Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

okokokokokokoko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez okokokokokokoko

  1. Tu jest okładka :) http://www.brief.pl/wiadomosci/shorty/art22560,wydanie-specjalne-rodzicow-z-okrasa.html
  2. Naturalna, to moga być jakieś hmmmm dzięcioł, pukał powiadasz, na dodatek dziobem :D. Jak będziesz czytać to właśnie będzie się skupiać, słuchać aż w końcu zaśnie. Ja czytam na początku normalnie głośno potem coraz ciszej. A i po kolacji jesteśmy, było miło, ale knajpka wiele do życzenia pozostawiła. No ale nie będe narzekała. Chyba spodziewałam się po Rzeszowie jakiś większych specjalności :D. A tu klapa. A mąż siedzi teraz i gada z siostrą, bo jest w ciąży i właśnie dzisiaj miała być u lekarza :). to początek ciąży :D.
  3. Hejka z rana. Ja już tradycyjnie o tej porze. Zaraz zabieram się za sprzątanie i od jutra na pełny oberót praca mgr. A dzisiaj na 17 z mężem na kolację. Mamy dzisiaj 4 lata :). Mmmmm nie wiem w co się ubrać :D Muszę nogi ogolić :D. Hehehe żartuję :D. Ale pierwszy raz idziemy na taką rzeczywiście randkę od Mikołajowych narodzin :). Naturalna, Julka u nas z usypianiem był przez jakiś czas problem pisałam o tym, ale już jest ok. Znowu zasypia spokojnie w łóżeczku. Kładę go jak jest zmęczony, czytam powoli, coraz ciszej i zasypia. Plisza próbuj spać trochę jak mała śpi. Ale łatwo mi mówić, teraz to pewnie dwa tygodnie będe bez snu. Do tego mam jeszcze 4 egzaminy i jedną pracę zaliczeniową. Z czego z dwóch egzaminów chętnie nas obelją i już nam op tym powiedzieli.
  4. Plisza jeszcze nie, chociaż odrobinę :D. Ja zaraz idę w łóżko :D
  5. W ogóle problem z butlą w pewnym wieku to wg, mnie ogromny problem, poza tym pruchnica związana z tym piciem z butli. Dramat. U mnie też w rodzinie jest dzieco co do teraz kaszę z "flasi" pije. Ma 3 lata. Natomiast nie napisałam wam, tak mi się przypomniało a propo cudzych dzieci. Szłam dzisiaj na spacerze i biegnie do nas dziewczynka a za nią matka. Dziecko na oko 3-4 lata. Podbiegła do Mikiego i zaczeła zabierać mu smoczka, ale tak że nie wiem czy go uderzyła czy nie, bo miałam wózek przodem do kierunku jazdy. Myślałam, ze przybiegła się przywitać (durna baba ze mnie). Oczywiście matka złapała ją zanim coś mu zrobiła. Ale co za głupia d... nawet przepraszam nie usłyszałam. Miki wpadł w histerię, co mu się teraz rzadko zdarza. W ogóle pierwszy raz od dawna na spacerze miał smoka jak nie spał i tu taka akcja. A mamusia, ani za bardzo nie skarciła dziecka, nie przeprosiła nas, nie wyjaśniła. Z jej wyjaśnień do dziecka zorientowałam się, że smockza zabrało coś, ktoś niedawno. Grrrrrr. A widać wiedziała po co biegnie do Mikiego nie mogła szybciej, a jej się za bardzo nie śpieszyło. Ja też nie typ wdający się w gadki, bo jeszcze mnie by się oberwało od takiego babska.
  6. Ale ogólnie wychodzę z założenia, że teraz to większość rzeczy jest mega chemicznych i paskudnych. Nie uchronimy.
  7. Ja nie lubię, w ogóle z jogurtami też mam problem bo większość mi nie smakuje rzadko więc je jem, szczególnie niektóre smaki są mega chemiczne. Serki też. A danonki to już mega. Jedyne co to Danio od czasu do czasu zjem.
  8. Ja się też nie pitoliłam :D Robie z paczki, insant :D. Nie gotuję mannych, owsianek i innych. Wszystkie Bobovity
  9. No to Chimerka zacznij liczyć jak ja to ci ulży, że zjada ile trzeba :D. Julka ostatnio jak miałam w planach te lody to miałam kupić danonki i zastanawiałam się, czy byłabym je w stanie w siebie wcisnąć żeby mieć kubeczi :D. Ale stwierdziłam, że nie jestem zdolna do takich poświęceń i kombinowałam aż wymyśliłam w co te lody wsadzę :D. Nie daję mu, robiłam mu serek z jabłkiem, ale taki zwykły twaróg, robie mu jugurt z owocami. Ja sama ich nie lubie i uważam, że są chemiczne, to po co mu je już dawać. Jak będzie chial kiedyś to sam oceni. Ale widzę, co dzieciom dają, wiem co moja mama opowiada, dentystka. Ale każdy robi jak uważa.
  10. Chimerka jak daję mu np. kaszkę pszenną to nie daję mu kuskusa, albo manny, albo innej do obiadu tylko np. ziemniaki albo ryż. Ale ogólnie średnio się tego trzymam, staram się ale nie zawsze mi wychodzi :D. Szczególnie, że Miki zdecydowanie woli mannę, owsiankę, wielozbożową, pszenną itd niż te ryżowe :D.
  11. Tak. Wlewam do pojemniczków tak mniej więcej jak rozmiar danonków. Miałam takie pudełeczka do przechowywania mleka w podróży i w nich mroziłam. Kilka razy zamieszałam żeby nie porobiły się kryształki. Aaaa i można z różnymi owocami, ale banany są najsłodsze. No u nas więcej niż to co je nie wejdzie. Jadł więcej posiłków, ale potem wykluczył jeden (dlatego mnie wkurza jak ktoś go widzi i mówi, ze dużo je). I tak często wciskam i kombinuję, zeby mu te dania warzywno mięsne smakowały. Dwa nie przejdą za nic w świecie. Póki jesteś w Polsce kup sobie w empiku taką gazetę rodzice z Okrasą na okłądce. Super przepisy i mnóstwo pomysłów.
  12. Aaaaa w ten sposób. Nie nie daję mu dwa razy warzyw, bo musiałabym wykluczyć mu coś innego. Szczególnie, że mało je mięsa, to dwa razy to samo danie. A było by to kosztem kaszy lub owoców. Zobacz sama, tam w sumie wychodzi 6 posiłków jeśli liczyć owoce lub biszkopt.
  13. a co do dań to spróbujcie lody :). Bez kitu Miki był tak zdziwiony że ojejku :D. Robiłam z bananów, jogurtu naturalnego, ale można też inne owoce. No i jak są kwaśne to odrobina, ale dosłownie odrobina cukru, albo jeszcze jednego banana :D. Normalnie powsadzałam łyżeczki i miał loda na patyku do rączki :D.
  14. Daje mu warzywa same. Nie bardzo rozumiem, przecież na początku były same warzywa :). Ja też się raczej schematu trzymam. Od czasu do czasu robię niewielkie odstępstwa, ale też kilka razy przemyślane. właśnie tak patrzę na schemat i widze nasiona wszelkiego rodzaju :). Ciekawe jakby mu sezam, słonecznik, dynia smakowały :). Z jakiego schematu korzystasz? Chimerka i przyszykuje ci jedzenia dla małej na dwa trzy miesiące :D. Przyjeżdzaj :D.
  15. tfuuuuu ze słodkim. Barszcz, buraki do miesa, ziemniaki, brokuły, kalafior, groszek, marchew :). U mnie też wszyscy by gotowali jedno na okrągło :D
  16. To próbuj z kwaśnym. A jak nie lubisz gotować to rob porcje dań w duzych ilościach. Pakuj w torebki i zamrażaj. Zrób raz w tygodniu dwie potrawy w większej ilości i zamroź w przyszłym tygodniu to samo. I tylko wyciągaj z zamrażarki :). No ale z wiekeim trzeba będzie zmienić. Chociaż nie ma dramatu, zawsze można coś mega szybkego robić :D.
  17. Ojjjj Julka ja w ogóle zastanawiam się co ja robię na swoich studiach. Powinnam była iść do szkoły gastronomicznej a potem do tej wyższej szkoły kucharskiej. Minęłam się z powołaniem :) Marzy mi się praca szefa kuchni :D. Na razie szaleję z mężem, Mikim i rodziną :D. Ostatnio mąż się śmial, że dla nas odświętny obiad to kotlet i ziemniaki z surówką, albo piecxzony kurczak, bo tak to szalejemy :). Ojjjj nieskromna jestem :D. Ale powiem ci szczerze, że np. ja jak gotuję to jeść nie muszę, mi najczęściej nie do końca pasuje :). Chimerka jak nie przejdzie to nie wciskaj. Tak samo z ilością posiłków. Ja z tymi posiłkami tez miałam problem ale tak ustawiłam, ze jednak zjada te 5.
  18. Chimerka to gotuj ty. Próbuj np. krem brokułowo groszkowy z jogurtem naturalnym możesz dodać żółtko. Lekko kwaskowy, pasuje dziecku. Spróbuj oddzielać każdą rzecz od siebie. Próbuj np, dodawać pomidora, ogórka kiszonego, kwaśny smak bardziej smakuje dzieciom niż ten mdły, Możesz zrobić risotto z mięsem, warzywami. Kremy z kalafiora z masłem i jogurtem. Możesz zrobić krupnik na kaszy drobnej. Gotuj sama. Z tego co widzę to buraki też rządzą bo są słodkie. Ja np. gotuję krem dla wszystkich doprawiam jogurtem. Oddzielam Mikiemu częśc a naszą doprawiam.
  19. Chimerka to gotuj ty. Próbuj np. krem brokułowo groszkowy z jogurtem naturalnym możesz dodać żółtko. Lekko kwaskowy, pasuje dziecku. Spróbuj oddzielać każdą rzecz od siebie. Próbuj np, dodawać pomidora, ogórka kiszonego, kwaśny smak bardziej smakuje dzieciom niż ten mdły, Możesz zrobić risotto z mięsem, warzywami. Kremy z kalafiora z masłem i jogurtem. Możesz zrobić krupnik na kaszy drobnej. Gotuj sama. Z tego co widzę to buraki też rządzą bo są słodkie. Ja np. gotuję krem dla wszystkich doprawiam jogurtem. Oddzielam Mikiemu częśc a naszą doprawiam.
  20. Kubek u nas sprawdził się jak nic. Nie spodziewałam się nawet, spróbowaliśmy przez przypadek. A co do mebli, chciałam więcej, bo ilości zabawek, ciuchów, pościeli, ksiażek cały czas się powiększa. Dlatego chciałąm większe, żeby już jego rzeczy były tylko u niego. No i łóżko, po to że tam go przewijamy, po kąpieli itd.
  21. Chimerka a co gotujesz sama? Słoiczki są słodkie, ja miałam tez porblem z Mikim, bo odrzucał moje jak poznał słoiki. Nie chciał i już. Ale konsekwentnie, kombinowałam i je, sloiczki odwrotnie. Mięsnych wcale ordobine skubnie, rybne zje bo lubi, warzywne nie.
  22. Dywan dobry będzie raczej nie jasny tylko taki umiarkowany i wzorki :D. Ja meble całkiem proste teraz są b. tanie w BRW w sumie za b. duży zestaw z systemowych zapłacimy około 1100 w tym szafa jedno drzwiowa z półkami, komoda z szufladami i półkami, dwa niskie regały, łóżko z ramą, dwie półki wiszące, regał wysoki i coś tam jeszcze. Ja gotuję mięso z warzywami (jeśli w ogóle, bo mięsa jeśc nie chce) i też zależy co robię, bo jak robię mu taki normalny obiad, czyli ziemniaki/kuskus/ryż, mięso/ryba, warzywa to wtedy osobno. A jak zupa to razem.
  23. Aaaaa któraś dziewczyna pytala czy daje Mikołajowi 4 posiłki. Nie Miki dostaje 5 posiłków. Jula u nas takie rekordy to :D hehehehe potrafi spać od 21-09 potem np o 11 do 12 po kaszy. Potem znowu . Ale na ogół w ciągu dnia śpi tak. o 6-7 rano wstaje. 9-11 drzemka 15-16 drzemka 18-19 drzemka :D I od 21 :D Pierwsza drzemka jest obowiązkowa, te kolejną są wymienne, chyba, że jest dzień jak dzisiaj taki śpiący to wiadomo więcej. :D A sroczka to jest tu tu tu sroczka kaszkę ważyła. Ogoneczek sparzyła temu.... a baranki to tak nachylamy się i kiziamy czołami i pytam się jak się bodą baranki a w trakcie kiziania bodą się baranki bodą A aaaa i tulimy misie i całujemy misie :D I mamę :D. Jak mówię daj mamie całusa to się nachyla :D. A miśki pożera :D
  24. A ja chyba bym nie chciała drugi raz :). Nie wiem dlaczego :). Ooooo i w końcu będziemy robić pokój Mikiemu, dzisiaj oglądałam meble. W czwartek będe zamawiać. Bo już nie może z nami spać. Czas na koniec, nie można czytać książki w łóżku bo zaczyuna się przebudzać, rano jak jesteśmy w pokoju to wstaje o 6 a jak jest sam to śpi do 9. Trudno coś zrobić rano jak śpi, czy w nocy w pokoju. Nie mówiąc już o :D.... Zaczęła mnie prześladować wizja Mikiego który się obudzi i bedzie patrzył :)
×