Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

okokokokokokoko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez okokokokokokoko

  1. Hahahaha Plisza cały Miki :D. Z tym ostatnim szczególnie. Jak jest zabraniane, albo powiem mu coś, albo zabiorę, krzyk kładzie się na ziemie, zasłania oczy rękami i szlocha. Z tymi porządkami to ja już nawet nie próbuję. Złożę kredki, pójdzie wyciągać watę i śnieg w całym domu, posprzątam watę on już siedzi w stosie klocków rozsypanych po całym pokoju, złoże kolcki on już biegnie żeby wyciągnąć wszystkie moje przybory do pieczenia, sprzątnę to a on już jest przy kredkach :D. Żywy jest niesamowicie, czasami chciałabym mieć tyle energii co on. I z taką prędkością sprzątać jak on bałagani.
  2. Wiecie co ja też taka jestem że potrafie brzydko powiedzieć i potem mi głupio, A on nic nie mówi, a ja szaleję jeszcze bardziej. A mój Miki też włazi na szafki, skacze po kanapie, potrafi włazić w rózne miejsca i w ogóle.
  3. nie drugi poród i po i ciąża a to że kręce sobie filmy to inna sprawa :S
  4. Plisza, mój biedny mąż też obrywa za moje nastroje, potem mi głupio.
  5. A mi się kręca jakieś wizję. Nie wiem jakaś przewrażliwona matka jestem.
  6. Ja jestem na nie z powodu porodu i tego co się stało z ciałem i z moją psychiką po ciąży i porodzie. W miarę odzyskuję równowagę. Chce dziecka, ale nie wyobrażam sobie jeszcze raz przez to przechodzić, potem po porodzie z tymi problemami itd. Nie i już. Ale mąż chce. Na razie nie nalega.
  7. Julka a może on też zrozumie, ty coś może przemyślisz. Na razie tym się nie martw co będzie za kilka lat. On próbuje i będzie próbował cię przeforsować. Ale jeśli cię kocha, to wątpię żeby was opuścił z tego powodu.
  8. Julka ale ty nie chcesz dziecka drugiego bo??? Ja też mojemu mężowi mówię, że może, chociaż jestem prawie pewna, że nie i już.
  9. Mam receptę na to, ale tylko gdy będzie gorzej. Poza tym Nifuroksazyd jest wsazana przy bakteryjnych biegunkach, a to jest wirus. Mam receptę.
  10. Ładna gwiazda z niej :D> heheh dzieci jednak lubią bawić się w dorosłych. Miki namiętnie zakłada nasze kapcie, buty, skarpety, rękawiczki i inne takie.
  11. No ostatnio czyli w październiku jak Miki złapał, to zaraził też pół rodziny i wiele innych osób. Szybko poszło. A teraz ponoć szaleje.
  12. Ojojoj ale cisza. U nas jak nie urok to sraczka no i Mikołaj właśnie przechodzi przez jelitówkę, ja coś czuję, że mnie też złapię. Dziewczyny tak mi go szkoda. Biedny ma taką pupę odparzoną z wysypką, wietrzymy, pieluchę od razu zmieniam ale taki urok alergika, od razu. Ale na szczęście pije, chętnie też wypił Smecte, także mam nadzieję, że będzie ok. Jaki on jest boski, wczoraj łapał się za oczy pokazywał kotka i udawał, że płacze. Bo kotek idzie spać głodny i trzeba go nakarmić. Dał mu butelkę od tych kręgli z Fisher price z krową, takie butle mleka i kotek już był zadowolony. A w nocy się biedny obudził i wołał kogo się dało, mama baba tata :D. Szkoda że dada nie :D>
  13. Hejka. Leje się ze mnie jak z kranu. Śmieszna sprawa, nie wiem rozmarzam, czy jak :D. Zaczynam się zastanawiać nad udaniem się do kliniki leczenia otyłości. Zeby mi fachowy dietetyk ustalił dietę, lekarz powiedział co i jak. Tylko na razie kasy brak. Ja sie chcę zabrać za ciasto filo. Bo marzy mi się Burek :D. Julka ja ci polecę kapcie za około 20 zł Zetpol albo Befado. Emi-mami z tymi zębami to dorobiłaś :D:D. Hehehe. Pytałam się o tą kolposkopie, mówi że można zrobić. ale mówi że poleca usunięcie, np. w moim przypadku, kiedy miałam nawracające infekcje, II grupa cały czas w cytologii. Mówi, że przejdzie w końcu, na pewno te infekcje. Ja już się dawno w nic nie mieszczę :(. Ten chlebek jest cudny, miałam jeść jego oryginał. Ana to super że Martyśka tak robi :D. A mój Miki znów się buntuje na nocnkik. Yenny mój gin mówi, że absolutnie nie wypala nadżerki u kobiet które mają jeszcze w planach ciążę. On mi coś mówił o tym, ale nie przytoczę ci teraz, żeby gafy nie strzelić. Powiedział, że wypala nadżerki jedynie u kobiet które już się wyrodziły jak to ujął. Zdrowia dla was i żeby ciebie nie łapało.
  14. skórka z kromki. Brzmi strasznie, w praktyce jest luz.
  15. ahaaaaa żurek wychodzi bardzo gęsty, więc ta porcja jest na ogromny gar,.
  16. Yenny no to ładnie, jelitówka to paskuda, szybko się roznosi, paskudnie atakuje. Ja zaraziłam moją szwagierkę w ciąży, wtedy była w 7 miesiacu, na dodatek zagrożonej. Rety nie wiedzieliśmy, pół rodziny zarażonej. Emi wiesz co zdecydowałam się na azot, myślałam o laserze, ale nie wiedziałam gdzie, dzisiaj mi jeszcze lekarz mówi, że ta moja nadżerka to tak około 400 zł by kosztowała. A azot luz, nie bolało, na moją 2,5 cm nastawił na 5 minut. Takie hmmmm podobne uczucie jak w czasie miesiączki, ale to dopiero po około 2 minutach, takie rozpychanie, ciagnięcie. Nie boli. Teraz trochę mnie brzuch boli, ale luz no i masa wydzieliny. Współżyć można już jak przejdą upławy, chyba że z prezerwatywą. Do tego provag lub coś w tym stylu i nie kąpać się, tylko prysznic przez około tydzień. Więcej zaleceń nie pamiętam :). Rozmawiałam z nim o tych wszystkich metodach usuwania no i powiedział mi tak:. Jak ktoś chce zarobić to będzie się babrał albothylem (ja tak miałam), też chemicznie (też miałam jakoś tak punktowo nie wiem czym), innymi lekami, mówi że to nie działa i będzie robił jak będzie chciał pacjentkę leczyć za pół roku. Wypalanka u kobiet które chcą jeszcze mieć dzieci odpada, mojej koleżance zrobili, jak mu powiedziałam, że nastolatce zrobili wypalankę to powiedział, że to barbarzyństwo. No i tak staneło na azocie. Ufam mu bo to znajomy lekarz, także nie ma powodu by oszukiwał. Jeśli chodzi o budyń. Nie ma się co oszukiwać, że bez mąki ziemniaczanej już takie dobre nie będzie. Hmmmmm nie wiem jak ci poradzić żeby inaczej ten budyń zrobić.
  17. Cześć kochane. Ja już dzisiaj po zabiegu, w końcu się zdecydowałam. Na dodatek zwyłam się jak głupia bo mi bus uciekł, czekałam godzinę na busa do domu :(. Zdrowia dla wszystkich maluchów, mam i innych :D. Mama_dzidka. Ja gotuję na dwa dni, dużo robię w weekendy np. krokietów, pierogów i innych. Ale najczęsciej jak wracam z pracy to gotuję, specjalizuję się w czymś z niczego i szybkim gotowaniu. To co schodzi dłużej przygotowuje wieczorem, albo np. półprodukty jak np. do zapiekanki. Co do szybkich dań hmmmmmmm. Makarony z warzywami i mięsem, ryże ala risotto, Kocham też kuskus, do niego tylko jakieś mięsko albo sos z warzywami, makaron ten ryżowy cieniutki chiński bo ich nie trzeba gotować. Robię też kotlety z wszystkiego od ryżu, przez ziemniaki, przez kalafiora itd. Można dzień wcześniej ugotować. Spagetti itd. Często też mam np. tylko zupę, najczęściej kremy z grzankami lub groszkiem ptysiowym. Są bardziej sycące. Poza tym u nas dwa dania by się nie zmieściły. Korzystam też z mieszanek warzywnych. W porządkach domowych bardzo pomaga mi mąż. Grubsze sprzątanie raz w tygodniu w sobotę. A tak na codzień to staramy się z całych sił dbać o porządek. Ale wiadomo jak to jest. Inne obowiązki, to po odebraniu Mikiego ze żłobka, najczęściej spacerem załatwiamy wszystko powoli. Emi-mami już sprawdziłam super :D. Mieszasz po 3 łyżki mąki żytniej i pszennej. Dorzucasz dwa ząbki czosnku, zalewasz wodą i wrzucasz skórę od chleba. Po 4 dniach odlewasz większość, wyrzucasz skórkę i dodajesz znowu po 3 łyżki mąki i znów zostawiasz na 3 dni, chociaż to zależy jak bardzo kwaśny żur lubisz. Potem jak już robisz żurek, to wlej większość i zostaw odrobinę zakwasu w słoiczku i do lodówki. Następnym razem ruszy szybko i wystarczy mu 3-4 dni. A co ci nie tak z tą napoleonką wyszło? Krakersy nie tak, czy budyń? Ana Martyśka jest super.
  18. Nie mam go :D. Po prostu poprawiłam że nie z raczków a z kukułek :). A tamte likiery podam, jak dogadam się z moją teściową.
  19. Cześć dziewczyny. Ale tu szalona cisza :D. Co z wami? Weekend minął, Mikołaj już całkiem zdrowy. Wszystko u nas ok. Aha znalazłam mąkę typ 1850 i 2000 :D. W końcu :D. A poza tym zakisiłam żurek sama :D. Pozdrawiam was wszystkie wszystkie bardzo mocno.
  20. Mój mąż pomaga, bardzo mi we wszystkim. Ale też musi u niego nabrać mocy urzedowej, czasu kupa minie zanim coś zrobi. Ja ogólnie jestem non stop zmęczona. Już mam czasmai dość.
  21. Mój mąż jest ale go nie ma. Bo pracuje w domu. Siedzę z nim więc i ciałem przynajmniej jest blisko. Masakra i wkurza mnie jak ktoś kolejny mówi, że skoro coś tam nam potrzeba to powinien pracować więcej, chciałabym zapytać kiedy. Wraca z pracy, posiedzi z nami, położy Mikiego i idzie pracować dalej, tyle że w domu. A ja tak przez ogół :(.
  22. Cześć. Miki już zdrowym jutro idzie już do żłobka. Może to i dobrze, bo świra dostaje w domu. A ja mam jakiegoś mega doła. Nie wiem co ze mną, czuję się niedoceniana, odrzucona, niesprawiedliwie traktowana itd. Do tego mam migrenę, ale to dlatego, że się denerwuje, stresuje. Na dodatek auto poszło do naprawy, pewnie znowu wywalimy na nie oszczędności wakacyjne. Chimerka, chętnie ci oddam swoje kg i trzymam mocno mocno kciuki żeby ci się udało. Ja podobnie jak Julka, nawet nie wiem, wątpie bym na razie świadomie zdecydowała się na drugie, ja cały czas biorę tylko i wyłącznie pod uwagę adopcję. Julka mój mąż też gotowy, namawiał, po ostatnie dyskusji zrezygnował na razie z męczenia mnie o to. Boję się. Co do likierów poproszę teściową i ci przepiszę. Yenny rób z połowy porcji, albo pospraszaj kogoś ja tak zawsze robię. Na zgagę dobre migdały, kefir. Żadne manti, rennie i inne badziewia na mnie nie działały, a miałam koszmarną zgagę. Ostatni miesiąc to nie mogłam już spać w nocy, bo budziła mnie zgaga na przemian z bólami brzucha. Magdulka na wc polecam ci Boldaloin, odkąd odkryłam ten lek, już nie wiem co to zaparcia. A miałam koszmarne, potrafiłam chodzić raz na tydzień. A od dwóch tygodni jest super. To jest bez recepty, tanie jak fix, nie działa przeczyszczająco, działa na wydzielanie żółci i costam jeszcze. A wcześniej próbowałam wszystkiego co się da. Ana z raczków czy kukułek?
  23. U nas też smoczek w sumie do auta, i w razie czego w nocy. Chimerka, a ty zaczynasz starania? Kurcze podziwiam.
×