Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Balbina723

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Balbina723

    Rzucilam palenie! Pomocy!!! cz 2

    do REGRES! pierwsze słabiutkie kroczki z rzucaniem palenia z pomocą tegol topiku rozpoczęłam na stronie 196 pierwszej części.Po jakimś czasie zdezerterowałam po czym powróciłam niczym córa marnotrawna i rozpoczęłam ponowną walkę która trwa do dzisiaj, bez chwili załamania - póki co:-) Pozdrawiam Wszystkich Pachnących krótko, długo i bardzo długo - niech moc będzie z Nami!!!!
  2. Balbina723

    Rzucilam palenie! Pomocy!!! cz 2

    Witajcie Pachnące Ludki!Mój bilansik przedstawia się tak: Nie palę już 883 dni (+ 12g36m10s). Ilość niewypalonych papierosów: 15903. Będę żyć dłużej o 121 dni (+ 11g37m58s)! Zaoszczędzone pieniądze: 5566,20 zł! I w dalszym ciągu się dzielnie trzymam:-) Mankamentem jest zrzucanie wagi nieustająco, ale pocieszeniem nagromadzona kaska:-) pozdrawiam i życzę wszystkim dalszych sukcesów i wytrwałości! Szczególne pozdrowienia dla guru Złośliwca:-)
  3. Balbina723

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Witam po bardzo długiej przerwie! Dojrzałam osoby znane mi z okresu kiedy zasiadałam na forum i się udzielałam, których siły nie opuściły w tej nierównej walce ze śmierdzielem i za to im chwała. Wszystkim rzucającym życzę siły, siły i wytrwania w mocnym postanowieniu ( zresztą sobie też życzę dalszej wytrwałości - mój bilansik to: Nie palę już 744 dni (+ 22g21m42s). Ilość niewypalonych papierosów: 13408. Będę żyć dłużej o 102 dni (+ 10g16m29s)! Zaoszczędzone pieniądze: 4 693,06 zł! Szczególne pozdrowionka dla Złośliwca jak zawsze ode mnie :-)
  4. Balbina723

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Siema, ściema i mnie już nie ma - wpadam, zaglądam, pozdrawiam Znajomych i Nowych Odważnych i oczywiście trzymam kciuki za wszystkich zmagajacych sie z pokusami (za siebie też). Złośliwiec - jakie auto zakupiłeś za widniejącą kasę na Twoim liczniku;-) Niech moc będzie dalej z Nami!!!!!!!!!!! Nie palę już 662 dni (+ 23g33m30s). Ilość niewypalonych papierosów: 11933. Będę żyć dłużej o 91 dni (+ 03g50m21s)! Zaoszczędzone pieniądze: 4 176,78 zł!
  5. Balbina723

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Witam! łypnęłam okiem podglądacza na stronę i widzę, że tętni życiem, zatem ślę gorące pozdrowienia dla Mentora Złosliwca - pomagiera wszystkich rzucających:-) Mnie też prowadził ,jakiś czas temu na tej stronie, jak ślepe dziecko we mgle :-) Poniekąd to dzięki tej cudownej Społeczności Rzucających trwam do dzisiaj, jak widać na załączonym liczniku! Jeszcze raz pozdrowienia dla wszystkich wytrwałych i niech MOC BĘDZIE Z WAMI:-) Nie palę już 656 dni (+ 23g56m07s). Ilość niewypalonych papierosów: 11825. Będę żyć dłużej o 90 dni (+ 08g05m28s)! Zaoszczędzone pieniądze: 4 139,08 zł!
  6. Balbina723

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Witam w ten niby wiosenny dzionek o temperaturze chyba -20 stopni:-( Matuśku jest tak zimno, że mnie po prostu mrożi wszystkie członki - mam nadzieje, że to ostatnie podrygi zimnicy!!!! Ale za to bardzo goraco pozdrawiam wszystkich dzielnie trwających w walce z groźnym wrogiem - TAK TRZYMAC - i nie dawać się. Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale ale to MY JESTEŚMY TUTAJ GÓRĄ a nie tej skrytobójca, obrzydliwiec a fuj śmierdziel.:-) A tak nawiasem mówiąc - jedno pytanko - Aurelka i Ania B czy my razem jakiś czas temu nie podejmowałysmy wspólnie walki na tym topiku??? Trzymam pazurki za wszystkich i za siebie coby wytrwać do końca życia i jeden dzień dłużej w tym postanowieniu (nie palę 402 dni jupi jupi jupi) Acha, do porannej kawki oczywiscie się dołączam!!!!!
  7. Balbina723

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Witaj w domowych pielaszach Złośliwcu! Jak sie cieszę, że Cie widzę:-) Chopie nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo brakowało tutaj Twojej obecności codziennej.Mam nadzieje, że zdrówko jest OK i ponownie bedziesz tutaj wspierał całe doborowe towarzycho:-) Ja tak generalnie regularnie podczytuje topik ale wypowiadam się bardzo rzadko gdyż ponieważ nie mam na to czasu:-) Ale całym swoim jestestwem wspieram wszystkich walczących z nałogiem - sama wiem ile to kosztuje wysiłku - ja nie palę od 396 dni po kilku nieudanych próbach wreszcie chyba się poniekąd udało. Nadal mam jednak świadomość, że póki co wygrałam bitwę ale jeszcze nie wojne niestety:-( Z własnego doświadczenia mogę tylko dorzucić wszystkim małą radę - szczególnie Kobietkom - nie walczcie z podwójnym wrogiem tj. petem i kilosami bo polegniecie niestety. Z czasem waga powolutku sama zaczyna się cofać:-) Agnie - Jeżeli suszki Ci pomagaja to skacz pod sufit.Możesz też z naturalnych sposobów wypróbować: * zalej na noc ciepłą wodą 10 suszonych śliwek i z rana, na czczo wypij tę wodę i podjedz sobie śliweczki albo... * dwie łyżki miodu rozpuść w szklance ciepłej wody i wypij z rańca albo, * szklanka przegotowanej wody ( może być z cytryną ) z rana albo, * łyżeczka olejku rycynowego - to swego czasu poleci.ła mi lekarka niestety na mnie żaden z tych sposobów nie działał:-( Powodzenia A zamiast opychania się czekoladą zakupcie sobie Kobietki magnez i potas w aptece - nie nabija wagi a rozpędza myśli o czekoladkach!!!
  8. Balbina723

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    do ajajaj! Ja ściagałam darmowy program Smoker's Calc lub po prostu RzucPalenie Dzięki neri11 :-) Pozdrowionka dla Złośliwca oraz bella1962 Judyta-x matahari1234 Ania.B marjola53 palaczka aga 50mam misiek121 grudniówka to tylko osoby z ostatniej strony:-)
  9. Balbina723

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Nie palę już 365 dni (+ 14g13m35s). Ilość niewypalonych papierosów: 6580. Będę żyć dłużej o 50 dni (+ 06g27m22s)! Zaoszczędzone pieniądze: 2 303,23 zł! Dzieńdoberek wszystkim Rzucaczom!!! Pozwoliłam sobie w końcu dokonać wpisu, po dość długim czasie zczytywania tylko informacji, bo wg mnie osiągnęłam pewien sukces w tej nierównej walce z petem - DZISIAJ MIJA MI ROCZEK odkąd pożegnałam fajurki!!!!!!!! Oj nie było łatwo!!!!Pierwszy raz pojawiłam się na topiku 22.11.2006 roku wraz ze stroną 189.Miałam nadzieję, że tutaj robi się czary mary pstryk i już zapominamy o paleniu - i Ci co mnie rozszyfrowali, stali bywalcy topiku sprowadzili mnie bardzo szybko na ziemię w sposób nie ukrywam bolesny.Podniosłam się i wytrwałam w niepaleniu prawie dziewięc miesięcy i lecie 2007 znowu powróciłam na co wynalazłam sobie milion powodów:-( Ponownie rozum wrócił mi z dniem 15.11.2007 czym pochwaliłam się na str.391 mając nadzieję, że tym razem pokonam swoją słabą silną wolę na zawsze!Wspomagałam się tabexem ale poległam wraz z pojawieniem się miliona chorób i skokiem wagi co było najboleśniejsze!Znowu zapaliłam po siedmiu miesiącach.Nastąpiła kwadratura koła -rzucanie palenia, tycie, powrót do palenie, minimalny spadek wagi - rozpacz!!! A potem ta ostatnia próba nastąpiła jakby sama z siebie.Po prostu 10 lutego 2008 nie zapaliłam wychodząc z założenia \"a może się uda\"Miałam w zapasie listek magicznego tabexu w chwilach tragicznych łykałam tableteczki.Jadłam tyle samo,więcej starałam się ruszać a waga mimo wszystko szła w górę - jest to skutek innej przemiany materii - dodatkowe 7 kilo kochanego ciałka się pojawiło:-( Wzięłam sobie do serca rady osób które dużo wcześniej pokonały nałóg i przeszły przez tę huśtawkę wagową, i po około dziesięciu miesiącach pomału waga spada.Dodam, że w między czasie dorobiłam się niedoczynności tarczycy co dodatkowo wpływa na masę! Ale mimo tych przeciwności nie dałam się - może była to najbardziej przemyślana decyzja, może dlatego ,że taka spontaniczna ale tym razem dymek za mną nie chodził, dymek nie śnił mi się po nocach natomiast praktycznie od początku niesamowicie mi śmierdział!!! Się rozpisałam jak zwykle, ale skoro mnie się udało to Wam wszystkim też się uda i tej wersji należy się trzymać!Acha, drogie Kobietki, nie podejmujcie łączonych wyzwać tzn wraz z rzucaniem palenia nie rozpoczynajcie stosowania cudownych diet bo to nigdy się nie sprawdza i prowadzi do upadku - wiem to z doświadczenia!!!
  10. Balbina723

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Hejka! Tak sobie podczytuję co jakiś czas topik i jestem pełna podziwu dla determinacji osób rzucających.Tak trzymać pachnący ludkowie:-) Żeby nie było to tamto, że się wymądrzam, to zdradzę moją tajemnicę - sama podjęłam kolejną już próbę pożegnania się z \"tym o czym wolę nie pisać i mówić\" i trwa ona już, albo dopiero 277 dni:-) ;-) :-) co spowodowało że nie wzięłam do dzioba 5000 tego obrzydlistwa i poświęciłam 17 dni na coś zupełnie innego (błogie nicnierobienie!!!!) Pozdrawiam wszystkich wytrwałych a Złośliwcowi życzę dużo, dużo albo i jeszcze więcej niż dużo ZDRÓWKA!!!!
  11. Balbina723

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Gorące uściski dla: Fado Złośliwiec Setunia Ania B oraz całej pozostałej rzeszy uwalniających się od śmierdziela !!! Fado - podobnie jak Ty podczytuję topik ale się nie wypowiadam bo nauczona przykrym doświadczeniem z poprzedniego okresu rzucania nałogu, niby silna- poległam po niespełna roku! A tak się mądrzyłam, taka dumna byłam! Więc teraz przyjęłam inna strategię i nie będę się chwaliła małymi lub większymi sukcesami, nie będę się użalała ale będę topik regularnie podczytywała!!! I tej wersji się trzymam do samego końca!
  12. Balbina723

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Gorące uściski dla: Fado Złośliwiec Setunia Ania B oraz całej pozostałej rzeszy uwalniających się od śmierdziela !!! Fado - podobnie jak Ty podczytuję topik ale się nie wypowiadam bo nauczona przykrym doświadczeniem z poprzedniego okresu rzucania nałogu, niby silna- poległam po niespełna roku! A tak się mądrzyłam, taka dumna byłam! Więc teraz przyjęłam inna strategię i nie będę się chwaliła małymi lub większymi sukcesami, nie będę się użalała ale będę topik regularnie podczytywała!!! I tej wersji się trzymam do samego końca!
  13. Balbina723

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    witam po bardzo, bardzo długiej nieobecności!Podglądam Wasze wpisy od kilku dni, dowiedziałam wielu ciekawostek ale też powaliła mnie na kolana wiadomość od Złośliwca - Chopie złoty trzym się jak możesz, czego możesz i za ci możesz.Moje ramię jest do Twojej dyspozycji.Jesteś Chłopie silny jak wół więc pokonasz skurczybyka dziada szybciej niż Ci się wydaje - to ja Balbina Ci mówię a jak już coś mówię, to wiem, że tak będzie. Jestem z Toba swoim wielkim sedruchem i całą sobą - a jest tego trochę (nawet więcej niż trochę) Kiedyś Ty trzymałeś za mój sukces swoje dębowe paluchi ( przydały się trochę póżniej tj od lutego 2008r) a dzisiaj ja trzymam za Ciebie i Twoje powodzenie na tej ścieżce wojennej dwa swoje wolne i nieśmierdzące drzewowe kciuki oraz zaciskam na szczęscie pięści nogowymi paluchami:-) Bedzie OK !!!
  14. Balbina723

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Witam:-) Matuśku, jakoś takoś, po japońsku staram się dawać sobie radę ze samą sobą i rzucaniem tej popierdółki! Kolejny dzień rozpoczęty malutkim sukcesem, mam nadzieję, że z dnia na dzień tych sukcesów będzie więcej - oby :-) pozdrowionka dla wzystkich piszących i zaglądających Nadiya - życzę Ci zdrowiutkiej córeczki z całego swojego serducha Złośliwiec - mocniej jeszcze ściskaj te dębowe paluchi...:-) Fado - jakoś daję radę .... Dudka :-) Amazonka Gadzinka- gdzie Ty się podziewasz Kinia i tak trzymaj
  15. Balbina723

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    helloooooooo!!!! Dalej trwam i brnę w postanowieniu:-)
×