Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

okokokokokokoko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez okokokokokokoko

  1. No a u nas ta szkoła od 6 roku życia totalnie nie przygotowana na przyjęcie dzieciaków, no ale co zrobic, mam nadzieję, że może do tego czasu coś się zmieni. Ja wiem, ze w tych sieciówkach są ciążowe, ale nie u mnie w mieście, jak w krk byłam to nie miałam problemu. A tu lipa.
  2. Fit mama, ale lewe te ćwiczenia są :D.
  3. Ja kawę jak mam lepszy dzień, ale ogólnie odpada, chociaż chętnie wypiłabym sobie taką latte :D W H&M u nas wyprzedaże są :D. Spdnie na wyprzedaży 140 zł :D. Mam ciążowe 38, ale są za duże. Schudłam straszne, ale teraz mam mega świra, strasznie sie przejmuję itd :D. Widzę różnicę jak teraz jem, masakra :D. Gdzieś te kalorie dodatkowe mi się już odłożyły. Muszę się zebrać na suwaczek :D. Miki też grzechotki zbiera itd. Ale tłumaczę mu że na początku dzidizuś nie mówi, mało się bawi, albo nawet wcale, bo on by chciał już kompana do zabawy :D.
  4. To są po prostu hormony. Z dzieckiem spoko, ale mam brać w niewielkiej dawce na razie przynajmniej. Na fitness chodzę normalny. Poszłam raz sprawdzić na ten dla kobiet w ciąży i niewiele się różni od takich spokojnych ćwiczeń np. na jakiś na kręgosłup czy coś w tym stylu. Lekarz jak najbardziej zalecał. Na pilates też chodzę normaly, powiedzialam trenerce, wie, mówi tylko w razie czego jak ćwiczenie jest mało potrzebne lub niekomfortowe, to wymienia mi na inne. Basen sobie odpuszczam, bo łapie często infekcje. Ćwiczę w domu, także luz. Bardzo starałam się by schudnąc po 1 ciąży, od prawie 2 lat, przynajmniej 2 razy w tygodniu ćwiczę, wiec nie ma problemu żeby przerywać. Lekarz mówi, że na siłownie tez można spokojnie chodzić, oczywiście nie na atlas, ale np. rowerki, orbitrek, stepery, bieżnie itd spokojnie, bez forsowania się jakiegoś, ale jak najbardziej. Odradził wszystkie kontuzyjne.
  5. Ja się też coś tam nie mogę podłapać, chyba wiem o co chodzi :D. Masakra, brzuch mi rośnie, mam koszmar codzienny w postaci mega wzdęć, jest mi koszmarnie niedobrze, ból brzucha doprowadza mnie do płaczu (a jestem wytrzymała w sumie na ból), ale po prostu traedia. Niewiele mogę jeść, wszystko mnie odrzuca, po wszystkim źle się czuje, koszmar. Zaostrzyły mi się moje dwie przypadłości, jelito drażliwe i refluks, więc do bólu brzucha dochodzą bóle zamostkowe, masakra :(. Pożaliłam się, bo tak to się staram ukrywać z tym. Brzuch mi urósł w pracy musze się jeszcze dwa tygodnie tajniaczyć, potem jadę na urlop i po urlopie powiem. dzisiaj byłam u gina dziecię ma prawie 2 cm, to jest połowa 9 tygodnia wszystko jest w jak najlepszym porządku, wyniki badań ok, mam trochę niskie żelazo, tylko przy moich zaparciach muszę probować jakiś specyfików po których nie będzie mnie zatykać. Chociaż teraz ze mną jest tak, że raz mnie zatyka, raz mnie odtyka :P> na zmianę. Bo wcześniej drażliwe, miałam z zaparciami, mega. Ale ogólnie poza tym to wszystko jest ok, to co biorę to mogę brać, na ten brzuch. Miki oczywiście chce braciszka, chodzi i rozpowiada wszystkim, żę mamusia ma w brzuszku jego braciszka. Potrafi nakrzyczeć na kota, albo na psa jak nadepnie na brzuch, stał się takim moim małym obrońcą :D. Poza tym przeraża mnie to, że za miesiąc już idzie do przedszkola, niesamowite, że czas tak leci. Ciekawe jak damy sobie radę z taką zmianą. A ja już czekam, za 2 tygodnie w końcu wyjeżdzam na wymarzony urlop. PS. Dziewczyny, które były w ciąży nie ma ktoraś z was odsprzedać spodni ciążowych w rozmiarze 36, lub S? Ceny spodni w naszym kraju mnie powaliły :D. Jak coś to będe kupować przez allegro, albo na wyjeździe może sobie kupię.
  6. Ja też już brzuch muszę chować, bo wylazi, szczególnie jak coś zjem. Aktwynie sobie żyje, chodzę na pilates, na fitness, do tego spaceruje no i biegam za synem, więc wieczorami padam. Biorę duphaston, 1 tabletkę 2 razy dziennie, miałam niedobory hormonalne. Co do jedzenia to niewiele mogę jeśc, bo po wszystkim źle się czuję, praktycznie co bym nie zjadła. Podczytuje co piszecie, o tym jedzeniu, herbata z liści malin przyśpiesza poród, nie herbata malinowa. O herbatę czerwoną to chodzi tylko o puehr, co do serów, to nasza feta którą kupujemy w sklepie, a raczej wyrób fetopodobny np. firmy arla lub mlekovita to są produkty pasteryzowane, więc spokojnie można je jeść.
  7. Ja tak podczytuję, bo też mam termin na koniec marca. Jestem już mamą 3 letniego chlopca :). Na razie tak anonimowo, ale pewnie sie będę raz na jakiś czas odzywać. Co do wymiotów hmmm ja nie wymiotuje, może czasami ale podobnie jak w poprzedniej ciąży całymi dniami i nocami mnie muli, a raczej muliło, bo znalazłam specyfik o nazwie Mamarin, biorę dwa razy dziennie i praktycznie się uspokoiło. Wiem, że brzmi to jak reklama :D. Ponoć jest to coś w miarę nowego, jest bezpieczny dla kobiet w ciąży. Spróbujcie, może którejś z was pomoże.
  8. Ja czuję się tak średnio, przepraszam, że dopiero teraz odpisuje, ale miałam zepsutego laptopa i korzystałam w innym miejscu. W czwartek idę do gina bo będę zmieniać lekarza, a on ma mi kogoś polecić, poza tym z wynikami badań. Także pewnie założy mi kartę itd. Zobaczymy co powie.
  9. A wczoraj byly urodziny Filipa, także też wszystkiego naj naj :). Matko jak ten czas leci.
  10. Nie nie zapisywałam się, dużo mają pewnie już napisane. Jakoś się tak hmmmm o czym mam pisać?
  11. Mi zrobił ze względu na te zabiegi na które chodziłam i on uznaje moją ciążę, za ciążę podwyższonego ryzyka i chciał sprawdzić czy wszystko jest ok. Co do USG, też nie jestem zwolennikiem częstego USG. Ja nie wymiotuje jeszcze, jestem co chwilę głodna, ale nie moge zjeść dużo, bo zaraz mi niedobrze, źle się czuję. Masakra, niedobrze mi jest jak cholera, marzę o tym, żeby móc zwrócić a z drugiej strony nie wyobrażam sobie tego w pracy. Co do spania, to spałabym i spała, ale jak to ja, nie mam czasu na sen.
  12. Byłam dzisiaj u ginekologa, wszystko ok, serduszko bije, Trochę się uspokoiłam. Zrobiłam się taka rozlazła, mam wrażenie, że zebrałam wodę w organiźmie, do tego zbiera mnie na wymioty cały czas a nie mogę zwrócić, w pracy masakra. Miki wczoraj obchodził urodziny, przeszczęśliwy był., a ja dzisiaj padam na gębę, bo robiłam tort jak głupia, i szykowałam wszystko. Chimerka, ale ten czas leci, matko, powiem ci, że klocusia urodziłaś :D. Wcale się nie dziwię, że się darłaś, bo ja się przy 4 darłam :d. Super, że już mieszkacie sobie na swoim :) Nawet mi nie mów z tym świeżakiem :D, bo ja się tego najbardziej boję :d A lato uciekło. Violcia musisz mi dać jakiś prywatny kontakt, mail, lub na FB się odezwij, albo na nk.
  13. Kurde no, witaj :). Ale cię dawno nie było, pisz pisz bo tęskno :) Na fitness mogę sobie spokojnie chodzić, szczególnie, że to naprawdę dobrze robi mi na moje plecy. Każdy sport który nie urazowy. W poniedziałek mam wizytę u lekarza następną. Jest mi nedobrze i w ogóle średnio na jeża ale mam nadzieję, że będzie lepiej.,
  14. doczytałam się, że jeśli się ćwiczy pilates przed ciążą, to spokojnie można kontunuowac, raczej lepiej nie zaczynać jak sie nie ćwiczy wcześniej, ale zobaczymy co będzie.
  15. tfuuu nie szkoła kręgosłupa a aktywne 9 miesięcy
  16. U mnie jest szkoła kregoslupa, ale pilates mozna ponoc w ciazy, ale gin sie wypowie
  17. Ja muszę się tylko zapytać ginekologa, ale to już w poniedziałek, czy mogę nadal chodzić na pilates, strasznie by mi zależało, żeby móc kontynuować zajecia, bo nie wyobrażam sobie siebie bez ruchu. Jak to sie potrafi zmieniać., Złapał mnie dzisiaj taki koszmarny kręcz szyjny, ledwo ruszam głową i szyją. Ale owinę się na noc szalikiem, wysmaruję czymś rozgrzewającym i pewnie przejdzie.
  18. Eudaimonia, gratulacje, Vanilia nie ma się co martwić na zapas, co to zmieni? Gunia, mamy :).
  19. Yenny, miłego urlopu :)> Ja też bym chciała lubić dziewczyny mojego Mikołaja :D. Ale nie wiem jak to będzie :D. Nie gryzie cię, ze przestałaś być jedyną kobietą :D.
  20. Vanilia dlaczego ma ci powiedzieć, że to nie ciąża, skoro wyszły trzy testy? Gunia, jakbyś nie spróbowała to byś żałowała, a tak to nowe doświadczenie :). Szkoda, że się nie udało. Ja będę próbowała swoich sił, ale też się boję, że coś pójdzie nie tak.
  21. Samopoczucie tak o, jest mi neidobrze i sikam na potęgę, ale to akurat norma. Co do lekarza to rozmawiałam z nim, mam przyjść w następny wtorek, nie ten tylko następny. Oczywiście też się martwię, boję się powiedzieć, u mnie małżonek chce powiedzieć już wszystkim dookoła. A ja to, a jak coś jest nie tak, a jak USG wyjdzie itd. Dostałam Duphaston tak jak w pierwszej ciąży, mam brać 2 razy dziennie. Podczytująca a kiedy ty masz termin?
  22. Podczytująca sierpniówka, czyli już będzie 4? Czy 3 ? Julka do gina bo tak mi kazał przyjść, jak tylko się dowiem, jeszcze do niego zadzwonię jutro.
  23. Podczytująca sierpniówka, czyli już będzie 4? Czy 3 ? Julka do gina bo tak mi kazał przyjść, jak tylko się dowiem, jeszcze do niego zadzwonię jutro.
  24. Podczytująca sierpniówka, czyli już będzie 4? Czy 3 ? Julka do gina bo tak mi kazał przyjść, jak tylko się dowiem, jeszcze do niego zadzwonię jutro.
  25. Widzę, ze się dzisiaj i wczoraj trochę ruchu zrobiłam. Po tych cholernych burzach, miałam problem z internetem. Także dopiero dzisiaj coś ruszyło. Test robiłam w poniedziałek wyszły dwie strasznie mocne kreski, śmieję sie właśnie, że może bliźniaki, bo to około 8-10 dzień od zapłodnienia, a kreski takie jak w pierwszej ciąży juz kolejny test, i to jeszcze przed dniem spodziewanej miesiączki :D. Nic na poniedzialek mam ginekologa, zobaczymy co zobaczę :D. Muli mnie jak cholera, sikanie co pół godziny, masakra :D. Termin mam na koniec marca. Gunia, ty miałaś chyba swój zakład prowadzić, czy mi się wydaje? Yenny to już rok, matko jak ten czas leci :D. Strasznie, ja to jestem pod strasznym wrażeniem twojego syna, ja mam przeciwne reakcje w otoczeniu, mega wstręt do malutkiego dziecka u takich nastolatków. Ewitap, to trzymam kciuki, zeby nic nie stanęło na przeszkodzie i żeby pogoda byla piękna, bo na razie to mamy front z Czech :D.,
×