Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

okokokokokokoko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez okokokokokokoko

  1. A co do diety Dunkana, czy Dukana, ogólnie problem polega na tym, że to jest dieta dla tych co lubią mięso i nie brak im owoców. Bo sama o niej myślałam, ale po głębszej analizie zrezygnowałam.
  2. A i jeszcze wam powiem, że zdecydowałam się na fotelik Chicco, Key-x plus, ale pewnie będzie do wymiany, do jednego auta pasuje, do drugiego nie. NO i klops.
  3. Cześć ja mam chwilę spokoju. Piję herbatę i umieram z kaszlu. Jeszcze trochę a normal;nie nie wiem co się stanie. Jak jeszcze dzień dwa będe tak kaszleć to idę robić zdjęcie, bo coś jest nie tak. Na noc biorę Diphergan i jest trochę lepiej. Ale koszmar. Dudnię, tak że szok. Ale przy obsłuchaniu nic nie słychać. Mikołaj już lepiej. Wczoraj poszedł już do żłobka. Ja dzisiaj siedzę sama, bo mąż pojechał, wróci wieczorem. A Miki śpi. Dajcie ten przepis na bananowca. Ja zabieram się za pierniczki, ale to już chyba nie dzisiaj. Pozdrawiam was wszystkie. Któraś z was pytała o gorączkę po szczepieniu, lepiej nie paracetamol a ibuprofen. A jeśli się będzie utrzymywać, to lepiej jechać do lekarza.
  4. Kurde no, no to pięknie z Mikołajem. Ja też dostałam to co chciałam :D. A co do pracy, to przeczytaj to co mi napisali na temat współpracowników :D. A może sprawdzają kto wytrzyma?
  5. Cześć kochane. Ja się odzywam dopiero dzisiaj, bo miałam zawirowania trochę. A dzisiaj jestem na urlopie, bo po prostu już nie dałam rady fizycznie. Najpierw zaraziłam się od Mikołaja zapaleniem spojówek, ledwo widziałam przez kilka dni, potem zaraziłam się jakimś innym paskudztwem i kaszlę jak szalona. Mało sobie płuc nie wypluwam i dzisiaj już musiałam odpocząć. Mikołaj już jest zdrowy. Jutro już pójdzie do żłobka. Mikołaj w piątek miał Mikołajki w żłobku. Nic a nic się nie bał. Pierwszy podszedł do Mikołaja, odebrał sobie prezent :D. Wiecie, że on dalej milczy jak zaklęty. Wszystko rozumie, wszystko zrobi co się go prosi, ale słowem nic a nic. Nawet sylabą nic a nic :D. Poza tym jest łobuzem jakich mało. Wszystko rzuca, udaje że nie słucha, jak mu się zwraca uwagę to macha rękami, żeby coś uderzyć. Dramattt. Nie wiem już co z nim robić. W pracy hmmmm nie zwracam na nią uwagi. W sumie mam możliwość kombinowania żeby ją usunęli, bo zależy im na mnie, a ona już miała kilka razy przewalone, nadal nie wiem po co ją trzymają. Ale ja jestem taka, że nie potrafię. Skończyłam czytać to Miasto Ślepców. Mega książka, polecam :D.
  6. Karusia to super :). Bromba, Kurde trzymam kciuki.
  7. Chimerka no to pięknie, ale widzę, żę to dość nagminne u lekarzy. Nie wiem, u nas jak nic się nie dzieje, to nie podajemy nic. I raczej lepiej Ibuprofen niż Paracetamol.
  8. Co do męskich zapachów to mój mąż używa DIOR Higher Energy, super jest ten DUNHILL x-centric, ale tego już nie ma u nas, niestety. Ten ostatni kojarzy mi się z naszym poznaniem :)
  9. Cześć kobietki. Kilka dni mnie nie było, ale to dlatego że mam tyle do roboty, że ledwo żyję. Poza tym byłam z mężem w sobotę w Krakowie, bo też się bronił. Oczywiście poszło super. Ale miałam takiego mega stresa, bo po drodze było tyle wypadków, że hej. Ja mam problem natury technicznej, co kupić sobie w prezencie, no bo jak. Nie mam pomysłu. Oczywiście jak są pieniądze to zamiast wydać na siebie, to wydałabym na wszystkich innych. A kazali mi kupić coś dla siebie. Poza tym byłam dzisiaj u ginekologa. Śmiałam się, że usłyszałam jakiś taki ginekologiczny komplement, bo w trakcie usg, gin robi hmmm, hmmm, hmmm na co ja już przerażona, że pewnie jestem w ciąży, a on do mnie MASZ MACICĘ JAK NIERÓDKA :D> No i super, nie wiem podziękowałam za komplement :D. Heheheh Dałam się namówić na NUVA RING, piszę tak bo któraś się pytała, wiec kupiłam i za miesiąc możemy pogadać :D. Za dwa tygodnie mam usuwanie nadżerki, bo już się sporawa zrobiła. Pobrał mi cytologię, także mam spokój na jakiś czas. Mikołaj już zdrowy, pomijając zapalenie spojówek, które przyplątało się w piątek w żłobku, a były dzieci już z tym, więc pewnie się zaraził. Ale w sumie szybko maści do oczu i już w sobotę śladu nie było. Kaszleć też już kaszle tylko rano jak mu spływa. Także jest spokojnie. Noce przespane, Zyrtec oczywiście nadal pije, do tego ten Bioaron.
  10. Cześć kobietki. Widzę, że dzisiaj cisza. Ja umęczona dzisiaj jestem strasznie, niby nie było jakoś strasznie dużo pracy, ale tak po prostu. Cieszę się, bo stworzyli mi w końcu moją własną grupę :). Mam te kilka osób, z którymi już mogę coś realizować :D. No i trochę zmienili profil mojej pracowni. Strasznie się cieszę. No i co mega istotne, jutro pewnie dostanę swoją pierwszą prawdziwą wypłatę :D. Jutro muszę mężowi kupić prezent, bo też ma obronę i chce mu zrobić niespodziankę. Wyczaiłam już kilka książek z których będzie bardzo zadowolony, a normalnie by ich sobie nie kupił. Mikołaj kaszle nadal. Dostał wczoraj nowy lek, dzisiaj próbowałam mu robić inhalacje, ale niestety. Nie udało się, wiercił się, kręcił. Uciekał przed inhalatorem. No może się przyzwyczai.
  11. Sikorka. Ja ją kupiłam właśnie w Empiku, ale nie przez stronę tylko w sklepie. Ana zobacz sobie gazetki online, oszczędzisz sobie czasu :). Ja tak zawsze robię :).
  12. No Mikołaj teraz to już tylko owoce, nawet kromki z dżemem nie chce. Zaczęłam czytać Miasto śepców, mega książka. Dawno się tak szybko nie wciągnęłam, chociaż sposób zaznaczania dialogów, a raczej brak oznaczeń jest dziwny. Ale czyta się super.
  13. Ana ta chou chou teraz jest w Realu taniej nawet niż na Allegro. Ta pierwszy ząbek kosztuje 89 zł.
  14. Co to się dzisiaj tutaj dzieje, że taka cisza :). Ufff, ja po pracy, nogi mi dzisiaj do tyłka włażą, cały dzień na nogach, skakanie po drabinie itd. Ale jutro już zabawa, dekoracje się podobały :). Powiem wam, że mam w domu niejadka jakich mało., Ale niestety nic nie poradzę. Nie zmuszę go i już. Nie chce jeść nic mojego. Oprócz jabłek, bananaów, buraczków itd. A kanapki nie, kaszki nie, nic nie. No i już. Mam wrażenie, że bolą go dziąsła. Teraz mąż go kąpie i słyszę, że coś popłakuje, to jednak chyba trójki. A i powiem wam, że wczoraj widziałam, że na nasz rynek trafił Vtech. Fajne te zabawki są. Wczoraj w Tesco oglądałam. Ana nie wiem, kasa wydawała mi się skomplikowana, ale jak mówisz, że Martyna daje radę, to luz, może sama się skuszę, bo się zastanawiałam. Zaraz jeszcze pooglądam lalki. Sama miałam zuzię czyli szmaciankę i taką co miała gumowe ręce i nogi, a reszta miękka, no i otwierane oczy to był wypas, jak miałam kilka lat :D. Yenny oprócz tego Torecanu, bez kitu spróbuj tych mandarynek, ogólnie cytrusów no i tej herbatki, na takie lżejsze mdłości pomagało, poza tym jak obierałam cytrusy w domu, to przynajmniej nie było czuć innych zapachów :). A zżerałam przynajmniej kilogram mandarynek i kilka tych zielonych sweetie. Co do książki to powiem ci, że jak rodzice czytają, to weź coś na zapas, Pana Kleksa, Baśnie Andersena itd. A jak typowo tak na teraz to taką: http://www.empik.com/galopem-ksiazka,prod5200301,p ona ma takie specyficzne obrazki. Jak dziecko porusza stroną to one ożywają, koń cwałuje, kot się skrada, małpa skacze po lianach itd :). Naprawdę coś ekstra i jestem prawie pewna, że niewiele osób taką widziało :)> No i dziecko myślę, że będzie zachwycone. Do tego fajne wierszyki :). Popatrz, ona jest robiona taką techniką: http://www.random-good-stuff.com/2008/12/04/optical-illusion-motion-rulers/ w książce wygląda to praktycznie tak jak w tym linku. Eudaimoinia no to trochę tych zębów już ma. A mąż na długo wyjechał?
  15. Cześć. Choroba chyba minęła. W sumie sama nie wiem co jest, możliwe że to zęby. Ja dzisiaj jestem mega rozwalona. Jakaś taka wściekła, zła i w ogóle be na wszystko. Chimerka witaj, wieki cię nie było :) Widzę, że córa w podobnych wymiarach co Miki a jemu biednemu wszyscy mówią, że tłuścioszek. Naturalna, zastanów się bo może się okazać szybko rozbrojone. Co do dekoracji, nikt mnie nie zmuszał, nawet nie prosił. Tam ogólnie nie ma przymusu. Ale chciałam żeby było ładnie, oni to tak przeżywają, dla nich to ważna sprawa taka impreza. A w moich obowiązkach było przystrojenie sali na zabawę. Dlatego zrobiłam część w pracy, a część wzięłam do domu. Wiesz, na razie nie mam swojej grupy, która by mi pomogła, i większość robię sama. Cieszę się, że nikt ich nie zmusza do bycia u mnie. Oni się na razie zapoznają ze mną, także raz są raz nie ma. Dlatego nie zdążyłam sama. No i zabrałam do domu. Ja też jestem przeciwniczką zabierania do domu dupereli. Ale to akurat sama chciałam. No i w pracy raczej też odradzają zabieranie pracy do domu. Ja jestem odpowiedzialna tylko za dekoracje. Co do przeciwbólowych jednak skłaniałabym się ku ibuprofenowi (Nurofen, Ibufen itd.), nie paracetamol. Ogólnie daję 5 ml. Yenny oby lepiej. Mi pomagał. Zostań z nami :D. A co one mają jakiś problem, moderator powinien połączyć tematy. Ana to ta lalka to jeszcze taka znośna, całkiem łądna :) O tej kasie sama myślałam, ale dość skomplikowana jeszcze jest. Muszę pojechać do Tesco, bo dzisiaj widziałam że jest masa zabawek. LadyMia, właśnie też zaczęłam sobie aplikować magnez, męża też faszeruję. CO do Eurespalu i Pulneo, paskuda jakich mało. Ale mówię ci ten Azitrolek to jest kaliber, i E i P to słodziutkie miodziki w porównaniu z tym syfem, a Miki wszystkie lubi :D.
  16. Cześć kobiety. Ja mam jakiś średni nastrój, ale co tam damy radę. Miki nadal chory, gorączka, do tego gile z nosa. Normalnie ręce mi już opadają. Dostaje kolejne coś na uodpornienie, nie bardzo chce jeść. Pije na szczęście. Dzisiaj mieli wpaść do nas goście, ale jak zwykle coś wypadło i siedzimy sami. Ja muszę dzisiaj, jutro szykować do pracy coś, bo na poniedziałek mam mieć już dekorację. Dziewczyny dzieciaki kochane. Filippo to chyba największy facet. Wyniki badań mam dobre, także trochę spokojniejsza jestem, bo ostatnio kiepsko się czułam do tego bolą mnie nogi, mam problemy ze wstaniem no i oczywiście naczytałam się jakiegoś g... w internecie i się bałam. Ale ogólnie wszystko w porządku. Robiłam tarczyce, morfologie, elektrolity, wszystkie rzeczy typi żelazo, potas itd. W poniedziałek mam przegląd podwozia :D. Bo już dawno nie byłam, a w końcu mam jak się spotkać z moim ginekologiem. Dzisiaj na poprawę nastoju robiłam Brownies, dobre wyszło, mniam mniam. Czekoladowe mocno. Dizisiaj mamy sukces, bo Miki pierwszy raz od sierpnia, zrobił siusiu na nocnik :D. Podrzucie jakiś pomysł na dekorację andrzejkową. Mam już gwiazdy, mam klucze, literki, łańcuchy z bibuły, witraże na okna i jeszcze coś mi możecie doradzić. Mam problem z prezentami dla dzieci, mam 4 dzieciaków i Mikołaj. Miki pewnie dostanie Mega Bloks, jakiś zestaw, ale inni też pytają a ja nie wiem, po prostu nie wiem co mu kupić. A tamtej grupce też nie. No i świąteczne prezenty dla rodziny też nie mam pomysłu. I dla siebie też. LadyMia Pulneo to jest dawny Eurespal, super lek w razie jakiś in fekcji górnych dróg oddechowych. Mikołaj uwielbia ten syrop, ale on ogólnie np. lubi gorzkie rzeczy. Azitrolek to taki antybiotyk 3 dniowy, po jednej dawce gorzki jak szlag, Miki jest jego fanem. Eurespalem (pulneo) ile by miał to by wypił :D. Yenny syn super :D. Golasio taki mały był a teraz kawał chłopa, ale czas leci nie? Nic się nie bój choroby, nie myśl o tym, tylko spokojnie. Poza tym praktycznie każda z nas przechodziła grypę w ciąży. Dałyśmy radę. Nie taka grypa straszna, poza tym masz prawo do leku p. grypie. Cieszę się, że u lekarza wszystko ok. Ja ci powiem, że przeżywam tą ciąże twoją jak fix :D. Hehehe prawie się popłakałam jak pisałaś że jesteś, i teraz też czekam co tam dalej napiszesz jak u was :)> Ja na mdłości żarłam mandarynki i piłam herbatkę Hipp dla kobiet w ciąży, wzbogacana witaminą B i ona ponoć hamuje mdłości. Na mnie działało, ale w awaryjnych sytuacjach miałam Torecan w czopkach. Ja ogólnie mało wymiotowałam, ale marzyłam czasem żeby się wyrzygać. Było mi non stop niedobrze. Lodówa to tak jak ty. zasłonięta buzia. Przez jakiś czas mąż szykował posiłki, bo nie byłam w stanie wejść do kuchni. Nawet siedząc w pokoju czułam zapach. Tragedia. Czasem chciałam żeby mi ulżyło. A jak już zaczynałam wymiotować, to chciałam żeby zawieszenie przyszło :D. No i miałam mega problemy do końca ciąży z myciem zębów. Miałam straszne mdłości jak myłam zęby. Mapeciak ale dzieciaki :D. Hehehe :D. Dzieci się fajnie ustawiają do zdjęć, na fotelach, kanapach itd :D. Violcia ja się nnie szczepię dlatego właśnie, że potem tragicznie cierpię. Choroba paskudna mnie zawsze łapie. Odporność mam kiepską, ale też bez jak, to co się działo po szczepionce to masakra. Mnie więc ostrzegają bym się nie szczepiła. Julka czym ty karmisz tego Filipa, że on taki chłop :D. Super jest :D. On jest podobny do ciebie. Tak samo jak córa Any mama kropla w kroplę :D. Miki niestety przynosi ze żłobka, bo u nas wszyscy zdrowi. A widzę jak w żłobku falami idzie. Jejku ale masz tanie papmki, u nas to nawet za 25 to w Lidlu problem kupić. Fajnie z tymi zakupami, ale ja lubię zakupy, nie odpuściłabym sobie :D. Bromba nie ma chyba innych siatek. Mój Miki tez rzuca na podłogę jedzenie, zabawki i wszystko jeszcze przed rzuceniem gniecie w łapce, co by lepiej spadało. A potem jak np. jest jakiś dżem, to plaska palcami. Nie umiem go tego oduczyć, sądze że to jakiś etap w rozwoju. Bo wiele rzeczy go nauczyłam, a tej od samego początku nie, a w sumie daje mu różne rzeczy do samodzielnego jedzenia od bardzo dawna. Ahahahaha JA TEŻ NIE PRASUJE. Roztrzepuje pięknie, przed powieszeniem na suszarkę a potem tylko równiutko składam :D Anabanana a może jakoś ci pomóc z tą pracą? Martyśka jest tak podobna do ciebie, że ahhh :D. I wybij sobie z głowy myslenie, że nie dasz rady. A właśnie że dasz. Martyna się bawi ty piszesz, albo piszesz jak masz wenę, zapisuj na małej kartce potem dodasz. Musisz przecież się obronić, nie po to studiowałaś tyle lat, nie po to robiłaś badania, tyle napisałaś, żeby teraz dać ciała. I nie ma mówienie, że nie umiem, bo doskonale wiesz że umiesz. Radzisz sobie pieknie ze wszystkim to i z tym dasz radę. To pestka w porównaniu z innymi rzeczami, które zrobiłaś :) Co do prasowania, to tak jak napisałam do Bromby, nie prasuje, roztrzepuje po wyciągnięciu z pralki, równo wieszam, i potem dokładnie składam. Wszystko jest gładziutkie :). Jedynie koszule prasuje. Co do lalalek to nie pomogę, przyznam szczerze, że mnie przerażają te obecne lalki, które wyglądają jak potworki. Pokaż to coś pomogę wybrać :) Naturalna córa super :). Śliczności, też już taka duża dziewczyna. Widzę, że mają wiele wspólnego, jeśli chodzi o jedzenie i zabawki :D. Miki też uwielbia zrzucać, kruszyć itd :D. Co do tej podkladki, mam ją rozpracowaną :D. Miki również :D. Ona trzyma ładnie, fakt, ale jak już się nauczy to nie ma zmiłuj. Zadanie polega na jak najszybszym odmontowaniu miseczki od podkładki :D. I wychodzi to całkiem szybko tylko jest jeden problem :D. Siła rozpędu najczęsciej wyrzuca wszystko na Mikołaja :D. Ale fakt fajna rzecz, na moment :D. Plisza a co to się dzieje Miśce, biedulka. Zdrowia. Pozdrawiam resztę dziewczyn. Uffffff spisałam się :D.
  17. Cześć babole. Chciałam wczoraj pisać, ale okazało się, że kafe się zacina. U nas niby wszystko w miarę. Pomijając fakt, że Miki znowu jest chory. Nie wiem kiedy go zaszczepimy, bo została mu jeszcze dawka pneumokoków. Ale nie ma jak. Ledwo przeszedł leczenie antybiotykiem, a teraz znowu. Wprawdzie nie dzieje się nic oprócz gorączki, ponad 39, i tyle. To jest chyba najgorsze, że nie wiadomo co to. Ani kataru, ani nic. Dzisiaj go odesłali do domu ze żłobka. Szukam właśnie jakieś niani dorywczo, bo muszę mieć kogoś na takie awaryjne sytuacje. Pewnie kogoś tam z tej miejscowości co pracuje. Co do szczepienia na grypę, ogólnie zdania są podzielone, raczej mówią żeby otoczenie się szczepiło a nie maluch. Teraz dodatkowo jeszcze dla maluchów jest to Tamiflu, każde dziecko z podejrzeniem grypy powinno dostać, ale cena jest powalająca ponad 150 zł. Poza tym tylko 2 mln opakowań, to strasznie mało, bo istnieje obawa, że zabraknie. Należy się też chyba kobietom w ciąży i nie wiem ale chyba osobom starszym. Ta grypa świńska nie jest groźna tak bardzo ona ma ponoć łagodniejszy przebieg, najgorsze są powikłania, większość osób z tego co czytam na bieżąco ma jakieś problemy,a lbo jest przewlekle chorym, albo po jakiś innych akcjach. Ja się raczej nie spotykam za bardzo. Moje otoczenie całe jest zaszczepione. Oprócz mnie i mojego męża, ale to z racji reakcji po szczepieniu, a dla takich osób odradzają. Yennyfer spokojnie, siedzisz w domu, dlaczego masz zachorować. U nas też pogoda paskudna. Bromba ja też próbuje stosować tą technikę wypierania, częściowo mi się udaje :D. Ortografów nikt nie widział. Magdulka, u nas to niemożliwe, z tą wiercipiętą. Ledwo mu gorączka spadła on już śmigał jak mały samochodzik. Julka u nas nie ma szczepionek na AH1N1 jeszcze. Nie wiem, nikt się chyba jeszcze nie szczepi. Ja bym nie szczepiła. Na pewno nie czymś co jest jeszcze nie sprawdzone. Poza tym daj sobie odpocząć, bo za pół roku to znikniesz. Słyszałam kilka kawałków jej, są super. Ja dostałam Chylińską i też jestem zaskoczona. Sikorka to zadzwoń do lekarza i zapytaj. Bo może się okazać, że nie powinno się tak przeciągać odstępów pomiędzy szczepieniami, a poza tym może akurat pójść bardzo rano żeby jeszcze bardzo dużo ludzi nie było. Ana to nie wiadomo czy korzystać czy nie :D Naturalna używamy 4 używałam też +4 ale nie ma wielkiej różnicy między nimi i zostałam przy 4 bo jest ich zwyczajnie więcej. Mikołaj nie mówi, próbuje sylabizować, głównie baba. Słyszeć słyszy doskonale, wiem bo sprawdzałam, poza tym reaguje na wszystkie polecenia wypowiadane nawet szeptem. Także o to się nie obawiam, że nie słyszy. Po prostu zauważyłam, że np. chce powtarzać, ale nagle pojawia się coś tak mega ciekawego, że przestaje go interesować mówienie. Co do kakao prawdziwego to trochę tych wartości ma, żelazo, magnez i wiele innych, także w niewielkich ilościach nie zaszkodzi :). Poczytaj ile w necie jest o tym. Ale kakao też lubi zatykać, więc lepiej unikać jeśli są problemy z zaparciami.
  18. Ja to z wnioskami i postulatami miałam najwięcej kłopotów, mimo że to najłatwiejsze, szło mi jak krew z nosa :D> Ja też próbuje nie słuchać i tłumaczyć sobie. A tak to życzę ci takiej pracy jak moja. Tfu tfu żeby nie zapeszyć :P Ja własnie skończyłam, bo miałam robotę do pracy, a dokładnie zrobienie zaproszeń na zabawę andrzejkową :)
  19. Cześć kobietki. Rzeczywiście pustki. Mam dzisiaj dobry dzień :). Bez kitu, po pierwsze dostałam jednak trochę wyższe wynagrodzenie, do tego kasę na Mikołaja, potem będą jeszcze bony na święta, także luks :D. Ogólnie powiem wam, że jeśli chodzi o kasę to jedno, ale z drugiej nawet jakby mi mniej płacili to bym tam jeździła. Naprawdę super praca, ludzie fajni, miło w miarę i przyjemnie. Chociaż tam już jakieś takie problemy między współpracownikami są. Nie wiem z czego to wynika. Ale czasami zachowują się jak dzieci. Dorośli ludzie. Powiem wam, że z jednej storny takiej naukowej grypy się nie boję. Ale z drugiej, jako matka, to po prostu jak sobie pomyślę, to szaleję z nerwów. Staram się nie dopuszczać do siebie takich myśli. Ale po prostu momentami się boję, jednak próbuje sobie wszystko tłumaczyć. Mikołaj nadal nic nie mówi. Nie wiem kiedy zacznie. Co do chodzenia to jest bardzo mobilny, jeszcze troche i wózek pójdzie w odstawkę. Wyszły mu już chyba te trójki. Przynajmniej część. Chcieliśmy iść z małżonkiem do kina w czwartek na 2012 ale lipa, tak pozajmowane miejsca, że jak zwykle będziemy siedzieć w domu. Nam to tak zawsze z tymi wyjściami. Zawsze coś.
  20. Ana a jesteś na diecie, czy dalej tabletki. A co się dzieje z tobą?
  21. Cześć kobietki. Jejku umieram dzisiaj, boli mnie brzuch w ogóle tragedia. Zaczynam już dumać nad prezentami gwiazdkowymi, trochę tych dzieciaków mamy, no i oczywiście Mikołaj, chociaż z nim to pewnie najmniejszy problem będzie. Ale muszę coś wymyślić, muszę. Ana a może to dobry czas żeby wszystko przemyśleć.
  22. A ja siedzę i oglądam domino day :D. Nieźli są. Co do niewyparzonej gęby, to ja cierpię z powodu swojej porywczości. Jestem choleryczką. Drobiazg potrafi spowodować tsunami, a po wszystkim jest mi przykro i przepraszam. A poza tym potrafię też nawtykać okropności mężowi i innym. Ale taka jestem, mój mąż to moje przeciwieństwo pod tym względem, bo to mega spokojny człowiek. Niespotykanie. On nie krzyczy, nie obraża itd. Czasem w czasie awantury on się nie odzywa, a mnie to wkurza jeszcze bardziej. Ale ogólnie zasada prosta. Gadamy, czasem burzliwie, ale wałkujemy wszystkie problemy i szukamy kompromisów. Naturalna żeby odeszły, poza tym nie mogą za długo wisieć, w końcu deszcz i oczyszczenie :). Ja Mikołajowi dawałam Decomoreno, nawet Nesquik To drugie to nawet nie kakao. Ale Mikołaj nie bardzo lubi pić mleko.
  23. Bromba pisz :D. Uwielbiam cię czytać :). Violcia ja też zastanawiam się nad potomkiem, ale nie wiem. Chyba nie wiem nie potrafię jeszcze określić. Na razie boję się zajść w ciążę. Nie wiem czy w ogóle będę potrafiła. A chcialabym niewielką różnicę jeśli w ogóle około 3 lata. Ale nie wiem.
  24. Poza tym ja na waszym miejscu zastanowiłabym się nad dobrem dzieci. I nie myślę tutaj o wyborze bycia żeby dziecko miało mamę i tatę. Lepsza mama i tata osobno, niż razem bedąc tym dla siebie kim wy jesteście wzajemnie. Dziecko czuje i widzi. Rozmawiam wiele z młodymi osobami i wiele w takich sytuacjach mówi o tym, że wolałoby by rodzice albo się kochali albo byli osobno.
  25. Cześc kobietki. Ja nadal jestem w biegu. Niedawno wróciłam do domu. przczytałam to co naskrobałyście. Dziewczyny jedno co wam powiem, to trzymajcie się dzielnie. Ja miałam takiego ewenementa i dziękuje sobie że stało sie jak się stało. Nie wiem co bym zrobiła jakbym jednak została z nim, albo on ze mną. Bądźcie twarde, dacie radę i wybierzcie to co dla was najlepsze. Mikołaj w końcu zdrowy. Jednak antybiotyk zadziałał. Moje dziecię też, coraz bardziej samodzielne, coraz wiecej potrafi, coraz śmieszniejszy jest w tym co robi. Kocham tego człowieka ponad życie. Ale łobuzować to on potrafi. Do tego nauczył się gryźć i gryzie nas. Nadal nie wyraża swoich myśli słowami, ale doskonale dogadujemy się w inny sposób. Ale za to super się dzieli, np ma coś do jedzenia i chodzi z tym po kolei do każdego częstując go :D. O taki społecznik :D. Poza tym jest tadzio niejadzio. Ogólnie w domu na kolację i drugie niadanie dżem, ser biały i kromki z masłem to tyle. O i gorfry :D. Żadnej wędliny, żadnego sera żółtego, no warzywa zje jeszcze. Kocha ogórki kiszone :D. Ana ja pewnie zrobiłabym jak ty czyli skończyć studia, znaleźć pracę. Poza tym odpowiedzieć sobie na pytanie Bromby, bo ono jest mega ważne. Zapisać plusy i minusy i dumać a co najważniejsze podjąć jakąś konkretną decyzję. Co ważne, kierować się też dobrem córy. Kurde no, ja już dawno bym dała sobie spokój, jesli to wygląda jak wygląda to po co być razem. Spróbuj to unieważnić. Może akurat się uda. Yenny żeby samopoczucie było lepsze Julka dasz radę, ja ci powiem, że ja też z Mikim tak płakałam, też sobie wyrzucalam, że jestem paskuda nie matka. Ale ty też jestes super mamą. Filip na pewno cię strasznie kocha i nie potrafiłby sobie poradzić bez ciebie. A to że ma ulubioną panią. No niestety kochana, musimy zacząć się godzić z tyn, że nasi panowie będa mieli również inne kobiety w swoim życiu :). I nie będziemy tymi jedynymi :D. Głowa do góry.
×