okokokokokokoko

Anabanana ja was rozumiem :D Naprawdę. A nie zastanawiałyście się nad nianią, tak nawet na 3-4 godziny tygodnowo żeby wyjść z domu, odsapnąć. Naprawdę ja dzięki temu przynajmniej trochę zaczęłam żyć. Nie ma tu moich rodziców, męża rodziców, po urodzeniu dziecka ze znajomymi też lipa. I wszędzie z dzieckiem.

Brombabomba ja bym ci pasemka strzeliła :). To namawiaj dziadków. Ogólnie mi się misiaczek podoba. Ja mam żółwia. Dziewczyny nie spać :D. Bo mi się nudzi :). Hehehe w końcu chwila spokoju. Robię prasówkę :). Karusia jak jutro?

Wiesz, ona się super sprawdzała na początku, jak leżał sam w łóżeczku, słuchał. Uspokajał się. Ale powiem ci, że moje zdanie jest mocno subjektywne, ponieważ moje dziecko od samego początku było bardzo spokojne. Ale nadal jest fajną przytulanką, której czasem sobie posłucha. :). Także wiesz co szczerze to ładny gadżet, który na początku spełniał swoje zadanie. :). Brombabomba ja mam pałąk z SImby, kiedyś wam pokazywałam : Coś podobnego http://www.allegro.pl/item468862548_stojak_z_grzechotkami_zabawka_edukacyjna_simba.html. Kładę Mikołaja na kocyku. Zdecydowanie bardziej mu się podoba niż pałąk na leżaczku. Leżaczek też może być niedrogi, bardzo ułatwia zadanie. Jakbym miała wybrać pałąk a leżaczek to wybrałabym najtańszy, nawet używany leżaczek, dlatego że dzięki niemu mogę się spokojnie wykąpać, trochę rzeczy zrobić. Vanilka łatwo się zaplątać gorzej podociągać, ale to kwestia wprawy, ale naprawde super się nosi w niej dziecko, poza tym masz wolne ręce. Mogę polecić. i co ważne. Ciężar dziecka znacznie spada :) Bromba rozumiem cię, gdyby nie wyjście na uczelmie to już bym się całkiem załamała. Ale za to mam przyjemność słuchać jaka jestem wyrodna zostawiając dziecko. A mi się marzą zakupy na spokojnie, wyjscie (ide do teatru niedługo), kawa z koleżankami. Ale cóż

Ja mam leżaczek Fisher Price. Taki wielofunkcyjny. Dla dzieci chyba do 18 kg :). Testowane na takim dziecku, wszystko ok :). Jestem zadowolona. Małemu się podoba, pałąk spoko, chociaż najpierw byłam zdegustowana, że zabawki są z plastiku i jedna miękka, to taka pozytywka. Ale co do tego czy dziecku uda się ją włączyć mam wątpliwośći. Bo trzeba naprawdę mocno pociągnąć i w odpowiedni sposób. Ja teraz zastanawiam się nad matą edukacyjną. I stwierdzam, że jestem d... Bo jak były w promocji to nie kupiłam a teraz są dużo droższe. A chciałam kupić Fisher Price Rain forest.

halo :) dzień dobry :)

Ja na razie zrzucam na jesień. Bo na jesień zawsze zrzucałam bardziej futro :D. Hehehehe, ale zobaczymy, jak dalej będą wypadać to sobie zaaplikuje kilka razy maseczkę.

Esab u mnie mogło być tak szybko dlatego, że zaczęłam brać Cerazette a potem odstawiłam bo lekarz kazał i założyłam spiralę co wzmocniło skutek odstawienia tabletek. Za prawdziwą pierwszą miesiączkę uznaję tą co teraz jest czyli od około 23 października. Czyli prawie 3 miesiące po porodzie.

Mikołaj w sumie nie odczuł zmiany czasu. Teraz się kąpie a ja piszę pracę :D.

Cześć laski. Miałam z Karusią udane zakupy :). Kupiłam Mikołjaowi śpiworek do spania i komplet świąteczny :). No i 4 puchy mleka :) Teraz czekam na męża, muszę coś wykombinować na obiad. Chyba będzie pieczarkowa. :). A jutro kurczak z papryką i śmietanką :). Wczoraj do 1 siedziałam nad tą pracą i zostało mi ejszcze trochę dzisiaj. Ale mi się nie chce. LadyMia u nas też bella happy, są d d... Dobrze że miałam małe opakowanie. I szybko do lekarza. Pliszka weź wszystko. Gunia kupka jest zielona dlatego, że NAN jest dodatkowo wzbogacany w żelazo i dziecki mają po nim zielone kupki. Ja też karmię nanaem i mnie to martwiło. Kupy są raz na dwa dni. Jeśli nie ma zaparć to wszystko jest ok. A co do mleka od 6 miesiąca. Wynika to z tego, że według who zaleca się karmienie przynajmniej do 6 miesiąca życia i dlatego mleko początkowe jest od 6. Ja planuję przejść na 2 po 4 miesiącu. Tak jak to było.

Halo Halo. Właśnie kończę pisać pracę o spędzaniu wolnego czasu z dziećmi :D. I jestem na etapie oglądania galerii sztuki i muzum w internecie. :D. Hehehe. Zmęczona jestem jak cholera. Nie wiem dlaczego. Nie powinnam, okres już mi się kończy, także się bardzo cieszę. Pierwszy taki prawdziwy po porodzie. Heh :) Byliśmy dzisiaj na rynku, na kopcu :) W sumie aktywnie spędzony dzień. Teraz mąż robi przemeblowanie, a ja chwilę mam przerwę :) Karusia, zapraszam albo zróbmy sobie grupową w domu :D. Możemy jeszcze kogoś zaprosić. A gdzie dzisiaj byłaś? A wczoraj pokazywali na nas palcami :D. HEhehe w durnej galerii Kazimierz. :D Baba jedna do drugiej \"Patrz patrz jak ona nosi dziecko\" i pokazuje za chwile idzie facet z babą komentują. Dramat. Poziomka miałaś ogromne szczczęście. Wiadomo jak w naszym kraju jest z adopcją starszych dzieci. Z wiekiem szanse spadają do minimum. Kiedyś też myślałam o adopcji, teraz bardziej zastanawiam się nad byciem zawodową rodziną zastępczą. Z racji mojego wykształcenia. Zobaczę. Jednak to ogromne obciążenie psychiczne. Vanilka witaj :) Z noszeniem przodem jest tak, że trzeba to robić umiejętnie, Naturalna blodnyka wkleiła link do strony ja nosić maluszka. Ewitap coś o tym wiem :D Hehehe, że źle go położyłam, podniosłam, że mało mówię cociaż gadam prawie non stop, że nie bawię się z nim odpowiednio. Koszmar :D. Ale to chyba normalne. Zapytam was o cos kobietki- ja kompletów pościeli (wkładów) mam dwa i jak na razie nie używam. A poszewek mam dużo. Chyba z 5 kompletów. Ale też leżą nieużywane. Tylko prześcieradła z gumką idą w ruch i kocyki. Małe dziecko nie śpi na poduszce, kołderka też nie wiem, na razie jest kocyk i mały jest zadowolony. Co do baldachimu wg. mnie zbieracz kurzu i wygląd, nic więcej. Nie kupiłam. Ochraniacz miałam ale ściągnęłam. Bezsensowny zakup przynajmniej póki dzecko się nie przemieszcza.

Mikołaj dalej śpi na gryce. Mi powiedzieli w dwóch sklepach, że gryka to jest taka masująca, relaksująca i jak dziecko lubi, to może spać, bo ona mimo wszystko jest twarda. A kokos jest płaski. Jedni mówią od urodzenia kokos, inni odwrotnie. Mikołaj spł na kokosie od samego początku.

A i materac mam tej firmy, tylko że lux. Rózni się tym, że ma mniejsze te kieszonki. Ale jest b. faajny.

Ja jestem bardzo zadowolona. Jest bardzo ładnie wykończone, kolor się nie ściera, szczebelki są wyjmowane. Szuflada ma pokrywę. Nie psuje się. Szyflada jest na rolkach. Także wysuwa się ją bardzo łatwo. To pierwsze osobiście nie podoba mi się to wezgłowie, a to drugie spoko. Te Klupś i Drewex to praktycznie to samo. To drugie w teak na Allegro dostaniesz z materacem: Bardziej się opłaca: http://www.allegro.pl/item459694156_drewex_kuba_ii_teak_szuflada_mat_gryk_gratis_wawa.html

Ten koleś tak wywija tymi dzieciakami :D. Hehehe ja tak nadal nie umiem :D.

A rzeczywiście, a ta co ja mam to jest chyba nowsza. My się z Mikim nosimy jak na tym 2 zdjęciu. Strasznie się ludzie dziwnie patrzą na to :D. A on jest zachwycony.

Ja mam łóżeczko z szufladą. Jestem zadowolona, bo chowam sobie tam różne rzeczy. Nie pościel, ale np chusteczki, jakieś prześcieradła ręczkini. Kurzy się trochę. Ale to akurat nie problem. A mam takie: http://www.allegro.pl/item465743492_lozeczko_kuba_ii_orzech_szuflada_drewex_bonusy.html Są tańsze, bo to jest akurat w kolorze jaki ja brałam. Sosna jest prawie 100 tańsza.

Naturalna, można ale tak jak mówisz w odpowiedniej pozycji. Pliszka zawsze można w niej zaszczepić pasję :). A jak nie to przerobić konie na kucyki POny :D Plecam wam książkę P.Zawitkowskiego "Co nieco o rozwoju dziecka"/ Super pokazuje jak poprawnie nosić, przodem tyłem na boku, na leżąco, na brzuszku. Jak pielęgnować by nie robić krzywdy itd. Do książki jest 3 godzinna płyta w ktrej jest wszystko dokłądnie opisane. A jutro Miki w chustę a my idziemy do galerii albo do muzeum.

Naturalna blondynka, jeśli przegapiłam to przepraszam. Bo to były linki? A co do nosidła to fakt, chyba, że ma podparcie dla głowy, ale jest w pozycji pionowej a w chuście jednak jest jak żabka z dobrze wygiętym kręgosłupem. Mi np Mikołaj denerwuje się jak noszę go na płasko. Chyba że niosę go tak jakby bokiem, że widzi świat.

Ja tworzę wizję pokoju Mikołaja. Mój mąż będzie go malował i robił część rzeczy. Chcę pokój w stylu zaczarowany las. Z drzewem i konarem z którego będzie zwisała chuśtawka. Mam już wstępne projekty :).

Anabanana mogę ci potowarzyszć, bo czekam na męża. Wszyscy śpią. A ja szukam w internecie i śmieję się z laski której dziecko robiło kupę makiem, po tym jak ona zjadła makowiec.

Anabanana zdecydowanie tak. Ja tak samo nie chowam urazy do innych. Tylko do tej jednej osoby i życze jak najgorzej. Może to okrutne.

A propo udawania zwierzątek. Durna matka, chciała pokazać Mikołajowi jak robi Owieczka i inne zwierzątka. Wszystkie się podobały pomijając ową owieczkę. Jak zaczęłam beczeć, to tak zaczął płakać, tak się zanosić. Biedy. Matka wystraszyła.

A co do filmów polecam wam Pułapka . Boski film. Jak kat staje się ofiarą. Doskonały. Moim zdaniem inny od wszystkich, nie kładący nacisku na mega gwiazdy, super plenery i plany. A opierający się na grach międzyludzkich.

Pliszka, ja takich przykładów mogłabym mnożyć. Owy mężczyzna przez którego skończyłam na terapi, rozpowiadał jaka ze mnie wariatka itd. A sam nałogowiec, matka alkoholiczka która w d... miała jego rodzeństwo w tym jedną maleńką dziewczynkę, którą wzięła z domu dziecka. Rozwiedzona z ojcem. Ehhh. A jemu życzę, żeby się zamęczył w życiu.

Oglądałam K-PAX :D Super. Teraz mam włączony Labirynt Fauna, ale strasznie męczy i oglądam tylko kątem oka. Natomiast ręce już zatarłam na książkę. Uwielbiam czytać :D. Mam jeszcze tyle książek w domu których nie przeczytałam a kupuje cały czas nowe :D Bibioteczka to moje marzenie, które niedługo się spełni :).