Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Hally

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Hally

  1. s0niu dobrze, że z oczkiem Maryni już lepiej :) Pytałam przyjaciółkę co by chcieli na prezent, co by im się przydało, to mówi, że mamy nie robić prezentu, że rodzice też nic nie kupują, bo oni z tym ślubem wyskoczyli nagle (2 tygodnie temu), biorą tylko cywilny i nie chcą nikogo narażać na koszty, no ale jak tak bez niczego? No jakiś drobiazg chociaż musimy kupić. Mąż zaproponował ramkę cyfrową.
  2. cześć kobietki :) Mój mąż pojechał do Wrocławia, wraca jutro po południu, więc zostaliśmy z Krzysiem sami-pierwszy raz. Teraz mały śpi, jak wstanie idziemy na spacer. Za tydzień jedziemy na ślub chrzestnej Krzysia, będziemy z mężem świadkami, a nie mamy jeszcze prezentu, może coś doradzicie? :) Karina jak Krzysiu był na piersi, to potrafił jednorazowo wypić 100ml wody lub herbatki, teraz pije na raty po 20-30ml, ale nie wypija więcej niż 50ml, a pije tylko dlatego, że daję mu wodę jak jest głodny, bo inaczej nie chce pić wcale, a tak przed mleczkiem zawsze troszkę pociągnie. Fajnie, że Szymonek jednak przekonał się do butelki :) A jak Twoje piersi, lepiej już? s0niu mam nadzieję, że pogodziłaś się już z mężem? :) A jak Marysia, schodzi jej ten jęczmień z oczka? Fajne stronki podałaś, w wolnej chwili poczytam :) Aleksandra chyba przegapiłam gdzie Twój mąż wyjechał. Jak tam Alek z siusianiem?
  3. s0niu jak odciągałam mleczko, to mieszałam z modyfikowanym za radą Aleksandry i dawałam Krzysiowi, bo szkoda, żeby się marnowało, ale od 3 dni już nie odciągam-oficjalnie zakończyłam karmienie i wcale nad tym nie ubolewam ;) Dobrze, że Marysia nie ma bólu brzuszka po maminych eksperymentach kulinarnych :) Ładna pogoda się zrobiła, to jak mąż wróci, to sobie wypoczniecie :) Karina jak piszesz o swojej organizacji, to jakbym czytała o sobie jak jeszcze karmiłam :O dla mnie to był koszmar, bo jestem pedantką i jak rano wstaję, to muszę posprzątać mieszkanie itp... a tu nie było jak, nie miałam nieraz nawet kiedy się ubrać a śniadanie jadłam o 12! Z obiadami też było kiepsko, bo nie miałam kiedy gotować, jak mąż był, to on ugotował, a jak go nie było, to albo chodziłam głodna, albo zamawialiśmy coś jak wrócił i myślę, że też w związku z moim niedojadaniem miałam problemy z laktacją. Teraz jestem szczęśliwa i mam sporo czasu dla siebie, Krzysiu pięknie się najada i dużo śpi w dzień-zazwyczaj w ciągu 0,5h-1h po każdym karmieniu robi sobie godzinną drzemkę, a nawet dłuższą, na spacerze zawsze śpi. W nocy też coraz lepiej, ostatnie dwie nowe miał pobudki ok. 2 jak zasnął o 20, później ok. 6 i jeszcze spał ze mną do 8-9 :) Karinko a może spróbuj odciągać sobie pokarm-z butelki dziecko je szybciej i będziesz wiedziała dokładnie ile Szymonek zjadł i czy się najadł? Albo między karmieniami podawaj mu wodę przegotowaną, bo może mu się pić chce i dlatego chce tak często pierś. Albo jeszcze do swojego mleczka dodaj modyfikowanego trochę, to Szymonek na dłużej się zasyci. iga a może u Ciebie też teraz skok rozwojowy i dlatego Olka gorzej śpi i marudzi, albo ząbki?
  4. cześć :) s0niu tak myślałam, że to skok rozwojowy, tym bardziej jak napisałaś o tylu nowych umiejętnościach Marysi :) Krzysiu po skoku strasznie się nagle rozgadał, teraz domaga się, żeby z nim rozmawiać i odpowiada po swojemu, a czasem tylko pracuje buźką i mieli jęzorkiem jakby chciał coś powiedzieć, śmiesznie to wygląda :) Fajnie, że pobędziecie z mężem trochę czasu, oby jeszcze pogoda Wam dopisała :) Ja mam męża teraz cały czas w domu, pracowników ma we Wrocławiu na budowie i tylko czasem jedzie ich skontrolować. Co do obwodu główki, to nie wiem jaki jest teraz, bo nie mierzyłam, a szczepienie mamy pod koniec sierpnia dopiero, ale kupowałam ostatnio czapeczkę o obwodzie 41cm i jest jeszcze luźna, więc chyba główka troszkę przystopowała ;) Krzysiu cały jest duży i długi (mierzyliśmy go tydzień temu to miał już 63cm a jak się urodził miał 54) więc tą główką się nie przejmuje, bo nie ma żadnych złych objawów i główka nie wygląda na za dużą. Aleksandra próbowałam mixu mlecznego, Krzysiu chętnie pije i nic mu nie jest :) co prawda mojego pokarmu jest już tyle co kot napłakał (60-80ml na dobę) ale zawsze to coś ;) Karina ładnie Szymonek śpi :) mój Krzysiu budzi się często, wieczorem po kąpieli zasypia ok. 20, budzi się później w granicach 1-2, później 4 i 6. Ostatnio spał tak: od 20:30-1:30, kolejna pobudka 4:30, później 5:30 i 7:30 po nakarmieniu pospał jeszcze do 9. Śmiałam się ostatnio do męża, że musimy małego w nocy jeszcze raz kąpać, żeby spał 5-6h i żeby ja się wyspała :D
  5. s0niu może Marysia ma teraz skok rozwojowy? Aleksandra dzięki za info z mleczkiem, spróbuję :) iga, Krzysiu ma prawie 2 miesiące Moje dziecko dzisiaj cały dzień śpi! Budzi się tylko na jedzenie!
  6. Tutaj możecie poczytać o skokach rozwojowych: http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/2063-skoki-rozwojowe-1-rok-zycia.html Krzyś ma właśnie jeden za sobą, dlatego taka maruda z niego była, a od wczoraj gada jak nakręcony, gaworzy, śmieje się w głos, aż piszczy :D A dzisiaj ma dzień śpiocha, pewnie przez pogodę. Magda czyli mleczka masz sporo :) U mnie już malutko, w dzień raz odciągam, albo przystawiam Krzysia do piersi i raz nad ranem ok 3-4. Aleksandra nie wiedziałam, że mleko z piersi można pomieszać z modyfikowanym? Jak to zrobić? Karina Twoje chłopaki to zupełnie odmienne charaktery :) iga zazdroszczę przespanych nocy, Krzysiu budzi się ok 1, później ok 4 i 6. Najtrudniej jest mi wstać do niego o 4. s0nia jak tam pogoda nad morzem?
  7. s0niu Krzysiu na każdym zdjęciu wygląda inaczej ;) ja myślę, że on cały jest duży, waży już na pewno sporo ponad 5kg, wczoraj go mierzyłam i ma 63cm, więc i główka większa. Próby siadania Marysi powaliły mnie normalnie :D Alksandra widzisz jakie to poplątane, najpierw walczyłam o laktację, a teraz robię wszystko, żeby się jej pozbyć ;) spróbuję tych tabletek anty mlecznych ;) Magda miałam dość tej męki z karmieniem, Krzysiu bardzo się przy piersi denerwował, płakał, prężył, robił cały czerwony-już sama nie wiem czy to kolki, czy co innego, bo teraz już brzuszek go nie boli, a czasem jak w ciągu dnia podam mu pierś, to też się tak zachowuje (przy butelce nie), a w nocy pije spokojnie-dostaje pierś raz w ciągu dnia i raz w nocy, bo tylko tyle pokarmu mi zostało. Co jeszcze zaważyło, po nakarmieniu bywało, że za 15minut chciał znowu, jadł bardzo długo, zasypiał przy piersi, znowu jadł i tak w kółko, nawet nie miałam jak z nim wyjść z domu, dlatego zaczęłam odciągać i dawałam mu z butelki-wypił w 10min i mogliśmy spokojnie iść na spacer. Co jeszcze, mimo wszystkich wspomagaczy pokarmu było coraz mniej i i tak musiałam szykować butelkę za jakiś czas, bo nie dojadł i był płacz. Były takie sytuacje, że zjadł to co odciągnęłam, uszykowałam go do wyjścia, ledwo doszliśmy za blok a już chciał jeść, więc wtedy butelka, karmienie, odbijanie i tyle było ze spaceru. Teraz zje 90-120ml i starcza mu na 3h czasem trochę dłużej, po kąpieli śpi 5h, później budzi się w nocy co 3-4h a na piersi chciał jeść nawet co 1h, ale wtedy ja nie miałam nic w piersiach i oboje się denerwowaliśmy. Teraz i ja i Krzysiu jesteśmy spokojni i zadowoleni. Oczywiście nie namawiam Cię na zaprzestanie karmienia piersią, ale jak masz się męczyć i denerwować, to lepiej dać butelkę, to i dziecko będzie spokoje. Ale Ty jeszcze kilka dni zaczekaj, bo może masz tylko kryzys laktacyjny i jeszcze wszystko wróci do normy.
  8. Aleksandra czytałam o Bromergonie i wiele kobiet źle się po nim czuje. Spróbuję dalej odciągać laktatorem i mam nadzieję, że z czasem coraz mniej, aż w końcu zaniknie. s0niu cieszę się, że pomogłam z poduszką :) Krzysiowi fajnie się na niej śpi, tylko zjeżdża z niej i czasem znajduję go leżącego w poprzek łóżeczka ;)
  9. hej :) Krzysiu trochę dzisiaj marudny, co usnął to po chwili się budził, ale teraz już wykąpany smacznie śpi. Karinko jak byliśmy w środę tydzień temu na szczepieniu, to Krzysiu ważył 4860g, teraz pewnie z 5kg już będzie ;) pulpecik mój malutki :) s0niu rozumiem, że ładna pogoda w Kołobrzegu i dużo pracy? ;) Aleksa ja na brzuchu mam luźną skórę i też się martwię, że już się nie zejdzie :O pępek też mam taki rozlazły i tą kreskę ciemną :O
  10. s0niu mój mąż też komentuje wygląd innych, a sam jest grubas :D ma 190cm i 120kg ;) ja też jestem jeszcze okrąglutka i nawzajem się od grubasów wyzywamy, ale to tak z miłości ;) Myślę, że Twój mąż nie zdaje sobie sprawy z tego, że jak komentuje wygląd innych, to Ciebie rani i na pewno nie o to mu chodzi, żeby Tobie zrobić przykrość. Skoro mąż ma ochotę na bliskość, to na pewno mu się podobasz! Mój mąż ciągle mnie podłapuje, chociaż nie wyglądam jak przed ciążą, ale mnie kocha i te kilka kg mu nie przeszkadza, jestem pewna, że z Twoim mężem jest tak samo, więc się nie przejmuj i przytulaj się do męża, bo unikając bliskości tylko się od siebie oddalicie. Co do główki Krzysia, to nie wydaje mi się za duża względem jego ciałka, jutro wrzucę aktualną fotkę, to zobaczysz jeszcze, bo teraz niezła kluseczka już z niego jest ;) a lekarka tylko powiedziała, że ma dużą główkę i nic więcej. Wiem, że jak się urodził, to miał trochę za małą. Magda po kompocie z jabłek Krzysiu miał wzdęcia, ale po soku jest ok, tylko rozcieńczam go wodą i wypijam takie 2 szklanki. Stres też na pewno wpływa na zmniejszoną laktację. Aleksandra super, że Alek się wyluzował :) to masz teraz często gatki do prania ;) ale najważniejsze, że sam chce siadać na nocnik :)
  11. cześć :) znowu Was zaniedbałam :( musicie mi to wybaczyć, bo Krzysiu ma straszne kolki, płacze prawie całe dnie, jedynie wieczory i noce są spokojne. Do tego w niedzielę mieliśmy chrzciny, więc była bieganina, tym bardziej, że ksiądz nie chciał się zgodzić na chrzestną, którą wybraliśmy, ale ostatecznie się udało. Krzysiu pięknie przespał mszę, a tak się bałam, że będzie płakał, dopiero w restauracji dał czadu i uspokoił się dopiero w domu wieczorem po kąpieli i zasnął, obudził się dopiero po 5h :) teraz też śpi od godz. 9:00 :) Daję mu różne kropelki, ciągle inne, bo próbujemy co pomoże, pediatra też różne rzeczy radzi, ale wszystko z marnym efektem-zazwyczaj jest dobrze pierwszego dnia po podaniu nowych kropli, kolejnego już tragedia! Znowu muszę Krzysia dokarmiać, bo mleczka brakowało, ale piję od piątku sok jabłkowy (koleżanka mi poradziła) i widzę, że mleczka jest znowu więcej. Magda ja też walczę z laktacją praktycznie od samego początku! Tylko pierwsze dwa tygodnie miałam bardzo dużo pokarmu, aż za dużo bo nie dawałam sobie rady, zużywałam po 10 wklładek laktacyjnych dziennie a i tak ciągle miałam mokre bluzki i ciekło mi po brzuchu! Teraz wspomagam się laktatorem, łykam tabletki Lactinatal, piję dużo wody i od piątku sok jabłkowy z kartonu pól na pół z wodą, ważne jest też, żeby się najadać, widzę, że jak jestem głodna, to mleczka jest mniej. Powodzenia! No i ja małego dokarmiam. Karinko i jak to Twoje zapalenie? Jak chcesz biegać, a masz duży i ciężki biust, to kup sobie dobry stanik sportowy, on wszystko utrzyma na miejscu i nie popodbijasz sobie oczu ;) A kolki są i na mleku mamy i na modyfikowanym, bo dziecko łyka powietrze podczas jedzenia i jelitka nie pracują jeszcze tak jak powinny. s0niu widzę, że ostro pracuje :) super, że Marynia już siada :) Pisałaś kiedyś, że lekarka stwierdziła, że Marysia ma dużą główkę, ile to było? My byliśmy w środę na szczepieniu i lekarka właśnie powiedziała, że mały ma dużą główkę-39cm, jak się urodził miał 31cm, więc duża różnica po 6 tygodniach i teraz jest na 75centylu. Ale kurcze nie zapytałam czy powinnam się martwić i coś z tym dalej robić. Aleksandra a jak tam siusianie Alka? Ania pewnie miała radochę, że pomoczyła sobie nóżki w basenie :) Ja też zaczęłam ćwiczyć, robię aerobiczną 6 weidera na brzuch i robię sobie masaż bańką chińską-brzuch, uda, łydki i pośladki-taki masaż ujędrnia i usuwa cellulit, ale trochę boli i robią się siniaki. Zrobiłam sobie dopiero 4 masaże, ale widzę już super efekt, więc mam motywację :)
  12. Aleksandra fajnie tak Alkowi w tym basenie na pewno :) Karina jeżeli składnikiem głównym kropelek jest simetikon, to możesz śmiało podawać, bo on nie wchłania się z przewodu pokarmowego, jest bezpieczny i można stosować długotrwale, mogą go używać nawet kobiety w ciąży i matki karmiące bez ograniczeń. Krople na simetikonie to Espumisan, Infacol, Sab Simplex, Bobotic, Esputikon-tylko każde mają inne stężenie i inne substancje pomocnicze.
  13. s0niu to masz sporo pracy! Ja próbuję czasem trochę Krzysia przetrzymać jak płacze, generalnie nie biegnę do niego od razu jak tylko stęknie, daję mu czas, ale płacze coraz mocniej i trudno go wtedy uspokoić. Karina ja obstawiam u Was brzuszek, bo Szymonek zachowuje się tak samo jak Krzysiu. Podawaj kropelki regularnie przez jakiś czas, a nie tylko jak zaboli brzuszek, to wtedy się wszystko unormuje. My stosujemy te niemieckie sab simplex przed każdym posiłkiem i jest lepiej. Wcześniej miałam espumisan, pediatra kazała dawać 3 razy po 5 kropelek, ale to nic nie pomogło. Czytałam, ze przy kolkach trzeba dawać kropelki przed każdym posiłkiem, żeby był efekt, a nie tylko 3 razy dziennie. Krzysiu leży w łóżeczku teraz i zaczyna przysypiać, ale tylko dlatego, że leży na poduszce dość wysoko. Chcę zamówić mu na allegro poduszkę klin, bo jest bezpieczna, a ze zwykłą poduszką przy takim maluszku to nie bardzo.
  14. kurcze, napisałam wczoraj wiadomość i jej nie widzę :O Karina a może to kolka? Krzysiu ma kolki od kilku dni i właśnie tak się zachowuje przy piersi jak boli go brzuszek. Krzysiu w dzień za Boga nie chce spać w łóżeczku, ogólnie nie chce leżeć, zasypia na ręku z pozycji pionowej, jak tylko próbuję odłożyć go do łóżeczka, to od razu jest wrzask! Dzisiaj zasnął dopiero w foteliku samochodowym. W nocy śpi ładnie w łóżeczku, więc nie wiem czemu w dzień nie chce? Dziewczynki stosowała może któraś z Was niemieckie kropelki Sab Simplex?
  15. cześć :) Wybaczcie mi ostatnią nieobecność-remontujemy z mężem mieszkanie mojej mamy, a mama w tym czasie zajmuje się Krzysiem, mamy już końcówkę, więc w tym tygodniu powinnam zaglądać częściej :) Krzysiu rośnie jak na drożdżach, robi się pulchniutki :) zaczyna pierwsze dźwięki wydawać i uśmiechać się :) Karinka Krzysiu jest bardzo grzeczny i jak nie męczy go brzuszek, to zasypia po każdym karmieniu max. po 30min i śpi 2-3h. Ostatnie karmienie wieczorne mamy ok.23-24, później ok 3 i ok. 6. W dzień też je co 3-3,5h, czasem 4h, ale dokarmiam go bebilonem, bo mojego mleczka jest za mało. Wiesz co, ja też jestem zosia samosia i wszystko musi być po mojemu w domu zrobione, dlatego wszystko robię sama, ale mąż np robi zakupy, wynosi śmieci, jak jest w domu gotuje, więc też coś robi. Faktem jest, że ja też uczę się go prosić o pomoc, teraz coraz częściej, bo jak chcę mieć czas dla siebie to nie mam innego wyjścia. s0niu mam laktator i na początku udało mi się ściągnąć tylko 30ml z obu piersi, teraz już udaje mi się ok. 100ml, ale to i tak dla Krzysia za mało, bo on straszny głodomorek jest ;) dalej pobudzam piersi i może jeszcze coś z nich wyciągnę. Aleksandra i jak tam Ania, to ząbki idą? Fajnie, że Alek bez pieluszki już śmiga, a Ty się tak nie przejmuj wszystkim, bo zwariujesz! Ja na początku jak Krzysiu się urodził, to też tak się wszystkim przejmowałam i ryczałam, jak nie miałam czasu posprzątać ;) ale teraz trochę wrzuciłam na luz, to i Krzysiu jest spokojniejszy, bo jednak dzieciaczki wyczuwają nasze emocje.
  16. U mnie sytuacja z pokarmem trochę się poprawiła :) udało mi się nawet trochę ręcznie odciągnąć :) Aleksandra to przykre jak nie można liczyć na pomoc najbliższych, szczególnie jak masz dwójkę maluchów i pomoc naprawdę jest Ci potrzebna :( s0niu Krzysiu jak się urodził miał tylko 31cm w obwodzie główki, ale on cały był drobniutki.
  17. Karina gratulacje dla siostry :) Aleksandra trzymam kciuki, żeby Alek szybciutko się nauczył :) s0niu ja sama nie znam się na tych siatkach centylowych, więc niestety nie pomogę Mi najbardziej pomaga mąż, jak mały płacze to sam go bierze i mówi, że ja mam sobie odpocząć :) Mam kryzys laktacyjny :( dzisiaj Krzysiu już 3 razy dostał butelkę, bo płakał z głodu :( przystawiam go do obu piersi podczas jednego karmieniu, a po chwili już się denerwuje, bo nic mu nie leci :(
  18. Karina a jakie kropelki dajesz? Na kolki podobno sab simplex są najlepsze. Krzysiu też ma czasem problem, żeby się odgazować i wtedy marudzi, ale uspokaja się przy piersi. Jak nic mu nie jest, to sam ładnie w łóżeczku zasypia.
  19. Chyba wracamy do starego rytmu, bo dzisiaj w nocy tylko 2 pobudki :) teraz mój pierdzioszek śpi a ja mam troszkę czasu dla siebie. s0niu jak miałam puste piersi, to dałam Krzysiowi butlę, a sama napiłam się herbatki na laktację z Herbapolu, po 2h już mleczko było :) teraz jak napływa to takie dziwne szczypanie czuję.
  20. Magda serdeczne gratulacje!!! :) Szkoda, że jeszcze w ciąży nie pracowałaś nad swoimi brodawkami, żeby je wyciągnąć, teraz jedynie nakładki silikonowe mogą pomóc-spróbuj. Ja problemu z karmieniem nie mam, Krzysiu od początku ładnie załapał, jedynie bolały mnie bardzo brodawki, ale ten problem rozwiązała maść Maltan-rewelacja.
  21. Miałam Was doczytać, ale czasu ciągle brak. Jak Krzysiu śpi, to albo sprzątam, albo też śpię, oprócz tego cały czas odwiedzają nas goście. s0niu my byliśmy dowiedzieć się o chrzest ostatnio i chrzestnymi muszą być osoby wierzące i praktykujące. W przypadku innych sakramentów już takiego wymogu nie ma, świadkami na ślubie mogą być nawet osoby niewierzące czy rozwiedzione. Krzysia chrzestną będzie koleżanka, która jest protestantką, ale nie wystąpiła z naszego kościoła, więc nic się księdzu nie przyznamy ;) Chrzest planujemy na 17 lipca. Ciekawe jak tam Magda :)
  22. cześć kobietki :) muszę Was doczytać, bo ostatnie 2 dni mały był marudny, chciał co chwilę do cyca i jeszcze goście nas nawiedzają, więc nie miałam za bardzo czasu na komputer. Od wczoraj Krzysiu je co 2-2,5h czasem 3h, poje 20 min i zasypia ładnie :) co mnie bardzo cieszy, bo ostatnio nie dość, że chciał do piersi co 1-1,5h to jeszcze potrafił na niej wisieć prawie 1h! A ja byłam uwiązana i nic nie mogłam zrobić, dobrze, że mój mąż potrafi gotować, bo tak to nawet obiadu by nie było.
  23. Karina u nas z jedzeniem jest to samo ;) karmienie trwa zazwyczaj 1-1,5h ale z przerwami, mam nadzieję, że z czasem będzie krócej, bo w nocy najada się w 20-30min. i idzie dalej spać. Krzysia ubieram w same body na krótki rękaw i skarpetki, bo ma ciągle zimne stópki. s0nia super prezent mężowi zrobiłaś :) mało sobie liczą za taki kubeczek.
  24. Magda może lekarz zrobi Ci masaż szyjki w piątek i coś się wtedy ruszy ;) Aleksandra czyli choróbsko jeszcze Was męczy :( herbatkę pije chętnie, mam taką mieszaną z humany z koprem i rumiankiem. s0niu Krzysiu robi kupkę praktycznie przy każdym karmieniu, w nocy też. W dzień rozbudzi się zawsze jak go przebieram, ale w nocy śpi dalej i nie ma problemu. Pierwsza paczka pieluch już się kończy, jutro pewnie ją wykończymy całkowicie :) ale tych najmniejszych pieluszek jest w paczce najwięcej, więc cenowo nie jest tak źle. Byliśmy na spacerku, Krzysiu cały przespał i w domu dalej jeszcze spał. Jutro pewnie nie wyjdziemy, bo ma padać i w kolejne dni też :( Dzisiaj brzuszek go na szczęście nie męczył. W domu mam nareszcie chłodniej, bo założyliśmy klimatyzację. W ubiegłym roku latem to normalnie z nas kapało, bo mamy okna od południa i jeszcze od dachu grzało, bo na ostatnim piętrze mieszkamy.
  25. cześć :) Krzysiu był wczoraj bardzo marudny, brzuszek go męczył. Najpierw do południa 2h, a później od 20 do 23 popłakiwał i zasypiał i tak w kółko, a ja wyłam jak bóbr, bo już nie miałam siły. Karina ja też już nie mam piersi jak kamienie, ale mleczka dużo i wkładki laktacyjne nie wyrabiały, ale kupiłam ostatnio Penatena i są rewelacyjne! Ja byłam już 2 razy na zakupach, bo w nic się nie mieszczę, ale z Krzysiem i z mężem. W bluzki sprzed ciąży nie wchodzę, bo biust mam 3 rozmiary większy, a spodni przez biodra nie mogę przecisnąć. Jak Krzysiu marudzi i chce co chwilę pierś, to i tak mu jej nie daję częściej, niż co 1,5-2h bo później od nadmiaru laktozy boli dziecko brzuszek. Dawałam mu troszkę wody, a wczoraj pierwszy raz dostał herbatkę Humana na brzuszek-po pierwszym tygodniu i po niej w końcu zasnął. s0niu to miałaś faktycznie pechowy dzień! Ja też kiedyś taki miałam, po pracy dorabiałam sobie robiąc paznokcie żelowe-siedzi u mnie znajoma, podkładam jej formy, żeby przedłużyć paznokcie i co druga mi odpada, później zepsuł mi się pędzelek do żelu, później lampa utwardzająca żel nie chciała się załączyć, a na samym końcu krzesło się pode mną rozpadło :D i to wszystko w przeciągu 2h. Aleksandra jak zdrówko? Ja po dolarganie też przysypiałam między skurczami i to było fajne, ale jak mnie później ścięło i nie mogłam ręką ani nogą ruszyć, ani oddychać jak należy, to już był koszmar, czułam się strasznie! Magda co u Ciebie?
×