Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

okokokokokokoko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez okokokokokokoko

  1. Jejku prawie kończę. Jeszcze podsumowanie. :D I konieć mog się obijać
  2. Bardzo mi się podobała ta lektura. Ale patrz jak duzo ludzi robi tak jak ona. Dramat. Paktycznie każdy ma cos z Dulskiej.
  3. Jula dzięki bardzo :). Tego jeszcze nie widziałam :). Kurcze nie ma to jak sie w ostatnim momencie zbierać :D Na dodatek piszę dokładnie o ateistycznej etyce i moralności :).
  4. Tak czym innym jest etyka czym innym moralność. Ale piszę pracę o etyce i moralności :D. Anabanana :D hehehehe nie jest tak źle jak ci się wydaje :d
  5. oki dzięki :D. Kotoś jeszcze :D. Halo laseczki może mała burza mózgów. Co wam się kojarzy z etyka, moralnością. Dowolne skojarzenia.
  6. A mój wcale. Zrobił to raz może dwa, a tak to nic. Malir dzięki. Dziewczyny pomóżcie :D Dajcie mi postawy etyczne jakimi kierujecie się w życiu :D.
  7. Kurde no, no to życze powodzenia :). Jula ja staram się tym nie przejmować, ale mnie szlag trafia. Mówię kiedyś mojej koleżance, jestem szczęśliwa, mam dziecko, mam super męża. Na razie też nie musze pracować bo nas stać na życie. Planuje następne studia. Mówię, że za 1000 zł to ja nie planuje podejmować pracy, a ona do mnie, to co tobie się wydaje, że więcej bedziesz zarabiać. Przecież jesteś nikim. Poza tym w tym kraju nie można więcej zarobić. Ja mówię to idź dalej do szkoły, zmień prace jak ci źle (narzekała że ma lipę w pracy). Szukaj, jesteś młoda, nie przyrosła ci d.. do tego stanowiska. Na co ona przecież tu się nie da rozwijać, gdzie ja pójdę, co zrobię. Nosz k.,... naprawdę niedziwię się, że ci ludzię są nieszczęsliwi. Ja też bym była. Poza tym brak szacunku dla stanowisk innych niż twoje., Dramat. Pamietam z jaką pogardą patrzono na mnie jak mówiłam, ze pracuję na kasie w hipermarkecie. No jak można się tak upodlić. Ale źle że myślę inaczej, bo powinnam usiąść i plakać. A ja wiem, że mogę więcej. I zrobię wszystko by być dalej szczęsliwą. A to ludzi denerwuje. Drażni. A myślenie ludzi, że po porodzie jestem kurą, głupią babą, kjtóra nic nie wie, w niczym si nie orientuje ma siano w glowie, chyba się przyzywaczaję :D. Jejku chyba nie skończę tej pracy. Mam dwie strony. Nie ejst źle :D. Kurde no, a z tym stażem pracy i stanowiskiem to owszem. Najbardziej bawią mnie ogłoszenia, młody do 30 z conajmniej 8 lat pracy na podobnym stanowiski :D hehehe, wykształcony do tego, i wiele innych :D. Gdzie ci ludzie mają to robić? Na dodatek śmiesznie niska pensja :D.
  8. Ja też jestem utrzymanką, młodą siksą bez perspektyw. Mam gorzej wg nich, a ich wkur... jak mówię, że jestem szczęśliwa, że mam się dobrze. Bo w tym kraju w dobrym tonie jest narzekać, mówić stara bida, kiepsko, znowu źle. A jak ktoś mówi, że jest szczęśliwy, że jest mu dobrze, to znaczy że trzeba go zgnieść, zepsuć humor, zaniżyć samopoczucie, bo przecież nie może mieć lepiej niż ja.
  9. Julka bo trochę tak jest, ale z drugiej strony wcale nie szanuje się osób studiujących zaocznie i prywatnie. Oczywiście wg studentów, oczyuwiście nie wszystkich, szkół panstwowych. Nie ważne, że mamy tą samą kadrę, nie ważne, że jak ktoś chce to będzie sie uczył i tu i tu, to samo z olewactwem itd. Ale nikogo to nie obchodzi. Płacę i już. jestem nikim. A z drugiej strony zastanawiam się po jakiego ch... ja kończę wyższą uczelnie i planuję iść dalej, dalej się kształcić, gdzie widzę, ze w tym kraju wiedza niewiele znaczy. Większość moich znajomych po studiach wyższych zarabia g... nie są poważani. A ci, którzy albo pokończyli zawodówki, technika, matury nie mają, paniska wielkie. I potem taki narzeka, no jak dlaczego ja mam zarabiać 3000 za tyle to mi się z łóżka nie chce wstawać. Szok. Ja ograniczyłam grono znajomych już dawno. I wiem jedno, że ludziom nie wolno ufać.
  10. Hehehe, wiesz co Julka tym to się już wcale nie przejmuj, to też słyszałam wiele razy :D. Ja też mam fotki dwie albo trzy Mikiego. Toż nic innego z nas nie ma jak debilki, ograniczone umysłowo idiotki, które już nic w życiu nie osiągną. Ja kiedyś usłyszałam, że po prywatnej uczelni na dodatek z dzieckiem to ona na pewno by nie przyjeła bo to nie jest pracownik, tylko idiotka która zaplacila sobie za tytul i na doatek była na tyle głupia by sobie dziecko zrobić zanim rozpoczęła pracę zawodową.
  11. Julka mój mąż też mówi o dzieciach kolejnych a raczej o dziecku. A ja mówię nie. I próbuję nakręcać na inną formę rodzicielstwa.
  12. Julka wiesz co, ja miałam to wczoraj. Mnie wszyscy traktują jak półmózga, bo kim może być kobieta która urodziła dziecko, na dodatek nierób, który g... w swoim życiu osiągnął. Nie raz słyszałam takie teksty jak ty. Chyba trzeba się uodpornić.
  13. Kurde no, weż sobie coś przeciwbólowego i przeciwzapalnego np metafen. Posmaruj ketopromem albo innym czymś.
  14. Lasencje siedzę i dumam nad tą pracą. Nie chce mi się jak fiks i na dodatek nie wiem od czego zacząć. Czytam kolejny artykuł i nic. :D. Miki zjadł w końcu moją zupę, bo od kilku dni nie chciał, ogólnie nie chciał warzyw. A dzisiaj pozwoliłam mu pogrzebać w talerzu, sam wsadzał sobie do buzi na łyżeczkę otwierał buzię. No pieknie, tylko wszystko dookoła w marchewce z ziemniakiem i pietruszką :D. Malir, wiesz co ja jestem pewna, że on się od tego odzwyczaji, jeśli dajesz sztuczne, to może próbuj mu dawać smoczek, niech idzie dalej spać. U nas Miki w sumie ze dwa trzy miesiące już przesypia noce, ale z miesiąc śpi do 7-8. Wcześniej budził się o 6 i trzeba było tulić w łóżku. Do teraz tak jest :D, że jeszcze rano się tulimy :D.
  15. Cześć dziewczyny. Ja już w domu, mały śpi. W sumie byli na spacerze także dosypia w wózku. Ja pitole muszę napisać pracę na jutro a nie mam weny :D. A w czwartek pierwszy egzamin. O wadze mi nawet nie mówcie, ważyłam kiedyś 52 i byłam super mega, potem super wagą było 62. Przed ciążą ważyłam 66 przy wzroście 170. Teraz waże 71 :(. Zaznaczam, że przed ciążą a raczej ślubem schudłam ponad 10 kg, dlatego to 66 to tak bym chciała ważyć :). BYłam super, a teraz mega słoń. Taka gruszka, małe cycki duży tyłek i biodra. Podziwiam was, że chcecie kolejne dziecko. Ja nadal mówie nie i coraz poważniej zastanawiam się nad adopcją kiedyś. Yennefer (bardzo mi sie nick dobrze kojaży, tak z młodością i Sapkowskim :D.). Ja nienawidzę książek o wojnie, ogólnie raczej kiepsko u mnie z historią, jakoś nie potrafie się przełamać. Cooka czytałam, jakoś średnio mi sie podoba, Cobena lubie, tak samo Browna, chociąż ten drugi wg mnie lekko przereklamowany. Ja uwielbiam też Kinga i Mastertona. Do wlosów używam kosmetyków Lorea\'l w sumie jestem z nich najbardziej zadowolona. Do tego jeszte też ta maska WAX. Do ciała używam balsamu brązującego z Johnsona + codziennie rano krem wyszczplający na zmianę z antycelulitowym z Avon, jak dla mmnie rewelacja. Do twarzy używałam Soraya, ale zniszczyło mi tylko buzię. Tak samo jestem bardzo niezadowolona z Vichy niby powinno być dla alergików, a tylko odrobina wystarczy i robie się purpurowa, wszystko mnie piecze i pali. Teraz używam Eris, czasami Dermiki. Dermikę mogę ci polecić z czystym sumieniem. Moja mama używa, ja i jest super. Anabanana, bardzo mi miło, że tak piszesz o moich chłopakach :D, aż urosłam z dumy :D. Malir, no to gratulację, może i mój Miki się zbierze, bo normalnie sama mu te zęby wprawie :D. Hehehe taki czasami marudny jest. Do tego nauczył się tak miauczeć jak kot, zamiast płakać i potrafi tak co chwile, co mu się nie podoba to miauczy :D. Eudaimonia, ja z Bephantenu nie bylam zadowolona, za to super Alantan i Linomag, chyba ten drugi najlepszy. Oliwką nie smaruję go, bo miał jeszcze gorszą skórę po jakimś czasie. Teraz smaruje go maścią witaminową. Taka najzwyklejszą. Co do hormonów i tarczycy, to najlepiej jak skontaktujesz się z lekarzem. Bo tu chodzi raczej o połączenie leków które możesz brać. Tych na tarczycę i tych anty. Jedne mogą powodować zaburzenia w działaniu drugich. Zwykła kobieto polecam ci Tracy Hogg, naprawdę pomaga.
  16. Na jednym możecie zobaczyć nowy fryz. I na NK dałam nowe zdjęcie, tam też jest fryzurka i kolor :).
  17. Poszły zdjęcia, beznadziejne bo robione przeze mnie i jedno to wspólne przez takiego malucha. Zaraz może zgram z aparatu męża.
  18. Nie godzę się. Dogadalismy się a ja mam przerwę w prasowaniu. Nogi mi w du... właża. A musze znaleść jeszcze w necie, czy jest cos na temat mojej pracy na wtorek, no i muszę zamówić na Allegro torbę i skina na laptopa. Zryczałam się. dajcie spokój, ja to jednak durna jestem. A takie poczucie niższości przeze mnie przemawia, że hej. A k... zrobię doktorat to mi sie może poprawi.
  19. A ja się dalej do męża nie odzywam :D. Ciekawe czy mnie przeprosi :D.
  20. W sum ie jakby nie patrzeć, jogurty w diecie dziecka pojawiają się po 6 miesiącu. Jeszcze dwa tygodnie i Miśka będzie tyle miała :D.
  21. Ja ogólnie Jogurty smakowe hmmm też czasami jednak piję. :D Przyznaję się :D. Ale wiecie co ja do momentu byłam szczupła, potem musiałam walczyć o wagę. U mnie rodzice mają problem z wagą. Niby od strony męża nie. Ale wolę dmuchać na zimne. W sumie ja swojej diety nie uważam za złą. Mimo, że zdarzy nam sie raz na jakiś czas pizza, słodycze itd. Chodzi mi o to, żeby nie popadać w skrajność. Chyba się juz zamotałam. Ogólnie zasady mam teraz takie. Nie przesadzać z przyśpieszaniem, nie dawać cukru, nie solić, ograniczyć chemię. Karusia, jutro nie wiem jak będzie. Bo mam rano na uczelnie, a potem miałam iść na kawę na chwilę z dziewczynami, pewnie pierwszy raz sama po porodzie i pewnie ostatni w takim gronie. Także zobaczę czy sie jutro zbierzemy. Jeśli nie to wpadnę :).
  22. Moja zupa też ma kostki. Jeszcze chwilę a będziemy się przestawiać na zupy bez nich, żeby potem Miki mógł jeść to co my.
  23. Julka ja cię popieram. Zaznaczam też, że nie chcę nikogo urazić, bo każdy wie co dla jego dziecka jest najlepsze i pełen szacun dla wszystkich. Jednak ja swojemu dziecku póki mogę to oszczędzę soli, cukru itd. Oczywiście póki będzie chcial jeść to co mu dam to prosze bardzo. Smak potraw mozna zmieniać na różne sposoby. Jeśli chodzi o cukier to mówię tutaj o cukierkach, jogurtach, danonkach i innych. Jestem przeciwniczką takich rzeczy, głównie dlatego, że sama uważam, że w smaku to nie przypomina twarożku z owocami. Paskudne chemiczne mączne coś. Dlaczego mam dawać dziecku skoro sama bym tego nie zjadła. Jak przyjdzie czas to zrobie mu twarożek z owocami i jogurtem. Bez dodatku cukru, stabilizatorów, utrwalaczy i innych. To samo tyczy sie fast foodów. Nie uchronię go przed tym, ale uważam, że dawanie dzieciom takich rzeczy nie jest dobrym pomysłem. Pomijam tez w ogóle mówienie, że kiedyś jedli i było dobrze, owszem ale też borykają się z nowotworami żołądka, przewodu pokarmowego, osteoporozą otyłością. Zaznaczam również, że otyłość zaczyna byc choroba cywilizacyjną. Kiedyś dawało się twaróg, inne mleko, inne zupy, robiło się inne jedzenie niż teraz Chciałabym żeby moje dziecko tego uniknęło. Nie wiem czy mi sie uda. Ale zrobię co mogę by nauczyć go postaw żywieniowych. Wiem, że zje kiedyś danonka, chrupki itd. Ale chciaąłbym żeby wyrobił sobie smak i wiedział, czy tego chce czy nie.
  24. Mikołaj robił twardszą im więcej mleka tym bardziej. Aż w końcu doszło do tego do czego doszło.
  25. Cześc laseczki. Dom już prawie ogarnęłam, musze przysiąść i napisać pracę z etyki. Ale mi się nie chce, dramat. Byliśmy na spacerze, mąż poszedł na spacer dalej a ja zrobiłamz akupy sloiczkowe, zakupiłam ich mnóstwo, bo moje dziecie odmawia jedzenia moich potraw. Zobaczę jakie mieska mu smakują, bo królik to średnio i będe gotować. A dzisiaj zjadł jagnięcinę z jaglana i był bardzo zadowolony. Teraz wsunął 2 jabłka i wygląda na szczęśliwego. A mnie zaraz czeka góra prania :D. Poza tym coś dzisiaj z mężem mamy nie tak. Ale mnie wkurzyl. Bajka no nic musimy się dogadać, ale na razie pierwszy raz nie wyciągnę ręki pierwsza. Nie odzywam się pierwszy raz. Anabanana, myśmy na imprezę WOŚP nie poszli, ale po drodze wspomogliśmy parę puszek :D. _Chimerka_ to jest bez recepty, ja się też na Vigantolu chowałam. Jest Cebion, to wit C i jest Cebion Multi i to jest taka multiwitamina, małemu smakuje bo ma taki pomarańczowo kwaskowy smak. Co do mleka dawałam NAN Active 1, po czym stwierdziłam że przejdę na NAN 2 zwykłe. Nie ukrywam, że przeważyła cena. Nan Active kosztuje około 20 zł puszka a zwykły 10 zł pudelko. Przechodziłam z jednego na drugie tak jak pisałam, czyli najpierw jedno mleko zastępowałam, potem dwa itd. ale w momencie kiedy Miki pił już tylko zwykły NAN 2 zaczęły się te rewoulcje z brzuszkiem i kupami. I w momencie zmieniłam na Bebiko, minęło jak ręką odjął. Karusia kiedy na spacer, ostatnio miałam dla Ciebie książki i coś dla siostry :D. Także muszę to przytaszczyć następnym razem :D
×