okokokokokokoko

Szylusia ja jestem. Mąż z moimi rodzicami i babcią pojechał na ich budowę, a ja siedzę sama w domu z Mikołajem. A ten śpiuszka. Dałam mu mlekczka, pierś i śpi. Biedny umęczony bo jest tak koszmarnie gorąco.

MoniaAnia, ja niestety nie jestem tak cierpliwa i wytrwała, żeby przystawiać dziecko na każde kwilenie. Przystawiam przed każdym karmieniem. Potem butla i tyle.

Glupia mruczus, bardzo przepraszam, że cię pomyliłam. Bardzo mi również przykro, że cię zdenerwowałam. Naprawdę nie chciałam. Nie wiedziałam, że jesteś taka nerwowa. PS. Zalecam nieczytanie kafeterii skoro denerwują cię takie osoby jak ja. Jest tu naprawdę wiele gorszych :D.

Już chudnie i tak samo, jak już pod koniec nic się nie opłacało kupować, tak teraz się też nie opłaca. Czekam :D.

Malir, gratulejszyn :D Kurde no, to widzę, że w podobnej sytuacji jesteśmy. Kurcze, ja odciągałam, teraz tylko przystawiam no i butla. Dziewczyny w poniedziałek umówiłam się do kosmetyczki. Na zabiegi upiększające :D Heheh jak to brzmi. Prawda taka, że to w sumie takie zabiegi relaksująco odświeżajace :D Masaże, maseczki itd. No i pedicure w końcu. Mam już dość tych swoich pięt. Na dodatek mam problem, bo nie mam spodni. I nie mam się totalnie w co ubrać, a raczej chodzę w jednych spodniach cały czas. No nic muszę czekać aż mi d... schudnie.

Pliszka no to tak jak mówiłam z częstotliwością. Skurcze będą coraz bardziej nieprzyjemne ale do wytrzymania :). Trzymam mocno kciuki, żeby były szybko i żebyś miała już kruszynkę przy sobie. TO już ostatnia prosta przed metą :)

Miki tak muszę, przecież inaczej zagłodziłabym dziecko. Już w szpitalu było mi głupio, bo karmiłam a raczej usiłowałam przez prawie cały czas, a mimo to na obchodzie okazało się, że male}stwo jest głodne. Także najpierw karmię piersią, zje tyle ile zje a potem daje butle.

Eudaimonia, po porodzie jest krew i to bardzo dużo. Przynajmniej u mnie. Jeszcze się dodatkowo anemii nabawiłam. Ale potem to mija. Teraz już nie ma krwi a jest wydzielina. A co do pokarmu, to ja już nawał miałam, jeden dzień. I juz trochę dużo czasu minęło. Położna z moją mamą stwierdziły żeby go przykładać już tak dla zasady. Żeby czuł się bezpieczniej a nie żeby się najadał. Trudno. Co do tamponów po porodzie. Jak cię natną to raczej nie prędko. Musisz zapytać lekarza. Ale wątpię żebyś przez zapuchnięte krocze przepychała tampon. A teściową się nie przejmuj.

Eudaimonia, nie do końca tak jest z tym mlekiem. Niedosytek dziecko nie jest. Chociaż chciałabym, żeby tak było. Ja z piersi wyciagam około 30 ml mleka. Żadnemu dziecku to nie wystarczy. Nie poradzę nic na to. Jedna kobieta się zalewa pokarmem, a druga ma go mało albo wcale. Ja do tego jeszcze mam te płaskie brodawki, chociaż nie miałam przed porodem. Miałam normalne piersi z normalnymi brodawkami. Grrrr A po porodzie. Krwi już nie ma od kilku dni. Jest tylko taka brązowa wydzielina, chociaż już praktycznie jej nie mam. Po porodzie krwawiłam bardzo, w szpitalu to już w ogóle. Potem po powqrocie do domu też. Zamiast podpasek używałam Wkładek Tena Lady. Bo zwykłe podpaski musiałabym zmieniać co 15 minut. A teraz to już spoko.

Pliszka, nie ma się co śpieszyć do szpitala, żeby się niepotrzebnie nie denerwować. Poczekaj aż skurcze będą co około 5 minut i wtedy jedź śmiało :)

Kochane, jak ja wam współczuję tego czekania. Mam nadzieję, że już niedługo. Trzymam mocno kciuki żeby wszystko było w porządku. Ja mam chwile załamania. Brak pokarmu powoduje się, że czuje się mniej kobieca. Presja społeczna sprawia, że czuję się matką gorszego gatunku. A ja głupia się tym przejmuję. Przystawiam go do piersi a potem tylko mi się chce płakać, że biedne dzieciatko jest nadal głodne. Chciałam, miałam dobre chęci i dupa blada. Nic nie poradzę. Zastanawiam się kiedy można już spokojnie uprawiać seks po porodzie.

Cześć. Coś dzisiaj kafe szwankowała. A my potem byliśmy na spacerze. Jednak jeszcze długie spacery to nie dla mnie. :D Ale damy radę :). Dobrze, że jest ogródek, to to co nie wychodzę, to Mikołaj poleży w ogródku w wózeczku :). Jutro się starzeję, o kolejny rok. Zobaczymy kto nas jutro odwiedzi :). _Chimerka_ oksy podłączyli około 14 a urodziłam o 18:40. Chociaż lekarz spodziewał się porodu w nocy. moja mała mnie na porodówkę wzięli podłączając oksytocynę, czyli około 14. Wcześniej dostałam tylko kroplówkę wzmacniającą, no i odbyły się wszystkie zabiegi przygotowawcze :). Także u mnie poszło szybko PS. Ostatnio w karcie doczytaółam, że samego parcia było 10 minut :D A ciagneło się jakby to były godziny. Ale co do tego to trochę się darłam, mimo, że byłam pewna, że nie będe. I wyobraźcie sobie, że baby stały pod moim pokojem i słuchały. Sadomasochizm ludzki nie zna granic. Za nic w świecie nie chciałabym tego słyszeć, gdybym czekała na poród.

Karusia, ty to jesteś zdolna :D Hehehe, ja też już bym chciała :D Przynajmniej troszeczkę. Tak mi tęskno za tym, a i chęć wróciła :D. Esab, co ty się martwisz, ja też mam skłonność do tłuszczyku. Ale widać jak spada brzuch. Zobaczymy jak pójdzie dalej z kolejną 10 :D W ciuchy nie wchodzę żadne, jak narazie łażę w jednych spodniach. No ale co zrobić. Szylusia, słońce ty masz jeszcxze trochę czasu. A naprawdę sama miałam wywoływany i naprawdę gorzej to opisują i gorzej brzmi niż jest naprawdę.,

Esab, jak to szybkiego? Mi się wydaje, że normalnego. MAMUSIE 2 W 1 Pseudo.......wiek.....miasto......data ost.@....termin....płeć dziecka cocaina83....24.......Wrocław..........24.11....27.0 7. 2008 moniś.........27........Poznań......... 26.10..........1.08.08.....Konrad annas1987.....21.......Słupsk...........???????......... .04.08.2008 ?????? Kasia 77.......31.......ok W-wy..........30.10......05.08.2008.chłopiec Kosmata_Panika.. .26,5 ......Kraków.....28.11.......05.08.08 Gimelka......22........lubuskie..........????.......5 -10.08.08....Chłopiec malir..........27........3miasto...........hmm.......... 06.0 8.08 Ola8509.......22.......Łódź...............29.10 .......6.08.08. chłopiec anqa81….....26….....Zamość…....... ...01.11......... 07.08.2008 arvena4.....26........UK/Basingstoke...05.11..........08 .0 8.08 kala82........25.......Poznań............. ???? .............9.08.08 pola82........25......ok/Jeleniej Góry....3.11........10.08.2008 evak..........32......ok/Trójmiasta.... .03.11.......10.08.2008 eudaiomonia__22__katowice___18.11.07___ 12.08.2008___BOY anula28.......28.......Wałbrzych.........8.11........15. 08.2008 Katee........20........Radom............9.11.......15 .08.08dziewczynka mama_dzidka...30....Gorlice .........10.11.....17.08.08....dziewczynka izagiersz....29........Sochaczew........13.11......19 .08.2008 Beusia.......26.........Dublin..............16.11.... 19.08.2008....Córcia Evi_22........22.......ok.Bydgoszczy...16.11.........2o .08.08 vanilka80.....27.............................15.11...... ...22.08.08 Szylusia......28.......Gdańsk...........19.11....22.08.2 008...CHłOPIEC Justyska1234...30...Wrocław.......15.11...22.0 8.2008 CHłOPIEC LadyMia......26.......Kraków......16.11....22 .08.2008...dziewczynka Pliszka.....25....Kraków/Belfast/Bratyslava...15.11.... 22.08.08 córa briana.........25......Poznań............/////....23 .08.2008. córeczka flamasterka...25.....Nowy Sącz.... 16.11......23.082008 dziewczynka brombabomba...32...Zielona Góra........16.11.......23.08.08chłopiec dwie_kreseczki..24...Gorzów Wlkp.....20.11.....24.08.2008 Synek ewitap........28......Hiszpania..........12.11......24 .08.08..chłopczyk ewcia73.......34.......Wrocław..........17.11.......24 .08.2008 Aloesik........24.........Tarnów...........17.11.......2 4.08.08...synek esab..........26.......Września...........17.11......... . 24.08.08 synek ekinio.........29........W-wa............. 20.11.......27.08.08 Gunia222.....22........ok.Kielc...........20.11.......27 .08.2008synuś izulka81......27.......Łódź................20.11........ .27.08.2008 mata78.......29.......Łapy................21.11......... 28.08.2008 podłoga.......25........krk................22.11........ 28.08.2008 córka ngLka.........26.........???.................22.11...... ....29.08.208 guślarka......27.........Warszawa.......23.11.......29.0 8.08 - dz. BETTY-83.....25....woj.łódzkie..............24.11....... 30 .08.08..-córka ROZPAKOWANE MAMUSIE : NASZE URODZONE MALUSZKI : NICK..........DP..........PDP.............WAGA.......DŁU GOŚĆ.......IMIĘ LIPIEC 2008 Marzka.....3.07.08....17.07.08........2840..........50cm ........Julka kotkaaaa...16.07.08...27.08.08......2300/1960....???...T omuś/Kubuś Viola27.....25.07.08....24.07.08......3100...........54 ......Vanessa Karusia1978...26.07.08....24.07.08.....4020.....57 cm.....Michalinka naturalna blondynka...22.07.08....23.08.08.....2300....48 cm.... anabanana1983...29.07.08.....01.08.08......3530....57.l. ...Martynka malolepsza .......20.07.08.......26.08.08.......2480........Marcelink a Ola8509..........29.07.08.....6.08.08 ......4000 ......58cm ..synuś ....cc Julka...........30.07.08....... .15 .08.08 .......3550.....?????....??????? backspace82......30.07.08.....23.08.08........2500.....4 7cm...Mia SIERPIEN 2008 okokokokokokoko...01.08.2008..25.07.2008..3,9kg...57cm. ..Mikołaj BUDGIE......5.08.08......7.08.08....3450g......55cm nowa08......6.08.08......3.08.08....3780g......55cm..... Zuzanna Kurde no.......8.08.08....2.08.08....3700.........???..... Martynka mmała...,,...9.07.08......16.07.08...2800........56..... .. .Zosia

Podziękowania od Mikołaja :D Wiesz co nie przejmuj się, ja już też starałam się oglądać komedie i puściłam sobie Wpadka, i też wyłam jak bóbr. Oczywiście przed porodem :D Hehehehe, także rozumiem o co chodzi.

Brombambomba, skąd ja znam to, że cały świat przeciwko :D Hehhe to przechodzi :D U mnie przeszło po wyjściu ze szpitala. Marzka, nie piję nic co zawiera nawet śladowe ilości alkoholu, tak samo unikam nasączanych ciast i czegokolwiek co zawiera alkohol. Piję herbatkę z Hipp, dla kobiet karmiących. Ta dla kobiet w ciązy pomagała mi na mdłości, może i ta pomoże. A my byliśmy dzisiaj na spacerze, takim już długim. Mikołaj spał całą drogę :). Teraz się najadł i śpi jak susełek. W środę chyba podjedziemy do UM załatwić sprawy aktu urodzenia. Coś bym sobie oglądnęła, macie jakiś dobry film do polecenia? W środę jak pojedziemy do centrum, to mąż pójdzie do urzędu a ja pójdę na spacer po deptaku z Mikołajem, skoczę sobię na jakąś pyszną kawe :). Mmmm już w szpitalu mi się marzyła duża Latte z Costa Coffe :D. Także w środę sobie zaspokoję potrzebę :D.

Gonia, ja wiem :). Możliwe, że w spermie jest ich po prostu za mało. Ale zawsze warto spróbować. Chociaż ja już nie mogłam się skupić jak byłam po terminie, mój mąż też. Także nie sprawdziłam. Ewitap ja ten pas założyłam po powrocie do domu. Póki nie bardzo można ćwiczyć to można go nosić. Potem trochę rozleniwia mięśnie. Chociaż przyznam ci się, że jak nacięcie jeszcze bolało, to pas potęgował ten ból. Ale teraz spoko. Jak to rzeczywiście prawda to gratuluję ci Kurde No :D A jak nie to trzymam dalej mocno kciuki, jak za was wszystkie. :). Kurczę załamie się z tym karmieniem. Puste cycki :D Jak to jest. Są kobiety, które nie chcą karmić i mają ogrom pokarmu, a są takie kitóre karmić chcą i lipa. Zamówiłam sobie właśnie dwie rzeczy :). Chustę, taką w kolorze moro: http://www.allegro.pl/item409986090_chusta_kieszonka_filmy_jak_nosic_na_cd_rozm_5.html i Otulaczek, zauważyłam że moje dzieciątko zdecydowanie uspokaja się jak jest otulone czymś. Kolor, zielono zółta kratka :) http://www.allegro.pl/item412903507_motherhood_otulaczek_rozek_antykolkowy.html A w ogóle to mamy problem, bo Mikołaj nie lubi być golasek i kąpiel, przebieranie, przewijanie to jest straszny dramat i płacz :). No nic, jakoś musimy sobie z tym poradzić. Dzisiaj śmiałam się do męża, ze jest zakaz robienia zdjęć Mikołajowi, bo był ubrany w gustowne różowe śpioszki. Ma zamalowany pępek gencjaną i w domu zakładam mu takie gorsze rzeczy, które mogą się pobrudzić. A wszystko przez to, że on już nie ma kikutka, już w szpitalu odpadł i teraz trochę podsącza.

Cześć dziewczyny :). Widzę, że coraz większa cisza na topiku. Może dziewczyny się rozpakowują :D. Dzisiaj piękna pogoda, zaraz będziemy szli na spacer. Bo Mikołaj jest najedzony, przewinięty i grzecznie śpi. Ja nadal mam problem z cyckami, nie dość że muszę karmić przez kapturek, bo moje brodawki nagle stały się prawie płaskie, do tego mój mały smok, zjada takie ilości, że niestety się dokarmiamy. Muszę się wam pochwalić, że już mam 10 kg do tyłu :). Także całkiem nieźle, brzuszek jeszcze jest taki trochę luźny, ale będziemy ćwiczyć. Narazie tylko się smaruję i zakładam pas. Położna powiedziała, że ze dwa tygodnie muszę poczekąć, żeby się szwy nie rozlazły. W ogóle dostałam od męża w prezencie po urodzeniu Mikołaja bon na usługi w moim ulubionym salonie kosmetycznym. Także w tym tygodniu się szykuję. W środę mam urodziny, więc może wtedy sobie pójdę :). Co do tantum rosa, ja miałam aflovag, do teraz mam i naprawdę fajna rzecz. tylko chyba droższa bo kosztuje coś około 30 zł za trzy buteleczki. Ale spokojnie wystarczy to na dłuższy czas. Eudaimonia, dlaczego chcesz im płacic? Ja położnej nie płaciłam, koleżanka z sali też nie i naprawdę byłyśmy cudownie obsałużone. Naprawdę. Szylusia o tej rycynie też słyszałam, nawet od położnych :D. Ale nie wypiłabym tego za nic w świecie. Blehhh. Gonia, co do seksu to się nie zgodzę, jest naukowo potwierdzone, że w spiermie znajdują się prostaglandyny, w szpitalu podają żel z prostaglandynami na wywołanie porodu. Mmała ty rodziłaś w Polsce? Hmmm u nas wypisuje się przecież w 3 dobie po porodzie, chyba, że wcześniej na własne życzenie. _chimerka_ ja urodziłam całe łożysko a mimo to sprawdzał, jamę macicy, czy na pewno i mimo to czyścił. Ale robił to jak podali mi dolargan.

Cześć dziewczyny :). Gratuluję nowym mamusiom, dużo zdrówka życzę. Budgie, mi kazali karmić jedną piersią. Raz jedną raz drugą. Ale u mnie nawet jakbym karmiła jedną to i tak i tak mam za mało pokarmu. No nic nie poradzę. Karmienie mieszane, też nie jest takie złe. Gimelka, ja dostałam napjpierw kroplówkę a potem podłączyli mnie do pompy z oksytocyną. Nic się nie martw, krzywdy ci nikt nie zrobi :). Nie mam porównania, czy skurcze bardziej bolą, a nawet jeśli to prawda, to jest to do wytrzymania :). Uszy do góry :). _chimerka_ ta dojrzałość łożyska, świadczy o tym jak blisko jest do porodu. Łożysko ma 3 dojrzałości :). Dziewczyny ja wam współczuje już tego czekania, nie dziwie wam się, że tak się denerwujecie. Rozumiem to doskonale :). Ja dzisiaj byłam znowu w szpitalu, bo okazało się, że jednego szwu mi nie ściągnęli, czyli w sumie miałam 4, to trochę. No trudno i tak ubłagali na porodówce, żeby mnie nie cięli bardziej. Bo położna chciała docinać, bo niuniu nie mógł wyjść. Moje dzieciątko nadal jest grzeczne, śpi, je, niewiele płacze, w sumie tylko jak coś jest nie tak. Grzecznie śpi w nocy. Mam nadzieję, że tak będzie dalej :). Ja zaczynam się orientować, że to jest takie realne, jakoś nie mogło to do mnie dotrzeć, że jestem mamą. Nadal mam trochę halo w głowie, ale myślę, że będzie lepiej. Jak zacznę się ruszać z domu, to już będzie lepiej. Dzisiaj byliśmy pierwszy raz na spacerze, chcieliśmy wcześniej, ale pogoda była taka paskudna, że nawet nie próbowaliśmy. No oprócz jednego dnia, ale Mikołajowi sie nie bardzo podobało. Co do porodu, to weźcie sobie więcej tych podkładów poporodowych. Mi w szpitalu wyszło dwa opakowania, majtek jednorazowych też więcej. No i dwa ręczniki. Do tego kubek własny, bo kiepsko z tym w szpitalu. Oczywiście papier toaletowy. Gazety i inne się nie sprawdzają, bo tak się chce spać. Poza tym i tak dostaniecie pewnie paczuszki dla dzieciaczków, w których będą gazety.

Gimelka, nic się nie bój. To naprawdę da się przeżyć. Sama wiesz, jak ja panikowałam, jak się bałam. A jestem :) I mam się całkiem nieźle. Krocze nawet już nie boli. :). Uszy do góry :). W razie czego jak masz swojego ginekologa to popwiedz mu, że chcesz urodzić i żeby zrobił co się da.

Cześć kochane. Gratulacje dla nowych mamuś. Avionion i Mmałej :D Karusia dzięiki za cynk :) Ja dzisiaj jestem u rodziców, jakoś jeszcze boję się zostawać sama z Mikołajem. Mąż jest w Krakowie w pracy, będzie albo dzisiaj w nocy, albo jutro rano. Panicznie boję się nocy. Nie wiem dlaczego, bo będzie płakał, w sumie każde dziecko płacze, ale ja nie chcę żeby moje było nieszczęśliwe :(. Chyba nie ściągnęli mi jeszcze jednego szwu. Ehhh, miałam nadzieję, że to już koniec :(. Ogólnie mieszkamy przez ten miesiąc już w naszym nowym mieszkaniu i dziewczyny powiem wam, że mam czarne myśli związane z tym remontem. Tam jest tyle rzeczy do roboty, ruina, koszmar :(. No ale trzeba. Ehhh trzeba, dobrze że będziemy to robić na odległość.

No ja już po ściągnięciu szwów. Założyli mi tylko trzy. Położna pytała kto tak ładnie zszywał :D No i stwierdziła, że wszystko ładnie się goi i nie wyglądam jakbym tydzień temu rodziła. Nam coś spacery nie wychodzą jeszcze, ale mam nadzieję, że będzie lepiej :). Mamusie jeszcze w dwupaku, nie martwcie się, już naprawde niedaleka droga przed wami, to już ostatnie chwile. Ja mam jakieś dziwne halo w głowie, trochę jestem jeszcze skołowana, nie mogę przestawić się na nową sytuację. Jakieś mam dołki i górki :). Wszystkim się martwię, boję się jeszcze zostawać sama w domu z Mikołajem, poza tym stresuję się na samą myśl, że on może płakać. Chociaż już w jakimś stopniu wyczuwam płacz i co się za nim kryje. Poza tym jak śpi to sprawdzam czy oddycha, czy wszysystko jest ok. Ale moja mama mówi, że to normalne i większość mam tak ma. A ja się stresuję, wiem głupia jestem. Mam nadzieję, że to z czasem przejdzie, a ja poczuje się pewnie ze swoim maleństwem. Nawet jeśli będzie płakało. Czytamy razem z mężem ten "Język niemowląt" i część rad się sprawdza, staramy się stosować do nich. A i powiem wam, że ten żółw którego kupiłam, ten z bijącym serduszkiem jest wynalazkiem roku. Działa idealnie, uspokaja, wycisza. Dzieciątko wsłuchuje się w niego. Naprawdę polecam. Pozdrawiam was serdecznie.

_chimerka_ dlaczego oblężenie, myślisz że będzie tak dużo kobiet, które będą chciały urodzić? Nie martw się, ja części też nie kojarzę, ale to bardzo miłe, że tutaj piszą :) Nowa08 serdecznie gratuluję, szybko cię wypisali :). Mam nadzieję, że się dobrze czujesz :), a tym bardziej że maleństwo zrdowiutkie i spokojne :). Viola ja dzisiaj ten Nan kupię. Fajnie w szpitalu mieli go w takich słoiczkach na które tylko nakręcało się smoczki :). Ja życzę ci żeby Maleńka się uspokoiła. Mi suwaczki też coś nie chcą chodzić. Gimelka, trzymaj się dzielnie, ja też przed porodem świrowałam, teraz tylko czasami, jest zdecydowanie lepiej niż przed. To już koniec i to czekanie jest męczące, ale nie martw się, już niedługo będzie koniec. Eudaimonia, nie zazdrość, ty się też doczekasz i nawet się nie objerzysz będziesz śmigać z Mikołajem na spacery :). A krocze goi się szybko, krwawienie też przechodzi a raczej łagodnieje, przynajmniej tak u mnie było :). Jeśli mogę wam coś doradzić, to te które zostaną nacięte, kupcie sobie poduszkę z dziurką :). Działa cuda i można normalnie siedzieć. Nawet jak już w szpitalu będziecie, to niech ktoś wam kupi. Mnie uratował jeszcze lekarz przepisując przeciwbólowe czopki. Ulga. A ja się męczę, krocze się prawie w normie :), ale za to teraz chodzę w pasie poporodowym, niewygodnie jak cholera :D. Ale czego się nie robi, żeby wyglądać dobrze :D.

Nan Mikołaj dostawał w szpitalu i bardzo mu smakowało. A jest ogromna różnica w cenie. Bebilon kosztuje około 24 zł a ta sama ilość Nan kosztuje około 13 zł. Czyli prawie połowa ceny.

U mnie mleko modyfikowane od samego początku pasowało. Viola a jakie mleko dajesz? Karmienie mieszane też jest dobre :) Ja miałam Bebilon, ale dzisiaj kupię Nan. Co do wagi to jak się urodził to miał 3900, a przy wypisie 3500, także 400 gram, to dużo.