Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

okokokokokokoko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez okokokokokokoko

  1. Cześć kobietki. Ja dopiero teraz. Małżonek w pracy a ja siedzę. Upiekłam na smutki dzisiaj ciasteczka ryżowe, pychotka :). Mikołaj dał dzisiaj po garach jak nic, w ciągu całego dnia spał może około 1,5 godziny, dla niego to kosmos. Wieczorem był już nakręcony jak wiewiórka z Czerwonego kapturka, po wypiciu kubka kawy (kto oglądał to wie). Dramat, wszędzie go było pełno, już nie wiedział co ze sobą zrobić. Martynko wszystkiego najlepszego kochana z okazji pierwszych urodzin, żebyś była pociechą dla wszystkich, by uśmiech nie schodził z twojej twarzyczki, oczywiście dużo zdrowia :)>
  2. Dlatego właśnie mówię, nie ma co popadać w paranoję. Ja w sumie na plaży nie byłam, jak byliśmy nad jeziorem, to miał pieluchę huggies :).
  3. Nie wiem, ja Mikiego ogólnie na golasa w domu czy w ogródku. Ale po plaży gdzie jest maks ludzi,. Hmmm chyba chodzi bardziej o stronę pedofili itd. Zdjęcie zribione dziecku itd. Nie wiem z jednej strony nie ma co przesadzać, a z drugiej nie wiem czy bym dała radę znieść fakt, że ktoś myśli w taki sposób o moim dziekcu.
  4. Kurde to ja pojadę za ciebie :D. Wysłałam ci hasło na NK
  5. Mi się zawsze marzyło żeby mieszkać nad morzem, ale za daleko od bliskich. Co do cycków, to zastanawiam się nad zrobieniem ich nie w Polsce, bo u nas ceny są kosmiczne, ostatnio gdzieś nawet przeglądałam porównania cenowe. Co do zabiegu to się nie boję, bardziej bym się bała wymarzonej liposukcji, bo ponoć to jest najbardziej bolesny z zabiegów.
  6. Julka ja też sobie kupię :D. Hehehe na razie przysięgam sobie, że zrobie sobie laser na rozstępy. Ale cycki muszą być :D.
  7. Cześć kochane. Wróciłam :). Dziękuję jeszcze raz za życzenia dla Mikołaja. Karusia wszystkiego naj naj naj naj, trochę spóźnione ale szczere :). Ogólnie jak to bywak, pogoda nam się zepsuła :D. Jakby mogło być inaczej, ale przynajmniej trochę pospacerowaliśmy i posiedzieliśmy na powietrzu razem. Miki ogólnie dzielnie zniósł warunki polowe :). Nawet kamyki do kąpieli zabierał :D. Jejku tego nam było wszystkim trzeba. Jedyne co to mega niewygodne łóżko. Jak cudnie było się przespać dzisiaj w swoim własnym wygodnym :). Jestem zgryziona przez komary. A w przyszłym roku może pod namiot już pojedziemy :). Tydzień pod namiotem i potem tydzień w jakimś fajowym miejscu już w hotelu, gdzie mi wszystko podadzą itd. Zdjęcia jak tylko mąż mi zmniejszy to wyślę na pocztę :). A ja teraz kawkuję. Jest ktoś chętny, bo oczywiście jak mnie nie było to rozgadałyście się jak nigdy :D.
  8. Cześć kobietki. Ja piję kawę i zabieram się za pakowanie rzeczy na wyjazd :). Ale się cieszę, jedziemy w Bieszczady. Bardzo dziękuje wam kochane za życzenia urodzinowe dla Mikiego. Urodziny obeszły się w sumie bez jakiś większych problemów. Jakoś daliśmy radę wszystko ogarnąć. W sumie tort mi trochę popłynął, Mimo śmietan fixów, było tak ciepło, że zaraz po wyciągnięciu z lodówy zaczął spływać. Ale nic, wszystkim smakował. Słodki był jak jasny kiciuś. Nawet Mikołaj dostał kawałek, a jak :D. Baaardzo mu smakowało. Miałam trochę drobnych ciastek. Ja ogólnie jestem za gotowaniem i pieczeniem, ale w ozdabianiu słodkości jestem noga :D. Totalnie nie potrafię :). Mąż robił więc ozdoby z masy plastycznej, W sumie zrobił sztućce :D. http://www.allegro.pl/item698798841_sztucce_lyzeczka_widelec_wacky_ware_nuby_5294.html o takie fioletowo pomarańczowe :). Ale efekt zepsuło, to co ja zrobiłam pod spodem, bo wypaćkałam całe ciasto bitą śmietaną :D. Taka jestem zdolna, że tylko taka ozdoba mi wychodzi. grunt, że w smaku dobre. Do tego była sałatka też na szybciora i kanapki kolorowe, różne. Nie wysiliłam się i bardzo dobrze, bo by zostało, jakbym zrobiła coś więcej. siedzieliśmy sobie w ogródku, szwedzki stół, do tego papierowe kubki i talerzyki, może mało estetyczny, ale cudny pomysł jak na ogródkową imprezę, bo nie musiałam zmywać setki talerzy i kubków po tej ilości ludzi. Ogólnie Miki zmęczony jak nic, siedział sobie na kocu, bawił się prezentami :). Nie no jestem zadowolona, ale jak to ja, mega krytycznie patrzę, mogło być lepiej :)> Magrudlka gratulacje dla tuptusia :D Naturalna, bo jest łatwe, ja to ogólnie w większości przypadków stosuję zasadę, że ma być łatwe, a efektowne. Naprawdę dużo rzeczy, któe robię jest banalna. Czaami pracochłonna ale łatwa. Ja np. przez wiele lat nienawidziłam piec. Nic mi nie wychodziło, robiłam zakalec we wszystkim. Dopiero teraz coś się rozkręciłam. Ale zawsze mówiłam, że Mikołaj to będzie jadł niedzielnego wafla, ptasie mleczko, galaretkę itd. Naturalna widzę, że to ty też dmuchałaś świeczkę :D. Jejku Natalka, też już taka dziewczynka fajna jest. W ogole dzieciaczki wasze już są takie wieliie, leci ten czas. AAAAA i powiem wam, że Miki był pierwszy raz u fryzjera :D. Ogolili mu włoski na jeża :. Też taki się chłopczk zrobił. A jaki był grzeczny :).
  9. Ja tak szybciorem bo zabieram się za biszkopt i serowe ciasteczka. Dzięki dziewczyny za doradztwo w sprawie kiecki, chyba si ę zdecyduje. Jutro Miki idzie do fryzjera :D. Na 8,15 a z nie chce myślec co to będzie :D. Kurde no ja do tortu też nawrzucam bezy :D. W sumie robię biszkopt przekładany bitą śmietaną z borówką amerykańską i bezą. A na wierzch znalazłam lepszą tą masę plastyczną. Po pierwsze jest zjadliwa, bo jest zrobiona w mleka w proszku. Jak bęziecie chciały to wam przepiszę przepis. Emi-mami pisz jak będziesz w lbl możemy się wtedy spotkac. Ja z tym cukrem to mam hmmm bardziej spadki. Dzisiaj po posiłku miałam 59. Błagałam Mikołaja żeby chciało mu się spac bo sama nie dawałam rady. Od jakiegoś czasu mam takie spadki. W następnym tygodniu nie w tym, tylko następnym pewnie będe miała wizytę u diabetologa. No i przy okazji wszystkie badania. Bo czuję się strasznie. Ręce mi się pocą, trzęsą, ogólnie jestem rozedrgana, śpiąca zmęczona.
  10. patrzcie dziewczyny jaką fajną stronę znalzłam :) http://www.ozdabianiepotraw.pl/?cat=9&paged=2 Coś na pewno z tego zrobię. Aaaaa Julka kieydś myślałam o takowym blogu, ale zrezygnowałam :D. Nie wiem dlaczego :d.
  11. Hejka. Niby rano było ok. Na czczo poziom książkowy. Zobaczymy. Moniś jasne, sprawdzam ten cukier, też się już z tym pobawiłam trochę. Ale w razie czego będe pytać. Laski jak mi się nic nie chce, a dzisiaj mam tyle roboty, że szok. Coś mi się chce spać. Ehhhh.
  12. Wiecie co laseczki. Raz na jakiś czas po ciąży sprawdzam sobie cukier i wiecie, że znowu zaczyna się coś dziać :(. Normalnie zaraz się popłaczę. Od kilku dni czuję się gorzej, mam wrażenie i uczucie bardzo niskiego cukru :(. I rzeczywiście wiruje :(.
  13. A ja znalazłam sobie kieckę :D. http://www.allegro.pl/item701101198_wyprzedaz_you_re_beautiful_r_42_bcm.html Podoba wam się?
  14. Tfu Mapeciak dzięki za informację
  15. No właśnie, Filip obchodzi dzisiaj urodziny. No to kochany przystojniaku, wszystkiego najlepszego, żebyś w żłobku miał dużo kolegów, żebyś był taki cudny zawsze, :). Rozrabiaj troszkę :) i ciesz się dzieciństwem :). Anabananana no dzięki, własnie :D.
  16. Julka, własnie ta mi się wydaje, że to wszystko przez stres itd. Nawet psycholog o tym mówiła. A co do pierniczków, to mnie nawert nie denerwuj, bo własnie takie robiłam. Dwa razy ciasto bo jedno potraktowałam przez przypadek błotem, a drugie już mi się spaliły :D. Ale zdecydowałam, że zrobie takie serowe ciastka. W sumie 15 dkg mąki, 15 dgk sera białego, 15 dkg masła, 1 jajko i cukier do posyp[ania, można je też robić na słono. Yennyfer, ty mieszkasz w Lublinie? Może po prostu potraktuj wizytę u specjalisty jako konsultacje, a prowadzić ciąże by prowadził, ten co ma prowadzić :). Masło maślane mi wyszło. Mam nadzieję, że u nas też będzie tak gorąco :D. A co do krzywdzenia dzieci, to ja sobie po prostu tego nie wyobrażam, nie rozumiem itd. Emi-mami, nie ma co ich odwiedzać :P. Naturalna, życzę wam, żeby wszystko było ok :). Ja to się waszymi dziećmi martwię prawie tak jak swoim :). Piekarnik dramat, wszystko pali, ciasto jeszcze umiem zeskrobać spalone, ale pierniczki węgielki nie dały się uratować. Pliszka nie dawałam pieczarkowej ale pieczarki dawałam jako dodatek do dań :). wszystko ok :). Tylko drobno posiekane.
  17. Grrrrr. Napisałam posta, a komp mi się wyłączył bo coś tam się instalowało, jakaś aktualizacja. Z mężem już wszystko w porządku. Dogadaliśmy się. Ojjj pewnie za kilka dni znowu będzie to samo. Tak jak mówicie, stres, mało czasu dla siebie, problemy, zmiana sytuacji. Norma :). Zamawiam własnie Mikiemu zabawkę na urodziny. Zdecydowaliśmy się na panel taki do samochodu, co by miał chłopak co robić. http://www.allegro.pl/show_item.php?item=693430485&msg=Tw%C3%B3j+e-mail+zosta%C5%82+wys%C5%82any. Zobaczymy czy mu się będzie podobać. Jeszcze zastanawiamy się nad tym: http://www.zoobies.pl/katalog.html Powiem wam, że zostałam p[oproszona o bycie świadkiem na ślubie. Bardzo mi się miło zrobiło :D. Ojjjj myslałam, że nie będe raczej nigdy :D. A tutaj taki zaszczyt, tylko muszę się dowiedzieć co mam robić :D. No i muszę sobie coś do ubrania zakupić :). Póki Miki śpi to idę zaraz klecić ciastka z kleiku ryżowego :)>
  18. wszystkiego najlepszego dla Martyśki :) Cześć czołem. Ja dzisiaj w podłym nastroju. Jakieś ostatnio konflikty w związku. Coś sobie nie możemy poradzić. I kłótnia za kłótnią. Niby zawsze bylo wszystko ok, dogadywaliśmy się, ale chyba zmęczenie materiału i jakoś nam tak ostatnio coś nie idzie. Ponoć co nas nie zabije to nas wzmocni. Naturalna od razu przepraszam, aż mi się głupio zrobiło jak przeczytałam, to co napisałaś, ja tu z takim drobiazgiem a ty takie problemy. Głowa do góry, dużo dzieci tak jak dziewczyny piszą, ma szmery w serduszku, a potem wszystko wraca do normy. Co do wizyty u kardiologa i bardzo dobrze, że ją dostałaś, bo przynajmniej będziesz spokojna. Wszystko sprawdzi dokłądnie i okaże się, że jest ok. Na wielu lekach jest napisane, że nie powinno się stosować u małych dzieci, ale czasem trzeba. Mapeciak, no to kolejne drepczące dziecię mamy widzę :D. Kurcze ale ten czas leci. Ja tak samo jak patrzę na Mikiego to myślę, że rośnie chłop i tulę go póki mogę, bo jeszcze chwilę i powie mi, że mu robię obciach :D. Julka, Marzka moje dziecię nie miało takich akcji :D. Ale za to dzieć szwagierki ściągnął pampersa i wysmarował nim dosłownie wszystko, bo już miał wyciągnięte szczebelki i wyłaził sam :D. Yennyfer, strasznie mi przykro. Trzymam jednak nadal kciuki. Kurde no, ale ty już kiedyś miałaś z nią przejścia i dalej to samo? Ja szczepię Mikołaja na MMR też na początku sierpnia, ponoć ładnie ją dzieci znoszą, ja tak ogólnie czytałam dużo, nawet ostatnio gdzieś wklejałam Linka do strony oficjalnej dzieci z Aspergerem chyba i były na niej wyznaczone dokładne badania, że szczepionka nie ma nic wspólnego z Autyzmem.
  19. Ale się wściekłam. Robiułam drugi raz ciasto na pierniczki i wszystko mi się spaliło :(. Ale mam kijowy piekarnik. dziewczyny po prostu dramat. Zapłaczę się.
  20. Hejka kobiałki. Rozpocznę od tradycyjnego, jak zwykle o tej porze kawkuje :D. Ja jednak wyjeżdzam na kilka dni w Bieszczady, w ponidziałek, aż się nie mogę doczekać. Zobaczymy jak się Mikiemu spodoba w chuście na plecach, na wyciece w góry :). Wczoraj zawaliłam sprawę, myślałam, że się popłaczę :D. Wyrobiłam ciasto na pierniczki, chciałam wcześniej, żeby ładnie zmiękły. No wsadziłam je do worka, żeby zostawić na noc :D. patrzę a to worek po pietruszce, wyrwanej świeżo z ziemiii :D. Całe ciasto do kosza, bo wlazlo tyle ziemii do niego, że szlag by to trafił :D. Naturalna ja po prostu Mikiego sadzam, jak nie chce siedzieć to nie zmuszam, ale czasami dam mu coś do rączki. Prawda jednak taka, że jak mu się chce, to fik mik i już po wszystkim. A jak nie to złazi sam. Co do jedzenia z butli, u nas Mikołaj je tylko mleko rano i wieczorem. Na razie nie chce na kolacje i na śniadanie nic innego, więc niech sobie pije. Wiem, że przyjdzie taki moment, że odrzuci mleko. As tak to wszystko jest łyżeczką bądź z kubka. LadyMia u mnie też chyba skończy się zostawianie Mikiego z teściową, chociaż zdarza się to raz na ruksi rok. W sumie może 3 razy, może 5 nie więcej. Marzka jaki torcik :D. Jula filip jest cudny, boski i w ogóle :D. Cebulowy chłopak :D. Jeździj rowerem, i nic się nie przejmuj :D.
  21. wiesz co ja w te upały mu dawałam, ale ja nie mam praktycznie dywanów, albo takie niciane, które wrzucam do pralki i po sprawie. też praktycznie kosmetyków żadnych nie używamy, po Olilatum było gorzej niż normalnie. Jedyny kosmetyk dodatkowo którego używamy to Linomag na wieczór. I tyle. Nawet tak krytykowany Johnson najlepiej się sprawdził.
  22. No właśnie :D. Sadzam co pół godziny co godzinę. Wiem, że nie kontrolują potrzeb. Ale to w domu jak jestem, pieluszka obowiązkowa na noc, wyjścia, jak jest chłodniej itd :). Ale jak lata w podkoszulku, to mi to nie przeszkadza :). Nawet jak się zsiusia :). Tak samo go z gołą pupą puszczałam jak się bawił na podłodze. Ja też kupiłam nocniki totalnie bez bajerów. Zwykłe najzwyklejsze.
  23. Ja w sumie na roczek nic nie kupiłam. Kupiłam mu w sobotę kolejną porcję ciuchów, skarpet i majtałasy, bo odzwyczajamy się od pieluch, a raczej daję jego pupie oddychać, bo aż mi go było szkoda w te upały :). Powiem, że efekty całkiem niezłe. Co godzink mniej więcej go wysadzałam, po zabawie itd i jakoś nie zasiusiał, wiem że to kwestia częstotliwości a nie jego woli, ale to już nieźle :D. Ja wiem, że ludzie gadają, ale nie pozwolę im na robienie czegoś za plecami i mówienie Mikiemu ciii nie mów rodzicom. Ojjjj nie. Szwagierki jak sobie pozwalają to proszę bardzo ale ja nie. Aaaa i byliśmy wczoraj w zoo w Zamośćiu, jejku jakie te zwierzaki biedne, normalnie straszne to zoo. W Krakowie to maja luksusy, a tutaj tragedia :(.
  24. Wiesz mnie wkurza to, że oni dobrze wiedzą, że my prowadzimy całkiem inną politykę niż prowadzi się u nas. A wkurzylu mnie jeszcze gadaniem, że nie ważne co mówimy my, bo oni i tak będą robić swoje. Poza tym dzieco musi poznać itd. bla bla bla, szkoda że schaboowego mu nie wciskali, albo hamburgera z frytkami i do popicia colą.
  25. Ale wiesz co mnie by to nie wkurzyło to gadanie, gdyby nie to że ładowali w niego po kryjomu mówiąc mu ci ciiii. Itd. Niby małe dziecko, ale wiem, że oni robią to samo w stosunku do starszych dzieci. Jak mi będą takie akcje robić i będą mieli gdzieś co do nich mówimy, to po prostu nie będe go tam wozić i tyle.
×