okokokokokokoko

Hehe, ja rosół najbardziej wołowy lubię głównie z pręgi, bo lubię to mięso i o dziwo mój mąż też zjada. No ja wymienianie pieca mam przed sobą, czekamy tylko aż się ciepło już na stałe zrobi. E ja tam też nie byłam szczuplaczek przed ciążą, ale też nie gruba. W sumie w tej wadze czułam się dobrze, teraz też jest ok :). Tylko tak czytam jak piszą dziewczyny jakie fajne laseczki z nich :D To jakoś też bym tak chciała. Ale powiem wam, że pierwszy raz w życiu jakoś bardzo nie przejmuję się przyrostem wagi :)

Cześć. Jejku jaki ładny dzień dzisiaj. Ale chyba jest strasznie zimno. Ja dzisiaj jadę już szykować święta :). Nie chcę myśleć co się bedzie działo w pociągach :D Koszmar. Ale na szczęście mąż mnie zawozi z tą walizą wielką :). W sobotę do teściów jedziemy :D Zobaczymy co to będzie. Mała usg 4 d, to jest takie ulepszone zwykłe usg. Z niego własnie wychodzą takie ładne zdjęcia dzieciątek. Kilka stron temu wklejałam dwa usg dla porównania :). O to jest to takie pomarańczowe :). To jest normalne USG :D http://www.ginekolog.krakow.pl/images/usg_dziecko.jpg to jest 4 D http://www.usg-3d.pl/graf/usg/4d2m.jpg A tutaj masz wyjaśnione dokładne różnice :) http://www.usg-3d.pl/

Hehehehe. Ja miałam straszną ochotę na placki ziemniaczane, rosół to bardziej dla męża.

Karusia ja się nie przejmuję, bo wydaje mi się, że nie przytyłam dużo a nawet jestem z siebie narazie dumna bo sądząc po rozmiarach mojego brzucha byłam pewna, że ważę więcej :). Ale powiem ci, że rewelacja z dzieciakami na USG iść :D Hehehe pewnie są strasznie ciekawe :). Zobaczymy co u ciebie będzie :D Dzisiaj robię placki ziemniaczane mmmm :D Z sosikiem :D I rosołek gotuję, lubię takie dni jak dzisiaj. Nie wiem dlaczego :)

Kurcze, ale wcześnie wraca. Mój będzie dopiero około 20 :(

Kurcze, ale z was szczuplaczki :). Ja mam w sumie 4-5 na plusie, przynajmniej tak było dwa tygodnie temu. W sumie ważę 70-71 kg :).

ślicznie się nazywa :D Emilka :D Od razu mam przed oczami małą, śliczną dziewczynkę. To dobrze, że zrobiłaś sobie dzień wolnego. Przynajmniej złapiesz trochę oddechu. W czwartek czekam na relacje, a ty się nic nie martw, większość z nas bała się tego usg, albo się boi, a okazuje się, że wszystko jest ok. :)

Cooo? Tabletki podtrzymujące owszem są, przepisuje je lekarz, jeśli jest taka potrzeba. A podtrzymujące przed? Jak można podtrzymywać coś czego nie ma?

Cześć :) Właśnie wróciłam do domu. W Krakowie wieje jak cholera, do tego rano padał śnieg. Dobrze, że wybrałam się dzisiaj ubrana w ciepły sweter, bo bym zmarzła. Strasznie zimno. Mimo, że świeci słońce. Karusia, taki typ, ehhh szkoda. Ale ludzi w pewnym wieku już nie naprawisz. Siostra niech się zajmie sobą. Ja mam podobną osobę w rodzinie, grrr złość mnie bierze na takie osoby. A najważniejsze, że między tobą a mężem już jest lepiej. Bardzo się cieszę i trzymam kciuki, żeby nadal tak było. Maluchy twoje jak? Choróbska ich wiosenne żadne nie złapały? Malujecie już pisanki? :). Mała :) To super, że serducho i wszystko inne jest na miejscu. Mam nadzieję, żę amniopunkcja też wyjdzie ok. To już niedługo czekać trzeba. Najdłuższe już za tobą. Co do wagi, to przybywa ci jej książkowo. Tyle ile trzeba :).

Karusia kochana. Aż nie mogę uwierzyć, że tak się zachowuje dorosła kobieta. Jak dziecko. Nie rozumiem. Ehhh mam nadzieję, że między tobą i mężem się poukłada i razem z nim i maluchami będziecie wspólnie szaleć ze szczęcia związanego z kolejnym członkiem rodziny. A jak dzieci? Czekają już na braciszka/siostrzyczkę?

Mała na pewno nie tylko ty będziesz chodzić z brzuszkiem :D Hehehehe :D Trzymam kciuki za wyniki. :) Ewitap a tobie co ma przyjść?

Ja też z takiego założenia wychodzę, że to że ja chciałam mieć nie znaczy, że każdy musi. Jak ktoś chce około 30 to super przed 40 też super. Ale ludzie są beznadziejni. A ja jestem tak trochę d... że nie potrafię odpysknąć, ale w sumie po co. Ludzie i tak wiedzą swoje. W naszym społeczeństwie niestety brakuje jeszcze pewnych cech. Mam nadzieję, że się polepszy :).

Tak samo jak wszyscy dookoła prosili mnie, żebym się jednak przyznała, że wpadliśmy. Grrrr. Teraz już się im znudziło. Albo mają takie nudne życie że muszą włazić z butami w cudze Widzę, że mąż ma wymagania :D Hehehehe. No ja też miałam dużo różnych kryteriów wyboru, ale trafiłam i już nie szukam :). A co do całej reszty to też nie chcę przesadzić :D A w ostatnim miesiącu mieć spokojną głowę.

Córcia Anababana :D Czyli jednak wojna nie idzie hehehehe :D. No ja nawet na to cholerstwo nic nie używam, kupiłam tylko Sudocrem, ale ładnie przyschło. To wszystko od kataru. Wiem jak to jest kręcić sobie filmy, bo sama tak mam i wystarczy, że ktoś wyleje na mnie kubeł zimnej wody. Swoją drogą nie mam pojęcia co kieruje ludzmi do tego, żeby takie rzeczy opowiadać. Po co stresować przyszłą mamę itd. Ja z wyprawki mam trochę rzeczy, ale jak wczoraj ogldądnęłam to mam bardzo dużo rozmiaru 3-6 miesięcy, to jest chyba 72. A nie mam praktycznie nic na 56 i 62 i 68 także te najmniejsze będe musiała kupić. Oburzenie największe przyszło jak powiedziałam, że w kwietniu kupujemy wozek :). Ja kompletowanie, takie poważne, muszę rozpocząć od zrobienia listy, bo tak to będe błądzić i kupować niepotrzebne rzeczy.

Tak poza tym to moniś odpoczywaj i mam nadzieję, że wszystko będzie ok. No i oczywiście gratuluję synka :). Ewitap, blehh same baby, którym w większości się nudzi, poza tym nie wiem co mam w sobie, że ludzie lubią o mnie wymyślać niestworzone historie. A baby są zawistne, a ta uczelnia pozostawia wiele do życzenia. Mam serdecznie dość i chętnie bym ją już skończyła. A co do średniowiecza, ojjj wiele innych bzdur potrafią wymyślać. Dziękuję, wyzdrowiałam już, ale na nieszczęscie zrobiła mi się tak jakby opryszczka w nosie. Grrrrr. Męża mojego coś brało ale wypił dwa dni pod rząd Febrisan i jest ok. Boli go tylko gardło. Na ból głowy polecono mi amol, do smarowania i powiem ci że pomaga. Co do brzuszka nic się nie martw, on dopiero zacznie rosnąć, narazie maluszki są jeszcze malutkie. Około 20 cm :). Spokojnie mieszczą się w małych brzuszkach :). Już niedługo zaczną przybierać mocno na wadzę, to brzuszek wystrzeli :D

Cześć dziewczyny. Ja dopiero wróciłam. Paskudna pogoda w Krakowie, aż się nic robić nie chce. Jeszcze miałąm jakąś kiepską noc. Prawie całą noc się budziłam, miałam wrażenie, że już trzeba wstawać. Do tego jakieś głupie sny. Coś okropnego. Zostałam objechana przez koleżanki za skrają nieodpowiedzialność. Pierwsza związana była z tym, że noszę korale w ciąży. Druga to to, że już mam część wyprawki i mam zamiar kupić wózek. Czym prawdopodobnie skrzywdziłam swoje dziecko i może mu się coś stać. Niby mam wrażenie, że żyje w XXI wieku a tu takie akcje. Ehhhh. Nie wiem, tak samo niby ludzie światli a takie bzdury przekazują i opowiadają. Koszmar.

Grrr. Ja bym w takiej sytuacji wtedy to zgłosiła do jakiś organów, które się tym zajmują. Ja dalej podtrzymuje swoje zdanie. Trzymam kciuki, żeby mąż trzymał się obietnicy :) My już też po obiedzie. Wyszło całkiem nieźle. Teraz muszę się przyszykować na niespodziewaną wizytę :).

Kasia jak tam po obiadku? Ja się zaraz zabieram za pichcenie. Mąż będzie dopiero około 18 :). Tak jak pisałam mam kurczaka z warzywami i ryżem :) Karusia, ja też trzymam kciuki żeby rozmowa dużo dała. A powiedz, przyznał się dlaczego to robi, czy nie. A teściowa. Ile ona ma lat? Ja też widzę niewielką szansę na opamiętanie. JA w takich wypadkach jestem radykalna, ludzie którzy zrobili coś takiego nie zasługują na kolejne dziecko. I w takich przypadkach powinno być obowiązkowe podwiązanie jajników. Mniej skrzywdzonych dzieci by się rodziło.

Cześć dziewczyny. Jak wam mija niedziela? Ja nadal samotnie. Siedzę i się nudzę. Mnie sprzątanie świąteczne w lwiej części ominie. Mam zakaz sprzątania, takiego cięższego. Mogę zamiatać zmywać podłogi, sprzątnąć kuchnię itd. Ale poważniejsze rzeczy mam zakazane przez męża. I to on większość zrobi. Mi pozostanie pomaganie w gotowaniu mojej mamie :). Wczoraj dziewczyny robiłam tą zupę z Hortexu. Tą zupę krem jarzynowy. Powiem wam, że w smaku super, chociaż to samo można przy odrobinie wysiłku zrobić samemu. Poza tym porcja dla góra dwóch osób :). A dzisiaj mieszanka chińska, kurczaczek i ryż :). Śpicie jeszcze? Czy spędzacie niedzielę z rodziną ? :D

Mogą być kości w którym pokoju?

Ja już jestem. Możemy grać tylko w co? Kasia jeszcze się pytasz? :D Eudaimonia gdzie się podziałaś? Mój mąż ogląda Bonda :D jest fanem, także nadal mam czas dla siebie.:)

Za pół godziny możemy w coś zagrać, bo zaraz przyjdzie mąż i muszę dać mu obiad, a raczej kolację, ale jestem bardzo chętna. Głównie kości albo remik gin

Karusia a może on się zwyczajnie boi? A nie chce się przyznać? Może ogarnęła go jakaś panika? Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Trzymam za to kciuki. A jak dzieciaczki? Eudaimonia, tylko pogratulować znajomym. :). Jak dla mnie to za dużo szczęścia :). Ja już dawno po zakupach, ale ludzi było. Siedzę i się nudzę w domu jak mops. Heh ... Jest ktoś?

Ja też jestem abstynentem już od dłuższego czasu i mam nadzieję, że już na zawsze, bo przy dzieciach już nie chcę nigdy pić. Rozumiem twoje zdenerwowanie. Szkoda tylko, że mąż nie rozumie. Rozmawiałaś z nim o tym? Bardzo mi przykro, że tak się dzieje. Co do jego matki, hmmm też bym nie miała szacunku, z tego samego powodu co ty. Szkoda, że alkohol to takie g... które odbiera ludziom rozum. Sama też wiesz, że alkoholik, nie uważa, że to coś złego i lubi wciągać w to innych. Poza tym rodziny uzależnionych są często współuzależnione. A swojemu mężowi powinnaś wylać kubeł zimnej wody na głowę, żeby się opamiętał. Bo niestety sama już wspomniałaś, do tego się ma predyspozycje. Ja niedawno wstałam, coś mnie dzisiaj sen trzymał długo. Na 14 jestem umówiona na zakupy. Bo lodówka pusta, a zanim na święta wyjedziemy coś trzeba jeść. Praktycznie wszystko naraz się skończyło. Nawet proszek do prania. :D Muszę się zabrać za robotę w weekend. Mam wymyślić narzędzie badawcze do pracy :D Hehehe. Sama jestem ciekawa jakim, bo w szkole to nie wiem czy się zgodzą na przeprowadzenie badań, chociaż może. Choroba mi już całkiem przeszła, ale za to coś paskudnego mi się robi w nosie. Kiedyś już miałam coś takiego jak opryszczka. Ale na szczęscie zostałam już uspokojona, że maluchowi nic nie grozi. Muszę wykupić sobie kilka maści i używać. Już mam dość. Jak nie jedno to drugie. Oglądaliśmy wczoraj wieczorem film \"W ciszy\" hmmm dziwny, ale polecam, warto oglądnąć. A niedawno oglądaliśmy \"jestem legendą\" też warto, chociaż mi się nie podobał. Oba filmy to fajny obraz ludzkiej psychiki.

ON jest bardzo podobny do Coneco toledo, nie przekonują mnie te przednie koła. Ale wizualnie, nawet ładny. :) Dlaczego jeździ do rodziców? Hmmm. Powiem ci, że nie zawsze ciągnie wilka do lasu. Trzeba myśleć, głową i mam nadzieję, że twojego męża nie będzie ciągnęło. A rozklejić zawsze się można.