnio w czwartek..ciągle pracuje a po pracy na budowę i tak do 12, 1 w nocy...rano jak wstaję to go nie ma:((( ja i teściowa...fuj!!!!!!ale dom.... neta mam na chwilę przez koma. narazie tylko tak... aaa, miałam Wam coś pokazać, http://film.onet.pl/0,0,1914561,plotki.html strasznie mnie to rozczuliło, jakie ten dzidiuś miał ssanie!!!aż mu oczy wyszły:)))))ehhhh...tęsknie za tym!!! Buziaki dla Was~~~:*****

ale jestem biedna bez neta:((( tęskni mi sie!!!! Amba nie mam jak Twoich fotek zobaczyć:(( a mogę prosic na pocztę??;)

ale jestem biedna bez neta:((( tęskni mi sie!!!! Amba nie mam jak Twoich fotek zobaczyć:(( a mogę prosic na pocztę??;)

upsss, Amba, chyba narobilam zamieszania:))

a co tu tak pusto??? wyłazić z dziurek???

Amba trzymam kciukasy!!!!! SPineczko dzięki za fotkę, o takie coś mi chodziło i chyba kupie taką samą;)

Dmka:) bo on taknaprawdę wyglądał, brudny, walący gorzała i z petem w gebie:) w 1chwili to ja się w aucie zamknęłam jak go zobaczyłam, bo się bałam że mi torebkę zaiwani:)) Kasia,to ja chcę byc 16:) Balbi, u mnie usypiamnnie to horror. Nie wiem co się stało, ale jest darcie iprotesty po 40 min, albo lepiej i tak codziennie...

jak Wy to robicie???:) ja juz zapomniałam:)

buuuuuuuuuuuuuuuuu ja się robię zazdrosna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dorotko gratuluję

a kto jest podszywacz????

a zakręcona jestm jak żółte kredki:) co widac po opisie:) jak zwykle 100 rzeczy naraz robię:)

Wiecie co?? ja chyba naprawdę mam swojego anioła stróża:) Dziś odwoziłam mamę za miasto do pracy, już się z nią pożegnałam, i wracając z Milka z tyłu zaczęło mi dziwnie trzec pod kołami. Zwaliłam to na śnieg i lód, ale jak zaczęło miściągać auto do rowu, stanęłam a tam guma jak byk... i rób co chcesz... dzidek zniecierpliwiony, pada śnieg, zimno jak diabli, ani zywej duszy i guma...:( wysiada, i patrzę a tu kapeć.... i rób co chcesz.. i nagle żul z za lasu idzie i mówi ze mi naprawi;) ja przerażenie w oczach, że zaraz mi torebkę zaiwani, ale on grzecznie że się na tym zna:) no to mówię zmieniaj:) i stałam jak pała pół godz ponad na sniegu i zimnie z Milka na rękach a on to koło zmieniał:) męża niet!! przemarzłam, ale koło mi zmienił;) dostała na piwo i dojechałam do domu:) wiedziałam, że na męża zawsze mogę liczyć, przyjechał jak wsiadałam już do auta:(.. Boże dzięki, że jak mi psujesz auto, to chociaż w takim miesjcu, że ktoś żywy stoi i chce mi pomóć:)))))!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mam szczęście!!!!!!!!!!!!:) wariatka ze mnie :))

hej;) Cat szkoda Słonce, próbuj jeszcze nie poddawaj sie!!!! Kasia nie przejmuj się milka ledwo 9 waży i ja sie nie martwię. ważne że jest zdrowa i nic jej nie jest, poza katarem:) Amba, buziaki dla maleństwa i Ameliny!! Lenka współczuję kredytów!! Nie ma nic gorszego. A z ta giełdą to zazdroszczę zainteresowań;) Ja jakos nigdy nie umiałamtego ogarnąć:) Marusia gratulacje!! Zaczynam Wam zazdrościc:) u nas ok. Milka zdrowa choc marudna i coś sie nam spanie popsuło. ja dziś siedzę z separatorem w dziobie, jutro zakładam dół aparatu, więc znowu czekaja mnie niezapomniane i długie przezycia:) buziaki!!

...nie umiera... pewnie każda majakies przejsciowe klopoty, tak to juz w zyciu bywa.. ja dziś postanowilam wreszcie zrobic coś dla siebie i umówiłam się na kawę z koleżanką ze studiów. bardzo dawno się nie widziałyśmy i w związku z tym miałysmy dość dużo do opowiadania. Humor mi wrócił, bo kiepsko u mnie ostatnio i też dlatego się żadko odzywam. To dziwne uczucie, tak wyjść z domu i na godzinę zapomnieć że ma się dziecko i obowiązki. Bardzo żadko to robię, chyba za żadko. Jutro idę na usg z Emilianem. Trochę się boję, ale mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Poza tym nie mogę sie doczekać przeprowadzki. Cały czas żyjemy tym remontem, bezustanny wybór, klamki, zawiasu, koloru itp. No i marzy mi się choć 2 dniowy wyjazd, albo ucieczka zwal jak zwał... potrzebuję powietrza bo ostatnio się duszę i w związku i w domu... Wszystkie Was mocno ścisakm i całuję, szczególnie te, które przechodzą teraz w zyciu ciężkie chwile!! buziaki:***

AMbuś Kochana- dużo zdrówka dla ciebie, maleństwa i Amelinki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss] kiss]

Jezu!!!Monia, wyobrażam sobie jak się czułaś!!! współczuję.... ale to musiał byc koszmar.... moja też tak ucieka po kapieli:/ szok, co te dzieci nasze potrafią wymysleć... u mnie od kilku dni hitem jest wchodzenie na meble, na komodę z chodzika, na łózko z fotela.... tylko patrzec, aż kiedys nie dolecę:(...

Luxorku trzymaj się skarbie!!! jesteśmy z Tobą gdybyś czegoś potrzebowała!!!

Diamencik, mnie się to nie sprawdziło;)

Luxorku, ja pamiętam tylko tylko jak ginekolog w ciązy mówił mi, że wymioty i mdłośći to najlepsze i najbardziej prawidłowe oznaki ciąży...bo jak są, to znaczy że organizm się z toksyn uwalnia i zostawia dziecku tylko to, co najpotrzebniejsze!! wszystko będzie dobrze, zobaczysz!!

albo ja źle czytałam , albo Lux napisała że dopiero w pon będzie się badać...

DMKO U MNIE Z GARAMI JEST DOKŁADNIE TO SAMO:) a misie leżą sobie w koncie:)

Jezu Spineczko!!! wiem co czujesz.... katastrofa z tymi małymi rzeczami... w świeta młoda bawila się autem bratanka i nagle stalismy koło niej a ona zaczeła się dusić, na co siostra Pawła, że połknęłą felgę od samochodu...sina się ze strachu zrobiłam a ona dalej się dławiła i w efekcie dostala czkawki. 3 dni jej dawałam środki czyszczące ale felki nie wydaliła:) pozostało mi mieć nadzieję, że, jak to powiedział siostry syn- ta felga dużo wczesniej odpadła i zginęła, a mała dusiła się tylko śliną... strach jest jak nie wiem co!! dobrze, że tylko tak się to skończyło... innym razem wyjęłam małej z buzi spinacz biurowy, klepała się po brzuchu i mówiła że dobre, no to ja patrzę co ona ma w buzi a tu spinacz...

mala, jak miałam wielkie cyce bo odstawiałam, to na początku ściągałam laktatorem mleko i dawałam Milce do kaszki, ale nie ściągałam do końa, tylko tyle, żeby piersi były miękie. oraz mniej się go robiło. potem już tylko trochę, rano i wieczorem. teraz juz własciwie sprawdzam raz na 2 dni, czy coś jest i kilka kropli leci;)

mala, jak miałam wielkie cyce bo odstawiałam, to na początku ściągałam laktatorem mleko i dawałam Milce do kaszki, ale nie ściągałam do końa, tylko tyle, żeby piersi były miękie. oraz mniej się go robiło. potem już tylko trochę, rano i wieczorem. teraz juz własciwie sprawdzam raz na 2 dni, czy coś jest i kilka kropli leci;)

A Milka jadła mleko tylko 2 noce po odstawienu. teraz tylko trochę soczku w noy, bo się piciu chce i tyle..., ale minimum 2 pobudki muszą być:) chociażby po to żeby popłakać i się przytulić:) Kurde, ciągle walczę z katarem u niej. Kipa od Sylwestra... a ja miałam kipe, a teraz coś kaszlę... wczoraj łaziłam po tym mrozie i sie go nawdychałam:( mam dość siedzenia w domu, poszłabym gdzieś do pracy, ale ofert zero!!!nic ciekawego u nas nie ma, chyba że masz znajomości... no i nie bardzo mam z kim małą zostawić... kółeczko się zamyka:)