Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

okokokokokokoko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez okokokokokokoko

  1. a daję tylko czasem jogurtu jak twaróg jest za suchy, lub śmietany, cynamonu i cukru. Czasami dawałam rodzynki ale sama nie lubię.
  2. Hejka. Ja nie mogę się coś dzisiaj za siebie zabrać. Ogólnie lipa, bo mamy zonk z pracą męża, ale jakoś wybrniemy. Dzsiaj ulewa była taka, że aż miło. Jedziemy do rodziców męża dzisiaj, coś mi się nie chce. Wczoraj sesyjka nieźle. Fajna kobiwetka, pogadałyśmy, od września zacznę sobie regularnie chodzić. Byłam też dzisiaj w żłobku, spoko, wszystkiego się wywiedziałam, także luzik. Yenny ta książka, też kojaży mi się z dzieciństwem :D. Takie dwie dziewczynki gotujące, miały takie charakterystyczne włosy :D. I niebieskie okładki książki. Ta strona to www.wakacjezdzieckiem.pl Jakaś jestem niedoerobiona dziś :D
  3. Jejku jak ja nie lubię pesto :D. Hehehehe :D. Ale np uwielbiam bagietkę nacieraną czosnkiem\, zapieczoną z pomidorami i np. mozarellą i bazylią. :D
  4. Czosnek też jest dobry :). Ogólnie zdziwiłam się, że mu smakuje, ale w sumie my bardzo lubimy, w ciąży też dużo jadłam :D. Otwiera dziuba nawet jak mam ząbek w ręce :D. Z sera zrób sernik na urodziny, albo małe takie babeczki sernikowe, albo na zimno :). Albo nawet leniwe pierogi to mały zje :). Albo naleśniki :D
  5. Wiesz jaka jest łatwa. Ostatnio do grilla robiłam :). Zagniatasz ciasto, odstawiasz, potem robisz kulki, rozwałkowujesz, i zostawiasz na 10-15 minut, odwracasz na drugą stronę przyklepujesz i zostawiasz znowu. Potem do piekarnika na około 7-10 minut i gotowe. Ja Mikiemu też niedługo wprowadzę trójkę mleko, bo już czas. A mam już jedno pudełko. U nas natomiast Miki jest fanem sera białego, kefirów, jogurtów, maślanek i innych. Do sera bardzo lubi czosnek, cebulkę zieloną (dymka), szczypiorek, rzodkiewkę. Hehehe, wylizuje kanapki i zostawia chleb :D.
  6. Hmmm Julka ma dobry pomysł z tymi muffinkami, ładnie podkolorowanymi lukren ozdobami itd. ciasteczka w różnym kształcie, jak ci się chce, to mozesz przygotować ciasto na pizze, składniki i żeby każde dziecko zrobiło sobie swoją pizze taką malutką. Szaszłyki kolorowe z owoców, warzyw, nabijane np, na melona lub arbuza, Jakieś ozdobne przekąski, np. nie wiem czy kojarzysz coś takiego jak regaty na liściach sałaty, to jeszcze pamiętam z dzieciństwa. Połówka jajka na sałacie, w to wykałaczka na niej ser żółty w trójkąt i jest żaglówka. Mogą być też takie muchomorki, jajko i pomidor i kropki na pomidorze. Parówki w cieście francuskim, nawet kuopnym, albo drożdzowym ala hot dogi, ośmiorniczki z parówek z grilla. Jak masz grilla, nawet takiego do domu, to możesz zrobić hamburgery, wołowina, położyć na grillu, dzieciakom buły i dodatki niech robią same, tak samo możesz sama upiec pity i zrobić kebaby, kawałki kurczaka, warzywa, sosy. Jak będą mogły zrobić same, albo same wybrać co lubią to zjedzą na pewno ze smakiem. A pita to też mło roboty, w sumie woda, mąka, olej, sól, drożdze i tyle. Pieczenie około 7-10 minut w nagrzanym piekarniku.
  7. Gości w podobnym wieku u mnie w rodzinie nie ma. Na pierwszej imprezie sami praktycznie dorośli. Najmłdoszy osobnik ma 18 lat :). Także jedzą wszystko. Ale zrobię grilla pewnie, ale takiego kolorowego, a tak to słodkości, muffinki, za poleceniem Julki, tort, drobne ciasteczka w kształtach różnych, plus owoce :), może jakieś koktajle :). Zobaczę nie będe szalała. Natomiast na drugiej imprezie będą praktycznie same dzieciaki, takż też coś podobnego.
  8. Mama dzidka teraz nie trudno. Spocona, do auta, do sklepu do urzędu, klimatyzacja, przewiewa. Aspiryna, albo polecam fervex lub coś w tym stylu, tylko że ja po nich śpie, więc w domu wieczorem :D.
  9. Ojojoj cisza cisza :). Ja mam w sumie dwa baseny, jeden taki normalny, drugi wielkości miednicy, za całe 6,9 w tesco :D> Ale Miki z niego wyłazi :D a mi się już drugi dzień pszczoły zlatuj do tego basenu. Ja nie wiem, boję się jak cholera, to te się muszą zlatywać.
  10. Hejka. Ja pornanie kawkuje. Miki śpicha. U nas dzisiaj ma być 34 stopnie. Ja szykuję się na wizytę u psychologa, ciekawe co mi powie. Musze jeszcze pojeździź po mieście, pozałatwiać różne sprawy i mężowi kilka rzeczy do auta. ehhh.
  11. Hejka. Ja dzisiaj mam mega ciężki dzień. Moje dziecie pierwszy raz wyprowadziło mnie na skraj wytrzymałości. Ehhhh darł się pół dnia. Łeb mi pęka. Mąż zabrał go na spacer, żebym mogła się troche ogarnąć i pije sobie kawę :D. Zrobiłam co miałam zrobić a teraz relaks. Jutro mam umówioną wizytę u psychologa z tą fobią owadową. W końcu dostałam kogoś dobrego z polecenia, także się wybieram na 17.30. Julka mogą być luźniejsze kupy, jeszcze po jogurtach, kefirach, może jakieś owoce nowe. Pozdrawiam was wszystkie kocchane, napiszę potem co i jak. i każdej postaram się odpisać. Natalko wszystkiego najlepszego z okazji twoich pierwszych urodzin, żeby twoje dzieciństwo było najpiękniejsze, żebyś była pociechą dla rodziców, żebyś się wychowywała pięknie i zdrowo :)
  12. Hejka. Ja wieczorową porą. Jest ktoś? :D
  13. O Gunia chwilę ci nie było :D. No to bardzo mi miło. Zaraz zrobię sobie świeżą, bo mam jeszcze taką z rana.
  14. Csześć. Ja dopiero teraz kawkuje. Miki niedawno zasnął. Ja pomroziłam trochę borówki anmerykańskiej, bo wczoraj zbierałam. Nalepiłam wczoraj też z mamą pierogów :D. A dzisiaj wymysliłam, że będe robić czosnek do słoików. A wszystko przez to, że dodatałam pardzo dużo, ale taki, że nie wytrzyma długo. A szkoda. Także marzę o wakacjach, żeby nic nie robić, żeby mi podawali wszystko śniadanie obiad kolację :D. Pewnie jedynie skończy się na kilkudniowym wyjeździe w Biewszczady, bo mamy trochę nieplanowanych wydatków. Dzisiaj przyszły mi barwniki, myślałam, że jest ich więcej. A tu takie maleństwa. No nic może mi wystarczy. Ogólnie jakoś mi tak samotnie nie wiem dlaeczego. Chyba trochę jakoś tak hmmm. nie wiem. Zaczęłam czytać tą książkę Edelmana i powiem wam, że fajnie się to czyta. Ojj mogę spokojnie polecić :). Mam jeszcze dzisiaj masę prasownia, bo zrobiłam wczoraj Mikiemu porządki w szafkach i trzeba było nowe ciuchy poprać, stare też żeby m,ożna je było odłożyć na miejsce.
  15. Mnie wczoraj głowa bolała. Ale to chyba ze zmęczenia. Wczoraj mieliśmy eż do wyboru zmierz, ale wolałam Buttona.
  16. Hejka porannie :D. Mnie wczoraj nie było bo śmigałam i leniuchiowałam z mężem i Mikim, potem byliśmy u moich rodziców, a na samym końcu oglądaliśmy Ciekawy przypadek Beniamina Buttona, ojjj ale się popłakałam. Polecam film, trochę za długi jak na tak krótkie opowiadanie (około 40 stron), a film trwa 3 godziny. W sobotę byliśmy nad jeziorem. Wykąpaliśmy się z Mikim jak dwa morsy :D. Zachwycony był. Poopalałam się, poleniuchowałam, mąż potem po nas przyjechał. A dzisiaj już trochę porobiłam, przesegregowałam ciuchy Mikołajowe. Bo część oddaje szwagierce, ktora jest w ciaży. No i trochę ciuchów ciążowych jej dam. Poza tym dużo rzeczy miałam od niej, także chcę jej oddać. Poodkurzane, włączone pranie dumam co Mikeimu na obiad. Na drugie śniadanie planuję mu pierwszy raz dać płatki kukurydziane. A wczoraj wsuwał obiad taki jak my (tylko nie solony :D). Jajko sadzone, fasolka szparagowa i ziemniaki. Na takich samych talerzach, siedział przysunięty do stołu. Zajadał aż miło :D. W ogóle bosko radzi sobie z fasolką szparagową :D. Heheheh :D. Musze jechać kupić wory do MPGK, bo przecież nie chcą tak zabrać śmieci, tylko w workach. Naturalna nie wiem co tam szykować :D. Nie zapomnij o torcie i jedzeniu :D. Heheheh :). I o zaproszeniu gości :D. Co do jedzenia, to nawet z naszych wszystkojadków może wyjść niejadek, a twoje dziecię może się przekona. Ja tam uważam, że to niedobrze jak się wszystko lubi :D Do rączki mu daje całe kawałki. Radzi sobie. Emi-mami, ja w ogóle u nas nie znalazłam montowanego przodem. A bardzo chciałam. Też chciałam bezpieczeństwa dla Mikiego. Myslałam, zeby nawet znajomego z zagranicy poprosić żeby mi gdzieś po drodze jak będzie do Pl jechał to eby mi kupił. LadyMia u nas też króliczek Titou na topie :D. Codziennie rano jedyny program jaki Miki oglada a raczej słucha to Rock Your Baby na WH1 Chimerka dzielna kobieta z ciebie. Trzymaj się gorąco. Karusia zdrowia dla Miśki, biedactwo małe. Plisza to co że nie ma zebów :D. Ale widać sobie radzi. Gorzej jak mamy dają papki mimo wszystko. Wyjdą i one :D. A powiem ci, że założyłam Mikiemy te spodnie co dostał od Ciebie, o rany, takie były duże a teraz są super. taki jest przystojniak :D. Do nich założę mu białą koszulę i na urodzinach powali na kolana :D. uffff się spisałam :D
  17. Ja jeszcze jestem z doskoku. Bo w sumie coś tam sobie robię. Ale już tak szybko, bo Miki zaraz mi sie obudzi i już myślę co by tutaj z nim dzisiaj robić :)
  18. Właśnie muszę sobie kupić formę na muffinki, bo nie mam mam zwykłe babeczkowe,t akie metalowe niskie. Biały ser to inaczej twaróg :D.
  19. Wiesz co ja daje biały ser na razie. natomiast z żółtym sobie jeszcze poczekam. Po pierwsze, trudno o naprawdę dobre sery. Większość z nich smakuje tak samo. Po drugie, jednak większość żółtych serów jest ciężkostrawna.Także na razie czekam. Ogólnie Miki już je baaaardzo dużo rzeczy. Nie je raczej słodyczy pod żadną postacią, pomijam czasem biszkopt, albo te pieczone przezemnie. Nie je smażonego na tłuszczu, ani przegryzek typu chipsy, paluszki itd. Przyprawy, czasami nawet odrobinę soli, daję, czosnek mu nie przekszadza. Warzywa też w sumie wszystkie, owoce również.
  20. Ja miód też tylko taki nie ze sklepu. Tylko, że ja lubię jak już się zcukrzy, nie wiem jak to napisać :D. Mąż woli lejący. Potrafię czasem siąśc i zjadać taki zcukrzony miód łlyżką.
  21. Mikołaj np. nie chce za bardzo jogurtu natomiast uwielbia kefir. W każdej ilości. Daje mu czysty. Jak twój dzieć nie lubi to nie wciskaj. Spróbuj może maślanki, albo kefiru. Ja np. jogurtu naturalnego też nie lubię. Zdecydowanie wolę kefiry.
  22. Nie ale to z racji tego, że sama ich nie znoszę i dla mnie one są paskudne i takie hmmmmm. Po prostu nie i już. Dzisiaj dałam pierwszy raz odrobinę miodu, ale takiego hmmm z pasieki a nie ze sklepu :). Natomiast zamiast danonków sama robię mu ser z jogurtem i owocami.
  23. Julka ja bym może i dała. Niby jest po 12 miesiącu. Ale też nie ma co przesadzać :). Ale raczej bym dała dobre kakao niż nesquik-bo to już napój czekoladowy. Myślę, że u siebie, też łatwiej kupisz np. esencję waniliową. Taki brązowy płyn. Kropla i zapach doskonały. Albo po prostu możesz spróbować wrzucić laskę wanilii, pokrojonej w kawałki do puszki z mlekiem. i po porstu dosypuj mleko do niej. Tak żeby naciągało zapachem.
  24. Rety u nas dalej takie upały. Ogólnie kryzys jakiś przechodzę. Wszyscy i wszystko mnie denerwuje. Nie wiem dlaczego. Siedzę nadal i dumam co tu robić na te urodziny. Jakoś mi chęci odeszły i opadłam z sił. Nie wiem. Rozglądam sie za jakąś pracą. Od października otwierają 4 gwiazdkowy hotel i potrzebują kobiet do tak jakby przedszkola/pokoju zabaw dla dzieci gości hotelowych. Spróbuje złożyć CV. W sumie może to być fajna praca. Może być też sklep kosmetyczny :D. Karusia strasznie, zdrowia dla Miśki. Ja wiem sama na własnej skórze się przekonałam, że nie ma nic gorszego niż poparzenia. Nie czułam gorszego bólu. Także siły dużo życzę. Teraz są takie leki, takie maści, że nie będzie blizn.
  25. U nas też jest zakaz, ale Miki mimo mojej konsekwencji, zakazywania nic sobie z tego nie robi :D. O robi, krzyczy :D.
×