okokokokokokoko

Piszę o świadomości seksualnej wśród młodzieży :) Także książki z zakresu seksuologii. Hehe rysu historycznego nie mogę znaleść, encyklopedyczne książki np Imielińskiego są z lat 70, co za różnica jak dla mnie czy z lat 70 czy wznowienie z 2005. Dramat.

Cześć dziewczyny. ODwiedziłam tą bibliotekę, ale szkoda gadać, pustki są, do pracy ksiązki muszą mieć góra 5-7 lat. A w bibliotekach kasy nie ma, więc ksiązki z lat 70. Pozostaje mi chyba powoli kupować część. No nic, pisać trzeba. Co do urlopu. To ja takiego nie mam bo studiuję. I tym Katee cię pocieszam, że sama wracam jeszcze na 4 miesiące na uczelnie. Oczywiście od października. Radzić sobie spokojnie będe, bo dlaczego nie. Mąż ma w miare elastyczny grafik, ja już zajęć praktycznie mieć nie będzie, więc bez problemu. W razie czego niania. Potem już przenosimy się na swoje i w sumie do momentu kiedy nie odbiorę dyplomu nie będe raczej podejmowała pracy. Chyba, że zmusi nas sytuacja. Wyjdzie na to, że z maluszkiem posiedzę, prawie do roku. A potem praca a maluszek do żłobka. Babcie są, ale wg mają być babciami :) a nie nianiami, więc od początku była mowa o żłobku :). Szczegolnie, że moja mama nadal pracuje, a teściowa mieszka daleko :). Co do przejściówki do pasów, to prawdopodobnie zakupię coś takiego. Na pewno nie będe jeździła bez pasów, dlatego pewnie kupię. Siedzę sobie teraz i popijam koktajl malinowy i myślę, co by tu zjeść na kolację :) Byłam na Lejdis, idźcie, można się oderwać. Miło się ogląda, spoko :).

Mi mandarynki, pomarańcze, grejfruty na początku ciąży wchodziły. Potem mi się odmieniło, czasem zjem, ale tak to wole jabłka, truskawki, gruszki :). także sobie wcinam a najbardziej to lubię kefir :). I barszczyk mniam, ale bym zjadła barszczu :D Eudaimonia, lipa tak, jeśli teściowa ustala menu. Ja bym się ze swoją teściową nigdy nie dogadała, żeby z nią mieszkać. Wolę sama z mężem. Grrrr.

A mi zostało 168 dni :D Dajcie spokój jak ten czas leci. Dopiero topik zakładałam :D. A ja nie wiem, coś muszę wymyślić miłego na walentynki. Zrobię pewnie jakąś kolację dobrą :D Co do hmmm przytulanek, to nie wiem czy coś z tego będzie :D Ja jakoś nie potrafię się wyluzować :D. Zobaczymy. Pierogi robię teraz w sobotę, też uwielbiam, ,mąż też. Barszczyk też moge teraz jadać w ogromnych iliściach z ziemniaczkami i śmietanką. Mniaaaaam. A ja dzisiaj mam kapuśniaczek :D

Normalnie kupuję na rynku. Hehehe :D

W sumie można by się było nad tym zastanowić. Można coś pomyśleć :D Ale ja jestem paskuda wieloryb teraz hehehe, także nie chce was straszyć. Nie no żartuję :D Chyba nie jest tak źle :D. Katee truskawki pierwsze to koniec kwietnia, wtedy też warzywka się pojawiają, ale polecam ci bo sama mam z tym problem, kupuj mrożonki są najlepsze na takie smaki :D Myślę, że będa szybko, bo zobaczcie jaką mamy pogodę :) Tyle, że wtedy jeszcze wszystko jest horrendalnie drogie :) Eudaimonia a ja ostatnio wcinałam kalarepkę, aż mi się uszy trzęsły taką miałam ochotę ;). Wogołe ja to teraz jestem fanką warzyw i owoców i nabiału w nieograniczonej ilości. Mięso może dla mnie nie istnieć, chociaż jem, żeby nie brakowało mi nic :).

Ojj nie zauważyłam. Kochana idź najlepiej do salonu i zapytaj. Wiem, że nie można oczyszczać twatrzu ultradzwiękami, mikrodermabrazja, też wychodzi z gruy. Ale wszystkie zabiegi pielęgnacyjne, relaksujące upiększające są jak najbardziej pożądane i korzystne :)

Wszystkie są po badaniach :). Mi lekarz powiedział, że około 20 tygodnia zobacze, ale ponoć można już około 14 tygodnia poznać płeć :)

Cześć dziewczyny. Izulka dobrze, że zapytałaś, bo myślałam, że jestem sama. Ja nie mogę. Czuję tak ogromną blokadę, pomimo tego co czytałam i co mówił gin, że nie mogę. Nie potrafię. Ale mój mąż też. Martwi się czy nie zrobi mi krzywdy, oboje o tym myślimy, stresujemy się i nic z tego nie wychodzi. Ehhh Ja dzisiaj idę do kina na Lejdis zobaczymy czy to coś ciekawego :). Na Testosteronie byłam, nawet mi się podobał. Ja teraz przez tyydzień beż lubego jestem, ehhh tęsknie za nim i podziwiam was naprawdę, że dajecie radę tak na dłuższą metę. Pozdrawiam was serdecznie. PS. Ja chyba kolejnego zęba ukruszyłam :D Hehehe ale ja to ja.

Miałam powiedzieć, że już niedługo będziecie tęsknić z maleństwem we dwójkę. A narazie możesz z nami :)

Wierzę, bo człowiek to stworzenie stadne. Zawsze będzie tęśknił, nawet jeśli się zgodziłaś. Z drugiej strony, już będziecie tęsknili we dwójkę :). Wtedy może będzie trochę raźniej. Ale wiem, że ci ciężko, szczególnie, że to ważny okres w życiu.

Ja mam swojego męża przy sobie, ale domyślam się że zatęskniłabym się za nim gdyby go nie było. Ja bym chyba nie pozwoliła by tak było, bo nie dałabym rady sama. Kochana, w razie czego, żal się nam, zawsze w kupie raźniej, nawet jeśli nie każdy czuje to co ty. Izulka chyba ma też tak, że mąż jest tylko w weekend.

Mi się Kuba bardzo pdoba, tak samo jak Szymek, ale niestety już są w rodzinie dzieci o tych imionach. Podoba mi się też Przemek :D

Zapraszam serdecznie w imieniu swoim i dziewczyn :D Dopisz się do tabelki.

Wykąpałam się, suszę i zaraz idę do biblioteki. Ja normalne USG mam robione co wizytę, oczywiście dostaje wydruki. Ja do poznania płci dziecka mam już tylko 3 tygodnie :D Hehehe, zobaczymy co będzie. Pokoik i tak robiony będzie już po urodzeniu maluszka, także się nie przejmuję. A to co teraz kupuję jest w neutralnych kolorach, żóltym, zielonym, białym czerwonym, brązowym i innych :D W sumie tak jak gin powiedział, przy pierwszym dziecku nie ma to dla mnie żadnego znacznia. Zanim zaszłam w ciąże to mi się marzyło, i znanim ciążą była dla mnie realna. Potem już tylko myślałam i myślę o tym, żeby było zdrowe i wyszło w terminie :)

Izulka na pewno robią, bo muszą. Ale pewnie nie każdemu dają skierowanie. Ale myślę, że można się jakoś dogadać. Chociaż ostatnio w służbie zdrowia, pustki finansowe na badania.

Wiem, że dziewczyny mówiły, że już za 120 zł można zrobić. Ale któraś z dziewczyn mówiła, że robiła na NFZ za darmo, więc może pogadaj z lekarzem żeby dał ci skierowanie.

Eeee, nie wiem wszystkiego. Zawstydziłam się. Poza tym moje informacje, też trzeba czasem sprawdzać.

Badanie prenatalne, to badania wykrywające możliwe wady płodu. USG genetyczne jest nieinwazyjnym badaniem prenatalnym. Nie można powiedzieć nigdy, że nie ma powodu by go wykonać. Niby ja jestem młoda, ale już u tak młodych dziewczyn zdarzają się różne rzeczy. Dla naszego własnego spokoju je wykonywałam. Różnica w badaniach prenatalnych różni się tylko tym jak są wykonywane. Jedne są np w postaci usg inne np pobieranie płynu itd. Możesz sobie zrobić usg genetyczne, ale to niestety kosztuje i to nie mało bo około 150 zł. Przezierność karkowa to jest taka jakby rureczka w karku u malucha, jeśli jest poszerzona może wskazywać na zespół Downa. Może nie rureczka, ale tak wygląda na usg. Ciągłość kręgosłupa, nie wiem czy się myle, ale bada się np żeby sprawdzić czy nie ma rozszczepu. Co do Półkul, normalne że półkule muszą być podzielnone, a nie nskładać się z całośći. Do takich badań są zawsze powody, przynajmniej nieinwazyjnych. Najważniejszym z nich jest twój własny spokój. Innym jest to, ze żyjemy w takich a nie w innych czasach.

Ewitap właśnie wiem, że się spisałam, ale nie siedze teraz, więc nie mogę na bierząco opowiadać. Twen laptop to się posypał już jak miałam kilka prac do napisania. Złośliwość rzeczy martwych. Reanimowałam go, ale teraz już coś trzeba zrobić. Zobaczymy ile wyniesie naprawa. Swoje już wysłużył. Był kupiony używany, u mnie jest dwa lata intensywnego użuwania. Miał prawo. Pożyczyć nie mam od kogo. Najwyżej będe sprowadzać. Bo w Polsce niestety ceny są straszne. Ze stanów już za 400$ coś przywiozą a u nas 3000-4000 to dużo. Szczególnie, ze wydatków teraz będzie mnóstwo. Co do nauki, wyznaję taką samą zasadę, widzę po znajomych, że nikt na oceny nie patrzył. Ważne żeby był dyplom i to co w głowie. Smutna prawda.

U mnie to nie były smutki. Napiszę jeszcze raz. Mniej więcej to samo. Karusia, nie ty jedna pisałaś o ruchach, więc nie tylko ty się przyczyniłaś :). Zawsze znajdzie się jakaś istota, która wie lepiej. Nie ma się co denerwować :) Trzymam kciuki za rozmowy z panami z US. Izulka no to ja też jestem ciekawa, co ci wyjdzie na genetycznym. Ja mam mieć około 5 marca. Super, że mąż będzie, na pewno bardzo się wzruszy. Hehehe pewnie nawet bardziej niż ty :). Z maluszkiem na pewno wszystko jest ok. Każda z nas się bała, a potem okazywało się, że dzidziuś jest zdrowy. Katee gratulacje z powodu zdanych egzaminów. Przyszłą sesją się nie przejmuj. Myślę, że będzie łatwiej niż teraz. Poza tym każda sesja jest łatwiejsza od poprzedniej. Jak boisz się zdawać tak późno to możesz postarać się o wcześniejsze dopuszczenie do sesji, np. w maju. Nie martw się uszy do góry. Co dwie głowy to nie jedna. Ja też będe zdawać sesję i wiem, że pójdzie dobrze :). Teraz masz ferie, więc sobie odpoczywaj i leniuchuj. Zasłużyłaś. Ja w końcu pozałatwiałam większość tego co miałam załatwić. Byłam wyrobić sobie nowy dowód osobisty. Będe miała go do odebrania na początku marca. Byłam na tej hurtowni dla dzieci. Oglądałam wszystko sobie dokładnie. Zdecydowałam się już praktycznie na wózek, raczej mi się już nie odmieni. Zdecydowałam się na Coneco Toledo. Popatrzyłam, porównałam, popytałam i zdecydowałam :). Co do łóżeczka i innych spraw to też już wiem co i jak. W końcu chce do maja wszystko mieć. Ale narazie jeszcze spokój, jeszcze jest dużo czasu. Przynajmniej ja jestem spokojna, że wszystko sobie odnalazłam, co chciałam :). Byłam u dentysty, zrobiła mi zęba, bo ostatnio mi się plomba ukruszyła. Pooglądała paszczę i na szczęscie mam tylko jednego do zrobienia. Także zębów narazie nie tracę :). Nie no żartuję, zeby się znowu jakaś menda nie przyczepiła :). Dzisiaj, a dokładnie za chwilę lecę do biblioteki. Muszę sobie w końcu pożyczyć książki do pracy magisterskiej, bo swoich mam za mało. Także idę szukać, mam nadzieję, ze jakoś mi to pisanie pójdzie. Ale jest problem natury technicznej, że mój laptop umiera i coś muszę na szybko wymyślać. No nic :). Byłam też na zakupach, bo rosnę jak na drożdzach. Kupiłam sobie swetry i spodnie, bo z jednych już wyrosłam. Dajcie spokój, ja nie wiem jak ja będe wyglądać za jakiś czas. Już jestem wieloryb. Przed ciążą miałam 83 w pasie (na wysokości pępka) teraz mam już 100 :(. Normalnie płakać mi się chce. Na szczęscie waga wskazuje tylko 2 kg więcej, a to już 16 tydzień. Ale mimo wszystko jakoś mi tak gorzej. Czuje się jak wieloryb, a co będzie potem. No nic, dla malucha zniosę wszystko. Potem się będe odchudzać. Powiem wam jeszcze, że ćwiczę sobie. Mogę wam też polecić tą płytę. FIT MAMA kosztuje około 30 zł. Składa się z dwóch płyt jedna to ćwiczenia w ciąży, druga to po porodzie. jest naprawdę fajna. lekkie miłe ćwiczenia, trochę tańca,trochę jogi. Pomagają na plecy, ponoć niektóre z tych ćwiczeń ułatwiają poród i zbliżają z dzieckiem. Ale naprawde fajnie się ćwiczy. Pozdrawiam was serdecznie i wasze brzuszki

O kurcze, no to rzeczywiście nieciekawie. Nie wiem co mam powiedzieć. Mam tylko nadzieję, że będzie się znajdował w 50 zdrowych procentach. Kochana, trzymam za was kciuki. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Na kiedy masz amniopunkcję? Ona coś wogóle wykaże?

Nie kochana. Nic złego. Po prostu skasowałam wszystko to co do was napisałam, a było tego naprawdę dużo. Kochana, nie słuchaj lekarzy i ich 50, 20 czy innych procent. Może akurat wszystko będzie dobrze. Staraj się uspokoić, żeby nie denerwować maluszka. Poczekaj na amniopunkcje i wtedy się dowiesz co i jak. Wogóle na jakiej podstawie wysunięto taki wniosek?

Ja piotle tyle się spisałam a wszystko mi się usunęło. :( Miałam wam tyle do przekazania. Ale może sobie daruje, bo aż mi się płakać chce :(

Nie chodzi, o sery pasteryzowane. Turki, Sekrety mnicha itp. są serami pasteryzowanymi, można je spokojnie jeść. Chodzi bardziej o te prawdziwe sery pleśniowe :)