Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

elcia_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez elcia_

  1. Witam się z wami skarbeńki Ja tez - podobnie jak ty Ejmi - mam dzień sprzatania takiego troszku bardziej gruntownego. Nazbierało się chociaz przed świętami były generalne porządki, no ale cóż takie jest życie z dziećmi w domciu:). Wybiarem się dzisiaj z dzieciakiami do babci od męża bo dawno nas tam nie byo wiec wypadamy po południu a jutro jak to w zwyczaju bywa obiadek u rodziców:) potem wypadamy na zakupy wieksze bo dzisiaj jakoś nie mam weny twórczej do zakupów:P. więc zostawiam to na jutrzejsze popołudnie. Życzę przyjemnej sobotki... buziaki dla wszystkich
  2. Wróciłam, położyłam Julke spać, zjadłam kolacyjke i mam chwilke dla siebi, która jak zwykle spędzam na kafee:). Ejmi - wiesz co ja chyba jakośc akceptuje samą siebie, choc czasami wydaje mi sie że moge sie poprawić:P. To jakas moja podswiadomość. Wiesz jak się naogląda człoweik filmów, programów, modelek i innych cudów to potam sama nie wiem co z sobą zrobić. Prawda jest taka ze moja mama zaczęął tyc dopiero jak pzrekroczyła magiczną 40. Mój tatuś jak przekroczył magiczną 50 no i mnie też chyba to czeka. Ale zawsze można popróbowac co nie co:P. W ciązy przytyłam sobie całkiem fajnie. Trzymalo się to u mnie przez dwa lata po porodzie - do czasu śmierci babci, kiedy to pzrezywałam rózne rzeczy i schudłam w ciągu tygodnia koło 8 kg. Wróciło po czasie z tego 5 a reszta jak uleciała tak nie ma...ech.. człowiek to taka istota że zawsze chciałby to czego nie ma:P. Yasmin - ja wiem że po śmierci życie się nie kończy. Opieram swoją wiedze na biblii. Tam to jest wyraźnie napisane. W ogóle to ja nie jestem katoliczką. Jestem protestanckego wyznania. Chodze do kościoła Wolnych Chrześcijan. Jest wiele tych protestanckich kościołów, baptyści na przykład i wiele innych. Moja wiara jest oparta na Piśmie Świętym. Wierzę ze Pan Jezus chrystus zmarł za moje grzechy, Odkupił moje wszystkie winy. Całe swoje życie powierzyłam Jemu. I wiem ze On mnie prowadzi, jest przy mnie i przy mojej rodzince. Tak naporawde to nikt z nas nie wie jak to jest po śmierci, ale wirz w to że Twój tatuś jest szczęśliwy. Jest mu tam dobrze. Nie cierpi, nic go nie boli, nie ma problemów...jest po prostu szczęśliwy... Ale się rozpisałam:) Zmykam spać chyba bo jutro czeka mnie cięzki dzionek:). Dobranoc życzę wszystkim , ściskam was mocno i całuje Do jutra słonka moje kochane:))
  3. No cześć słoneczka... Widze ze mamy imprezke rocznicową hihihi - setuńka - dobre... A u mnie jakoś powoli zycie czołga się die do pzrodu. dzisiaj miałam wolne od pracy. Ale byłam sobie poprawić wizerunek - to znaczy korekte żelową paznokci robić sobie byłam:P. Ale zawsze to coś. Podniosło mnie na duchu:). Poruszyłyście temat domu i męża - nawet powioeim ze mąż mi pomaga - tylko ze dla mnie największą pomoca jest jak weźmie mi dzieci i się nimi zajmie - reszte wole zrobić sama. Taka juz jestem. Więc zasuwam sama w porządkach domowych. Ale za to mąż czasami mi zrobi obiadek albo kolacyjke:). A pozatym to on zawsze jerst w pracy. nawet jak jest w domu to też jest w pracy - bo on opracowuje strony internetowe i ma duzo klientów więc kiedys to musi robić. Szkoda ze doba ma tylko 24 godziny bo jakby miała więcej to tez by siedział i pracował:P. Ale niech mu tam... Wiecie co ja odstawiłam tabletki w czerwcu i iod tego zcasu jestem tak rozchwiana i rozregulowana ze szkoda gadac. Nie potrafie dojść z sobą do ąłdu i składu. Nigdy nie wiem kiedy przyjdzie @. Albo mam cykl 24 dniowy albo 30 dniowy no koszmar normalnie..A brałąm hormony tylko dkatego ze chciałam przytyć i itak nic z tego nie wyszło:P. Mnie chyba juzż nic nie pomoże:P. No chyba ze ta luteina - musiałamym spróbować. hmmm... tego jeszcze nie brałam pod uwagę. Ejmi podsunęłaś mi - pewnie niechcący - pomysła:P. Dziękuję bardzo:D. Asiula - ty się wylecz bo tylko jeszcze trzy dni i będziesz z mężem musisz kobietko być w formie:D. I pozdrów Mylo od nas. Powiedz mu ze tęsknimy za nim:D. Monia - mnie czeka remont w kwietniu. Już tu pisałam - zaczynamy od wymiany okien i wylewek a potem cała reszta. Chgyba będe przezywała ten sam koszmar tynkowy co ty:P. Podzielę się wtedy z tobą moimi doświadczeniami. Będziesz mnie rozumieć bo już będziesz po remoncie:P. Życze powodzenia i dalszych sukcesów remontowych. Narazie uciekam wpadne potem!! Kropelka- jak milo cię poczytać pisz częścirj i więcej:P.
  4. Cześć Słoneczka Witam was w ten pochmórny dzień. Wróciłam z pracy i jestem zmeczona strasznie. Yasmin - cieszę się ze pojaiwł się uśmiech na Twojej twarzyczce:). Musisz się trzymac - dla mamay. Wiesz co czytaj Biblie bo tam znajdziesz wiele pocieszenia i odpowiedzi na pytania które cię nurtują. Tam napewno można znależć pocieszenie a jedno jest pewne - Trzeba Ufac Bogu - On wie co dobre i wie jak nas prowadzić...Jak będziesz chciała na tem temat pogadać albo będziesz chciała jakies fragmenty pocieszające to pisz do mnie na gg 3234996... Ejmi - no proszę będziesz miała okazje artystycznie się wyżywać i rozwijać :)) Życzę powodzenia. Bling - nikt tu o Tobie nie zapomniał skarbie!! Powodzenia życzę w zwiedzaniu kraju..I zaglądaj do nas częściej:) Bobasekm - jak maleństwo?? Mam nadzieję ze jest oki wszystko:)) Całuje . Wszystkie Was całuje i ściskam bardzo bardzo mocno :)) kropelka, monia, asiula, yasmin, ejmi, bling, bobasekm, mylo, gawit, b.ona, kuleczka, kinga, thahuland (gdziekolwiek jesteś) .....i całą reszte :))
  5. Monia masz to jak w banku. Od dzisiaj jesteś w moich modlitwach i słuchaj się mamusi.... Wszystko w rękach Boga - to też moja dewiza życiowa.. Moje życie nalezy do Nigo i tylko On moze mi je zaplanować:)) Pozdrawiam i całuje Asiula - nie łam się. Prawdziwych przyjaciólpoznaje się tylko w biedzie. I trudno ich znaleźć...ale życze ci zeby wszystko się ułozyło:)) głowa do góry.
  6. yasmin - wierz mi że to dobrze że niewidziałas tate po śmierci. Masz go w pamięci żywego i uśmiechnietego. Kazdy z nas reaguje inaczej na takie sprawy. Bo ja teraz żałuje że babcie widziałam. Mój mąż z moim bratem powiedzieli ze nie pójda na pozegnanie i nie byli teraz jak wspomiają babcie to maja j przed sobą yuśmiechniętą i siedząca na swoim łózku - a ja leżącą w trumnie... straszne...trzymaj się skarbie
  7. No Ejmi - musze powiedziec że podziwiam cię za twój optymizm i podejście do tej sprawy :) Mimo wszystko - trapi cie to na pewno - bo to nie jest łatwe - ale jakoś nie dajesz tego po sobie poznac. Chciałabym mieć podejście do pewnych spraw takie jak ty;))
  8. Ejmi -może rzeczywiście tak jak mówi Monia, byście razem wyjechali na te pół roku. Może jakoś tam uda sie Wam azem cos ułożyć jeśli chodzi o twoją pracę...
  9. cześc kochane słonka - ostanio troche przygaszone ale to normalne skoro jedną z członkiń naszej rodzinki internetowo kafeteryjnej spotkało wielkie nieszczęście:( yasmin - cały czas o tobie mysle i nawet nie chce misię poruszac tematów dotyczących mnie i mojej rodzinki na topiku naszym. Normalnie mam doła lekkiego i jestem cały czas z \\tobą myślami....Pamietaj że zawsze możesz na nas liczyć, i wyżalic się nam - to bardzo pomaga. A popłakanie tez pomaga też przynosi ulgę. Ja pamiętam jak babcia zmarła i poszliśmy na pożegnanie przed kremają to w kaplicy był spokój błogi cisza jaka muzyka leciała w tle, każdy myślał, modlił sie a ja nagle jak wpadłam w histerie to nikt nie wiedział jak mnie uspokoić. Zachowałam się jak dwulatek który nie dostał swojej ulubionej zabawki - normalnie wstyd mi teraz przed resztą rodziny że tak mało opanowana jestem ale mówie ci wyładowałam swoje uczucie zła na los, zagubienia i bezsilności, wrzeszczzałam tak że chyba było słychac na drugim końcu miasta moje krzyki i spazmy...ale ulżyło mi. Weim ze babcia jest szczęsliwa. Twój ojciec tatuś też!! Dzisiaj w pracy trzeba było zamknąć rok rozliczeniowy. remanenty i inne a ja jestem niepozbierana. Ale mniejsz z tym.
  10. Yasmin - żyj dla mamy. Ona potrzebuje cię teraz bardziej niż kiedykolwiek. I wiesz co - monia ma racje - Pan Bóg miał taki plan. To On czuwa nad nami i wie co robi. To boli i tego bólu nikt ci nie ukoi i nikt nie zapełni ci tej pustki jaka teraz została w twoim życiu - ale wiem ze to bardzo trudne - ale spróbuj podziękować Bogu za tą sytuacje. To jest straszne - poświęcił twoje tate zeby twoja siostra mogła wrócić do rodziny i pojednac się z mamą - nie wiem jakbym sobie ja dfąła rade w takiej sytuacji i wiem że łątwo mi teraz mówić i pisac o tym wszystkim - ale pamiętaj nie jeetses sama...masz mame, siostre, masz nas - twoje przyjaiólki na kafee, które zawsze cię pocieszą i są z tobą o przy tobie - ale najważniejsze - pamiętaj ze Bóg nad Tobą czuwa... jeszcze raz cię przytulam i całuje... Sory moze troche nieskąłdnie ale jestem rozbita i nie potrafie poskłądac mysli - w taka całość jak bym chciała....
  11. Wszystkiego co naj naj w tym nowym roku.... Sylwesterr udany i wesoły choć w skromnym gronie...ale za to w gronie przyjaciól tych prawdziwych i takich zycze wszystkim - przyjaciól....
  12. cześć ja tez wpadam i mówie Wam dzień doberek. Życzę wszystkim wesołej, szampańskiej zabawy :)) I jeszczeraz wszystkiego naj, naj w nowym roku przede wszystkim zdrówka :D.
  13. No cześć mysze!! Strasznie pokopany dzien miałam dzisiaj. Odebrałam sarke od moich rodzicóe, przy okazji zabrałam do siebie moją młodszą siostre. mam opiekunke sylwestrową.... Rano się dowiedziałam ze mój brat nie przyjedzie do nas na sylwka bo jego syn nabawił się anginy ropnej - szkoda bo zapowiadało się wesoło, a teraz tez będzie wesoło ale bez niego. Zdrowie dzieci najwazniejsze a oni nie chca tu przyjechac bo boją się że znowu julka coś łapnie i nie dziwie się też sie baje. Zakupy na jutro zrobione jutro tylko tzreba szybkie ciasto zrobic - serwuje sernika na zimno i sałatki, reszta nalezy do mojej koleżanki. Podzieliłyśmy się rolami:D. No to u mnie tyle... Gawit - ciesze się że zagladnęłaś i pami etasz o starych znajomych internetowych . Bobasekm - skarbie mam nadzieje że to nic poważnego i ze będzie oki wszystko. Uważaj an siebie i trzymaj się cieplutko. Kropelka - Do siego Roku - dla ciebie też..... A w ogóle to Wszystkiego najlepszegfo an ten nowy rok. Zeby Wam się spełniły wszystkie marzenia i plany i w oóle żeby ten rok2007 był conajmniej tak dobry jak rok 2006 a najlkepiej zeby był jeszcze lepszy:)) Całuje Was wszystkie i naszygo rodzynka tez. I mocno przytulam do serca.
  14. No mnie do tej pory ciarki pzrechodzą. Wyobrax sobie że ja zazwyczaj jak jechałam z kimś samochodem to zawsez siedziałąm z przodu i jako kobieta ciężąrna nigdy nie zapinałam pasów. Bo wiesz tak można było, teraz chyba już to zmnili i trzeba miec pasy i dobrze zrobili bo to było dure.. Ale jakoś tak przed wsiadaniem do samochodu coś mnie tknęło i mówie do teściowej ze siadam z tyłu a ona ma siadac z przody. Generalnie jakbym siedziała z przodu i bez pasów to wylatuje przez przednią szybe. Moja teściowa miała pasy i bardzo stłuczoną klatke piersiową. To sobie wyobraźcie jaka to była siła... Ale wszystko jest oki i za to Bogu dziękuję:). Lece bo teśiowei czekaja. Całuski papa.
  15. monia - skarbie - nie martw się. Zostaniemy tymi ciociami zobaczysz szybciej niż myslisz. Ja tez miałam problemy z zajściem w ciążę z tą drugą małą. Koleżanka mi powiedziała ze za bardzo tego chciałam. No i ja w końcu odpuściłam I jak odpuściłam i nastawiłam zsię ze będe miała tylko jedego szkraba to rach ciach i ciąża:D. Zobaczysz kochana uda się. Trzymam za ciebie i całuje mocno:)
  16. asiula - m ieszkanko zapowiada się na fantastyczne... mnie się juz podopba z samego opowiadania o nim:D. Fajnie ci się będzie mieszkało zobaczysz.
  17. W ogóle jakoś pusto tu..... ja też zaraz wychodzę z teściami na popołudniowe cotygodniowe nabożeństwo. Mąż zostaje z Julką jak zwykle zresztą:D. Ale wiecie co mam strach jechac bo przed chwilkom był smiertelny wypadek u nas i patrze za okno a tu korek samochodowy taki że chyba przez trzy godziny będą jeszcze stac. Matko straszne. Już zapowiedziałm teściom ze jade z nimi samochodem - sama nie wsiadam dzisiaj za kierownice. Zawsze to jakoś inaczej się człowiek poczuje jak nas będzie więcej w aucie. ja co prawda boję się z teściem jeżdzić bo jak byłm w 8 miesiącu ciąży z Sarką to mieliśmy wyopadek samochodowy. Jechałam z teściami i szwagierką na zakupy no i ...stao się. Auto do kasacji, ja miałam noge stłuczoną tylko w śródstopiu - ale gips mi założyli bo nie pozwoliłam sobie zdjęcia RTG zrobic. No to mi walnęli gipsa i wiecie jak zabawenie wyglądąłam brzuch - bo to koniec 8 miesiąca i noga w gipsie. Szkoda gadac. Ale dzięki Bogu wyszliśmy cało. Ale sare urodziłam przed termonem - tydzień po wypadku i lekarz stwierdził ze to miało wpływ na wcześniejszy poród. Co prawda to nie była wina teścia tylko facet kretyn spieszył się i wyjechał nam prosto z podporządkowanej drogi brrrr. Ale jakoś mi taki uraz został i gdzieś w podswiadomości mi to siedzi. Z moim tata moge jechac w samochodzie i spac, z mężem też a jak siadam z teściami to siedze jak na szpilkach i nawet oka nie zmróże. No ale jakoś sie przemoge i pojade z nimi. rażniej mi będzie a teść jedzie bardzo ostrożnie i powoli takze dojedziemy cało i zdrowo. No nic ide suszyć włosy. pozdrawiam i sciskam.
  18. Witam popołudniowym rankiem. Śnieżek zasypał mi samochód, przynajmniej troszku wiem ze jest zima:P. Ale już topnieje więc długo się nim nie nacieszylismy a już myslałam zę będziemy na sylwestra kilig robic a tu nici z palnow:(. Asiula - gratuluje mieszkanka. Nich wam się dobrze mieszka i ułóżcie sobie wszystko według waszych planów i marzeń . ja ide gotować obad bo zaraz mąż wraca a tu nic nie zrobione:P.
  19. No cóż, Ejmi chyba masz racje, chyba się spotkamy z pozostałymi za rok:P. Monia niestety nie mogę zobaczyć sibie w roli tancerki bo mi jakiegoś pliku brakuje i nikija nie umiem go zainstalowac a szkoda....moze innym razem.
  20. No witam was kochani !! A cóz to za pustki poświąteczne. Słoneczko za oknem świeci. W domciu ciepło. I zaczyna się przygotowanie do nocy sylwestrowej. Siedzimy w ty roku w domciu przychodzą do nas brat z rodzinka i znajomi. Będzie jak zwykle wesoło - bo to taka zgrana nasza paczka:). Więc jestem w trakcie pieczenia i pichcenia. zaglądajcie tu i mavchać łapką proszę - podbijac liste obecności cóż to za obijanie sie:P.
  21. Kochane moje słońca wpada wieczorowa pora powiedziec dobranoc. Gawit - podzielam twoje zdanie dotyczące Ejmi:) Ejmi - ty naprawde potrafisz podnieśc czlowieka na duchu i pocieszyć jak trzeba:D. Zresztą na wsystkie można liczyc - zawsze gotowe do wysłuchania - wyczytania. i zawsze cierpliwie wysłuchujące problemów naszych...moich... Dziękuję Wam słonka ze jesteście Ale Ejmi ma racje gdzie się podziała cała reszta. Yasmin, thahuland, ewka, anah, kinga?? Tęsknimy wracajcie!! Ejmi a wracając do wypowiedzi twojej odnosnie rodziny - to czaami tak jest. Mnie się ułozyło i nie moge narzekac. Rodzice blisko ale nigdy nie wtrącali si.e do na. Brat - razem prowadzimy biznes i jest bardzo dobrze. Więc chyba nie powinnam narzekać. Ale rozumię cię i jetsem z tobą kochana. Najwazniejsze że dogadujesz się z mężem i ze ułożyliście sobie życie po swojemu. Bo pzrecież to jest wasze życie - tak jak mówisz zresztą:). Monia - jaki ten świat jest mały hihihi. Można by powiedziec ze jesteśmy sąsiadkami:D. Dobra dziewczyny ide spac. Całuje Was mocno i ściskam. gawit, bling, bobasekm, ejmi, monia, asiulek, b.ona, mylo, i te kórych nie ma narazie u nas yasmin, kinga, ewka, anah, thahuland. mam nadzieje ze nikogo nie pominęlłam. jak tak to przeprazsam - strasznie nas duzo:D.
  22. Ejmi - chyba rozumiem cię bo kilka miesięcy temy przezywałam to samo z moimi tesciami. Ciagle tylko powinniście, musicie, trzeba, nalezy zróbcie to tak..... masakra to była. Ale któregoś pięknego dnia, potulna jak baranek postawiłąm się, pokzałam że to jest moja rodzina, moje dzieci, mój mąz i moje życie. I od tego czasu wszystko się zmieniło.:) Juz jest spokojnie. Tyle że ja musiałam dojść do porozumienia z moimi teściami bo ja z nimi mieszkam w jednym domu. Oni na pietrze ja na parterze. Więc trzeba było sie dogadac. Monia - witaj tęsknilismy:))
  23. No witamy w drugie popoludnie świąteczne.Ale dzisiaj było leniwie. Obiad - zbieranina - troche ryby, kapucha i rosołek dla dzieci:P. Potem kawa, popołudniowa drzemka i znowu słodkieobżarstwo. dzisiaj byliśmy w domciu. Nie jechaliśmy nigdzie bo julka choruje no i nam tez przyda się trochę nudy i lenistwa. Nawet to jest przyjemne:D. Wigilia była zaganiana ale udana. najpierw u teściów a potem u moich rodziców. Prezentów opgrom - oczywiście najwięcej dzieciaki miały uciechy i tyle tego podostawały że teraz zastanawiam sie co mam wyrzucić starego zeby nowości poukładac:P. A my tez dostaliśmy co nieco. Jeden wspólny prezencik rodzinny i było superowo:). Jestem zadowoloma. Wczoraj też byliśmy u moich rodziców. Na obiadku pyyyysznym. kaczka z kluseczkami - mniam, mniam mmmmm. A teraz siedze prezed kompem i dalzy ciag nudów i lenistwa. Ściskam papa.
  24. cześć kochani już po pierwszym święcie. Zmęczona troszku i bjedzona strasznie. Moja Julka znowu ma krtań zaatakowaną. Normalnie ani mi sie pisac na ten temat nie chce. Ile to dziecko sie nachorowało pzrez ostatni miesiąc to szkoda gadac. mam nadzieję zę to pzrejściowe. Wrażenia świąteczne i wigilijne opowiem po świętach:). Pozdrawiam serdecznie ic ałuje wszystkie i rodzynka też:D. Dobranoc papapa
  25. Włąsnie wóciłąm od rodziców. WQigilia była udana aczkolwiek troszku smutna wspomnienia babci cały czas były ze mna. gawit - kochanie zyczę radości bo wiem ze jest ci potrzebna. Nie maretw się. dzidzia będzie u ciebie i tez będziesz szcześliwsza niż teraz jestes. Pozdrawiam wszystkie i mocno ściskam do serca. :))
×