Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

okokokokokokoko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez okokokokokokoko

  1. Karusia, a co do tego wypadku to nie słyszałam. Natomiast chyba z miesiąc temu czytałam na Onecie, że w Małopoolsce jakaś kobieta wyjeżdzała z garażu i najechała na swoje roczne dziecko. Zginęło. Dramat. Nie wiem czy było w foteliku, czy co :(.
  2. Karusia, chętnie bo ze mną też marnie. Jutro chyba jakiś polski film leci. Ja też całymi dniami sama. Nie mam na kogo liczyć. A czasem mam dość. Dlatego chcę tą chustę. Żeby mi było łatwiej. Dzisiaj znów się na małego denerwowałąm, a on biedny niczemu winny. Trzeba było dzwonić, to bym ci w czymś pomogła. To fakt to często baby, które wcale o siebie nie dbały, a ciąża a potem macierzyństwo stało się doskonałą wymówką by o siebie nie dbać. A potem lament bo ich chłop nie chce. Ale obwinianie całego świata o swój kijowy wygląd o swoje niepowodzenia. To nie moja bajka.
  3. Taaaa ofaraaaa. Szkoda gadać. Powiedziałam jej kilka prawd i chyba ją to ubodło bo się odwróciła i wyszła. Grrrr. Nie znosze takiego typu.
  4. Pliszka niestety. Ogólnie to hmmm nie ważne, bo może podczytać Hehehe. Mania prześladowcza mi się zaczyna. No ale cóż zrobić. To znajmowa, nie przyjaciółka. A znosić ją czasem muszę, chociaż od momentu kiedy urodziła dziecko coraz trudniej ją znieść. Ja ogólnie nie potrafię robić przykrości ludziom. Ale dzisiaj już nie wytrzymałam. Naprawdę trzeba mi zaleźć bardzo za skórę żebym była niemiła w stosunku do obcych.
  5. Głupie dziewcze. Nie chcę nikogo obrazić. Ale niektóre kobiety po porodzie sprowadzają siebie do roli Matki Polki. Paskudnie wyglądającej, zaniedbanej, często nieszczęśliwej, która całe swoje życie poświęca dziecku. Gubiąc gdzieś po drodze samą siebie. No i niech będzie. Jeśli taka ich wola. Zaczyna mnie jednak wkurzać, gdy owa kobieta ma do mnie pretensje, że mam na wszystko czas, że jestem zadbana, że interesują mnie jeszcze inne rzeczy poza kupą mojego dziecka. Obwinia mnie o to, że mam czas na książkę, gazetę na kąpiel itd. I robi wszystko by zrobić ze mnie podobną do siebie. No i te wurzuty o wszystko. Grrrrrrr. To tak po krótce, sprawa jest trochę bardziej zamotana, ale mniej więcej o to chodzi. A i nienawidzę, gdy ktoś w trakcie rozmowy odwraca się na pięcie i wychodzi naburmuszony. Trafia mnie wtedy szlag. Chciałam ją zwyczajnie kopnąć w d...
  6. Poza tym nastąpiły zmiany na kafe. Już nie trzeba się zgłaszać do administratorów w sprawie usunięcia posta. A co do usypiania my tak mamy po kąpieli. Wystarczy, że gaśnie światło.
  7. Pliszka pochwal się jak to wyczarowałaś, bo ja w sumie tak powiedzmy, że o stałych porach go usypiam. Jestem rodzicem chaotycznym.
  8. Hehehehe Julka dobre :D. A Miki zasnął w trakcie zabawy na kocu :D. Rozłożyłam mu w końcu taki pałąk do zabawy na kocu :D. Podobny do tego :D http://www.allegro.pl/item460823114_stojak_edukacyjny_baby_gym_firmy_simba_polecam.html i sobie biedny zasnął. :D Pierwszy raz mu go rozłożyłam i tak się zafascynował :D.
  9. Widzę właśnie, nawet poszukałam w poprawkach ustawy i nadal to samo. Hmmm teraz wyjdzie na moją mamę :D.
  10. Heloł dziewczyny. Limonka wskakuj w czern i dołącz do nas. Pliszka, moja mama mówi, że ta nystatyna jest nawet lepsza. A na odparzenia, też mi poleciła ten Tormentiol, hmm mówi, że do teraz używa się go na oddziałach noworodkowych. Hmmm także podobnie jak Limonki lekarz. Swoją drogą powiem ci, że co lekarz to opinia. To co poleciłaby moja mama inny lekarz absolutnie nie i odwrotnie. A co do nystatyny mówi, że mogą ci nie sprzedać bez recepty. A ja dzisiaj jestem taka wściekła, że szok. Pierwszy raz od dawna miałam ochotę dać komuś w pysk. Tak mnie koleżanka-matka- wkurzyła. Grrryyyy będe gryzła. A zamówiłam chustę taką :D. : http://www.sling.com.pl/sklep/?p=productsMore&iProduct=90&sName=chusta-nati-(marsylia,-standard) Tylko, że rozmiar maxi.
  11. Heheh Pliszka :D No ładnie :D. Ja jestem w Krakowie na pewno do końca lutego, potem pewnie zniknę, bo będe się przeprowadzać, ale raz na jakiś czas będe jeszcze zaglądać. Ja w sumie ostatnie dni ciąży ważyłam 86 a teraz ważę 73. Nie jest źle. Waga przed porodem 66 :(. Jeszcze 7 kg. Ale wam dziewczyny zazdroszczę. Myślałam, że więcej chuddnę. Ale tylko mi się wydawało.
  12. Ale tego krążka się nie wsadza do macicy. hmmm. Ja niestety nie mam kominka a mąż wieczorami pracuje w domu. Ale mu towarzyszę, czasem coś oglądniemy :) A w nocy hmmm :)
  13. No my też szczepienie, za około 2 tygodnie. MMR będe szczepić. U nas jest to chyba szczepienie obowiązkowe i z tego co mi wiadomo, nie ma osobnej szczepionki na każdą z nich. Ale to i tak szczepi się jak dziecko ma rok.
  14. No ja tez mam śpiocha w domu. :D Ja piję kawę. Na obiad mam schab ze śliwką w sumie z wczoraj :). Bo robiłą moja mama na przyjazd teściów i siostry męża. A ta macica ogólnie przeszkadza bardzo? Masz jakieś objawy na codzien? Hmmm Ja brałam przed ciążą Jasmin. A Cerazette wzięłam chyba 5-10 bo potem zdecydowałam się na spiralę. A co do Jasminelle, też mi lekarz proponował ze względu na niską zawartość hormonów. Nie chciało mi się kochac po tabletkach. A może implant albo zastrzyk? Też wygodna rzecz, albo namawiał mnie jeszcze na NuvaRing. To jest taki krążek który się wsadza na 21 dni do pochwy, i on działa jak plaster uwalniając powoli w ciągu tego czasu hormony. Wygodna sprawa.
  15. Hahaha, ja karmię tylko sztucznie :D I mam ten sam problem. Moja mama mówi, że to normalne więc się nie przejmuje. Potrafi nie robić dwa dni, czasem nawet trzy, ale jak już zrobi to wszystko brudne, głowa ręce nogi. Karusia się raz przekonała :D Jak go myła :D Hehehe. Jedno jest ważne, jeśli nie ma problemów ze zrobieniem kupy to wszystko jest ok :). Mój nie ma :D Także niech robi jak chce :D. A metoda na pieluchę jest jedna :D Jak widzę, że zaczyna robić, przytrzymuję ręką dodatkowo gumkę :D. Bo z Pampersów to non stop wylatywało, z Huggiesów tylko czasami :D. A co do pieluch na Mikiego są jeszcze dobre, te 5-9 w sumie ważyłam go, waży około 6,5 kg.
  16. Po prostu Julka jak miło, bo siedzę cały dzień sama, nie mam się do kogo odezwać. No sorry pogadałam sobie z ginekologiem :D. Żadnego rodzaju spirali nie możesz? Teraz są różne, najróżniejsze. Ja się bałam, ale po przeliczeniu, tabletki-spirala, wygrała spirala. A i wygoda. Mam tylko nadzieję, że jak wyciągnę to nie będzie jaj z kolejną ciążą (jeśli jednak się zdecyduje). Co do jedzenia to też ostatnio zaczyna jeść coraz częściej 180 ale niby na puszce jest tak napisane, ze tak powinno być. Najwięcej je po nocy, jak prześpi całą. Budzi się i krzyczy, że jest głodny :D. No ja bym też była po tak długim spaniu :D. Co do psychologa to mam mieszane uczucia, jeśli mąż radzi sobie lepiej to zrezygnuj. W swojej karierze trfiałam na różnych psychologów. Nawet na jedną taką mądrą, która przy depresji stwierdziła, że to okres dojrzewania i trzeba mnie zabrać do fryzjera i na zakupy. O zgrozo. Do jednej chodziłam ponad rok. Pomogła. A w Krakowie chodziłam tez do jednego, skutek marny, też bardziej pomógł mi mąż. A tak za spotkanie 100 zł wywalone w błoto. Poza tym strasznie się boję, tego że znów będe się czuła jak wariatka. Bo niestety ludzie mają problem z rozróżnieniem psychiatry od psychologa. Swoją drogą do psychiatry nie chodzą sami szaleńcy, ale w naszym szufladkowym kraju nie ma to znaczenia.
  17. Kurde, przyszłam i cisza. A zauważyłyście, że za miesiąc minie rok od założenia topiku. Jejku jak ten czas leci.
  18. Jak zawsze się spisałam. Powiem wam jeszcze, że dzwoniłam do swojego ginekologa. Bo kazał mi się zgłosić po następnej miesiączce od założenia spirali. Ale ta po założeniu trwała jeszcze 3 tygodnie. No i zaczęłam potem plamić, cały czas różowa wydzielina. Ale ogólnie powiedział, że spoko. Jak nie mam gorączki, żadnego bólu brzucha, upławów które nienajlepiej pachną (sorki za dosadność) to mam być spokojna. Wizytę mam za dwa tygodnie. Jak spiralka będzie na miejscu, to mogę zacząć się kochać bez prezerwatywy. Bleee. Nie znoszę ich. :D. A i teściowa hmm teście. Całkiem nieźle. Nie było dramatów. Chociaż swoje trzy grosze musiała dorzucić. Dlaczego Miki śpi w krótkim rampersie, dlaczego wyparzam mu butelki, a przecież mu jest zimno. No i jak nie urok to sraczka. Ostatnio wyliczaliśmy domowe finanse, staliśmy pięknie, mogliśmy odłożyć itd. A od jakiegoś tygodnia wszystko się sypie. Koleś od którego wynajmujemy mieszkanie podniósł czynsz, uciekło mam dodatkowe źródło dochodu, zepsuła mi się pralka, trzeba kupić akumulator do samochodu bo niestety zmarł śmiercią naturalną, ze starości. O i tyle. A MIki wsuwa coraz więcej mleka ;D. Heheh i wymyśliłam. Idzie do pracy na poczcie, będzie lizał znaczki :D. Dorobi sobie do mleka :D. Żartuję oczywiście, żeby nikt tego nie wziął na serio. A A bierze się to stąd, że moje kochane dziecię, zamiast wsadzać ręce do buzi i to co mu się nawinie, degustuję. Wylizuje wszystko co mu wpadnie w łapki, łącznie z łapkami. Krzywi się przy tym przecudownie. ;D. Ochraniacze na pasy zdecydowanie są najlepsze :).
  19. Hehehe dziewczyny widzę problemy z facetami :D. Kurde no, wiesz ja pamiętam jak ty pisałaś o tej zgubionej obrączce. Ehhh powiem ci, ze ja bym chyba zrezygnowała, jeżeli pomimo moich prób mąż dalej jest jaki jest. Szkoda tylko tak jak piszesz, że to był kościelny. Chociaż życzę ci tego żeby się jeszcze ułożyło. Jednak jedno jest pewne, nie warto być ze sobą tylko dla dziecka, bo prędzej czy później dziecko zobaczy, że z rodzicami jest coś nie tak. Lepiej być osobno a być dobrymi kumplami i cudownymi , niż wiecznie skłóconymi, w złych humorach, obrażonych na siebie, niezadowolonymi rodzicami. Dziecko to odczuje. Karusia kurcze, ta twoja mama to bez kitu ma jakiś problem pedofilka z ciebie :D Ale jaja :D. Ale jak widać jesteście szczęsliwi, nie rozumiem więc jaki problem. A na takiego chłopa co ci kuratora podesłał, też bym coś poszukała. Prawda taka, że na każdego da się coś znaleść. Anabananana ja policzyłam sprawę i za około 5 metrów dobrego materiału, bo tyle ma mieć chusta na mnie, zapłaciłabym około 300 zł. Czyli więcej niż za chustę. A co do męża może ma po prostu za dobrze, dlaczego wszystko jest na twojej głowie? _chimerka_ małego pełzaka masz w domu :D Rotunda dalej jest :). LAdyMia mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku. Może to rzeczywiście po jakiś antybiotykach? Nie wiem. Malir, ja myślę, że to była dobra decyzja i dobre posunięcie. Ja nie mogę narzekać na swojego męża. Przed ślubem mieszkaliśmy ze sobą 2,5 roku. Niby nie tak długo. Ale w ciągu tego czasu spotkaliśmy się z takim obrotem sprawy jak niejedne stare małżeństwa. Różne rzeczy się działy, musieliśmy sobie jakoś dać radę. I tak docieraliśmy się. Może to trochę to, że różne haraktery, on mnie tak jakby wyciszał, uspokajał. Normalne, że zdarzają nam się spięcia. Każdemu się zdarzają. Ale Staramy się wszystko wyjaśniać na bierząco, rozmawiać ze sobą. Rozmowa, rozmowa rozmowa. Potrafimy wałkować męczący nas temat do rana. Ale ze skutkiem. Nie przestajemy dopóki się nie dogadamy. Ze strony swojego męża prawie w każdej dziedzinie życia odczuwam ogromną pomoc i wsparcie za co jestem mu bardzo wdzięczna. Może to głupio zabrzmi, ale przed nim byłam w jakiś tam związkach, różnych. Ostatni wpędził mnie w długi, depresje i inne. Posunęłam się do kroków, których chyba całe życie się będe wstydzić i wydarzyły się rzeczy, które pewnie już zawsze zostaną w tajemnicy. Dzięki mojemu mężowi się pozbierałam i nabrałam sił i chęci. Może to wszystko od tego, że tak się paskudnie zaczęło, nie wiem. Ale mam nadzieję, ze będzie nadal tak jak jest. Bo jesteśmy razem szczęśliwi. Życzę wam dziewczyny, tego samego. Dziewczyny co do skrapet znalazłam metodę. Po prostu jak walały się po domu to je wyrzucałam :D. Powiedziałam mu, że były brzydkie, dziurawe, leżały w różnych miejscach, więc myślałam, że są do wywalenia. Oczywiście. Potem dawałam mu nowe. Ale się nauczył :D. Ja pewnie też mam swoje przyzywczajemnia, które go denerwują. A z którymi ja mam porobem :D. Hehehe
  20. Jestem. Wróciliśmy do Krakowa. Ehhh zmęczona jestem jak cholera, idę zaraz spać. Jutro po południu opowiem wam jak było :). A teraz siedzę i szukam tego nieszczęsnego nosidła lub chysty. Już sama nie wiem co. To babyBjiorn super. Ale cena też powala. Anabanana nie kupuj tego niosidła. Karusia je ma i przy cięzszym dziecku mówiła, że mało szyji nie urwie. Mi się też tak zdaje. Najlepsze coś co ma zabudowane plecy. Już chyba lepsze coś takiego: http://www.allegro.pl/item453730084_0803_womar_nosidelko_niemowlece_n12_nowosc.html Chociaż i tak nie byłabym przekonana. Ja nadal oglądam te chusty. Kilka mam na oku od razu sprawdzam opinie na strjonie chusty.info Sama zastanawiam się nad : http://www.allegro.pl/item456751895_nosidelko_squaw_ii_bebe_confort_opt_choc_od_g_7.html Taką chustą: http://www.allegro.pl/item458399094_chusta_moby_d_ekskluzywna_linia.html http://www.allegro.pl/item456016827_chusty_lennylamb_chusta_do_noszenia_dzieci_tkana.html Ale chyba skończy się na tej chuście: http://www.sling.com.pl/sklep/?p=p_8&iCategory=8&iPage=2
  21. Cześc dziewczyny. Ja tak szybciorem bo szykuję wszystko na wieczór. A przelotem jestem bo szukałam przepisu na słatkę. Strasznie dużo napisałyście, więc tak w skrócie. W poniedziałek znów będe na czasie :D. Anabanana witaj ponownie :) dawno cię nie było :D. Po prostu Julka, nie martw się. Jak się okazało (mi też jest wstyd i czuję się okropnie| ale nie jesteśmy same :). Bo inne kobietki czują bądź czuły się podobnie. Najważniejsze, że masz męża który ci pomoże. Ja jestem pewna, że kiedyś to minie. Pliszka, oszalał już doszczętnie ten chłop? Przez telefon, po takim czasie. Koszmar. Na razie olac chłopa. Karusia, no zdjęcia pierwsza klasa. Wyglądasz odjazdowo. Ja młodsza od ciebie zazdroszczę ci takiego ciałka :). I niejeden facet może pozazdrościc mężowi. Będe się starała jeszcze na bierząco dopowiadac. Przepraszam, jeśli pominęłam kogoś. A na pewno tak się stało. Co do szczepień, to Mikołaj też był szczepiony Euvaxem i Pentaximem. W szpitalu szczepią Euvaxem. Ja nie wiem, doczytałam się, że jest tak, że nie wycofują szczepionki a jakąś tam serię. No nic. Mikołajowi nic nie było. ALe okrtopny ten artykuł. Ja sobie już nie wyobrażam, że mogło by go nie byc, ze coś mu by się mo9gło stac, straszne to co przeczytałam. A co do gadek nastolatków. To ja wiem, co mówią i jakie bzdury mają nawkładane do tych głów, bo na codzień rozmawiam z nastolatkami przez internet przez pewną stronę dla nich. Coś jak telefon zaufania tyle, że przez gg. I naprawdę już niewiele jest mnie w stanie zaskoczyc. Mi się wydaje, że jak ja byłam w ich wieku byłam jakaś bardziej rozgarnięta i świadoma. Ale myślę, że ogromnym problemem są niestety fora i internet. W nim jest mnóstwo bzdur i niesprawdzonych informacji. PS> Dziewczyny zdjęcia na mailu śliczne, boskie dzieciaki :D. A wy też wyglądacie niczego sobie. Fajne z was kobieti :)
  22. Hehehe. Widzę, że trochę z was robi sobie zdjęcia. Ja też. Mąż fotograf, zawsze byłam dobrym obiektem. A teraz lipa bo się wstydzę. Zwykłe zdjęcia robię ze wstydem a co dopiero rozbierane. EHhh., Mikołaja już od około 4 tygodni wsadzam w pieluszki 3. Ale on od samego początku był na 2. Potem od razu przeszliśmy na 3. Kurde no, jakim mlekiem karmisz? Bo u nas zielone kupy spowodowane są mlekiem wzbogaconym w żelazo. I to jest całkiem normalne. Mini wiellkie dzięki. Tez czytałam, ze lepsze nieelastyczne. Chyba się zdecyduje. Zawsze to inaczej przeczytać opinię mamy, która ma z tym do czynienia. Nie wiem czy nawet dzisiaj nie kupię.
  23. Właśnie tego typu niosidła nie chcę, bo wiem, że plecy odmówią posłuszeństwa. Bardziej bym jak już wolała takie które ma jeszcze zapinanie na pasie.
  24. Mini a powiedz mi nie ma problemu z wiązaniem. Albo np. jak wyciągniesz małą a potem ją wsadzić? Bo ja się tego boję, bo w swojej kieszonce to ciężko coś kombinować. Nie mówiąc już o pozycjach żeby coś widział. Jakiej firmy masz chustę, elastyczną czy nie? I długo uczyłaś się wiązania? I ile zapłaciłaś jeśli mogę spytać. Zastanawiałam się też nad uszyciem chusty ale to chyba wyższa szkoła jazdy.
×