Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

okokokokokokoko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez okokokokokokoko

  1. Kurde no to super. To trzymam kciuki żeby oduczyła się dziewuszka :d. A powiedź mi czy na twoim osiedlu jest tylko jedno przedszkole? Jeśli tak to daj numer grupy Emili :D. Chłopaków zmogło śpią obaj. A ja mam sekundkę żeby wypić kawę i zabieram się do roboty z narzędziem badawczym. Coś muszę zjeść bo jeszcze nawet nic nie jadłam dzisiaj. Julka a co to za okazja? Coś przespałam? A już wiem :D. Sto lat, sto lat niech żyję :D Cobyś zawsze piękna była, jędrne wszystko posiadała. Dużo pieniędzy, mało zmartwień, dziecię co by zawsze grzeczne było a mąż spełniał twoje zachcianki i był zawsze .... :D Wszystkiego naj naj naj :d
  2. KArusia a jak sobie radzi z takimi rozstaniami? Justyśka ja już od dawna zostawiam małego. Ake chyba nie na tak długo. Co do karmienia to pierwsze karmienie mleko potem np kaszka ryżowa, potem zupka potem mleko. Nie wiem jaki ma rozkład dnia twoje dziecko.
  3. Dziewczyny które mają chore maluchy, między innymi MamaNati życzę powrotu do zdrowia dla dzieciaczków i żeby łagodnie choroba przechodziła. A ja wczoraj kupiłam termometr w smoczku, w końcu :D.
  4. Cześć laseczki. Ja po egzaminie. Wyobraźcie sobie, że przeczytałam te teksty wczoraj w tej wannie, z maseczką na głowie i na twarzy, jakoś lepiej mi się pracowało. A co to dało. Niewiele okaże się za jakiś czas na wynikach :D. Eudaimonia zgadzam się z Pliszką. Niestety jeśli dwoje nie chce to nic z tego nie będzie. Moja kumpela jest własnie na takim etapie i chyba zrezygnuje już ze starania się, bo to nic nie daje. Niestety coraz bardziej samotna się w związku czuje. Czasem lepiej wybrać tak, póki dziecko jest małe a straty pomiędzy wami nie są ogromne. No i istnieje szansa na jakąś przyjaźń, kontakt wspólny dla dobra małego. Potem Mały zacznie coraz więcej rozumieć i zacznie to być dla niego bardzo przykre. No i twoją frustrację i smutek też będzie widział. Czasem lepiej wybrać mniejsze zło. Ja też bym nie była z kimś kto mnie nie widzi, nie pomaga, nie szanuje mojej pracy, no i słabo interesuję się dziecięciem, które również pojawiło się na świecie dzięki niemu. Niestety. Taka jest prawda. Powtarzam słowa mojego taty, jak ci źle to spier... póki można. Plisza nie jesteś najgorsza. Ja mam takie samo zdanie, wcale tego nie ukrywam :). Myślałam że sobie dzisiaj kupię książkę, ale nie mogłam się dogadać z nikim w Empiku a nie było ceny :D. Hehehe Gomorra, słyszałyśce? To tego kolesia co wygadał się na temat mafii włoskiej. Przewalone ma :D. Dzisiaj muszę zabrać się jeszcze za pisanie pracy mgr, a raczej poprawianie narzędzia badawczego :D, na jutro. Damy radę :D. Mąż niedługo wraca do domu. Jutro jedziemy do Rzeszowa. Muszę się spotkać z kolesiem który będzie kmi robił kuchnię. A w następny weekend, przyjeżdza moja mama ze swoją siostrą. Pojedziemy pewnie do Ikea, może jakieś fajne dodatki podokupuję. No i dla Mikiego mam zamiar trochę rzeczy kupić do pokoju, np, baldachim liść, do leśnego pokoju :D. A chwaliłam się jakie ładne kwiaty dostałam od męża? Wiosna w domu, żółte tulipany :D. Superrr :D. Karusia odezwij się czasem :D.
  5. Mnie krytykują, ze nie dodaję soli, że daję kasze łyżeczką, że nie daję spróbować mu słodkiego, ani innych rzeczy, że go za lekko ubieram do snu, że nie smaruję go toną oliwek i innych, że po co czytać mu ksiązki, po co z nim gadać, dlaczego nie pozwalam mu oglądać tv, laczego nie noszę non stop na rękach, dlaczego woże na wyjazdy łóeczko turystyczne skoro może spać z nami. To najczęściej u teściów jest, ale i innych. W tym temacie tez potrafię wyrazić zdanie.
  6. Durna baba ze mnie, jestem niewyuczalna w tej kwestii. Ale przynajmniej nie mam na sumieniu, A jak coś wyspnie mi się niemiłego to gryzę sie z tym tygodniami. Dzisiaj jakiś taki dzień jest paskudny chyba na doły.
  7. Julka witaj w klubie :D Wywalcie mnie do nauki :D. Albo trzymajcie mocno kciuki jutro za cud :D
  8. Anabananan wiesz, że mam w domu takową pozycję, chyba trudna asertywność czy jakoś tak. Ja nie potrafie, ja jestem taki typ jak moja mama nie chcę robić przykrości i zniżać się do ich poziomu.
  9. Plisza trzeba było gryźć :D Bromba wiesz co to nie tylko o chrzciny chodzi. Ogolnie wiesz jakie nasze społeczeństwo jest dla odmienności. Moi teściowie toczyli straszne boje z nami. Dramat :D. A dzisiaj to tak ogólnie, między innymi to, ale też czepiono sie mojego domu, czepia się karmienia piersią, moich pieniędzy. Ludzie nie mają swojego żcuia to się czepiają czyjegoś
  10. Ja tak samo, za długo żyję prawie sama z mężem no i teraz z Mikim, lubie mieć swobodę i prywatność. Płakałam jak karmiłam piersią i każdy mi wchodził, denerwowałam sie samym faktem karmienia a mimo to każdy zaglądał. Szok u teściów nigdy nie pozwalali zamykać drzwi do pokoju, bo nie przystoi, dopiero teraz jak jest mały to wolno. A szacunku do dziecka też brak. Jak mu tak będą robić, to wyrośnie na takiego niedotykalskiego jak ja. Tego k... też ludzie nie rozumieją nienawidze jak ktoś obcy, tylko znajomy lub nawet rodzina bez mojej zgody mnie dotyka, nawet podając rękę. czuję się paskudnie. Mam bardzo słaba tolerancję na takie rzeczy.
  11. Bo coś napisałaś o tym, co ja mówiłam o internecie, nie bardzo złapałam o co chodzi i napisałam jakąś taką bzdurę. Nie wiem o co mi chodzi. Chyba sama zmęczona jestem. Fajne te gryzaki nie? Ciekawe jak zdadzą egzamin. Może mój niejadek przekona się do warzyw.
  12. Emi mami mnie to wk... ze strony ginekologa, nic nie mogłam się dowiedzieć. Potem jak zaczełam chodzić do znajomego mojej mamy, tego co był przy porodzie to w końcu coś wiedziałam, bo oni się ze soba dogadywali. A mama przekazywała mi. Ale ogólnie powiem ci, że lekarze chyba tak mają w większości. Hmmmm nie wiem z czego to wynika.
  13. Miki też jest umęczony gdy nagle jedziemy do rodziny. dramat. Nie rozumieją jak mówię by go nie traktować jak przechodniego trofeum. U mnie w domu tak, ale u teściów. Oczywiście wiedzą najlepiej. A ciul z tym.
  14. Plisza, z drugiej troche hipokryzja, ale patrz ile masz spokoju. Ile ja przepłakałam ile jeszcze sie będe musiała denerwować z naszym durnym społeczeństwem, bo tutaj niewiele osób coś rozumie.
  15. Plisza a co ma huczeć w necie, chyba huczy o mojej glupocie. Chociaż nie ja jestem za nudna na wiadomości o mnie w necie. Oglądam kojce i zamówiłam Mikeimu takie fajowe coś: http://www.allegro.pl/item521177633_gryzak_do_owocow_gryzaczek_do_warzyw_munchkin_2x.html
  16. Taaa jak się ma miękkie serce to trzeba mieć twardą d... Niestety prawda.
  17. Normalnie se w łeb strzele. Nie mogę. Kur... jakbym miała czym to pewnie bym to zrobiła. A tak broni brak. Po prostu niektórzy ludzie mnie osłabiają, szczególnie taka jedna istota. Szkoda tylko że ja jestem głupia d... i się nie potrafię odgryźć
  18. Dzieki bromba, jak coś to poszukam w necie. Kiedyś widziałam takiego kajtka co czytał chyba ze 2 lata miał :D. Własnie na zasadzie tych kart. A swoją drogą to nie jest trochę tak, że dziecko kojarzy co czytasz i zapamiętuje? Nie pójdę się chyba uczyć jednak
  19. No dobra Bromba i dziecię ma na to tylko patrzeć, czy pokazuje mu znaczenie tych wyrazów?
  20. Gunia wysłałam ci to mleko :). Przepraszam cię że tak późno, ale non stop zapominałam, albo miałam coś do roboty i nie miałam jak iść na pocztę. Ale już poszło :).
  21. Ja też chcę zobacyzć tą planszę. Padam na pysk.Miki dzisiaj dał po garach, ehh szkoda gadać. Ledwo żyję. A teraz zarAZ zasiadam do nauki. Eudaimonia ja ci powiem jedno. W d... bym miała męża i moja mama miałaby być częstym gościem jeśli bym tego chciała. A co do facetów i ogólnie życia. Mój tato przekazał mi jedną ważną zasadę, którą staram się kierować. Jak ci źle to najpierw spróbuj naprawić a jeśli się nie da to spier,,, czasen nawet nie naprawiaj. I wiecie co to działa. Szczerze mówiąc zastanawiam się, mimo że sama takie akcje robiłam, dlaczego ludzie wikłają się w takie dziwne związki. Nie wiem, a już w ogóle wiązanie się na całe życie. Dwie moje dobre koleżanki są w takich związkach, jedna już jest po ślubie, druga usilnie się stara o ślub. I szkoda mi ich, bo ta po ślubie wie, że już nic nie zrobi, a druga kocha.
  22. Nie no to Miki operuję rękami już bardzo dobrze, tkże myślę że spokojnie.
  23. Ja też rozstępy miałam od wieku nastoletniego jak szybko urosłam i przybrałam na masie. Ale też już ich nie widać, ale te na brzuchu. I tak wydbałam o nie, sa już jasne, ale głębokie. NO ale co tu się dziwić byłam ogrooooomna. Wszyscy myśleli, że będe bliźnięta rodzić. No ale nic. Stało się, moja kosmetyczka zapraszała mnie na mikrodermabrazje na rozstępy, mówi że są całkiem niezłe efekty. Chyba się wybirę jak już będe w Rzeszowie na stałe. Na pewno się wybiorę :D. A dzisiaj jakaś ta pogoda paskudna, niby zimno ale pada deszcz zamiast śniegu. Chyba nie wyjdziemy na spacer. A chciałam iść do sklepu. No nic pewnie zapakuje Mikiego w chustę i pójdziemy, bo chciałam mu kupić gryzak: http://www.allegro.pl/item522508288_gryzak_baby_safe_feeder_bezpieczne_karmienie.html może tak przekonam go bardziej do warzyw. No nic trudno. Na dodatek mam jutro egzamin a tak mi sie nie chce nic czytać na niego, że szok. Troche tego jest, no nic będziemy sie z Mikołajem uczyć. Muszę na piątek też poprawić swoją ankietę :). Bo muszę coś na seminarium zanieść. A teraz siedzę, piję kawę, pranie się pierze, Miki śpi. :D Potem będziemy sprzątać i się uczyć :).
  24. Ja właśnie też mam taką nadzieję. Owszem dla męża zakładam takie fatałaszki, w sumie przed ciążą tego nie robiłam, troche się bardziej kobieco poczułam po chyba, ale z drugiej strony tak strasznie się wstydzę. Chociaż mam wrażenie, a raczej sobie wmawiam, że ta bielizna odrwaca uwagę. Ostatnio sobie ładną kupiłam :D
  25. Ja też wołam Flamasterkę :D Anabanana, ja też taka byłam. Ale kurcze, to co mi się zrobiło z ciałem po ciązy to jakiś dramat. Niby słyszę, że super wyglądam, że bla bla bla. Ale ja się czuję okropnie gdy widzę ten poorany brzuch. Gdy mąż mnie dotyka mam ochotę schować się w najciemniejszą dziurę żeby tego nie widział i nie czulł. Czuję się paskudnie z tym. Ważę wg mnie dużo do wzrostu, 71 przy wzroście 168. Strasznie dużo. Poza tym mam małe piersi, i ipa. Wyglądam koszmarnie wg mnie. To tak nago, bo ciuchami mogłabym przykryć. Bo nagość da się ukryć i z tym sobie radzę, fajnymi ciuchami, makijażem, fryzurą, itd Dbaniem o siebie. Ale jak się rozbiorę to czuję się paskudnie. A co do twojego wyglądałaś bosko i pewnie teraz też tak jest, ja np lubię jak dziewczyna nie jest taka mega szczupła. Superrr, i życzę ci powrotu pełnego do takiej formy.
×