okokokokokokoko

http://www.90n.pl/sklep/product/p/627/espiro,active.html#

O samoocenie to można gadać i gadać. Mdli mnie jak widze swoją twarz rano w lustrze, wstyd mi przed samą sobą jak widze swoje ciało. Paskudny zwis, okropne rozstępy. Straszne. Na derpesje brałam Zomiren i Asentrę. Podzialało. Tyle, że ja miałam jeszcze akcje takie, że miałam napady lęku. nadal czasem mam, ale staram się padnować nad tym. Co do wózka ja juz pokazywałam spacerówkę jaką kupiliśmy taką: http://www.allegro.pl/item526290828_wozek_dzieciecy_baby_design_espiro_active.html

Malir jak ci to poprawi nastrój to ja też czasem się zastanawiam, czy jestem całkiem normalna, wrzeszczę krzyczę, mówie różne niepotrzebne rzeczy. kiedyś potrafiłam zniszczyć wszystko dookoła siebie. Teraz się troche opanowałam, chociaż czasem zastanawiam sie kiedy mojemu męzowi puszczą nerwy. Prawa w Polsce nie zmienisz, jest jakie jest. A to że znajdują się w nim bzdury, to niech się zajmie tym ktoś wyżej. Jestem pewna, że nie jesteś do d... A co do olewania rodziców i radzenia sobie samemu. Wiem, że jest trudno, bo my też radzimy sobie sami. Ale pomyśl o tym, że nikt ci się nie wtrąca. Żyjecie jak chcecie, wasze dziecko będzie wychowywane tak jak uważacie za stosowne i nikomu nie będziecie musieli się z tego tłumaczyć. Myślę, że z tego wyjdą same plusy. A do specjalisty bym się i tak udała. Myślę, że rozmowa z kimś calkiem obcym, kimś kto nakieruje na pewno powinna coś pomóc :).

Bromba ja dzięki antydepresantom zaczęłam żyć i powróciłam do formy. Widać zależy kto co bierze.

Ja daję kaszkę ryżową na drugie śniadanie, wypróbowałam już wszystkie smaki po 4 miesiącu, czyli morelową, malinową, jabłkową i bananową. Zdecydowanie wygrała morelowa, potem bananowa, malinowa i jabłkowa na tym samym miejscu. A teraz pije to R i poszło w końcu przez ten smoczek. Będe tylko musiała uważać, jak zacznie zmieniać się jakość tego lateksu, jak sie zacznie złużywać

Dziewczyny jak myślicie kiedy zacząć odzwyczajać od smoka? Właśnie chyba zacznę.

Ale to masz smoczki trójprzepływowe :D. Ja nie daję mu kaszki przez butle. Mam mleko R i to chciałam dać. No ale przez zwykłe nie leci, nawet przez 4. Powiedziałm pitolę, nie kupuję nowych smoczków i wycięłam dziurkę. Zobaczymy.

Julka ja też tak spisywałam i chyba musze znów zacząć. Dramat pieniądze mi się rozchodzą jak woda. Dzisiaj masło, mleko, jaja, jakieś mięso, do tego warzywa i 50 zł nie moje. To samo w niedziele jak kupowałam słoiczki 50 zł wydałam. Jak idę do Rossmana, to kilka pudełek mleka, coś do kąpieli, jakiś szampon 100 nie ma. Dramat. Pensje nie rosną a ceny niestety tak. Wycięłam dziurę w tym smoczku nr. 4 zobaczymy czy przejdzie to mleko R. Karusia co jutro tworzysz?

Bromba no bardzo mi miło, bo wszyscy mówią, że do męża. Nie do mnie :D

JUlka ja w takie gadanie nie wierzę. A co przedstawiciel handlowy ma do produkcji masła? To tak jak sperma w szejkach w mc donalds lub inne cuda.

Hmmm nie powiem ci, bo zależy jakie jest. Ważne żeby było dużo masła w maśle a nie jakiś fix. Poza tym wg mnie z maslem jest lepsze, daję naprawdę odrobinę, oliwa ma dla mnie za specficzny smak.

Myślisz, że ja nie wiem o tym, że staciłam pieniądze? Jak szłam na uczelnię to byłam idealistką. Przecież to uczelnia jak każda inna, przecież ja się będę uczyła. A potem plułam sobie w brodę, że nie przeniosłam się na lic, tylko ciągnęłam te jednolite mgr. Dramat. Z roku na rok coraz większa krowa dojna. Do żadnych praw nie da się dojść. Walcząc, cały rok się stawia i nic.

Dziwczyny szalejecie. Tak szybko odpowiem tobie Jula, ja daje oliwę z oliwek lub naprawdę dobre masło. Marchewkę gotuję, ale daję gotowaną z ziemniakami i odrobiną pietruszki. jabłko ścieram i daje albo dwa same, albo jedno i do tego słoiczek w innym smaku :). Tak eby mu się nie znudziło. Dzisiaj dałam mu zupkę z indykiem, smakowało mu nawet. Co do uczelni hmmm ja się wypowiem o mojej. U mnie mają chyba nakaz oblewania, bo 50 % oblanych na egzaminie to norma. Potem poprawki na nich to samo. Także nie wiem o co chodzi. Średnio każdy ma po przynajmniej dwie poprawki na semestr. Nawet teraz pod koniec studiów trzęsiemy gaciami, ze nas pooblewają, bo jeśli w sesji letniej obleją, to nie możemy mieć absolutorium, co się wiąrze z egzaminem magisterskim, do którego nie będziemy mogli podejść. Ale to moja uczelnia. Oczywiście nic się w niej nie nauczyłam, jak twierdzą inny. No bo przecież zdaję bo płacę. Ja właśnie jestem oblewana bo płacę, bo dostają dodatkową kasę. A większść pozytywnych ocen z egzaminów to 3. No bo skoro jest tak zawyżona punktacja, no to nie wiem jak to jest. Do tego nie raz udało nam sie udowodnić, że nawet nie sprawdzali prac, tylko oblewali na ilość. Swoją drogą ucząc się przedmiotu po raz kolejny zostaje coś w głowie. Ale i tak wszyscy wiedzą lepiej, co potrafię i co mam w głowie. Zaczynam mieć dość matek z dziećmi. Mówię o tych na żywo. Jeszcze raz jedna z drugą będą mi opowiadały jakie kupska robią ich dzieci i jakie to one są super hiper mega, liczą całki i zmieniają sobie pieluchy w wieku 4-5 miesiący to puszcze pawia.

Wiesz co Miki tez ma bardzo dużo z HM, jakoś lubię te ciuszki, jakościowo i w ogóle. Ae zauważyłam, że w PL mają zaniżoną rozmiarówkę. Miki ma 75 cm ale w 68 wchodzi :D. Heheheh ale coraz oporniej :D. Natomiast jeśli chodzi o 5-10-5 to naprawdę. Oni mają ładne ciuszki, ale np. w ogrodniczkach od razu poodpadały mi napy, miki ma takie farmerki, one są wklejane niestety. W śpioszkach wszystko jest za duże, a jedna nogawka, ta na której są napy jest nie wiem z jakiego powodu dużo ciaśniejsza i się rozłazi, mimo że druga jest luźna. Kilka rzeczy mi się zbiegło. No ale nie przewidzisz. Np. z HM nic mi się nie stało, to samo C&A, Reserved też mimo bardzo żywych kolorów nie spierają się. Z HM byłam tylko b. niezadowolona z pólśpiochów i takich bawełnianych rzeczy z tej serii mini. http://www.allegro.pl/item524497708_h_m_polspioszki_2_pak_56_62_j_nowe.html

Aha no to może, ale raczej mimo wszystko bym nie zastępowała nawet ze wzgldu, żeby nie przesadzić ze składnikami odżywczymi i nie obciążać za bardzo brzuszka.

No ja kombinezon mam ten co jest na NK. Ten śpiworek wydaje sie grubym ale ja nie daje koca, bo i tak zaraz jest na głowie, albo w nogach, także nie ma sensu. poza tym Miki podróżuje po łózku jak śpi, i tylko śpiworek się sprawdza. A co do ciuchów z %-10-15, wątpię w ich jakość. Są jakoś kijowo wymierzone, poza tym odpadają napy, kurczą się. Pomjam ten śpiworek. Ale musze kupić już nowy. A Miki nosi 68 chociaż zaczyna być małe.

Sikorka, popatrz na opakowanie 1, wszystko przez te zmienione normy. Ja bym jednak nie dawała, na każde karmienim, żeby się nie zrobił grubasek.

Teraz ma taki http://sklep.51015kids.eu/?asort=761&kolor=1002 ale chcialam mu kupić własnie ten :).

Kurcze ja chcę własnie ten tylko nawet 12-18 miesięcy. Super by było. normalnie one około 50 zł kosztują. To lecę w sobotę do Tesco.

Julka Fifi jest po prostu boski :D. Podobny rzeczywiście. Mały ma ten śpiworek z Cheerokee? Fajny jest? Bo planuję kupić, bo z tego co ma juz wyrasta. Anabananana jako zazdrosnia wydrapałabym ci oczy za to ciało. Boskieeeeeeeeeee. Cudneeeee :D. To są zdjęcia teraz robione po ciąży? Moniś śliczne dzieciaki :D. W ogóle jeszcze raz powtarzam boskie te wszystkie dzieciaki są. Widzę, że się sierpniówkom udało :D. A co do Mikiego to tak poważnie to Julka jest tak jak u Ciebie jak oglądałam zdjęcia mojego męża jak miał 5-6 miesięcy to tak jak mój Miki :D

Bromba, ja to kwaśnego nie piłam już X lat, za to piję kefir :D. Do ziemniaczków :D. Pieczonych mniam, albo ugotowanych tylko, same bez niczego i kefir. :D Jula mam mogę się podzielić :D.

A ja nie lubię smalcu, ale za to lubię ogórki kiszone i pajdy chleba takiego wiejskiego z serem i cebulką. Dają takie w Chłopskim Jadle, tak mi się skojarzyło z tym smalcem. Bo dają też smalec :)., A ja bym wsunęła ziemniaków opiekanych :D. Kocham ziemniaki. Jestem fanką ziemniaków :D.

Bromba moja droga, ja jestem abstynentem, co wg mojego taty łączy się z tym, że jestem konfidentem :D. Ale zjadłam fajowego piernika i wsunęłabym jakąś kromkę :D Zaraz męża zmolestuje żeby mi zrobił. Ale się wysiliłam :D. hehehe juz dano nic nie pisałam. :D Pomijając mgr. A tutaj nagle trzeba się było wysilić i poszukac wiadomości :D

Ja właśnie tez nie wiem. :D Listonosza nie znam :D.

W ogóle te dzieciątka sa mega :D. Jak tak oglądam, to aż mi się wierzyć nie chce. Oglądam je jak bliskiej rodziny i cieszę się jak rosną. Bez kitu, tak was polubiłam i wasze kajtki też :D. A mąż tak ma, w sumie to wina uczulenia, że ma wrażliwą skórę i goli się rzadziej, ja tez lubię takiego niedzwiedzia trochę :D. A Miki wiadomo, że śmieszek, na tym zdjęciu coś chyba chciał powiedzieć :D.