Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

okokokokokokoko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez okokokokokokoko

  1. No ja dzisiaj jadłam kisiel, więcej mi nie wolno. Buuuuu. Od czasu do czasu mam dyspenze, ale teraz będe miała, bo w niedzielę na komunię jedziemy. Wogóle to mam sukienkę ładną, do tego sweterek i czuję się jak pensjonarka. Wogóle nie mogę sobie ciuchów kupić, nie mam spodni bo mnie cisną bleee złaziłam się po sklepach i lipa.
  2. Anabanana, ty się śmiej, a myslisz, że ja nie miałam problemów co lać? Ile mi chłopy tłumaczyły, że ON to jest olej napędowy, zamiast benzyny a nie olej silnikowy, bo baba tuman nie wiedziała :D Hehehe :D Jejku jakie mam smaki, coś bym zjadła słodkiego marzy mi się czekolada mniam mniam.
  3. No to też masz troche roboty. Ja staram się z tą pracą jak mogę, ale nie zawsze mam wenę i siłę żeby pisać. A egzaminów mam tyle, że ktoś oszalał, nie wiem jak dam radę, koszmar. Nawyżej na wrzesień przełożę. Ja musze do końca semestru napisać część teoretyczną pracy, część metodologiczną i stworzyć narzędzie badawcze i będzie ok. A torbę to już pod koniec czerwca muszę mięć. Nie wiem mam jakieś chore przeczucie, że Mikołaj urodzi się na początku lipca, tfu tfu, nie chcę krakać.
  4. No ja mam termin na 25.07 poza tym zaczynam się stresować głupią sesją, że nie pozdaję, że nie zdązę napisać pracy itd. Boję się, że pooblewam egzaminy, że maluch urodzi się za wcześnie itd.
  5. No ze mną mąż nie idze, ale ja się panicznie boję. Okropnie, że mnie zastanie w najmniej odpowiednim momencie, że nie będę spakowana itd. Poza tym strasznie martwię się, że nie zdążę głupiej torby spakować, że mąż nie zdąrzy, że przyjedzie później itd.
  6. Zwariuję dziewczyny. Strasznie się boję, jak widzę, że ktoś rodzi w tv, albo gdzieś to zaczynam panikować. Jezu jak ja się tego boję. A najgłupsze jest to, że boję się iść do szpitala. Wogóle to zaczynam panikować, że urodze przedwcześnie, a ja nie mogę i już. Wogóle jak ja sobię poradzę czy ja pokocham tego malucha. AAAAAAAAA. Jejku jaka ja głupia jestem. I mam wrażenie, że tylko mi się rodzą takie głupoty w głowie. Dzisiaj się dowiedziałam, że moja koleżanka też urodzi synka :)
  7. Titi Dzięki. Śliczną masz tą swoją małą księżniczkę. Kurcze, taka wielka dziewczyna z niej już jest. Jak ten czas leci. Jeszcze niedawno czekałaś na poród :). Kochane maleństwo :)
  8. Viola współczuję, bardzo mi przykro. U nas dzisiaj w końcu piękna pogoda. Za niedługo wychodze z domu i znowu będe po 20 :(. Już mam dość. A sesja tuż tuż. Zobaczymy co to będzie, jeszcze praca mgr, nie wiem jak dam radę ;(.
  9. Cześć dziewczynki. Ale jestem padnięta, dopiero wróciłam do domu. Blehhh właśnie tworzę zupę koperkową :). Co do jazdy. Anabanana nic się nie martw wprawy nabierzesz jak zaczniesz jeździć. Ja oblałam praktyczny za pierwszym razem, jak i większość. Dramat, koleś lubi oblewać i lubi się przystawiać do kobiet (jeśli dalej tam pracuje, bo zdawałam około 5 lat temu). Jak się jakaś stawiała to oblewała, cham z niego straszny. A co do jeżdzenia ja czasem dalej się boje. Np po Krakowie nie jeżdzę, bo głupieję :D Wozi mnie mąż i wole tramwaje :). Gimelka, Mała śliczne macie brzusie :D śliczne :D Pozdrawiam was serdecznie. PS. Co do lekarza, chyba czas zmienić, zdecydowanie. Zastanawiam się skąd tak wiele dobrych opinii na jego temat.
  10. Nawet mi nie mówcie. Wiem, że wszyscy mają te karty, tylko nie ja :( dramat. Ojjj jak będzie coś kręcił to mnie popamieta facet.
  11. Anabanana, czytałam gdzieś, ze te pajączki po ciąży w większości znikają :) Może akurat nie zrobią ci sie większe. Ja nie mam ochoty na nic. Paskudna pogoda. Siedzę i zajadam płatki kukurydziane z mlekiem :D Muszę na czwartek oddać część pracy magisterskiej, dramat a nie mam nawet kiedy napisać :(. nie wiem co zrobię :(.
  12. Anabanana my już zaplanowaliśmy wyjazdy :). Weekend majowy następny też do zakopca, tam gdzie byliśmy. A na wakacje następne nad morze :). My z moim bratem nigdy rodzicom w wyjazdach nie rpzeszkadzaliśmy i ja z maluchem a potem maluchami tez mam zamiar jeździ ć :)
  13. Gunia śliczna córcia, mały aniołeczek :) Karusia, dziwny ale już nic nie poradzę :(. Kochana mój mąż to jak byliśmy w tym Zakpopcu to najchętniej cały czas by gdzieś szedł, a ja bidna nie dałam rady. W Bieszczadach jak byliśmy to to samo. Wogóle nie siedzieliśmy w miejscu. A ja jestem leń i się wiecznie lenię. Hehehe dlatego teraz tak ciężko mi się zabrać za ruch.
  14. Zdjęcia możesz dodać poprzez http://www.fotosik.pl/ lub przez http://imageshack.us/ Ja preferuje tą drugą stronę. Tam jest takie coś jak "WYBIERZ" pojawią ci się twoje foldery, wybierzesz zdjęcie które chcesz załadować. Potem wciskasz hist it i wyskakują ci linki. Musiusz sobie skopoiować i wkleić :)
  15. Następny jest znajomym mojej mamy. Także domyślam się, że będe czuła się ok. Prawda taka, że teraz to już jestem totalnie pogubiona i nie czuję się wcale bezpiecznie z tym lekarzem. Ale cóż zrobić. dobrze, że to już koniec.
  16. Tak anabanana, w sumie została mi już jedna wizyta i na niej będe załatwiać wszystkie dokumenty i już sie przenoszę w cholerę od tego faceta, do lekarza który mam nadzieję, będzie przy porodzie. Ehhh ale trafiłam. Zobaczymy co powie jak mu każe dać dokumentację i powiem mu o tym magnezie. Sam mówił (beznadziejny), że jak cukier będe mieć powyżej 120 to insulinę mam brać. Co innego powiedzieli mi daibeteolodzy, bo powiedzieli, zebym nie przekraczała 140. A po tym magnezie cały czas miałam około 140.
  17. Ja nie wiem jak to jest, że nie prowadzi żadnej dokumentacji, ale nie robi tego. Jedyna dokumentacja to karta ciąży, któa i tak ma niewypełnione wszystkie pola :(. Nie wiem skąd on to weźmie, ale musi. Co do ułożenia, to spoko, mój Mikołaj jest jeszcze w położeniu poprzecznym, także jak sie nie obróci to też cc, ale wiem że się obróci :). Ja też chccę naturalnie rodzić :). Chociaż strasznie się boję. W poniedziałek mam to KTG. Nie wiem też po jaką cholerę po raz trzeci w ciągu niecałych 2 miesięcy morfologia (wyniki mam bdb).
  18. Cześć dziewczyny. My właśnie wróciliśmy, ze spóźnionej podróży poślubnej. Suuuuuper było. TRrochę pogoda nie bardzo, ale cała reszta ekstra. No oprócz jeszcze tego, że moje maleństwo dało czadu i napędził nam stracha. Pospacerowaliśmy i tak koszmarnie mnie zaczął boleć brzuch, zaczął mi twardnieć. Ale później się uspokoiłam cały dzień przeleżałam i wszystko było ok. Też dowiedziałam się, że te skurcze, to już do samego porodu będą nam towarzyszyć. Mój lekarz, kazał mi brać ten cholerny magnez i wiecie co, głupi kazał mi brać magnez w składzie któego była sacharoza. Co się odenerwowałam mierząc cukier. Cały czas wysoko, mimo ruchu, jedzenia takiego jak trzeba a cukier cały czas powyżej normy, Zmieniłam na inny, od razu spadł do normalnej wysokości. Nawet jak pozwoliłam sobie na coś słodkiego, to był w normie. Wtedy jak ten brzuch twardniał, mimo zapewnień nie mogłam się do niego dodzwonić. Wogóle zaczynam panikować, bo nie wiem jak wam, ale on nie prowadzi żadnej dokumentacji mojej ciąży. Żadnej, ja mam tylko kartę ciąży. Nie wiem będe go gnębić żeby sobie nawet z rękawa wytrzepał, ale ja przenosząc się do Rzeszowa muszę mieć jakąś dokumentację dla mojego kolejnego lekarza. Co do Zakopanego, to istne szaleństwo wózkowe, ale ja się tam naoglądałam i powiem wam, że zgłupiałam. Zaczynam już panikować, co to będzie po porodzie i co się będzie działo, jak dam sobie radę i wogóle. Zaczęła mi się jakaś nieszczęsna huśtawka nastrojów. Ehhh płaczę, śmieję się itd. Dramat. Zaczynam się panicznie bać porodu, zostało już tak niewiele czasu. A teraz to jak z bicza strzelił, poleci.
  19. Ja brałam ten fenoterol bo twardniał mi brzuch, bolał krzyż i wogóle było kiepsko. Dlatego mi go przepisał. :) To dobrze, że się nie przejmujesz tym za bardzo. Nic ja już zmykam.
  20. Cześć dziewczyny. Nie mogłam się nie odezwać, a głównie do Szylusi. Kochana nie czytaj tych bzdur w internecie. Żaden lekarz nie pozwoli od tak urodzić ci wcześniej. Ja Fenoterol też brałam około 18 tygodnia i mimo to nie urodziłam jeszcze i wcale nie mam zamiaru :). Też czytałam te bzdury o odstawieniu, o fatalnym samopoczuciu itd. Nastawiałam się na straszne zeczy. Płakałam mężowi w rękaw, że na pewno urodzę. I mimo odstawienia nic się nie stało. Pytałam się lekarzy i oni też mówią, że zdarza się jak są problemy z szykją, to wtedy może się akcja zacząć, ale nie powinna i są kobiety, które pomimo odstawienia jeszcze przenosiły ciążę. Uszy do góry, dbaj o siebie i o malucha i najważniejsze, nie denerwuj się za bardzo. Trzymam za was kciuki. Mała3 gratuluję zakupu wózka. Kurcze, ja tu szaleństwo wózkowe widzę i już sama nie wiem na co się zdecydować :D Pozdrawiam was cieplutko.
  21. Cześć dziewczyny. Ja się żegnam na kilka dni, bo w końcu doczekałam się wyjazdu. Jak będe miała czas to wpadnę. Albo inaczej, jak będe miała neta :). Życzę wam udanego weekendu majowego :). Macie odpocząć i nie denerwować się. Dbajcie o brzuszki. Pozdrawiam serdecznie :)
  22. Mi Mała. Dzięki wielki. Teraz i tak sprawy brzuchowo-dietowe się pozmieniały :) Ty się nie nastawiaj, że będzie trudno. Mi też tak mówiono a co? Za pierwszym razem się udało :). Wszystko musi być dobrze. Teraz czeka cię ślub także szykuj się kochana :). Jeszcze raz bardzo dziękuje :).
  23. Hmmm ciekawe bo z tego co widzę, to kasują wpisy dagmarki :D No nic nie ważne.
  24. To ekstra, ale ja w to nie wierzę. KRAWIENIE W CIĄŻY NIE JEST NORMALNE. Ciekawa jestem dlaczego skasowano twoje wpisy.
  25. Nie czytaj takich for, bo to bzdura. Osobiście nie znam kobiety która miała by plamienie i byłoby to normalne, każda z nich zgłaszała się do lekarza i każdy lekarz na wszelki wypadek dawał leki na podtrzymanie. PS. Nie znam kobiety która do 6 miesiąca miałaby krwawienie.
×