Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agnese_26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam, więc od czego tu zacząć...hmmm... ciąża jak narazie nie daje mi w kość, nie mam nudności być może jeszcze na to za wcześnie, a tak poza tym mam wilczy apetyt ciągle chodzę głodna i tak sobie muszę co chwilę podjadać a smaki mam extra, pierwszą dziwną zjedzoną rzeczą jeszcze zanim dowiedziałam się o ciąży były lentilki z majonezem uwierzcie jak dla mnie pychota:d teraz mieszam wszystko z wszystkim kwaśne zupki drugie danie na deser lody a zaraz po nich kiszony ogórek aż dziwne, że mi jeszcze żołądek nie wysiadł :P W tym tygodniu postaram się załatwić spotkanie z ginekologiem na przyszły tydzień niech podpowie co nieco:) Gabi a Ty rozpoczęłaś już staranka ?? Atecha głowa do góry ja też myślałam, że już się nigdy nie uda, że trzeba będzie spróbować innych metod...a tu nagle takaaaa niespodzianka...podejrzewam, że właśnie brak myślenia nad posiadaniem dziecka takie rozluźnienie i podejście do sexu typowo dla przyjemności pomogło, nie używałam żadnych testów owulacyjnych i szczerze mówiąc nawet \"robiąc to\" nie zastanawiałam się czy jest okres płodny czy nie płodny...Więc i Tobie życzę owocnych bezstresowych starań
  2. Etap początkowy: faza przygotowawcza do wielkiego maratonu i osiągnięcia szczytu 26 czerwca a później laby hehhe:)
  3. Ale się porobiło :(:(:(:( Awantura na całego brrrr........Kochane nie kłóćcie się aż mi się przykro zrobiło jak Was sobie tak poczytałam :( Atecha być może chciała w bardziej wyrazisty sposób okazać, że wieje nudą na topiku :P a później już tylko poniosły emocje...i nie jestem do końca przekonana czy niektóre wypowiedzi należą do atechy bo nick jest pomarańczowy i każdy może się podszyć...więc nie wiem co i jak...Gabi zostań z nami Do \"to sie porobiło\": jak pisałaś to pisz jeszcze nie rezygnuj :)
  4. Atecha co ja robię tu hmmm...odpowiedź jest prosta nadal się staram i zaglądam od czasu do czasu żeby się wygadać, a poza tym lubię wiedzieć co się dzieje wokół topiku jak tam przyszłe mamuśki, lubię poczytać co u nich słychać i moim zdaniem jestem w odpowiednim miejscu przecież nie będę za każdym niepowodzeniem zmieniać topiku na lutowe, marcowe, kwietniowe....starania 2007 :P Przygnębiać się nie przygnębiam raczej czytanie o maluszkach w brzuszkach podnosi mnie na duchu...a jeśli chodzi o wypowiedzi ciężarnych, mając maleństwo pod serduszkiem nie zawsze mają czas aby się wypowiadać ale zaglądają tutaj więc nie jest źle :) Witam witam wszystkie raz jeszcze :D Miśka będę trzymać kciuki w piątek!!! Piszcie piszcie świeżutkie nowinki :) Aż się milej na serduszku zrobiło jak się ruch rozpoczął Wiem, że zaglądam tu rzadko ale szczerze mówiąc nie zawsze mam ku temu warunki, jesteśmy z mężem w trakcie remontu więc moje codzienne życie wyglada tak: praca, dom, remont, obiadokolacja, praca itd. Więc jestem trochę padnięta tym wszystkim.... No a jeśli chodzi o starania to nie wyszło więc kolejny cykl starań trzeba zacząć, trochę zawaliliśmy ten miesiąc ale nie zawsze była ochota na małe co nieco raczej z mężuniem marzyliśmy o podusi i spanku:) Więc poprawiam tabelkę: Starające się: Agnese_26...... Aga....... 27..... Sosnowiec..........6........ 10.07 Moluś............ Asia....... 30....... Koło................ ?........16.05 eMiLka.......... Basia.......28..... Bielsko-B............ 0........ 09.XI Donna leng..... Magda..... 24...... Poznan.............. 0........14.03 Selenka32.....Dominika....32......Łodz.................. .1........23.XII smutna_lala......Ola.........26......Śląsk.............. .....2..........12.III gabi 27.........Gabi.........27......Kielce...................... ............... atecha..........Klaudia....25.....Śląsk................. .......3........12.05 PRZYSZŁE MAMUSIE ewapiano.......Ewa.........26.....Szczecin............ przyszla mamusia mama_zuzi......Kasia...... 26... .Göteborg...przyszla mamusia- 30.IX Skorpionka81..Iwona.....25...Southampton...przyszła mamusia- 19.X Aniołek28....... Marta..... 25...... .Kielce.............przyszła mamusia Bunia_77......Ania..........29......Irlandia..przyszła mamusia-30.10.07 Pozdrawiam wszystkich
  5. Cześć :):):) Atecha jak widzisz moje starania nie kończą się sukcesem :( Mnie też wkurza fakt, że nie widać żadnych efektów...już sama nie wiem w czym jest problem, sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć...na dodatek kolejne wizyty u ginekologa nie kończą się niczym konkretnym tylko stwierdzeniem lekarza \"proszę czekać przyjdzie i na Panią pora ble ble ble...\" Na dodatek nie zleca żadnych dodatkowych badań ponoć jeszcze za wcześnie...zlecenie badania to tylko usg żadnych badań krwi poprostu nic....Więc myślę nad zmianą lekarza, ale nie wiem czy się jeszcze zdecyduje...mam mętlik w głowie:( Co do wspomagania starań to łykam jedynie witaminki dla kobiet ciężarnych i planujących ciążę: Vitrum Prevital Forte i na tym koniec...Wiesiołek ponoć poprawia śluz tyle wiem, o ziółkach kiedyś coś czytałam ale nie pamiętam, ponoć jakieś są które wspomagają zajście w ciążę, ale z nich nie korzystam...Mogą pomóc też testy owulacyjne, choć ich nie stosuję, niektórym pomogły w określeniu tego ważnego dnia:) Nawet już teraz nie myślę tak intensywnie o posiadaniu dziecka staram się w każdym bądź razie :P ale jak widać myślenie o kolorze sufitu też nie pomaga heheheh:) Mam nadzieję, że Ty jak i ja w końcu \"zaskoczymy\" i będziemy ciężarówkami :D Wiele nie pomogłam:( Pozdrawiam cieplutko
  6. I nadal nic się nie dzieje :( Będę zaglądać, żeby podnosić od czasu do czasu nasz temat... Pozdrawiam
  7. Super, że jesteście :) Racja-do nowego mieszkanka przydałoby się maleństwo żeby zapełnić pustkę... Nie wiedziałam, że wymioty można mieć jeszcze w tak późnej ciąży:( Nie zazdroszczę... A jak tam imionka już wybrane?? A reszta mamusiek zna płeć a może już coś przypuszcza?? Pozdrawiam
  8. zajączka pięknego, dyngusa mokrego, miłości wiecznej, drogi tylko mlecznej świąt w szczęście owocnych życzy kurczaczek wielkanocny :)
  9. Zajączka pięknego, dyngusa mokrego, miłości wiecznej, drogi tylko mlecznej świąt w szczęście owocnych życzy kurczaczek wielkanocny :)
  10. Gratuluję Cytrynko:) Miśka życzę Ci wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia
  11. Atecha nie załamuję się:) Jest mi tylko żal, że się nie udaje tym bardziej, że kręcę się wokół Mamuś z dziećmi i też bym chciała tulić swoje maleństwo w ramionach...I z tego powodu mi smutno:( Cieszę się szczęściem innych taka już jestem ale też chciałabym, żeby to szczęście przytrafiło się również mnie... Nie wiem skąd to przeczucie chyba dlatego ,że najpierw dopadła mnie grypa i raczej organizm wolał walczyć z chorobą niż pomagać w poczęciu dzieciątka po drugie nie miałam żadnych bóli owulacyjnych jak przy poprzednich staraniach po trzecie nie czuję się na zaciążoną kobietę albo wolę sobie to wmawiać, żeby się później nie rozczarować:( Wiem, że jak się nie uda będę próbować dalej...to jest silniejsze ode mnie:) Wiesz staram się nie myśleć o tym ale ciężko wyłączyć instynkt...nie myślę o tym intensywnie ale jednak myślę co będzie jak się nie uda co jest 100% przyczyną niepowodzenia?? Pozostaje wiele pytań bez odpowiedzi same spekulacje poco na co i dlaczego:( Staram się myśleć zawsze pozytywnie ale jakoś w tym cyklu mi to nie wyszło...a myślałam, że jestem 100% optymistką:P Dzięki za słowa otuchy ....pozostaje tylko czekanie... Ależ się rozpisałam, soreczki za wylewanie smutków... Pozdrawiam
  12. Ja narazie jestem po dwóch nieudanych próbach a trzecia też nie będzie mieć pozytywnych efektów:( Po rozmowie z lekarzem wynika, że średnio para musi się starać 6 miesięcy...jeśli nie uda mi się w ciągu pół roku lekarz zleci dodatkowe szczegółowe badania...a moje problemy z zajściem być może mają problem psychiczny im bardziej się czegoś chce tym bardziej nie wychodzi czyli prościej mówiąc ciągłe myślenie o posiadaniu maleństwa jest najlepszą metodą antykoncepcji.... Niby większe prawdopodobieństwo w dni płodne, ale nie jest to regułą... W poprzednich cyklach w dni płodne nawet trafiliśmy w dni najbardziej płodne i owulację ale się nie udało:( Teraz my tak staraliśmy się średnio co dwa trzy dni w dni płodne i jak narazie efektów nie widać:( Więc pozostaje mi tylko poradzić Ci wizytę u lekarza i dużo cierpliwości... Życzę owocnych starań i dwóch grubych kreseczek
×