Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

okokokokokokoko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez okokokokokokoko

  1. Karuśka dzięki, na pewno się skurczyły obie sukienki :D. Kur... najlepiej to będe rzygać po każdym jedzeniu :(, albo nie będe jadła nic, to wszyscy będą zadowoleni. A tak to co chwilę słyszę nie jedź tego, tamtego bla bla bla. ;(. Kur... jestem głodna i nieszczęśliwa. Do tego pokłóciłam się z małżonkiem :(, a raczej mi strasznie przykro bo mi coś naściemniał i przez przypadek się dowiedziałam. Poza tym te problemy finansowe, na uczelni jaja, dramat. Aż mi się płakać chce. A do tego jeszcze kupa prania na mnie czeka. Jutro jedziemy na szczepienie, mam nadzieję, że Miki jak zwykle dobrze zniesie. Boję się jak cholera. Nie wiem dlaczego :(. Jak ja się boję o tego małego człowieka. Ja obiady gotuje też wieczorami, albo wcale. Hmmm małżon wcześniej jadl w pracy, a teraz hmmm mam pomoc. :) Karusia jak będziesz cierpieć na brak pomysłów to pisz, coś ci doradzę. Julka a robią się takie śpioszki? Miki też tak miał i okazało się że zapalenie spojówki jest. Normalnie mu łzawiło jedno oczko, potem zasychało to w takiego śpioszka. Ale dwa trzy dni takiej maści do oka i przeszło jak ręką odjął.
  2. cześć dziewczyny. Mam już internet. Także będe już regularnie odwiedziać. Spirala wyciągnięta, od wczoraj biorę Yasmin, także wróciłam do tabletek. Lekarz podziwiał, że tak długo wytrwałam. W momencie przestałam krwawić, no prawie. Mam się teraz zastanawiać nad innymi tabletkami. Dramat laski nie zmieściłam się w sukienkę na wesele, blehhh dzisiaj biegałam i musiałam kupić nową. Znowu przytyłam. Trudno znów trzeba zrzucać. Mąż dostał pracę, także mam nadzieję, że się odbijemy od finansowego dna. Bo jest amba. No ale co zrobić. Raz lepiej raz gorzej. Bywało dużo gorzej. Ważne że dach nad głową jest. A w sumie teraz czekamy jeszcze na decyzje o pożyczce. Także zobaczymy. Jakoś jestem w coraz podlejszym nastroju, nie wiem dlaczego. Wszystko mnie dobija, załamuje i w ogóle mi się odechciewa wszystkeigo.
  3. Dziewczyny. Ja nadal dzisiaj jestem zakręcona, więc musicie mi wybaczyć brak odpowiedzi. W ogóle to jestem z dupy. Jutro jadę do swojego lekarza, niech mi wyciągnie to kur... pod tytułem spirala. Nigdy więcej nie chce. Od pół roku krwawie prawie cały czas, jak nie krwawienia to brunatne plamienia. Nigdy tyle nie wydałam na podpaski. Dni bez podpasek, krwawień i plamień mogłabym policzyć na palcach. Do tego ból brzucha. A dni kiedy mam okres to koszmar, zalewa mnie tak, że aż wczoraj, dobrze że już w aucie, normalnie jak nastolatka. Cała du... :(. Przez ostatnie dwa dni używałam takich wielkich podkładów z Tena, takich jak po porodzie :(. Koszmar jakiś. Przepraszam za takie opisy ale musiałam się wyżalić. Dzwoniłam więc do swojego gina i przyśpieszam wyciągnięcie jej. Wracam do starych, może nie do końca dobrych tabletek. Napiszę tylko SZYLUSIA WITAJ SPOWROTEM :D. A mały jest mega :D. podobny strasznie do ciebie. I dobrze, że pomarańczkami się nie przejmujesz. Tak trzymaj.
  4. Bromba, tak tak :D. Napiszę :D. Padam dzisiaj na pysk. O 4 rano wstałam, potem pociąg, zajęcia, znowu pociąg. Wybaczcie więc, że nie napiszę zbyt dużo od siebie. Powiem wam, że tak właśnie załatwiłam dzisiaj tą sprawę w TP. powiedziałam, że jeśli nie puszczą mi neta w trybie natychmiastowym to rządam zerwania umów ze skutkiem natychmiastowym, co będzie spowodowane wprowadzaniem klienta w błąd. Także mam nadzieję, że się sprężą. A ja jutro muszę zakupuć dodadkowoą kartę do neta. A wczoraj opitoliłam włosy na krótko, został mi tylko długi przód :D. Pozdrawiam was wszystkie. Odezwę się jutro po południu to odpiszę wszystkim :). Jak zwykle napiszę długi post :D.
  5. Dawaj mannę taką gotową z Bobovity, ja daje, lub kaszkę pszenną lub owsiankę :D. Możesz dawać też biszkopty itd. :D. Nadal nie mam neta i jestem zła. Dajcie spokój. TP powinno zostać zamknięte. Między innymi za wprowadzanie klienta w błąd. Idę się kąpać i spać, bo jutro muszę wstać o 4 rano. Trzymajcie kciuki żeby się udało.
  6. Marzka, no to bardzo dobrze :). Ja nie mówię, że na pewno coś będzie nie tak, ale ogólnie jak się da to można próbowac, to opanowac.Ja myślę, że otyłośc to problem też genetyki. Ale prawda niestety taka, że ponoc to co się odłoży już nigdy nie znika. Ehhh trzeba znaleśc złoty środek :).
  7. Albo zamiast 180 to robic 150 ml.
  8. Ależ ja znam ten ryk. Wiem jak moje dziecko potrafi wrzeszczec. Nie chcę się wymądrzac, ale to szybka droga do otyłości. Ponad litr mleka w ciągu dnia, do tego zupa i inne. Strasznie dużo. Ale to tylko moje zdanie. Herbatka jest słodka, wg. mnie nie gasi wcale pragnienia. Zastąpiłabym wodą. A mleko, no trudno. Jak tyle je. To trudno.
  9. strasznie dużo je. Dlaczego tak? Tak go nauczyłaś? To przecież dorosły tyle nie zjada. Żołądek musi miec czas na odpoczynek. Zdeycdowanie ograniczyc. Jak chce mu się pic to nie dopajaj herbatka i sokiem tylko wodą. A skoro dajesz wiecej soku to juz nie dawaj owoców. Nie wiem a mówiłaś pediatrze o tym?
  10. Ja zmieniłam wysokośc łóżeczka. Jest teraz w połowie. może trochę niżej. Posiłki je tak. 7.30 śniadanie mleko 210 ml 11:00 kaszka na 150 ml wody lub mleka zależy jaka jest. 15-16:00 zupa około 130 ml potem owoc, kisiel, budyń, itd. 21"00 mleko 210 ml.
  11. Cześc kochane. Teraz jestem u rodziców więc mam neta dobrego :D. Ale spoko. Dzisiaj instalują mi Cyfrę i Neostradę. Także od dzisiaj będe miała łącznośc z bazą :D. Na 16 wybieram się do fryzjera. Ojj zobaczymy co mi wymyśli na tą łepetynę. A w sobotę farbuję :). Mąż wybrał kolor, ale coś mi się nie widzi. Najwyżej pójdzie jeszcze raz po farbę. Sprostowanie co do nauki jedzenia. To już było dawno. To była jedyna metoda żeby Miki zjadł trochę zupy. Wsadzał ręke do miski, sam wsadzał łyżkę do miseczki, do buzi itd. Potem mu pomagałam ja. Trzymałąm łyżeczkę razem z nim i próbowaliśmy. Wszystko owalone jedzeniem było. Ale przynajmniej jadł. A teraz to samo. Brud mi nie przeszkadza. Wyczyści się. Podłogę się zmyje, ręce i buzie umyje. Ciuchy wypierze, szczególnie że domowe jedzenie tak nie plami. No a dziecko szczęśliwe :D. Także dzięki tamtym próbom już chłopak rozumie co i jak :D. Naturalna jak zrobię pokój to wyślę zdjęcia. Na razie tam gdzie ma byc Mikołajowy pokój jest składnica pudeł :D i innych dupereli. Nie wiem co z tym jedzeniem jest. Nagle tak się zmieniło. Wszystko pięknie zjadał, pomijając zupę a teraz nagle jakieś pomieszanie z poplątaniem. Jula ja już czekam aż wybiorę sobie parowar :D. Ojjj mój wymarzony :D. A gotowac w garnku też można tylko trzeba robic tak by nie uciekały witaminy. Czyli garnek przykryty i do tego niewielka ilośc wody, której się potem nie odlewa a miksuje razem z zupą. Wtedy zostaje maksimum. Wiadomo temperatura co nieco niszczy. Ale jak ktoś nie ma naczynia do gotowania na parze to trzeba się ponoc tego trzymac. Ciesz się, ze logiki nie miałaś, dla mnie to zbędne coś :D. W sumie do niczego niepotrzebne. Akurat nie mam problemów ze zrozumieniem, ale współczuje tym co muszą to połapac. Tyle, ze to taka zabawa np jak trzeba na 25 kombinacjach sprawdzic. Zwykła a może to jakiś skok rozwojowy. Nie wmuszaj w niegho, bo b edzie jeszcze gorzej. Odpuśc na jakiś czas. Dawaj np. marchewkę samą, albo jabłko, albo banana, coś co mu smakuje. Tak samo próbuj z kaszkami. Jedna łyżka to ok, wcale to też ok. Po prostu rób porcje np. na 30 ml. Czyli na jedną miarkę mleka i na półtorej lyżeczki kaszki. Przynajmniej nie będzie się marnowac. Anabananana heheheh no to z niego rozrywkowy facet :D. Mama dzidka, ja mam wrażenie że wszystkie są robione przez jedną firmę. Magdulka, dalejsz jej taki domowy sok? Bo właśnie się zastanawiałam nad tym, czy na takim soku by kisielu nie zrobic Nie macie takich odczunp. jak patrrzycie na sprzęt baby ono i canpol? lub jeszcze jakiejś innej firmy Czy tylko mi się wydaje. Przepraszam za błędy,a le tak to jest przestawiac się na tradycyjną klawiaturę.
  12. Dzieczyny heloł. Ja nie śpię, nigdy o tej porze nie sypiam. Jeszcze ze dwie godziny przynajmniej. Zaczynam się odkopywać na szczęście. Hmmm odmówiłam to krzesełko i pojechałam dzisiaj i pojechałam do sklepu i kupiłam. Ale niestety tylko kolor słoń. Czyli niebiesko zielone. Super. Jestem mega zadowolona. Ono jest dużo bardziej ceratowe ale akurat to mi pasuje. Jest bardzo bardzo stabilne i chyba wygodne dla małego. Dzisiaj się uczył w nim jeść. Sam chłopak sobie dzisiaj radził. Całkiem nieźle mu to szło. Zasada: łyżka-miska-buzia opanowana. Ale chłopak jeszcze nie rozumie skąd bierze się jedzenie na łyżce. Załapał, że z miseczki, ale jak ono się nabiera jeszcze nie. Finansowo, coraz bardziej się śmiejemy z tego z mężem. Dramat :D Ale co zrobić, Bywało gorzej. A wiemy, że niedługo się to skończy. Także sprawa przejsćiowa. Nawet nie chce mi się myśleć, że w piatek musze o 5 rano wyjechać do Krakowa. Blehhh no nic nie poradzę. Muszę. No i do tego czasu muszę się pobawić w podstawówkę i rozwiązać zadania z logiki. Powiem wam też, że nie zamieniłabym za nic w świecie jak na razie swojego wózka. Spacerówka do Jedo sprawdza się bosko. :D. Miki jest zachwycony. A Miki coś ostatnio nie bardzo ze spaniem. Nie wiem dlaczego. Budzi się o 6 :D Dziwne. A poza tym wykluczyłam mu jedno mleko w ciągu dnia. I w końcu przeszły problemy z jedzeniem. Zjada normalnie tylko rano i wieczorem po 210. w ciągu dnia kasza na 150 ml, zjada niecałą i potem zupa około 130 ml i deser. Czyli 5 posiłków. No to mu tak zostawię. Bo wcześniej były cyrki. Nagle przestał jesć całość rano, wieczorem, w ciągu dnia itd. Sam sobie po prostu zrezygnował z jednego posiłku. Moniś nic się nie przejmuj. Miki nie wstaje, on po prostu jak go przytrzymuje to podpiera się nogami. Albo podciąga się jak mu podaje ręce. Ale to opornie. On nawet sam nie siada :D. Tym to akurat się nie przejmuj :). Po prostu Julka u nas też tak samo wstaje :D. Jak cię to pocieszy to ja się bawie z zadaniami z logiki. :D Czuje się jak w liceum. Zadanie domowe D:. Anabanana u nas też pogoda piękna. Już drugi dzień. Ale aż jestem podwrażeniem że nasza forumowa spacerowiczka odpuściła sobie spacery na półtora tygodnia. Ale w sumie fakt, chore byłyście. Miki też miał odruch wymiotny, ale go przestawiam na grudki powoli. I jakoś idzie. Np. słoiki Bobovity nie wchodzą te grudkowe. Dziewczyno w żadnym wypdaku nie mów sobie że jesteś złą mamą. Jeszcze nie raz naszym dzieciom się coś stanie, przewrócą się, rozwalą kolana, wargę, nabiją sobie guza. Oby jak najmniej ale nie martw się, to się naprawdę częściej niż nam się wydaje. Uwierz mi, tylko mamy się do tego wstydzą przyznać. Marzka podziwiam cię za cierpliwość. Eudaimonia opinia o foteliku jak wyżej. Na razie jestem mega zadowolona. Współczuję akcji, biedny Miki. Mój Mikołaj jeszcze zębów nie ma. Emimami, zapakować się dałam, ale to trwało dwa dni. A rozpakowywać będe chyba przez najbliższe miesiące :D. Chociaż ciuchy już są w szafach :D. Ale niedługo znów będą do pudeł, przed remontem :D. A wam życzę jak najmniej alergizujących potraw i żebście się szybko pozbyli tego problemu, albo żeby przynajmniej złagodniał z wiekiem. Ja jestem z kojca bardzo zadowolona. Wbrew pozorom nie jest taki mały. Dużo większy niż łóżeczka turystyczne. Miki ma w nim naprawdę dużo miejsca. A i kojca nie kupiłam, a dostałam, a raczej Miki dostał od babci na nowe mieszkanie. I fakt, że cieplej w pupę. A ja się dywanów tez planuję pozbyć. Dla mnie to też zbędny gadźet. Naturlana witaj w klubie z tym niepuszczaniem w Vanishu. Ponoć część plam schodzi na słońcu, muszę spróbować. przynajmniej marchew podobno. Ja już mam dość. Nowe ciuchy czasem opaprane nie do sprania.
  13. No halo halo. W piątek może już bęe miała neta. Na razie dalej jaja z płaceniem. OGólnie tak jak pisałam jak nie urok to sraczka. No ale co zrobić. Mam nadzieję, że będzie ok. Musi :D. Dzisiaj Miki dostał kojec, taki jak planowałam :). Śliczny od mojej mamy. Ja kupiłam sobie farbę, będe robić kolor w sobotę. Do tego umówiłam się do fryzjera na czwartek. Ojjjj mmmm, upiększę się trochę. W piątek pomykam do Krakowa. Mam nadzieję, że szybko wszystko załatwię. Dzięki dziewczyny za otuchę :D. Mam nadzieję, że pójdzie tak jak piszecie :D. Mam taki katar na grandę już od kilku dni, że po prostu mam dość. Ja już chyba muszę zostać wymieniona. Koń jak tak często choruje to się go dobija :D. Anabanana mi to zawsze mówią, że jak dziecko samo coś robi, to znaczy że jest jego moment. Plamy z jabłka usuwam wanishem. Ogólnie plamy z normalnego jedzenia usuwam Vanishem i normalnie proszkiem. Słoiczków nie jestem w stanie doprać niczym. Plisza już dawno pisałam o tym zasysaniu wargi, aż czasem ma siną tą dolną. Pcha łapy do buzi na potęge. Pomaga jak daję mu gryzak, albo jakąś twardą zabawkę, albo nawet chłodną metalową miseczkę. _Chimerka_ hehehehe Miki też śmiesznie wygląda :D. Marzka trzeba Julkę na dietę :D. Hehehehehe może lubi się dziewczyna tulić :). Gunia wiesz co ja chcialam coś stabilnego, ehhh drogie, dla mnie też. Ale prawda taka, że część rzeczy a raczej większość i tak bęe miała jeszcze na drugie dziecko. Także przynajmniej tyle. Jeśli chcesz świeży zapach to spróbuj Benetton, taki w takiej mlecznej gumowej butelce z różowym napisem około 70 zł za 50 ml. Jak nie mniej. Ogólnie przejdź się do Rossmana, tam masz naprawdę dużo promocji, np na Elizabeth Arden, do 100 spokojnie kupisz, czasem nawet zestaw. Ja ogólnie świeżych zapachów nie za bardzo lubię. Ale akurat ten mam na lato. Dwie Kreseczki dzięki że mnie uspokoiłaś, bo czekam na dostawę. A i powiem ci, że przesadziłam Mikołaja do spacerówki od wózka i powiem ci, że się chłopak uspokoił :D PS. Nienawidzę niezpaowiedzianych wizyt. Karuśka te badania to jakaś ściema. Ehhh cóż to za lekarz :D ze światełkiem wzrok badać :D. No średniowiecze :D. Szczerze to wątpię byś nie zauważyła tego że jedno oko jest mocniejsze i na dodatek astygmatyzmu :D. Eudaimonia krzesełka nie polecę bo sama zamówiłam Baby design PEpe i czekam na nie. Magdulka Miki też tak kocha leżenie na brzuszku :D. A teraz na ile gips? U nas siostrzenica męża jak się Miki urodził zacżęła wkładać sobie pieluchę :D. A raczej chusteczki nawilżane, papier tolaletowy i mówi, że to pielucha :D. Do niedawna była najmłodsza a teraz ma konkurencję D:. Moniś witaj spowrotem :D. Teraz się wk... miała przyjść przesyłka. patrzę a tu teraz idiota sprzedający pisze mi, że nie ma koloru żebym sobie wybrała inny. Nie zaznaczył tego w aukcji co najśmieszniejsze jako zdjęcie główne wyświetlił właśnie ten kolor no i do tego każe mi znowu pisać jakim sposobem chce przesłane, mimo że napisałam, że chcę kurierem za pobraniem. No i co ja mam teraz zrobić. Nie chcę innego koloru.
  14. Aaaa i moje dziecię jest naprawdę jakieś nie bardzo. On robi różne rzeczy nie od tej storny co trzeba. Siadać nie siada sam, siedzieć siedzi. A teraz jak się go trzyma za ręce to wsaje. Hmmmm ja mam nadziejeę, że on nie bedzie zawsze tak robił wszystkiego na opak. Aha a krzesełko takie: http://www.allegro.pl/item559767944_krzeselko_baby_design_pepe_jungle_2008_w_wa.html Kolor ten zielony z ptaszkiem. AAAAAAAAAAAA i muszę wam się pochwalić, ze mam miejscówkę w najlepszym żłobku w Rzeszowie. O i będzie mial dobrą opiekę bo kierowniczka jest znajomą :D.
  15. Laski to jest jakiś kosmos. Ja to tak trochę o sobie dzisiaj. Bo ten mój net z komórki opornie działa. Za co od razu bardzo bardzo przepraszam. Chodzę nabuzowana jak 2 litrowa butelka coca coli do której wrzucono mentosa. Net musze załatwiać na opak, bo oczywiście nieszczęsne TP to jakiś mega syf, muszę czekać około 1,5 miesiąca ponieważ trzeba zmienić abonenta, co trwa około 3 tygodni. Potem Netia przejmuje sprawy w swoje ręce i to trwa około 2 tygodni. Moje i męża narzędzie pracy. Do tego sypnął się komp męzowi, co oznacza na razie naprawę i błagam i zaklinam pod nosem, żeby nie okazało się, że dysk kupiony miesiąc temu nie umarł. Ponieważ jeśli tak, to czeka nas odzyskiwanie części danych, co niestety tanie nie jest. Dowiedziałam się do tego, że nasza przeprowadzka będzie kosztowała więcej niż liczyliśmy. Ehhhh I jeszcze multum różnych rzeczy. Już mnie szlag trafia. Trzeba zacząć jak najszybciej ten remont. Ale musimy wziąć pożyczkę. Grrrrr. Jak nie urok to sraczka. Ale spoko spoko. utro idziemy zalatwiać ten net do sąsiada, gadał już mąż z nim, da nam umowę na czas nieokreślony. Na dwa miesiące. Aaaaaa i jeszcze jedno. Czekam kur... na książki z Merlina, muszę mieć jako prezent, najgorsze, że zamawiałam kilku osobom a tu du.... Skompletują zamówienie dopiero 9 marca a ja potrzebuje na nastepny tydzień. Mam nadzieję, że się pośpieszy kurier. AAAAAAA i zamówiłam Mikiemu krzesełko do karmienia. Powinno być jutro. Zamówiłam takie.
  16. Cześć kochane. Ja przez najbliższe dwa tygodnie będe tak z doskoku, bo będe czekać na interntet. Tyle trwają niestety wszystkie formalności. To tylko w tym kraju tylko tyle wszystko trwa. Ale byłam wściekła. Dwa tygodnie to i tak jeszcze nic, w Erze powiedzieli nam że trzeba czekać miesiąć na telefon i na internet. Hahaha zabiłam pana śmiechem, bo mówię, że potrzebuję takiego sprzętu natychmiast. No i dostałam kartę jak do Tak Tak, tyle że internetową. No nic pozostało mi tylko cierpliwie czekać. W domu jesteśmy w proszku. To pakowanie to była masakra, potem jeszcze piątek. Jak dojechaliśmy do nas do domu, to się załamałam, że tyle tego. Czeka nas teraz przynajmniej miesiąc na walizkach, bo przecież nie opłaca mi sie rozpakowywać wszystkiego, skoro będe pakować wszystko do remontu. Nawet nie chce o tym myśleć. Chcę żeby już było po wszystkim. W sumie najważniejsze, że już jesteśmy na swoim. Ogólnie dziękuję za trzymanie kciuków za przeprowadzkę :D. Dużo zdrowia dla chorych mam i ich maluszków. Strasznie dużo napisałyście, także spróbuję odpisać każdej z was :D. Kaszka bobovity pyszne śniadanko owsianka, stała się hitem, Miki strasznie ją polubił, tak samo kaszkę pszennną z bananami i sucharkami, baaardzo. No a ja zadowolona bo nie muszę martwić się o gluten. Natomiast polubiłam sie z butelkami Lovi tymi z łyżeczką, super sprawa. W końcu Miki nie wsadza mi całej łpy do miseczki :D. A ja teraz mam zakręt z fotelikiem do karmienia, zgłupiałam. Chicco Polly bardzo mi się pdooba, ale prawda taka, że jest b. drogie. No i sama nic nie wiem. Aha taka rada dla dziewczyn, które będą planowały wyprowadzki, przeprowadzki i inne cuda. Polecam pudła na Allegro, cudmie sie je układa w samochodzie, w mieszkaniu nie zajmują multum miejsca, bo są wszystkie takie same. Jejku jak ja sobie dziękowałam, że je zamówiłam. Gunia jak się źle czujesz to odstaw. Ja się od początku dobrze czułam i nadal czuje, ale tylko jakby były zawroty głowy i inne jaja, to momentalnie by było dość. Ja myślę, że taka sytuacja rodzinna dobrze rokuje. Wszystkie praktycznie przypadki które znam postawiły swoje domy. Także trzymam kciuki :D. Ja nie doprawiam zup niczym. Avinion już polubiłam ten nick :D. Zostań z nami. Krechą się nie przejmuj, teraz prawie każdy ją ma, a dobrze dziewczyny zaznaczyły, że za 10 lat, ten 1000 zł nie będzie tyle wart co teraz. Szybciej spłacisz. A mąż nie jest niczemu winny :D. Ale powiem ci jedno, w to co mówią na kafe nie wierz tak. Tutaj każdy jest mega bogaty, każdego stać na wszystko najlepsze i najdroższe. Tylko kurcze skąd tyle przeciętnych ludzi jak my na ulicach? I jak ci bogaci się tego dorobili skoro mają całe dnie na siedzenia na kafe? :D My kredyt też wzięliśmy, może nie 300 tyś, ale też trzeba za coś ten dom wyremontować. Samo CO wyszło prawie 30, płakać mi się chciało, bo na początku mieliśmy niewiele więcej na cały remont, a tu ta instalacja pochłonęła połowę tego, no i trzeba kredyt dobrać, bo po prostu zabraknie. A co do wyjazdu, ja twierdzę, ze to najgorsze wyjście jakie może być. I chyba tylko jakiś totalny dramat mógłby mnie zmusić do pracy za granicą. Np. tfu tfu choroba kogoś bliskiego, za którą trzeba by było płacić. Ale i tak sądzę, że wolałabym pójść się puszczać za kasę i być tu blisko, niż wyjeżdzać za granicę i nie wybaczyć sobie potem, że już nie zdążyłam się z tą osobą spotkać. Ja nie daję takich wynalazków jak sok pomarańczowy, a niech wyje :D. Julka ja też się zabieram na siłownie, ehhh nie chce mi się ale muszę :D. U mnie akurt były dobre doświadczenia z tymi lekami. Ale powiem ci, że to też zależy. Jak ktoś wychodzi z założenia, że tablety załatwią wszystko, że potem jak się skończy to można się obżerać itd, to takie są skutki. Moja szwagierka tak ma. Ja staram się robić wszystko, żeby nie wracać do wagi, pilnuję się. Owszem pozwalam sobie na coś słodkiego albo na jakąś pizze czy inne cuda, ale nie od razu całą tabliczkę, tylko kawałek, tak samo z pizza i in nymi. A na codzień bardzo ułatwia mi życie nasza dieta w domu. My prawie nie smażymy, nie jemy zaprawianych sosów, sosy zagęszczam cebulą lub miksowanymi warzywami, nie jemy tłustego mięsa, wędlin, wyrobów mięsnych, staramy się nie jeść chipsów, paluszków i jemy bardzo mało pieczywa. No i efekty trzymam. Niestety próbowałam przed ciążą schudnąć różnymi spsobami i spadek wagi był np 1-2 kg w ciągu dwóch trzech miesięcy. No i zaczęłam brać Zelixę :) Karusia, no co ty? Tak ciężko? A ta kobieta któa była chętna? Gratuluję pracy. Jejku trzymam dalej mocno mocno kciuki. Napisz co to za robota. A pakowanie, nie współczuj, niedługo ciebie to czeka :D. Polecam zakup pudełek na allegro. Miki też nie syklabuizuje. :D Anabanana dzięki za pocieszenie :D. Adipex to całkiem co innego, z tego co wiem ma przyjemne skutki uboczne jak psychozy itd. Natomiast tutaj, hmm na pewno problemy z ciśnieniem itd. Ale prawda taka że u większości jedynym skutkiem ubocznym, który występuje u prawie każdego jest suchość w ustach. A innych jest cała masa, tylko rzadko występują, jak ze wszystkimi lekami. A czary mary nie jest, bo to po prostu blokuje działanie chyba przysadki i jej części odpowiedzialnych za uczucie głodu. Mój organizm się nie zaprogramował :D LadyMia, już dodałam cię do znajomych :D. _Chimerka_ ty to widzę wesołe życie prowadzisz :D. I dobrze, ja bym też nie odwiozła. A żółtko wrzucam ugotowane. Dwie_kreseczki, ja też jestem optymistką :). Na razie się nie martwię. Powoli powoli wszystko spłacimy :). Mam kochana ten sam problem z wózkiem. Już jakiś czas temu o tym pisałam. Tylko ja nie ulegam. Jedziemy a on się drze i tyle. Robię tak żeby widział coś, do tego zabawki. Wyciągnęłam śpiwór, zeby mu nie było ciasno i dawaj na spacer. Trudno. Nie biorę go na ręce bo widzę, że on się drze ze złości, nawet się łezka nie poleje, on się po prostu wścieka. A i staram się chodzić na spacer w godzinach takich jak przypada mu sen, wtedy jest łatwiej. Nie bierz na ręce bo będzie jeszcze gorzej. A koleżankę też mam taką grrrr. aż mnie cholera bierze jak z nią gadam. Ty też biedna mama alergika. Emi mami współczuję reakcji alergicznej. Biedactwo. Naturalna, no to ładnie cię potraktowali, to mam nadzieję, że u następnego będzie lepiej. A jaki masz propblem z hormonami. Mój tato ma z tarczycą i np. już nigdy nie schudnie. Przynajmniej bardzo radykalnie. Bromba jak mieszkałam w innym mieszkaniu to nie było tak źle. A potem przeprowadzka było gorzej, no i po 4 latach w tym mieszkaniu to jakiś dramat. No i oczywiśćie tony PRZYDASIÓW, nie wiem skąd się tyle tego bierze. Łączyć się będziecie jeszcze długo ze mną :D. A mama kobieta bardzo pomocna. :D Magdulka jak masz kogoś jeszcze kto przyjmie odrobinę nadwagi to daj znać :D. Ja okres po porodzie mam bardzo nieregulary. Ciąży boję się jak cholera, test już robiłam, 16 dni od stosunku. Mimo, że mam tą cholerną spiralę to się nadal boję. Dobrze, że syn zdrowy. Małej nie łapie nic? Mamanati zdrowia dla małej, biedactwo maleńkie. LolaMalutka a chcesz w łeb :D. ? Możemy gdzies wyjśc razem, A ty na PEWNO też wyglądasz super, sama idę do fryzjera, możesz iść ze mną :). A na siłownię też się zapisuję więc jak masz ochotę to zapraszam :)
  17. Laski ja znów mam przerwę. Przed łazienką :D. Padam na pysk. Mojej mamie to chyba nie wiem jak podziękuję za pomoc. Bo sami z małżonkiem nie dalibyśmy sobie rady. Laski ile tego jest, pudła nas zawaliły, jest ich tak ogromna ilość, że w ostatnim momencie zmieniliśmy wielkość ciężarówki. TO JEST JAKIŚ DRAMAT, JAK JA TO ROZPAKUJĘ??? Bromba, no po prostu cię uwielbiam, pisz dalej :D. Też marzę o tym żeby być bardzo bogatą, ale nie tak najbardziej, bo co bym potem robiła. Esab, mam taką znajomą. Teraz dziewczyna pokończyła jakieś szkoły dodatkowe i w końcu zaczęła zarabiać więcej. A były miesiące gdzie w czasie upadania firmy zarabiała UWAGA UWAGA 75 zł miesięcznie, bo firma nie była w stanie zapłacić więcej. A receptę u swojego rodzinnego. Myślę, że bez problemu ci napisze. Naściemniaj że diety nie działają itd. A jak nie to może jakiś znajomy, albo prywatny lekarz. Dziewczyny pytające o Zelixę. W sumie ja jeszcze używałam Meridii i Lindaxy teraz. To jest tolatnie to samo, tylko ceny różne. :D Za pierwszym razem przy Zelixie schudłam hmmm około 10-12 kg w około 3 miesiące, z tym, że gdyby nie to że zaszłam w ciąże to efekt byłby jeszcze lepszy. Bo po przerwaniu kuracji po 3 miesiącach, nie miałam jojo a jeść mi się nie chciało. Ale to tak bez większego wysiłku. Ale ogólnie jest tak 10-15 kg. Wszystko działa na zasadzie blokowania chyba w przysadce uczucia głodu. Nie jestem głodna, najadam się mniejszymi porcjami, no i chyba jestem trochę szczęśliwsza (kiedyś sibutramina była antydepresantem). Meridia nie zadziałała na mnie całkiem. Teraz po porodzie znów brałam Zelixę, ale już bez takich efektów. Przerzuciłam się na Lindaxę no i w końcu ruszyłam z wagą. Noby to to samo, nie wiem dlaczego działają różnie. Prawda taka, że za pierwszym razem działają najlepiej. Mam mnóstwo znajomych w towarzystwie które schudły. Mają doskonałe efekty, które co najlepsze się utrzymują. Zjadam ciastko ku pokrzepieniu i śmigam na spotkanie z wanną i kibelkiem.
  18. Esab jak nie karmisz to polecam Zelixę bądź Lindaxę :D. Ja na tym schudłam już dwa razy. Narutalna, ale wiesz co ci powiem, to jest najgorsze w tym kraju, że ludzie którzy skończyli wyższe studia, pracują itd zarabiają dużo gorzej, niż przykłady wśród moich znajomych, ktore nawet matury nie zdały.
  19. Ja tylko się wytłumaczyłam, bo mogłam coś powiedzieć w desperacji :D. Naturalna wiesz co, ja coś o tym wiem, bo przez wiele lat widziałam jak moja mama po wielu latach pracy zarabiala marnie. Oczywiście mało kto w to uwierzy, przecież taki zawód, oni łapówkarze itd. No w sumie nie każdy. Gdyby nie mój tato, który jest nauczycielem z zawodu (pracował na początku i zarabiał tyle co nic), nie założył własnej firmy, to pewnie teraz żyliby marnie, a na emeryturze czekali by już na śmierć, prawodpodobnie głodową plus spowodowaną brakiem kasy na leki.
  20. No niestety. Ja też do bogatych nie należę, nie dość że sama nie zarabiam i czuję się z tym paskudnie, to mój mąż też nie zarabia wcale super. Ale ja też jestem z typów, że na to nie narzekam. Bo przez długi czas żyłam z mężem pod kreską, nie wiem jak to zrobiłam, ale za 1500 zł opłacaliśmy wszystko, gdzie sam wynajem kosztuje 1200 plus telefon 200 :D. Ale jakoś było. Ja się cieszę z tego co mam. Kombinujemy jak możemy i jest super. Mam pełną lodówkę, Miki ma ubranka i jedzenie, może na wakacje za granicą nas nie stać i na wiele innych rzeczy, ale jesteśmy szczęśliwi. Nie przeczę jednak, że skr... pracodawców polskich nie zna granic. Przynajmniej większości. Były szef męża domy za granicą, w Zakopcu, wakacje kilka razy w roku, najlepsze auta, domy itd. A pracownikom po 1000 zł płacił, dobrze że mój mąż trochę się stawiał i dostał lepiej. Jesli to powiedziałam ja to przepraszam, sami jesteśmy z normalnej klasy :D. A na dodatek teraz oboje bezrobotni :D. Bo mąż jest na etapie rozmów w przyszłym tygodniu. A ja to już w ogóle.
  21. Ja nie kojarzę takiej rozmowy. Ale pamiętam jak narzekałam, że zarobki w Polsce są marne. I że żyjąc w dużym mieście 1500-2000 to jest nic. Jeśli to powiedziałam ja, to przepraszam.
  22. Kur.,,, laski już mam dość. Dalej jesteśmy w proszku :(. Dramat. Chwila odpoczynku bo już nie daje rady. dziewczyny, to skoro już mówicie o tym, to może piszcie kto co jak i kto co powiedział. Bo tak to znów ja się będe zastanawiać, czy to nie ja, albo która.
  23. TAK JA TEŻ PRZEPRASZAM EUDAIMONIĘ ŻE JĄ OSKARŻYŁAM BEZPODSTAWNIE. Jula mogą być kolczyki, albo cały komplet.
  24. Zaczne ja. OFICJANE PRZEPROSINY. DZIEWCZYNY JEŚLI CZYMKOLWIEK WAS URAZIŁAM, NIE MIAŁAM TEGO NA CELU. PRZEPRASZAM, BO NAPRAWDĘ MI NA WAS ZALEŻY, BARDZO SIĘ DO WAS PRZYWIĄZAŁAM I TRAKTUJĘ WAS JAK NAJLEPSZE KUMPELE. TUTAJ WAM PISAŁAM SWOJE NAJSKRYTSZE MYŚLI A WY MI. NAPRAWDĘ CHCIAŁABYM ŻEBY SPRAWY WRÓCIŁY DO NORMY I ŻEBYŚMY SOBIE POWYBACZAŁY WSZYSTKO. BO TOPIK BYŁ NAPRAWDĘ MEGA, TYLE SZACUNKU ITD. JEDNAKŻE MAM PROŚBĘ BY NA PRZYSZŁOŚĆ MÓWIĆ O TYM CO NAM LEŻY LUB NIE PASUJE, BY POTEM NIE BYŁO TAKICH PROBLEMÓW JAK TERAZ, NP. JULI NIE PODOBAŁY SIĘ ZACHOWANIA KURDE NO, WAM SIE NIE PODOBAŁO TO ŻE MY SIĘ NIE SPOTYKAMY, NIEKTÓRYM DZIEWCZYNOM TO, ŻE SĄ OLEWANE ITD.
  25. Jula, Ana, nie badźcie złe. Może ja też się źle wyraziłam. Jula doskonale rozumiem o co ci chodzi. Nie uważam, że którakolwiek jest zła. Co do wiadomości na nk. niestety nie odpowiadam co ktoś robi. Kurde no uznała, że nam coś napisze to napisała. Wszyystkie jesteśmy chyba przewrażliwione. Myślę, że czas się przeprosić. Obiecać poprawę i zakończyć ten beznadziejny temat, bo szkoda tego wszystkiego. Naprawdę pełen szacunek do was. Naprawdę was polubiłam i szkoda by mi było gdyby się skończyło w taki paskudny spsób. Jeśli chcecie nika, to Eudaimonia, szczególnie po tych kilku akcjach. Tak ją zapamiętałam.
×