Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Hally

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Hally

  1. s0nia dobrze, że krwawienie się zmniejszyło. Karina my mamy kotka, który był potrącony przez samochód. Ktoś podrzucił go rannego do piwnicy bloku, w którym była kotka z małymi, a stamtąd trafił do schroniska. Na drugi dzień po tym jak trafił do schroniska my akurat z mężem tam poszliśmy po drugiego kociaka, mieliśmy wtedy roczną kotkę i jak zobaczyliśmy tego biedaka, to od razu wiedzieliśmy, że chcemy mu pomóc. Zabraliśmy go do domu, to była niedziela, a w poniedziałek miał operację. Miał strzaskaną miednicę, paskudne złamanie kości udowej z przemieszczeniem i rozcięta na całej długości drugą tylną łapę. Wet, który go operował jak się później okazało nie miał uprawnień do przeprowadzania tego typu operacji i zrobił sobie zwyczajnie eksperyment na naszym kocie! Rany się nie goiły, było coraz gorzej i wylądowaliśmy z kociakiem u wspaniałego chirurga zwierzęcego w Gnieźnie-jechaliśmy 100km w jedną stronę. Wet musiał od nowa operować, bo tamten partacz wstawił kociakowi śruby nie w tą stronę! Ale teraz młody jest już zdrowy, biega jak szalony, jedynie jak siada, to tą złamaną łapę prostuje, co bardzo śmiesznie wygląda :) A Twoja sunia miała dużo szczęścia! Niesamowity ten facet, który ją potrącił :) julaula super, że z mleczkiem już lepiej :) żaka ja co prawda jeszcze z pessarem, ale mój gin mi opowiadał, że miał pacjentkę, która w obu ciążach miała zakładany krążek i praktycznie zaraz po jego wyjęciu zaczynała się u niej akcja porodowa, drugie dziecko urodziła 2h po wyjęciu krążka. Mówił też, że większość pacjentek rodziła w okolicach terminu, a były takie, którym trzeba było poród wywołać, więc wychodzi na to, że jest to sprawa indywidualna :) A jesteś już gotowa na poród?
  2. s0niu koty zostają z nami, nie ma innej opcji :) kotka boi się dzieci, więc nie sądzę, żeby rwała się do małego, a kocurek zawsze kładzie się w nogach, więc nie sądzę, żeby małemu coś groziło z ich strony. Miałam jeszcze jednego stworka-szopa pracza ;) ale nie byliśmy do końca świadomi co to za zwierzak jak ją kupiliśmy i niestety, ale musieliśmy się z nią rozstać :( szopy to ogólnie cudowne, kochane i strasznie inteligentne zwierzaki, można je w pełni oswoić (my Tosię odkarmiliśmy butelką, trzeba było ją karmić jak dziecko co 3h, nawet w nocy ;)), ale trzeba takiemu zwierzakowi zapewnić osobne pomieszczenie, w którym będzie można go zamknąć pod nieobecność właścicieli, bo wyobraźnia szopa nie zna granic-potrafi odkręcić wodę, kurki z gazem, otworzy każdą szafkę, wszystko chwyci łapkami, bo ma je sprawne jak małpka. Tęsknię bardzo za tym potworkiem, ale przy dziecku nie dałabym rady z nią, bo nie miałam gdzie jej zamknąć jak psociła.
  3. mam 2 koty :) kotka ma 2,5 roku, kocurek 1,5 roku :) ostatnio był u nas trzeci kociak, mąż przyniósł, bo błąkał się pod marketem, ale moje koty poczuły się bardzo zagrożone jego obecnością, nie chciały jeść, chowały się po kątach i syczały na małego, więc mąż po 2 dniach odwiózł go do schroniska :(
  4. Karina powiem Ci, że jestem szczerze zdziwiona, że lekaż nie kazał Ci leżeć z pessarem, albo chociaż nie dał zwolnienia, ale pewnie wie co robi. Co do badań, to w tej chwili toxo jest badaniem standardowym, ja też nie jestem odporna i będę musiała jeszcze raz się przebadać. Mam w domu koty, ale prawda jest taka, że łatwiej zarazić się przez nieumyte czy nidomyte owoce i warzywa, surowe, niedosmażone czy niedogotowane mięso, niż od kota.
  5. s0niu bardzo dobrze, że piszecie o dzieciaczkach :) na innym forum piszę z dziewczynami w zamkniętej grupie już 3 lata, zaczęłyśmy ze sobą pisać jak wszystkie starałyśmy się o dzieci. Większość dziewczyn ma już dzieciaczki, 3 łącznie ze mną są w ciąży, tylko jednej się jeszcze nie udało i też piszemy o dzieciach :) To krwawienie, to chyba powinnaś skonsultować z lekarzem, bo tak intensywne chyba nie powinno być. Ja na swoje ciało też nie mogę patrzeć :/ niby przytyłam tylko 10kg, ale czuję się właśnie jak wieloryb! Cellulit mam straszny! julaula co do kryzysu laktacyjnego, to ja mogę tylko teoretycznie pomóc, bo sama jeszcze tego nie przechodziłam, ale z tego co czytałam, to w czasie karmienia może zdarzyć się ich kilka. Co robić? Na pewno nie pić za dużo herbatek na laktację, bo efekt może być odwrotny od zamierzonego, na 10min. przed przystawieniem dziecka do piersi należy zrobić ciepły okład na obie piersi, w trakcie karmienia trzeba być zrelaksową, stres zatrzyma wypływ mleka. Może to coś pomoże :) Wiecie, od kilku dni boli mnie kość łonowa, szczególnie jak leżę na boku i mostek na wysokości piersi. Wczoraj po południu kość łonowa tak zaczęła mnie strasznie boleć, że nie mogłam się obrócić z boku na bok, nie mogłam wstać i chodzić! Nie boli tylko wtedy, jak jestem w pozycji półleżącej na plecach. Z chodzeniem mam problem, bo boli bardziej z lewej strony i w związku z tym kuśtykam i muszę się podtrzymywać ścian! Obawiam się, że to spojenie łonowe mi się rozchodzi :O Co do gotowania i sprzątania, to robię wszystko bardzo ostrożnie i spokojnie, nie dźwigam. Chciałabym dotrwać chociaż do 36tyg.
  6. s0niu pytałaś o wysypkę Marysi, a może to jest rumień toksyczny? Wyczytałam w poradniku o macierzyńskie, że u niektórych dzieci w trzech pierwszych miesiącach życia pojawiają się głównie na twarzy czerwone krostki i w środku każdej jest biała plamka. Ta wysypka jest niegroźna, nie wymaga leczenia i sama znika po kilku tygodniach.
  7. cześć kobietki :) mąż pojechał sobie na motorze pośmigać, to ja na forum trochę posiedzę ;) ostatnio zaczęłam trochę robić w domu, wczoraj i dzisiaj ugotowałam obiad, mam nadzieję, że sobie tym nie zaszkodzę. Większość czasu i tak poleguję :) s0niu ja jestem z wielkopolski ;) fajnie, że się z mężem dogadaliście :) my ostatnio też mieliśmy małą sprzeczkę, bo jego ciągle w domu nie ma, a ja tu sama tkwię jak ta kłoda. Karina a to Ty do pracy chodzisz? Myślałam, że w domku na zwolneniu jesteś. Ostatnio znowu nakupiłam pełno rzeczy dla małego na allegro ;) brakuje mi już tylko wanienki, materaca do łóżeczka i pampersów. Pieluch narazie nie kupuję więcej, bo mam próbki, jak się sprawdzą, to wtedy mąż dokupi. Łóżeczko obiecała nam chrzestan, a wózek teściu :)
  8. cześć kobietki :) u mnie piękna pogoda, tylko wieje trochę :) poprasowałam sobie na siedząco i wstawiłam pranie, a teraz wypoczywam ;) s0niu dziwię się, że mąż jest przeciwny tym plasterkom, przecież maluszkowi one nie szkodzą, a po co ma cierpieć, tym bardziej, że jak pisałaś nie macie szczepionek skojarzonych . Aleksandra wracaj do zdrówka :)
  9. s0nia ja na początku ciąży, przez 3-4 tygodnie spałam po 12h w nocy i 2h drzemki obowiązkowo w dzień, później przyszedł czas bezsenności i spałam po 3-4h tylko, w dzień nie mogłam usnąć. Teraz mam różnie, był czas, że spałam super, ale od kilku nocy znowu coś nie bardzo mogę :/ A wspomnienia macie super :) Alex mi przed pessarem brzuch też twardniał, ale tego nie czułam, po założeniu pessaru zaczęłam odczuwać te twardnienia i mam max 5 w ciągu dnia, ale zazwyczaj 2-3.
  10. s0niu nie ma sprawy :) cieszę się, że mogłam pomóc :) emlę w maści używałam do depilacji bikini, stąd znam to cudo ;) Ja dzisiaj miałam kiepską nockę, ogólnie śpię dobrze, ale zdarzały się też noce bezsenne. Częste wizyty w toalecie miałam jak w moczu były jakieś bakterie, teraz rzadko wstaję, czasem raz, ale zazwyczaj wcale. Mówisz, że dzieci pessarkowe są grzeczniejsze? fajnie by było :) A błędy ja też wyłapuję podczas czytania ;)
  11. Byłam dzisiaj u lekarza i niestety dalej muszę leżeć :( myślałam, że chociaż po mieszkaniu będę mogła się trochę pokręcić, ale nic z tego :O na szczęście u małego wszystko super, rośnie jak na drożdżach-przez 2tyg. przytył ponad 600g! alex ja krążka wcale nie czułam od samego początku, nawet zaraz po założeniu, tylko podczas pierwszej wizyty w wc myślałam, że go urodzę, bolało okropnie! Aleksandra dużo zdrówka! s0nia a naklejasz córeczce plastry emla przed szczepieniem? Ja krążek też czuję w czasie aplikacji globulek i mam tą niszczęsną wydzielinę, ciągle się ze mnie leje :O
  12. s0nia tu masz rację :) alex81 mnie krocze nie bolało, samo zakładanie krążka też nie, było tylko lekko nieprzyjemne, za to pierwsza wizyta w wc z grubszą sprawą była koszmarna :O
  13. Aleksandra na innym forum dziewczyna pisała, że pas poleciła jej położna i to na drugi dzień po cc, właśnie żeby zmniejszyć ból. Długotrwałe noszenie pasa na pewno miałoby negatywny wpływ na mięśnie, to nie ulega wątpliwości. Iga a cały czas nosisz pas, czy tylko kilka godzin dziennie? Karina mam nadzieję ;)
  14. Wiem, że pas nie odwali za mnie całej pracy nad sobą, ale wiadomo, że zaraz po porodzie nie można ćwiczyć i myślałam, że na ten czas mogłabym mieć pas, a później oczywiście ćwiczenia. Na innym forum czytałam, że dziewczyny nosiły te pasy i brzuszki szybko im zniknęły, a szczególnie po CC pasy były pomocne, bo łatwiej było wstać z łóżka i mniejszy ból się odczuwa, podobno. Na następne wakacje to na pewno będę laska, ale ja chciałabym już na te, hehe :D marzycielka ze mnie ;)
  15. póki co 10kg na plusie, a ile jeszcze przybędzie ;) mam nadzieję, że już nie dużo, bo rodzę latem i chciałabym jakoś normalnie wyglądać, tym bardziej, że mąż zaplanował wakacje w październiku ;) dziewczyny a stosowałyście pasy poporodowe?
  16. Aleksandra wystarczy, że po domu trochę pochodzę i od razu mi brzuszek twardnieje, więc nie wybieram się na razie na zewnątrz, dopiero we wtorek do lekarza. Karina ja tez czuję się już potwornie gruba, chociaż wszyscy twierdza, że super wyglądam :O przytyłam już 10kg, spodnie zamiast rozm. 36 noszę 40 :(
  17. kocio-rybka ja dostałam fenoterol jak czekałam na pessar, początkowo miałam tylko magnez, ale częstotliwość skurczy się zwiększała i dlatego gin dał mi jeszcze fenoterol, żebym wytrwała do pessaru. Teraz mam 1-2 skurcze dziennie, więc pewnie gin zacznie mi fenoterol odstawiać, ale to się okarze na wizycie we wtorek. AleksandraN to aż tyle śniegu napadało, że bałwana można lepić?!
  18. kocio-rybka ja od 26tyg. biorę mg B6 3x2tabl., fenoterol na skurcze, isoptin łagodzący skutki uboczne fenoterolu i gyno-femidazol dopochwowo co drugi dzień, oprócz tego oczywiście witaminy
  19. dziubu2009 a co lekarz mówi na tak niską wagę maleństwa? Mój gin mi opowiadał o swoich pacjentkach pessarowych i miał jedną, która w obu ciążach miała pessar i zaraz po jego zdjęciu robiło jej się rozwarcie i rodziła dzieci w ciągu 2-3h po zdjęciu! Ale miał też takie, które rodziły po terminie, więc to różnie bywa. Ja mam mieć zdjęty krążek dopiero w 38tygodniu, a też noszę od 26, dzisiaj skończyłam 28.
  20. iga to późno miałaś założony pessar, bo generalnie zakładają do 30 tygodnia ciąży i nawet producent pessarów podziela taką opinię. Dziewczyny a Wy wszystkie miałyście CC?
  21. moja koleżanka rozpoczynała ciążę z wagą grubo powyżej 100kg, ciąży do samego końca nie było po niej widać, może trochę kształt brzucha się zmienił, ale jak ktoś nie wiedział, że jest w ciąży to nie zauważył różnicy na pewno, nic w ciąży nie przytyła, wręcz przeciwnie, traciła na wadze, ale w takiej sytuacji to nic groźnego; ruchów dziecka też bardzo długo nie czuła, ok. 25tyg. dopiero zaczęła czuć W przypadku łożyska na przedniej ścianie również można nie czuć ruchów.
  22. s0niu ja jestem w połowie 28 tygodnia, termin mam na 11 czerwca. Mimo tego, że mam ciążę zagrożoną, to czuję się spokojna i jestem pewna, że mój maluszek urodzi się w bezpiecznym czasie :) Karina ja chcę wszystko kupić przed porodem, mam zamiar do końca kwietnia skompletować całość, jedynie wózek mąż odbierze ze sklepu po porodzie-zamówimy też w kwietniu. Nie wierzę w przesądy i zapeszanie, a nie chcę też zostawiać wszystkiego na koniec, bo im większy brzuszek, tym trudniej z zakupami. Po porodzie tym bardziej zakupów sobie nie wyobrazam i stresowania się, że tego nie mam czy tamtego. Ubranka mam już właściwie wszystkie potrzebne, również trochę takich większych na 3 miesięczne maleństwo.
  23. Karina77 moje potrzeby akurat są bardzo małe, przed ciążą też tak było, chociaż kiedyś było zupełnie inaczej, nie wiem czym jest to spowodowane. Męża staram się zaspokajać, chociaż wiem, że i tak brakuje mu normalnego seksu, ale co zrobić... Musimy to jakoś przetrwać dla naszych maluszków. Co do porodu, to ja też bym chciała rodzić naturalnie, ale coś czuję, że będę miała cc-intuicja, a poza tym mały jest ułożony cały czas miednicowo. s0nia w tym szpitalu to jaja chyba sobie jakieś robili?! W szoku jestem! Oni chcieli, żebyś takie duże dziecko SN urodziła? Przecież nie dość, że Ty byłabyś cała porozrywana, to przecież malutkiej mogłoby się coś stać! No brak słów normalnie!
  24. wczoraj był mały sukces-ani jednego skuczu :D niestety dzisiaj już z samego rana był jeden :O
  25. s0nia przez pierwsze 12 tygodni ciąży też mieliśmy celibat, więc można powiedzieć, że jesteśmy zahartowani w bojach ;) długo staraliśmy się o dziecko, ja przeszłam operację i lekarz nie kazał nam współżyć, choć przyznam się, że 3 razy i tak się kochaliśmy, ale jak to mój mąż określił "na pół gwizdka" :D Teraz wiemy, że absolutnie nam nie wolno. Ja o potrzebach męża nie zapominam, sama go nawet zachęcam, bo wiem, że może jemu czasem niezręcznie ;) Co do ceny pessara, to gdyby trzeba było, to i 500zł bym zapłaciła bez gadania.
×