okokokokokokoko

I na dodatek muszę iść na rynek po pieczywo i mięso, bo w hipermarkecie jakoś mi się nie uśmiecha kupować. Ale mi się nie chce wychodzić w ten śnieg :D.

Uśpiłam Mikołaja. Wiecie co, to chyba wina pieluch. Już któryś dzień z kolei używamałam w ciągu dnia zwykłe Huggies. One są jakieś takie dziwne. No i mały prężył się jak leżał, denerwował. Zmieniłam mu pieluchę i praktycznie momentalnie zasnął. A tamte miałam, chciałam złużyć, bo jak miał tą biegunkę to używałam tych, bo pieluchę zmieniałam co 15 minut. Ja wcześniej na Kafe też pisałam pod innym nickiem i pod pomarańczowymi. A potem zmieniłam nick na ten. Ja będe robić galaretkę na jutro, do tego jakąś salatkę. Na dodatek muszę zrobić zakupy dzisiaj. Ehhhh nienawidzę robić takich wielkich. No ale nic, pojadę potem mąż z Mikim tylko podjadą po mnie, żebym nie dzwigała siat. _Chimerka_ ja tak już część nicków kojarzę i właśnie tak się zastanawiam czy Chimera mi czegoś nie mówi. W jakim dziale siedziałaś? Anabanana to ja wpadnę :D. Te fototapety są super. Podbają mi się te industrialne, te miasta ehhh super. A Mikołajowi tą trawkę, albo jest jeszcze taki hmmm lasek łąka, z takimi dmuchawcami. Zaraz wam znajdę. Co do naszego forum, siedzą tu czxęsto takie osoby, które uważają się za alfę i omegę macierzyństwa. Nie lubię jak ktoś uważa, że ma monopol na dobre życie i każdy musi żyć tak jak on/ona. To ejst straszne. A co do dzieci to trzeba je karmić najlepszymi, najdroższymi, wózek najlepszy bo jak tani to zawsze znajdzie się ktoś kto skrytykuje. Dziecko cały czas ma być najszczęśliwsze, najmądrzejsze. Trzeba cały czas być przy nim, stracić swoje życie itd. Szkoda, że tak zachowują się mamy. Oczywiście zawsze czytając o nastolatkach czy o kobietach które wpadły czytam komentarze tych co niby się tak mega zabezpieczają i twierdzą, że niby nie wpadną. Szkoda, że takie dojrzałe i odpowiedzialne, ale pewnyh rzeczy nie przewidzą, że im się też może to zdarzyć. Ale tak trzeba zlinczować, zniszczyć, opluć jadem. Niestety, ale nie tylko na forum tak jest. PS. Burczy mi w brzuchu :D.

Cześć laseczki. Jejku jak ja sobie wczoraj wyrzucałam, że jestem złą mamą, bo czasami brak mi cierpliwości. Ale faktycznie. Przyznaję się. Mam w domu małego terrorystę. Jak się z nim nie siedzi, nie zabawia, nie interesuje, to się drze tak, że jeszcze mi sąsiedzi policję wezwą. A to wszystko mam wrażenie przez to, że dookoła mówią, że dziecko nie może płakać, że nie wolno go zostawiać i ja go na każde zawołanie jego tuliłam, zabawiałam. Mąż dzisiaj już rano nie pozwalał mi podejść. Jejku a ja nie mogę słuchać płaczu. Karusia strasznie mi się te fototapety podobają. Właśnie mam skojarzenia z takimi z lat 80 :D, ale widziałam je na żywo i są mega. Poza tym to już nie papier, no i wzory to nie tylko lasek lub przekolorowana plaża. Pliszka a co tam w tych badaniach wyszło? I jakie ma objawy? _Chimerka_No to baw się dobrze :). A ja to czasem sie przejmuję, staram się olewać ale wiadomo jak to jest. A co do Mamani i Kurde no. Mamami to gwiazda już od wielu lat. Wcześniej miała tylko inny nick.

http://www.allegro.pl/item544660434_fototapety_fototapeta_new_2009_najtaniej_klej.html Jak wam się podoba 886 Papapa zostaje sama na placu boju

Te lampki są jeszcze super, są do nich jeszcze kinkiety http://www.allegro.pl/item550466071_lampa_dziecieca_massive_56303_55_10.html Ale wiecie co, zobaczcie jak dopindalają się do Mamani, Aha kiedyś miaa problemy i wiele innych , jak rzucają się na te młode matki. Mnie to dziwi, że nie martwią o swoje tyłki. Mi to tych dziewczyn, młodych mam naprawdę szkoda. Nie dość, że dziewczyny są w naprawde często bardzo trudnej sytuacji, to po co im jeszcze dogadywać. Jak uważają, że to super, jak próbują się dowartościować to po co im się wcinać i psuć topik? Nie rozumiem. Czasu się nie wróci. A jak 17 chce być matką. Jej sprawa i jej rodziców. Wg. mnie gadanie takie jakie odstawiają na kafe, czyli obrażanie wyzywanie nic nie daje. Niestety w czasie okresu buntu. Laski nie napisze chyba tej listy zakupów :D

Plisza to dawaj ale daj jej jeszcze do tego Acidolac lub inny tego typu. Acidolac dobrze się rozpuszcza i jest dobry w smaku, dziecięcy różni sie od dorosłego tylko tym, że nie ma smaku. Anabanana niestety tak to jest. A do Karusi doczepiano sie o różne rzeczy, w sumie pamiętam jak dowalił sie ktoś, że rozmawiamy we dwie :D. Ale niestety tacy są ludzie, nic nie poradzimy.

Plisza ja bym chyba nie dala, póki nie będzie wyników z moczu. Po co dawać na zapas. Ja nie jestem zwolennikiem antybiotyków, jedynie w ostateczności.

Ja też się zastanawiam co kieruje ludźmi żeby aż takie paskudztwa pisać. Mi na jednym topiku przewidywała, że mąż i dziecko się przekręcą bo o nich nie dbam. W najlepszym wypadku syn będzie pedofilem albo innym psychopatą. Zobacz sobie jak jadą po tych biednych nastolatkach. No i po co? Co to ma zmienić? Po co po nich tak jeździćl. One też chcą sobie pogadać. Szkoda mi ich. Włączyłam sobie film leci teraz na hbo, nie mów nikomu. Polecam wam, już któryś raz z kolei go oglądam. Muszę sobie książkę kupić

Ładne lampki znalzłam Mikiemu do pokoju :D: http://www.allegro.pl/item546707892_motylek_urocza_lampka_na_sufit_promocja.html A druga taka :) http://www.allegro.pl/item556075461_magiczne_konstelacje_biedronka_magiczna_lampka.html

Anabanana co się przejmujesz :D Ja np. dopiero pierwszy raz od dawna, za poleceniem Pliszki zaczęłam czytać polską literaturę, wcześniej miałam bardzo długą przerwę. A teraz mam ochotę na Terakowską ONO. Jejku a co słodkiego laseczki? w ogóle robie listę zakupów od pół godziny i nie mogę sie skupić i nic dopisać do niej :D.

Bromba dzięki za przepisy. Książkę dodaję do obowiążkowych nawet ze względu, że męża pasjom będzie opdowiadała :D. Ja się przyznaję, że biografie średnio lubię. Natomiast co do Lotu nad kukułczym gniazdem, zrobiłam błąd i oglądnęłam najpierw film. A jak tak robię, to potem nie mam zapału do książku. Chociaż powiem ci, że już od b... dawna unikam tego blędu.

Aaa i do tej pierwszej jaja na twardo, a w drugiej czosnek :D. Ahahaha jaja na twardo. Nie wiem co mi sie w głowe dzieje.

Nie czytałam :) Ojj to dobrze wiedzieć, bo tak jak pisałam zbieram książki do zamówienia z Merlina :D. A jakbyś mogła mi tak coś niecoś o tej ksiażce. A sałatkę spróbuję, widzę połącznie dwóch salatek które ja robię :D. Jedna z tuńczyka z ryżem, kukurydzą, majonezem, cebulą, papryką. A druga z tuńvzyka, czerwonej fasoli, ogórków konserwowych/kiszonych, cebuli czerwonej i winegrette.

Właśnie ja chcę coś sprawdzonego przez was a nie przez obce osoby. Przepisów jest mnóstwo w necie, ale nie mam pomysły :D. Może być też coś na grilla rzucone.

Wiecie co. Myśmy już dawno temu z Karusią mówiły, że o nas/do nas ktoś pisał od nas. Ale wiecie co ja myślę, że nie ma się co wzajemnie podejżewać itd. Szkoda nerwów. Internet jest anonimowy, nie dogonisz. Każdy robi co chce.

Z tego co wiem nie był podawany, ponieważ wiele razy mówiłam, żeby nie podawać hasła i loginu ot tak. Ale wiem też, że Mi mała nie prosiła nawet o niego. Własnie nie lubię takich za bardzo na słodko. Chociaż ostatnio jadłam jakąś z szynką kukurydzą i ananasem. Ale średnio. Macie coś innego :D.

Cześć laski. Ale mnie łeb napitala. To co od popołudnia odstawiał mi Miki to jakiś dramat. Jejku po prostu. Ehhh ja juz nie wiem, muszę chyba przeprowadzić odzwyczajanie ode mnie. Nie usiedzi bo musi się tulić, musi mnie widzieć itd. Robiłam mu kisiel i normalnie tak się zanosił, jak na spacerze :D. Nie mogę. W niedzielę przychodzą znajomi męża których strasznie nie lubię. Ale muszę coś przygotować. Rzućcie jakimś dobrym pomysłem. Miki też wierzga nogami, ściąga sobie skarpety ale nie ma poobcieranych kostek. Co najwyżej poobijane pięty od uderzania w podłoże. Dostałam do tego dzisiaj kwiaty :D. Nie wiem jak jest u was, ale Miki mi zaczął ulewać. Nie wiem czy przegina z ilością, czy że jak go kładę to ten od razu fik na brzuch. Któreś dziecko tak ma? Magdulka, płaskostopie tak szybko? Przecież w tym wieku jeszcze ma chyba taką stópkę :D. Dziecięcą :D. Płaską. Anabanana tym bardziej idź do lekarza. A przy okazju jutro ci też spokojnie potowarzyszę, bo też jestem samotna jutro. Z ćwiczeń to kiedyś pisałam o tej książce Zawitkowskiego \"Co nieco o rozwoju dziecka\" tam są ćwiczenia, które robił mój mąż. Ja nie wiem czy potrafię :D. Ale to fakt, że dzięki temu kolesiowi nauczyłam się go nosić i obracać własnie tak za bioderko. _Chimerka co sobie nie poradzisz :D. Na pewno myślę, że nie pierwsza i ostatnia sraczka rzyganko i inne cudowności by były. I dobra rada zmień lekarza.

Karusia albo inne dziewczyny znające się na podatkach. Powiedzcie mi czy student prowadzący własną dzialaność gospodarczą ma jakieś ulgi podatkowe, płaci niższe podatki?

Miki śpi. Chyba rzeczywiście pogoda tak na niego działa. Bo mi się też chce spać. Ja nie wiem dziewczyny, ja też nie jestem twarda. Ale nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy matka, teściowa czy ktoś mówi mi, że poeksperymentuje z moim dzieckiem jak mnie nie będzie. Nie wyborażam sobie tego, że ktoś robi coś wbrew mojej woli z naszym dzieckiem. Nie pozwalamy na to i juz. Buczalabym później po takiej rozmowe, a pewnie i buczałam, ale powiedziałam. Wszyscy po naszym gadaniu itd, w miarę akceptują. A jakby mi powiedziano, ze coś się zrobi za moimi plecami to po prostu dziecko by nie zostawało tam bezemnie i tyle. Prosta sprawa. LadyMia, nie wiem osobiście nie polecam. Ja chcę się jej jak najszybciej pozbyć. Nie mogę, już z tym cholerstwem. Poza tym nadal panicznie boję się ciąży. Przynajmniej na razie. Magdulka straszne.

Anabanana to odpuść spacer i nie szykuj się. raz sobie możesz odpuścić. Julka ojj wierza ludzie wierzą i to w jeszcze gorsze bzdury. Ja brałam Jasmin

Julka to dodaj warzyw, albo majonezu lub jogurtu naturalnego :).

Ja bym nie miała nic przeciwko szkołom od 6 roku zycia, gdyby nie fakt, że szkoły są totalnie nie przygotowane na takie maluchy. Często podstawówki połączone z ginnazjami, to co się dzieje na korytarzach, w szkole i w ogóle to dramat, to nie miejsce dla takich maleństw. Tu tez nauka przez zabawę najprawdopodobniej, bo nie każdy 6 latek poradzi sobie z nauką. Jula ja wiem jak to jest, ja się domyślam, że nie jest taki zły :D. U nas też, odkąd mąż tyle pracuje tez trudniej o pewne drobiazgi. Karusia ja nie lubię piec :D. Nienawidze :D. A spirale macie rację wyciągam. Przed ciąża brałam tabletki, wczesniej plastry. Plastry to był dramat. Ale tabletki, hmmm spadało mi libido. Może mi coś wymysli. Ja wiem, że kobiety miają przebioje ze spiralami, ale u mnie wszyscy sobie chwalili. No ale niestety. Musze wyciągnąć bo mam dośc. Prawie cały miesiąć z podpaską albo dużą wkładką, bo cały czas krwawienia, plamienia itd. Poza tym stresuję się, że nie zadziała. Tabletkom ufałam.

Jeszcze jedno, bo tak robię poranny przegląd prasy. Wiecie, że nasze dzieci jak nic się nie zmieni idą do szkoły w wieku 6 lat? Dramat.

I powiem wam, że wyciągam tą spiralę i wracam do tabletek. Cały czas plamienia, krwawienia, cykl nadal taki jak przed ciążą. Gdzieś mam taki interes. Poza tym mimo wszystko nadal nie mam do niej zaufania i wiecie co przerażają mnie opinie, że kiedyś moge już nie mieć dzieci przez nią. Nic wróce do Rzeszowa i umówię sie do razu do ginekologa, tego co mi zakładał. Niech mi wyciagnie i przepisze tabletki. Mam nadzieję, ze to nie głupio, że załozył mi po znajomości za darmo itd, a ja teraz wyciągam?

Jak zwykle ja wywód na pół strony :D.