Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

okokokokokokoko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez okokokokokokoko

  1. Cześć dziewczyny. Ale dzisiaj paskudna pogoda. Siedzimy w domu, bo nie ma nawet jak wyjść. Co chwilę pada. Mikołaj usnął a ja mam chwilę dla siebie, żeby wypić kawę i zjeść dopiero teraz śniadanie. A potem zabieram się za sprzątanie. Muszę się pochwalić, że kupiłam sobie wczoraj spodnie :). W końcu jeansy :). Ale dobrze założyć. I kupiłam Mikołajowi czapkę, fajowa :). Powiem wam, że tyle pięknych rzeczy jest w sklepach w kolekcjach jesienno zimowych, aż miło patrzec. To dobrze, bo muszę sobie kupić płaszcz i w sumie mąż też. Dziwię się tylko dlaczego szyjąc spodnie, najczęsciej uważa się, że kobieta z dużą d... jest również wysoka. Wszystkie duże rozmiary spodni są strasznie długie. No tyle, że jeansy można podwinąć, ale jak kupowałam bardziej eleganckie to trzeba było skrócić. Ehhh życie. Ponoć w Rzeszowie są problemy z terminem na usg bioderek. Chyba skończy się prywatną wizytą. Nic dziwnego, przyjmują tylko raz w tygodniu. Szkoda. Jejku ale ta pogoda paskuda, aż mi się spać chce. Dramat. Esab a jakie mleko wcześniej używałaś?
  2. Cześć dziewczyny. My po zoo, w końcu Mikołaj usnął. Nadmiar bodzców i sie chłopina tak zmęczyła, że nie mógł zasnąć :). Ale już ululany :). Super było. Jutro znów sami bo mąż do pracy. No nic może do Karusi napiszę żebyśmy razem poszły. Co do tej listy, to zwróćcie tylko uwagę, że tam jest sprzeczność co do jogurtów. Bo w napojach jest jako polecany, a w nabiale jako ostrożnie. Gonia, to normalne. :) Dziewczyny pisały tutaj o tym. A ja się wczoraj wściekłam. Robiłam gulasz grrr. Taki prawdziwy węgierski. I jak ja nienawidzę wołowiny. Zawsze robi mi się gumowata. Ale w miarę dobry wyszedł :). A dzisiaj się już obijam. Miałam prasować ale tak mi się nie chce, że szok.
  3. "Wkładkę zakłada lekarz ginekolog w 3-4 dniu krwawienia miesięcznego, gdy ujście wewnętrzne szyjki macicy jest rozwarte i nie ma konieczności jego rozszerzania. Jednocześnie kurczliwość macicy i krwawienie nie są już na tyle silne, aby doszło do wydalenia wkładki z jamy macicy." No ale cóż poród się przeżyło, to dlaczego tego ma się nie przeżyć :D. No nic lecę już naprawdę.
  4. Też nie jestem pewna kiedy. Ale chyba w czasie miesiączki się ją zakłada.
  5. Ja też chyba sie już zdecydowałam. Pogadam jeszcze dokładnie z ginem. Trzeba sobie ejszcze doliczyć cenę założenia spirali. Mnie przeraża to, że zakłada się ją chyba w 3 dniu cyklu. Poczytaj sobie tutaj :) http://www.ladyinsert.pl/?gclid=CJb9tomFyJUCFRgbZwodzE50jw pozdrawiam. Lecę spać :). Papapa.
  6. A to nazwa Schering Ag Nova T Cu 200, widzę, że można w necie kupić nawet za 86 zł. W aptekach internetowych.
  7. schoering'a to jest spirala srebrno miedziana. Twoja mama zapłaciła tyle bo pewnie ma założoną spiralkę zawierającą hormony. Ta jest zakładana kobietom powyżej 35 roku życia. A ponoć ceny sięgają nawet 1500 zł. A te zwykłe spirale są w granicach 100-200 zł.
  8. Moja mama też miała spiralę i była zadowolona, szwagierka ma i też jest zadowolona, znajoma też ma i też jest zadowolona, więc coś w tym jest. Ja też się chyba zdecyduje. Nie trzeba pamiętać codziennie. A cena hmmm, sama mówi za siebie. Polecana przez mojego gina spiralka 140 zł w jednej z droższych aptek w mieście, a tabletki 40 zł miesięcznie. Widać różnicę. A w ciąży nie chce być przez najbliższe 2 lata. Pliszka nie martw się. U nas w nocy też jest spanie. No w sumie budzenie się co 3 godziny na jedzenie, ale potem sen. A w ciągu dnia. Drzemki po godzinie, jeżeli w ogóle. No chyba, że jesteśmy na spacerze.
  9. No ja tabletki też brałam. Wcześniej uzywałam plastrów i d... urosła mi jak cholera. Tabletki brałam Yasmin. Ehhhh ale zero z czasem libido spadało, spadało, spadało. A spirala hmmm, znajome, które używają są zadowolone. Przy tabletkach też można wpaść, jak przy wszystkim. A spiralke sprawdza się co miesiąc, albo zawsze kiedy chcesz czy jest na miejscu.
  10. Anabanana Mikołaj miał 57 też mieścił się we wszystkie ciuszki, ale teraz zaczyna wyrastać :). Niech rośnie chłopak :). Tyle, że ja to widzę tylko po ciuszkach i jak go podnoszę, bo jest cięższy. Ale tak to nie. Dopiero jak wysylam zdjęcia rodzinie, to mówią, że z dnia na dzień jest inny. A co do szczepionki, to ja też 6w1 miałam jeszcze jak mały był w brzuszku. Szczepimy się 16 :). Wtedy też mamy usg bioderek i ja mam wizytę u gina :). Zobaczymy na co się zdecyduję. Czy spiralka, czy dalej tabletki. Tylko jak wybiorę tabletki, to pewnie z czasem będą zbędne bo nie będzie mi się chciało. Jak zawsze.
  11. Hehehe :). Ja mam wieczorami czas. Jak Mikołaj zasypia po kąpieli i najedzeniu :). Czasami jak nie prasuję, gotuje itd :).
  12. Cześć :) Anabanana nie do ciepłych krajów a do Nowego Targu, Niedzicy :). Mieliśmy dzisiaj wycieczkę :). Jutro planujemy wycieczkę do zoo :). Miałam dzisiaj trochę problem, bo zmieniłam kilka dni temu Mikołajowi mleko na HA, no i biedaczek zaczął robić częsciej kupki, zmieniły wszystkie swoje parametry :). Niby powinno być łagodniejsze dla brzuszka a tu zonk. No i wróciliśmy do starego :). Od razu lepiej :). Muszę sobie kupić spodnie i farbę do włosów. Mam dość swojego koloru, a moja szanowna musi mieć jakieś spodnie, bo zostałam tylko o jednych. :). Jutro może podlecę po południu i sobie kupię. Poza tym dzieciątko zaczyna wyrastać z rozmiaru 56 a nie mam śpioszków na 62 :). Ale widzę, że mamuśki jeszcze mają problem z zawitaniem do nas :).
  13. Cześć dziewczyny. Kurcze wczoraj do 1 prasowałam i robiłam porządki w ciuchach. Wszystkie ciążowe znalazły się w torbach, głęboko w szafie. Mikołaj jeszcze śpi przed 8 go nakarmiłam i jeszcze dosypia. Jak się obudzi to lecimy na spacer. Dzisiaj mam egzamin więc trzymać kciuki. Anabanana mam i spełnia super swoje zadanie. Zawsze przed zaśnięciem mu się włącza, to będzie chyba taki jego misio. Ja mam żółwika :). Muszę zacząć kupować większe ubranka, bo nie mam dużo a Mikołaj zaczął wyrastać :). Ale ten czas leci. U nas też już mija dzisiaj 5 tygodni. Też się czasami już do nas uśmiecha, mam wrażenie, że stara się powtarzać miny które robimy. Wychodzi jeszcze dość nieudolnie :). Oczami też wodzi. Anabanana to już jest świadome :). Karuzela też go interesuje, pałąk na którym są zabawki, ogólnie cały świat już jest ciekawy :). Tutaj macie kalendarze rozwoju dziecka :) http://www.dziennik.pl/kobieta/kalnendarzdziecka/article23261/Kalendarz_rozwoju_dziecka.html http://ww.babyonline.pl/kalendarz_rozwoju_dziecka.html Przerzuciłam się na NAN HA, zobaczymy, ale ma kijową konsystencję. Jest taki jakby mokry. Podobny do mąki ziemniaczanej. Dzisiaj muszę lecieć zrobić zakupy, bo już wszystko się pokończyło. Ale to wieczorem jak już wrócimy do domu. Mąż zostanie z Mikołajem a ja podjadę do jakiegoś sklepu. U nas dzisiaj też szaro za oknem. Muszę sobie kawkę strzelić :). Polećcie dziewczyny jakąś dobrą książkę. Bo mam w domu różniste, ale nic mnie nie ciągnie. Może z polecenia coś poczytam :). Na spacerach w końcu nadrobię literaturę. Teraz czytamy z Mikołajem Przygody Mikołajka tom 2 :). Lubi słuchać :D Pozdrawiam :)
  14. Właśnie wróciliśmy ze spacerku. Byliśmy z Karusią i jej córeczką. Macie od niej pozdrowienia. Ale ma fajową tą córcię. Klocuszek mały :D. Naprawdę wielka dziewczyneczka z niej. Astraaaaaaa wiem, ale prawda taka, że na to nie ma reguły. Moja mama karmiła mojego brata butlą i schudła pięknie mimo wszystko, a mnie piersią i już nie schudła. Dietę jeszcze nie wiem jaką. Coś wymyślę :). Na pewno żadną rygorystyczną. Też myślałam o south beach. Ale zobaczę jeszcze :). Po prostu Julka ja karmię jedynkami i Mikołaj ciągnie czasem nawet pół godziny. Nie chciałam żeby mu się lało a żeby musiał pracować. Np bardzo niezadowolona jestem z butelki i smoczka Avent, cały opluty był tym mlekiem, bo tak szybko mu leciało. LadyMia mam nadzieję, że ci przejdzie, bo to nieprzyjemna sprawa. Kurde no, a wygląda jakby ją bolał brzuszek? Pręży się nie może zrobić? Możesz spróować położyć się obok, pogłaskać. I kup sobie chustę, pomaga.
  15. Cześć. Dzisiaj już było lepiej. Mikołaj spał troszeczkę, teraz nadal śpi. A ja w końcu zrobiłam pranie, prasowanie, gotuje właśnie leczo :). Także dzisiaj jest ok. No i podawałam przed każdym karmieniem Infacol, może to pomogło. Poza tym stwiedziliśmy, że to może łapka go boli po szczepieniu. Jeśli tak, to jeszcze tylko kilka dni :). Ja daje tylko Cebion, nie wiem wit K nie mam zaleconej. Wózek jest rewelacyjny, tylko panicznie boję się wsiadania do tramwaju, bo jest ciężki i chyba nie dam rady go dzwignąć. A muszę w piątek jechać gdzieś dalej. My też byliśmy dzisiaj na spacerze 3 godziny a potem się balkonowaliśmy :D Anabanana ja zdecyduję się chyba na spiralkę, jednak oszczędność ogromna, wygoda no i mój lekarz poleca bardziej niż tabletki. A co do kolki to nie wiadomo dlaczego tak jest. Pojawia szybko i znika tak samo migiem. A pojawia się ponoć pomiędzy 1 a 3 miesiącem życia i około 3 też się kończy. Ale nie ma zasady, co do karmionych sztucznie a naturalnie. My spróbujemy jeszcze mleka HA, przynajmniej tak poleciła moja mama, zobaczymy. A co do szczepionki to ja już od dawna mam tą 6 w 1. Co do jajeczkowania to raczej bym nie wierzyła w antykoncepcyjną moc karmienia :D. Mmala a jakie mleczko kupiłaś? LadyMia wizyta u ginekologa powinna być 6 tygodni po porodzie. A na hemoroidy kup sobie hemorectal, na mnie działa cuda :). Ja stosowałam jedno opakowanie 10 czopków i już nie czuję :). W ogóle butelkowe mamy jakie mleko dajecie dzieciom? PS. Gratuluję szczęśliwym, świeżo upieczonym mamusiom :)
  16. Mam w końcu chwilę spokoju. Bo Mikołaj zasnął. Pół dnia przepłakał a potem ja z nim. Dopiero przed chwilą mąż go uśpił, a ja w końcu wyprasowałam, nastawiłam pranie. Oglądam teraz M jak miłość :D. Jak się skończy idę robić leczo. Dopiero coś zjadłam. Cały dzień nic. Rano na śniadanie tylko płatki, ehhh nie miałam czasu. Mikołaj płacze prawdopodobnie z powodu szczepionki na gruźlicę. :( ale niedługo mu pęknie i ból powinien przejść. Kurde no ja chyba już nigdy nie wejdę w ciuchy z przed ciąży. Wyglądam jak słoń. Mam wielką d... i jedyny rozmiar w jaki się mieszczę to 44, 46. :( Beznadziejnie się z tym czuję. Nie jem praktycznie nic :(. A waga stoi w miejscu. Mój Mikołaj też uspokaja się u mnie na brzuchu. Chociaż dzisiaj już to niewiele dało. Anabanana ja też nie kołyszę w wózku. Widziałam jak na oddziale dziewczyny już szarpały tymi wózeczkami w których leżały dzieciaczki. Nie wiem po co to robić. Gunia gratuluję :), szybciutki poród. Ale to samo parcie, czy cała akcja? Esab, ja pryeczytałam coś budującego. Dziecko nie pamięta piersi mamy a jej miłość. Trochę mi lepiej było jak to przeczytałam. Mam dość tych pytań. Malir właśnie wszystko poszło nie tak w tej promocji karmienia piersią. Polska głupi kraj i ludzie lubią skrajności, a to co inne jest złe. Ja też karmiłam przez nakładki bo miałam płaskie brodawki :(.
  17. Cześć dziewczyny. My już po spacerze, zakupach na targu. Ojjj uwielbiam rynek. Te warzywa, owoce mmmm :D. Mi jest niesamowicie przykro, dlatego, że każdy nawet obcy dopytauje się jak karmię. Nie pyta o zdrowie maluszka, o to jak się ja czuje, tylko od razu o karmienie. A gdy mówię, że sztucznie i tyle co odciągnę z piersi to widzę te krzywe karcące spojrzenia, słyszę krytykujace \"A dlaczego, przecież naturalne to zdrowe\" Trochę tak jakbym robiła Mikołajowi krzywdę. I to mówienie, że każda kobieta może karmić, że każda ma pokarm. A g... prawda, bo nie każda. Wczoraj trochę lepiej się poczułam jak przeczytałam forum gazety, że są takie kobiety jak ja. I jak czytałam to płakałam, bo czułam się tak jakbym czytała o sobie i o tym co czuję. To naprawdę jest okropne uczucie. Ja daje Mikołajowi Cebion Multi. Muszę się umówić na USG bioderek i do ginekologa. Muszę się przyznać, że wczoraj z mężem poszaleliśmy. Kurcze stresowałam się jak za pierwszym razem. Ale ani nie bolało i było tak jak przed ciążą. To albo mnie lekarz dobrze zszył, albo to ściema z tym, że po porodzie jest się dużo luźniejszym, a już w ogóle nie mówiąc o \"wiadrze\" którego boi się moja szwagierka. W ogóle zacnzę przepajać małego też koperkiem, narazie dawałm Infacol bo wieczorami bolał go brzuszek. W piątek mam egzamin, mam nadzieję, że pójdzie. To ten na który baba nie przychodziła. No i muszę wrócić do pisania pracy magisterskiej :) Pliszka, może jakoś sobie poradzę :). Malir jak często dajesz ten Infacol Bromba nie pomogę ci, bo ja już pokarmu prawie nie mam. Mimo, że przystawiałam do piersi, odciągałam :(. Trudno, karmię go NANem. Nie będe przecież głodzić dziecka.
  18. To tylko mój jest taki smok, że 2 są takie na styk? A jedynek używaliśmy tylko w szpitalu? :D A potem używałam po to żeby podłożyć pod pupę jak leżał na golaska? :D. Właśnie też zastanawiałam się nad bella happy, żeby spróbować, ale nie widziałam małych paczek. Z chusteczek bella jestem raczej średnio zadowolona, lepsze są Cleanic-Dziudziuś. Co do tego jedzenia w czasie karmienia, to w kilku książkach czytałam, że to nie ma wpływu. Jak jeszcze dawałam Mikołajowi swój pokarm w większych ilościach, bo teraz to już prawie nic nie mam, to jadłam wszystko, nawet truskawki jadłam. :). Ale nie wypowiadam się bo autorytetem w tym temacie nie jestem :). Mmała, szew może jeszcze być, one nawet dłużej się rozpuszczają :). Ewitap, co do albumu mam ten Moje pierwsze 5 lat życia, ze zdjęciami Anne Geddes. Bez rewelacji. Zdjęcia fajne, ładny jest, ale mało można w nim napisać. Będe szukać czegoś obszerniejszego. Tam w sumie jest tylko 3-4 strony na temat maleńkiego dziecka. Potem już jest o większym. A mi zależy na czymś dokładniejszym. Co do współżycia to ehhh, już bym tak chciała :). Baaardzo :). Prawie 5 tygodni po porodzie. Może spróbujemy. Ja dzisiaj biorę pierwszą tabletkę Cerazette. Zobaczymy jak się będę czuła. Niby wszystko wygojojne. Położna już tydzień po porodzie uznała, że wszystko ładne wygojone, a teraz to już nawet śladu nie ma, tylko niewielkie 4 zgrubienia w miejscach w których były szwy. Musimy dzisiaj kupić jeszcze grzejnik do mieszkania, bo strasznie zimno jest, szczególnie w nocy, nie chcę żeby się Mikołaj przeziębił, a poza tym niedługo ten nieszczęsny okres przejściowy, kiedy jest zimno a kaloryfery jeszcze nie grzeją. Nie wiem co mi jest, mam wrażenie że sobie nie dam rady, że jestem złą mamą, bo mały płacze, że nie potrafię mu pomóc. Poza tym czuje się tak paskudna, wielka, gruba i brzydka. Mam nadzieję, że będzie lepiej. Narazie pierwszy dzień samotny za mną. Posprzątałam mieszkanie, porozkładałam większośc rzeczy. Dobrze, że obiadów mam na kilka dni, bo roboty mam jeszcze trochę. Jutro porządki w ubraniach, pranie i prasowanie. Cud miód. :D
  19. Jejku w końcu go uśpiłam. Nowe miejsce, nowe otoczenie i od rana popłakiwał, aż w końcu go uśpiłam. Spać mi się chce jak cholera. A najgorsze jest to, że jak on płacze to ja też mam ochotę. Co do pieluszek, używam i Pampersów New Baby, żółte 2 i Huggies 3-6. Obie mają swoje plusy i minusy. Pampersy wg są chłonniejsze i dziecko nie czuje wilgoci, lubią jednak przeciekać, bo nie przylegają dokładnie. Np. po jedzeniu kiedy brzuszek jest większy jak przewijam synka są ok, ale potem są luźne i siusiu lubi przelecieć. Huggies natomiast mają gumeczki i sa tansze :) ale sa wilgotne.
  20. Ekinio już niedługo :). Widzisz, nawet Szylusia się doczekała :). A teraz korzystaj i się wysypiaj ile się da i śmigaj tam gdzie masz ochotę :). Siadłam sobie chwilę z kawą. Mikołaj śpi, mąż poszedł do pracy. A ja rozbrajam torby i pakunki. Z częścią się już uporałam. Nienawidzę rozpakowywania. Co to będzie jak już będziemy się całkiem przenosić. Tak mi się nie chce. Pliszka podziwiam. Naprawd e.
  21. Cześć dziewczyny. Ja już jestem w Krakowie. Mikołaj śpi, zmęczony biedny po podróży. Trochę marudny był. Dzisiaj pierwsza noc w nowym mieszkaniu i nowym łóżeczku :). Śliczne jest, dopiero dzisiaj zobaczyłam je na żywo. Ogólnie mąż super przemeblował mieszkanie :). Część gratów rozpakowana, zostały jeszcze tylko rzeczy małego. Strasznie się boję. Muszę być dzielna. Od jutra zostajemy sami w domu. Mam nadzieję, że poradzę sobie. Co do tego bólu to odczuwam to jako skurcz, ukłucie. Dziwne to. Mam nadzieję, że minie. Co do krwawienia to ja już mam takie lekkie żółtawo-brązowe brudzenie. Ponad 4 tygodnie po porodzie. Dzisiaj wykupiłam Cerazette, jedno opakowanie. Ale dopytałam się o spiralę i chyba się zdecyduje. Spirala kosztuje 140 zł, ta o której mówił mój gin, a tabletki 40 zł za opakowanie. Wezmę to opakowanie a w połowie września pogadam z nim o spiralce i chyba sobie założę. W ogóle panicznie zaczęłam bać się zajścia w ciążę. Coś okropnego, czuje się jak nastolatka :). Pozdrawiam was serdecznie.
  22. Mmała ja od poniedziałku też zaczynam zostawać sama z Mikołajem w domu :). Mąż wraca do pracy :). Trochę się boję. Co do zapchanego noska, też smarowałam maścią majerankową, ale tylko jak słyszę, że jest bardzo zapchany i Marimer nie pomaga, że nie może go wypsikać :). No u nas spacery raz się udają a raz nie. Na wszelki wypadek zabieram na spacery chustę :). W ogóle muszę się pochwalić, że w końcu mogę czytać książki. Jedna już poszła. Teraz mam kilka kolejnych, przydadzą się na spacerach. Wszystko wraca do normy. Mogę się normalnie skupić no to czas zacząć wracać do pracy magisterskiej. A raczej tworzenia metod badawczych i przeprowadzenia badań. Damy radę :).
  23. Eeee chyba nie. Herbatke koperkową przecież podaje się też maluszkom na kolki. :) My mieliśmy trudny dzień. Coś się Mikołaj nie mógł ułożyć. Płakał i nie mógł zasnąć. Dopiero około godziny temu zasnął. W ogóle mam wrażenie, że chyba ma kolki, bo robi się strasznie płaczliwy wieczorami, w miarę o stałej porze. Pomaga mu ciepła pieluszka na brzuszek, masaż brzuszka. Zobaczymy :). Byliśmy dzisiaj na przejażdzce. Poodychaliśmy czystym powietrzem :). Mam pytanie :D Czy któraś z was, oprócz Karusi pokusiła się na przyjemności z mężem/partnerem? Heh. Zaczynam się stresować jak to będzie :), ale już bym tak bardzo chciała. Prawie cała ciąża postu a teraz libido wróciło. Ja od jutra zaczynam brać Cerazette, narazie mam dwa opakowania. Ale po rozmowie z lekarzem, mówił żeby zastanowić się nad spiralą, że poleca, ale nie Mirenę, tylko normalną złoto miedzianą. Któraś z was ma doświadczenia i z cerazette i ze spiralą? A drugie pytanie. Takie też trochę hmm, czy boli was tak na wysokości łechtaczki, tak jakby skurcz łapał. A wcześniej ból taki jakby mnie ktoś skopał. Ehhh. Mam wrażenie, że to wszystko złazi się jeszcze na miejsce. Sorki za pytanie i za jego dosadność, ale nie mam się kogo zapytać.
  24. Cześć Pliszka, fajnie że jesteś :) Ja też odciągam mleko, to co mi zostało, czyli po 15 -30 ml. Albo i mniej. Ale czytałam w tej Tracy Hogg, że laktatorem można podtrzymać laktację około 6 tygodni. Nie wiem czy to prawda, bo słyszałam, że dziewczyny karmią w ten sposób dłużej. Ale ja widzę, że mam mało tego pokarmu. Chyba też nie jestem stworzona do karmienia piersią, ojjj ile kompleksów mam z tego powodu. Pliszka rozważ plusy i minusy :). Na pewno plusem mleka matki jest to, że jest 100% naturalne, zawiera przeciwciała i inne dobrości :D Jest dostępne o każdej porze dnia lub nocy, w każdym miejscu itd :). Jest za darmo :). Minus jak dziecko jest głodne musisz wyciągnąć pierś i mu podać (to jest minus dla wsydliwych). Plusem sztucznego jest to, że jest wygodne, w każdym miejscu możesz nakarmić maleństwo bez rozbierania się, trwa to zdecydowanie krócej. Dziecko szybciej dostosowuje się do rytmu jedzenia co np 3 godziny. Minus, duży koszt.
  25. Która z dziewczyn z Krakowa ma ochotę iść do kina? http://www.multikino.pl/krakow/innywymiarkina,multibabykino,467.html Możemy się zgadać w którąś środę, bo mam ochotę zobaczyć ten film.
×