Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

okokokokokokoko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez okokokokokokoko

  1. Karuśka ty też idziesz? Ojjjj jak miło. Dla mnie też po 16 by było najlepiej.
  2. No wiesz co :D. Hehehe nie mam pomysłu. Szczególnie z naszymi dzieciątkami. Mój Miki ostatnio coś niecierpliwy się zrobił :D. A jak coś to w jakiej porze? Ja do 14 jestem zajęta :). Potem już luz.
  3. Lola miło wiedzieć, że mam mamusie w Rzeszowie :D. Jak się cieplej zrobi to spotkać się na kawę na rynku nie będzie problemu :). Miki jest zaprawiony w Rzeszowskich bojach kawiarnianych :). Przynajmniej w jednej, bo od zawsze Bulanda :D. Pliszka Okej to już dodaję do kolejnych. A ja kupiłam Zaginiony pamiętnik Don Juana Na kawę się piszę, bo mam jutro samotny dzień. Nie wiem jak Karusia, bo Miśka ma jeszcze chyba jeden dzień. _Chimerka_ a po co do znachora? ehhhh ja nie wierzę.
  4. Jaka część Rzeszowa? Ja już też pindolca dostaję sama.
  5. LoLa no co ty :D. No to witam krajankę :D.
  6. Ana budyń robię podobnie jak kisiel. Wody tyle ile na jedno karmienie mlekiem, czyli np wieczorem 180 ml. Odlewam większośc do garnka i gotuję. W reszcie rozrabiam 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej, możesz dodać odrobinę cukru (1/2-1 łyżeczki) Wlewam to do wrzątku, zagotowuję aż zgęstnieje, mieszając. Dodaję do tego żółtko i mieszam bardzo energicznie aż do zagotowania ponownego. Chwilę gotuję. Zestawiam z gazu i czekam aż ostygnie tak do około 30-40 stopni i wtedy wsypuje tyle miarek mleka na ile było przygotowanej wody, czyli w przypadku 180-6 miarek mleka. Mieszam. Czasami traktuję mikserem, jak zrobią mi się grudki.
  7. Ojj dziewczyny. Coś śpiąca jestem. Miki dzisiaj zjadł zupę pomidorową, a raczej warzywa z dodatkiem połowy pomidora :). Smakowało mu :D. A na kolację ma budyń, bo od kilku dni nie chce jeść nic butelką wieczorem, w ciągu dnia też nie za bardzo.
  8. Malir podawaj chłodne napoje, nic ciepłego. Takie w temperaturze pokojowej.
  9. To fakt, tylko ta gorączka. Ehhhh biedne dzieci, że się tak musza męczyć. Niech wychodzi z tego szybko.
  10. Chodziło mi o to, że przy trzydniówce aż taka gorączka. Ehhhh.
  11. Sierpnióweczka, naprawdę aż taka gorączka? Jejku ja to taka raz w życiu miałam i gdyby nie moja mama to leżałabym w szpitalu. Dramat, coraz więcej jakiś paskudnych chorób. Kurde no, ja wenge jeszcze do kuchni będe miała z bradzo jasnym. W sumie mi kurz nie przeszkadza, bo i tak prawie codziennie latam ze ścierą.
  12. Malir i z taką gorączką nie zabrali go do szpitala? Toż to dramat jakiś. Jeku dużo zdrowia dla niego.
  13. Hejka :D. Wiecie ale się dzisiaj wypałam, a przynajmniej powinnam, bo jak zwykle chce mi się spać. Dzisiaj mąż rano przed wyjściem do pracy nakarmił Mikołaja i położył go obok mnie :D. No i Miki suseł spał do 10.20 :D. No i teraz dopiero usnął. Sądze, że mam około pół godziny. Potem zaczniemy zbierać się na spacer. :). A ja chyba zacznę pisać pamiętnik, jak nastolatka. Jejku miałam chyba 2 lata przerwy jak nie lepiej, bo pisałam bloga. Ale chyba czas powrócić do dobrego starego zeszytu, na zasadzie autoterapii. Bo cały czas mi coś w głowie siedzi, a czasem aż wstyd przyznać się co. A kartka nikomu nie powie. Anabanana ja mam ten pierwszy :). Taki prawdziwy :D. _Chimerka_ Mikołajowy wypadało to szczepienie tak na początek lutego, ale stwierdziliśmy, że już wszystko zrobimy jak będziemy na miejscu. Szczególnie, że w styczniu byl chory, potem chwilę ze mną i tak zleciało. Kurde no, my te meble zamawiamy do sypialni. Do salonu takie hmmm inne :D. W kolorze takim żeby mi do pianina pasował, czyli chyba olcha, albo coś w tym stylu, tyle że trudno podpasować kolorem, i jeszcze do tego dokupić stół z krzesłami. W ogóle z paininem mamy problem. Bo nie wiadomo gdzie je wstawić. A WZW to jest żółtaczka właśnie.
  14. Ja mam tego Falskiego, dostaliśmy jako dodatek do prezentu ślubnego :D.
  15. On chyba w ogóle wychodzi z założenia, że jest wiele ciekawszych rzeczy do roboty niż jedzenie :D.
  16. Nie to Miki tak nie ma. On nie wygląda, ale raczej nie je dużo. I mało chętnie.
  17. A Miki nie chce jeść mleka :D. A tym bardziej z butli. Tylko rano.
  18. ja się objadlam i obijam się, grając w scrabble. :D
  19. Karusia niby niedozwolony, ale pomyśl ile rzeczy jest niedozwolonych ale się je stosuje :D. Meble super, i cena nie taka zła. Ale znalazłam dziecięce u tego samego kolesia, przynajmniej mogę oglądnąć: http://www.meblodom.nazwa.pl/-c-8_62.html?osCsid=fc5030d4bdb1036f7aaeb73a840aa2f7 i fajnie, że systemowe.
  20. Karusia, ja też każe myć ręce ludziom, sama też szoruje łapy. A dlaczego nie chciała ci przepisać mleka? Hmmm dziwne. Ja teraz Mikeigo zaszczepię i tez spokój. To za dwa tygodnie. Ale wiecie co ja nie wiem co z tymi meblami. Zastanawiam się i przynaję że nie mam pomysłu. Sobie meble do sypialni kupuję za niecałe 2000: http://www.allegro.pl/item547706430_sypialnia_toronto_hill_komplet_mebli_kolor_wenge.html A dziecięce zestawy to jest min 2000, a co najśmieszniejsze wszystkie są takie same tylkor ysukni i kolor inny. Beznadzieja.
  21. Karusia a ty mi mówiłaś o tym wcześniej, czy ja o jeszcze od kogoś słyszałam? Wiadomo ale wiesz co ogólnie nawet nie szczepione dzieci powinny teraz jednak unikać zatłoczonych miejsc. Ale masz racje, ja takiego zakazu nie dostawałam :D. Bo wiadomo że Miki kontaktów za bardzo nie ma :D. Patrzcie dziewczyny jakie meble. Bo tak szukam dla Mikołaja do pokoju. Może któraś się skusi. (ps. nie wiem dla kogo są ceny mebli dzieciecych i młodzieżowych): http://www.babyvip.pl/index.php?cat_id=213
  22. Może coś w tym jest. W sumie nic tam się nie działo, poza tym nie miałam za bardzo wyboru jeśli musiałam z nim jeździć, żeby go zaszczepić. W sumie taka prawda, że choróbsko na sobie możemy przynieść.
  23. Wiesz co ja ci powiem, że od nich się niewiele można dowiedzieć. Oglądnij porno jakieś to oni myślą, że tak wygląda sex w większości. A dziewczyny, że facet ma się hmnmm. Zwykła u nas też nie było zakazu. :D i też śmigałam z Mikim :D.
×