ewasch

Smerfetka:D,masz przygody,no ale cos się dzieje przynajmniej;). Dobrze,ze skonczylo sie jedynie szyciem,no i teraz juz nigdy cię nie zapomni ;)wystraczy zerknięcie w lustro.

Smerfetka ,ja jestem noga kompletna w sprawach "kosmetyki" .Zupelnie nie znam sie na tych wszystkich cudach,dobrze,ze mam damskie dziecko i juz kilka lat temu ostro zaczelo mnie ustawiac,wczesniej nawet nie pomyslałam o niektorych sprawach.Gdy bylam mloda byly inne trendy,teraz co innego,zostalam w tyle haha.Pzryznaję,ze teraz jest zdecydowanie lepiej,chociaz zajmuje duzo wiecej czasu.Brwi np.zaczelam regulowac razem z dzieckiem;) ,co prawada nie mam naturalnych krzaczastych,ale teraz wygladają zdecydowanie lepiej,no i oko wydaje sie większe;)

Smerfetka-haha wiedzialam jaka będzie reakcja,ja kilka lat temu tez nie chcialam,teraz za pozno:P, fizjologicznie jeszcze mogę niby,wiekowo ryzykownie;) tt-999 -a moze wczesniejsza emerytura ,w twoim zawodzie to mozliwe ....i jednak ten pensjonat???pomysl,to fajny pomysł.Tez myslalam o czyms takim,jednak raczej nad morzem,ale chyba wczesniej zejdę niz dożyję pieniędzy od państwa:-o,jak tak dalej pojdzie to do 65 lat przedłużą,masakra.

Smerfetka masz rację,wiem,ze gdybysmy byli małzenstwem wyglądałoby wszystko powazniej,teraz niekoniecznie,szczegolnie dla kogos kto nas blizej nie zna ,juz tyle lat jestesmy razem.Ja chyba sama nie wiem czego chcę i to moj największy problem,bo m.jest naprawdę ok:D,gdybym byla mlodsza wiem na pewno,ze zdecydowalabym sie z nim na dziecko,byłby swietnym ojcem,szkoda,ze tak pozno do tego dojrzałam.

Smerfetka-dobre:),karta ,@ nieźle:).Wiadomo,ze kazdego co innego drazni w związku,ja jestem dosyc niezalezna z charakteru i moze dlatego taki sytuacje mnie drażnią,z kolei inne nie lubią prac domowych i to je wkurza najbardziej np;),ilu ludzi tyle upodobań ,kazda z nas wybiera to co jej najbardziej pasuje.Mi np.trudno byloby byc z rownolatkiem,to wiem na pewno:P

Smerfetka miło,ze w koncu zaczełas się odzywać,juz chcialam pisac na @,jednak nie bylam pewna czy aktualny nadal;) U mnie w miare spokojnie po letnich burzach;),co jakis czas wypominanie i kłotnie,ale ogolnie ok,przynajmniej byla okazja,zeby szczerze porozmawiac i wyjascnic sobie kilka spraw;),no i ciesze sie,ze nie doszło do ślubu,tak chyba dla mnie jest lepiej. Ja od zawsze jezdze niemieckimi samochodami ,poza pierwszym naszym samochodem-duzym fiatem w 1988 roku:P

Małgosia,99-ttt witajcie:D i piszcie............. Motoryzacja haha,nic nie mam do powiedzenia poza tym,ze podoba mi się volkswagen tiguan,no ewentualnie audi8;),tak naprawdę to obojętne mi czym jeżdze:D,byle nie psuło się zbyt często. Powinnam się wziać za pracę:-o,nie mogę się rozkręcić jakoś.

Kwiecien- masz rację,psychotropom mówimy nie!!!! Dziewczyny sprobujecie najpierw zmienic tryb zycia,wiecej sportu,zdrowe odzywianie,zrobcie dla siebie cos miłego,bądźcie czasami egoistyczne,bo otocznie lubi nas wykorzystywać;)- tt99 masz rację,czasami za bardzo sie staramy ,a i tak nikt tego nie docenia-egoizm koniecznie,jak zaczniemy szanowac siebie,to najbliżsi będą szanowac nas,byc moze juz po tym poczujecie sie lepiej Mlode wspolczesne kobiety to potrafią,nam przychodzi trudno,byłysmy inaczej wychowywane,no ale teraz mozemy same nad tym popracować:D Mrówka witaj i zaglądaj częsciej:D Smerfetka500 nie pozwól na to,jakie leki na uspokojenie?to nie twoja wina,ze tak reagujesz,dla mnie to kontrola,nie zniosłabym tego masz rację,też z aktualnym musiałam powalczyc o swoją przestrzeń,w zasadzie nadal czuję się ograniczana.Zalóż prywatną pocztę i tyle,ja mam swoją oficjalnie,on nie ma dostępu,bez przesady-każdy ma prawo do prywatności. Co jakis czas dochodzi do ostrej rozmowy na te tematy,nadal nad tym pracuję,zdecydowanie reaguję na każdy przejaw zazdrosci i ograniczania

dama kameliowa:),widzę,ze nastrój nieco lepszy,tak trzymaj:D. Nie przejmuj sie dołkami,trafiają nas wszystkie,to "zaleta" wieku;),ciągłe analizy tego co jest,a co mogłoby być;),często same mogłybyśmy to zmienić,brakuje jednak odwagi lub sprzyjajacej sytuacji i z aczasem zaczyna męczyć.Dobrez,ze pogadałas z m.,faceci myślą inaczej i często w takich sytuacjach pozytywnie zaskakują;). Moje stare dylematy nadal aktualne,wszystko wisi,jestem wsciekla na siebie,ze nie potrafię zdecydować,zyję dniem dzisiejszym i czekam co życie przyniesie hehe.

no tak nie doczytałam:(,teraz dopiero.

Małgosia witaj. O jakim nowym temacie myślałaś?może warto?chętnie się dopiszę,moze tam zacznie się cos dziać,bo u nas ostatnio jak u emerytek,dziewczyny prawie się nie odzywają:(,liczyłam ,ze jakos się rozkreci,ale chyba nie ma na co liczyć, chętnie popisałabym częsciej,tutaj jakos nowe kobiety nie wchodzą,a te zasiedzone nie mają ochoty pisać:(

czesć kobiety;) U mnie co chwilę goście,jeden dzień przerwy i od wczoraj kolejni;),jest co robić,czasu na komp brakuje. dama -byle do przodu,jak to mowi kwiecień zakopujemy doły na bieząco;),życie tak szybko leci, szkoda czasu na przejmowanie się czymkolwiek zbyt długo,przerobić na szybko i lecimy dalej;) W ramach nowego roku zapisałam sie do fryzjera,czuję,ze cos muszę zrobic z włosami,chyba jakąś grzywkę sobie strzelę,bo obcinać nie chcę,zbyt dużo czasu poswięciłam na zapuszczenie;),poza tym z dłuższymi jakoś wygodniej.

witaj małgosia:D Sukienka codzienna,nie wiem dokladnie jaka,na pewno cos klasycznego,ale nie starobabskiego,najlepiej z dzianiny;),te ktore oglądalam byly takie,no i niezłe gatunkowo.Ostatnio moja koleżanka stwierdziła,ze w pewnym wieku jakosć jest sexi haha,staram się dostosować:P i kupuję ciuchy tylko z lepszych tkanin;) Musze konczyć,dzisiaj mam na chwilę gości,dzwonili musze wstawic obiad i jakąś surówkę ukręcić. Ja dzisiaj ostatni dzień w pracy-wolne do 4:)

czesc Małgosia U mnie dzieci, pranie po wyjeździe,czasu mniej;).Prawie 2 kg na plusie,od dzisiaj koniec ze słodyczami,no moze małe ograniczenie;)

Witam wszystkie:d,stare i nowe Inny świat rzeczywiscie,nie potrafiłabym tak żyć:o,tylko kuchnia,jedzenie,bez wlasnych zainteresowan,zero ruchu,nawet nie widac ludzi na spacerach,zdecydowanie nie dla mnie. Mnostwo mięsa ,wędlin,a tego nie lubię. Nowa 40stka-tez mma kolezanke po podobnych przejsciach,tez od kilku lat jest z duzo mlodszą kobietą,nieźle im się układa,ja jednak wolę mężczyzn:D,jakoś mialam szczęście i nigdy nie trafilam na jakis wybrakowany i wredny egzemplarz;)

Dziewczyny Wesołych Świąt dla wszystkich,dużo prezentów:D Znikam ,czeka mnie długi dzień podróży i inne święta,jestem ciekawa,bo tam mnie jeszcze nie było:D,bawcie się dobrze.

Witaj małgosia71 - no tak ,kazda z nas ma jakies "ogony";).Ja przez prawie 20 lat bylam mezatką,podobnie jak wy pobralismy sie na studiach,chociaz kazde z nas z innej uczelni:D,moj maz nie zyje,częsc z dziewczyn jest po podobnych przejsciach ,czesc po nieco innych.Zostalam sama dokladnie po 40stce,wiec jakos przez przypadek trafiłam na ten topik;) Kazda z nas radzi sobie w inny sposób,ja raz lepiej raz gorzej;),staram sie jak narzadziej wracać do przeszłosci,chociaz tak naprawdę kazdy moj dzień jest powrotem,odganiam myśli i sune dalej:D

cześć:) U mnie rozlazło-towarzyska niedziela,mielismy jechac pozniej na zakupy i nic:-o,nasz pojazd zamarzł hehe,tez nie jest przyzwyczajony do takich temp. Nadal brakuje mi prezentow,dzisiaj koniecznie muszę to pozałatwiać,jakos przez brak przygotowań zupelnie nie czuję tych świąt.

Tez zastanawiałam sie nad ubraniem choinki,wracamy po swietach,ale przywozimy małe,wiec chyba jednak się zdecyduję,a moze ubiorę z nimi po,chociaz to dziwne trochę,jeszcze pomyślę;) Jadę na gotowe świeta ,wiec w tym roku absolutnie nic nie przygotowuję,chyba pierwszy raz jak żyję:),nie licząc dzieciństwa:) Małgosia71 haha:),zgadza się dzieci lubią jak rodzice dobrze się trzymają,pewnie koledzy mówia,ze ma fajną mamę:).Moje dziecko tez widzę,ze jest zadowolone,ze sie nie zapusciłam jak wiekszosc matek jej koleżanek i jak tylko moze to lubi ze mna gdzies wyjść:). W sklepie bylam,nie bylo juz tego modelu/rurek/,pozostalych nie przymierzałam,nie podobal mi sie krój. kwiecień 42 byle do przodu:) i optymizm:)

dziewczyny ,na temat ,menopauzy to jedynie ja mogłabym sie wypowiadac:),jestem najstarsza ;).Do mnie nadal nie zawitała,tym bardziej wy musicie poczekac;)momentami ogarnia mnie zniecierpliwienie,a tu jak w szwajcarskim zegarku tyka:P kwiecien dla mnie -15 to juz Rosja ,u nas rzadko zdarzają sie tak niskie temaperatury,w zeszłym roku chyba ani razu nie bylo takiego mrozu

cześc dziewczyny:D wczoraj probowałam cos napisac,kafe tak świrowało,ze szok,wszystko znikało,moze dzisiaj się uda. Na temat prowadzenia samochodu nie wypowiedam sie,skonczylam z tym okolo 16 lat temu:),pamietam,ze nie zmienialam butów,a jeżdzilam duzo , nawet zimą po sniegu,az sama nie mogę uwierzyc jak o tym piszę:) u mnie radziecki mróz;)nawet nie chce mi sie wyjsc z domu,a tu zakupy czekają:-o

małgosia71 z jansu kupuję jedynie spodnie i najczęsciej levis-meskie,bo nie mam niestety bioder i damskie wszedzie mi sterczą,w sumie nie mam ich wiele,nosze jedynie po pracy lub na wakacjach. Na codzien raczej bardziej na elegancko z lekkimi szelnstwami;),głownie wełny i dzianiny,jakos lubię:D

damakameliowa eee tam beznadziejna,chwila słabosci jedynie;),skocz do sklepu,albo do kosmetyczki ;),nawet drobiazg moze poprawic kobiecie nastrój:),my nie faceci nie musimy od razu dostac mercedesa,zeby się pocieszyć;) Choll jak ja wam zazdroszcze tej umiejetnosci chodzenia w wysokich butach,myslicie,ze jeszcze zdążę sie nauczyć?w tym wieku z nauką juz nie jest łatwo hehe ja mam taki kiepski okres w listopadzie,pozniej juz jest tylko lepiej,chociaz w tym roku jakos lzej wszystko przeszlam,dama przesylam pozytywne fluidy:D

Smerfetka poruszasz sie glownie samochodem;),ja duzo pieszo jednak chodzę,ale w koncu moge je zakladać do pracy przecież,a po inne i bez problemu;).MOje dziecko do dzisiaj nie nosi kozakow,no ale tez z domu prosto do samochodu ,pozniej dwa kroki z parkingu do pracy,ja w biurze nie zmieniam ,wiecznie jest mi zimno w stopy. damakameliowa-nareszcie sie objawiłas;),aaa tam depresja,przy Twoim zwariowanym charakterze na pewno cie nie dopadnie;)

witajcie kobietki:D Malgosia,nadal bez komentarzy syna i męza? Smerfetka-tez ostatnio podobają mi sie zamszowe,jedyny minus to opady,cholernie szybko wtedy sie niszczą,a mam słabosc do markowych butów :-o co wiąze sie z ceną,nie chcialabym ich wyrzucac po miesiacu chodzenia:(. Nosze glownie na niskim obcasie,jednak ostatnio wożą mnie do i z pracy więc moze w koncu kupię sobie cos wyższego. W zeszlym tygodniu widzialam swietny plaszcz,m.nie byl nim zachwycony,wiec sie nie zdecydowalam,ale lazi to za mną do dzisiaj,jak nadal bedzie to chyba jednak sobie kupię, byl ostatni wiec szanse niewielkie.No ale jak nie plaszcz to buty :),wiec cos milego będzie:)