Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Balbina723

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez Balbina723


  1. Gadzinko właśnie podpisałam listę 🌼 Jak tam Twoje zdrówko?! Sorki ale nie mam zbytnio czasu i dlatego nie goszczę tak często na topiku bo praca nocami wykańcza mnie do bólu i potem dwa dni odsypiam a potem znowu do roboty i tak w koło macieju! Poza tym świateczna gorączka zaczęła się mnie udzielać w okrutny sposób co powoduje że opadają mi ręce i nogi. Po protu nie mam siły. Jak tak dalej pójdzie to do kolacji światecznej zasiądę i ...... zasnę w ciągu 3 sekund!!!! ale byłby ubaw, zaraz pewnikiem znależliby się chętni na moje prezenty od Mikołaja i Gwiazdora! O niedoczekanie!!!!!

  2. Witajcie Kochani a szczególne powitanie gorące dla Gadzinki! Jeszc\\ze Zyję i miewam się prawie dobrze ino lekke mam wkurzenie bo moi panowie wymieniali komputer kilka dni i co się stało!??? Ano nowy komputerek hula superowato tylko, że nikt nie pomyslał wcześniej, że ja na starym dysku miałam miliony ważnych informacji, które gdzieś uciekły w eter! Taka sytuacja zresztą powtórzyła się nie pierwszy raz i to mnie tak wkurza. Siedzę teraz i wyszukuję w pamięci ( głowowej) to co mi zachachmęcili moi fachowcy! A tak w ogóle to mam kolejny dzionek do przodu BP !!! W sobotę mój mąz tak podniósł mi cisnienie, że juz, już miałam ochotę sięgnąć po fajkę ( bo tak zawsze robiłam) ale pomyślałam sobie - o nie tyle dni wutrzymałam to się nie dam - a poza tym nie miałabym odwagi wejść do Was pachnących na topik. Ale w związku z faktem że jestem silna i pokonałam siłą woli chęć zapalenia - zjawiłam się dzisiaj aby budować na nowo siły witalne!!!

  3. Amazonko ja po jednokrotnym zastosowaniu tej diety, która notabene dła rewelacyjne rezultaty, mam w tej chwili odrzut zupełny na sam zapach tej zupki. Ciekawa jestem czy sprzedawana dieta kapuściana w kapsułkach daje te same efekty? Może testowałaś te tabletki? Pewnie się wszyscy nasmiewają ze mnie że tak przeżywam kilka kilo do przodu, ale ja odkąd sięgam pamięcią na okrągło odchudzam się żeby zgubić udka i brzuch. Efekt który osiągnęłam latem widzę że idzie w siną dal i dlatego płakać mi się chce! Nie dołowałabym się gdybym pożerała ogromne ilości jadła ale ja po prostu tylko skubnę coś i to coś już włazi w d..ę! Dlatego tak bardzo ubolewam nad tym!

  4. Całuski dla Wszystkich! Kolejny dzień wygrany dla mnie bo bez papierocha! Wczoraj miałam chyba kryzys bo nie dość że śniło mi się że paliłam to jeszcze chodziłam tak głodna, iż myślałam, że wrębie konia z kopytami a słonia na deser. Po przespanej nocy jest zdecydowanie lepiej i znowu patrzę na świat pogodnie. Przerażają mnie te wilcze napady głodu i perspektywa zaokrąglenia się tu i ówdzie buuuu! Piszecie Kochanie , że potem wszystko wraca do normy ale.... kiedy będzie to potem! Jak licznik wybije mi +10kg!!! Toż wtedy nie zmieszczę się we drzwi! Matuśku, a miałam nadzieję, że tym razem będę chudła w oczach przez to rzucanie fajek, bo przecież ja prawie nic nie jem a żyję tylko dzięki kawie i herbatkom czerwonym i zielonym! Więc niech ktoś mądry wytłumaczy mi skąd te dodatkowe kilogramy!? Póki co +1kg, ale to dopiero początek, a co potem! To mnie po prostu dołuje do bólu i do łez!!!!

  5. O matko kochana jak te sny bedą pojawiać się częściej to się wykończę albo wyląduję w zakładzie zamkniętym! A może to byłoby dobre rozwiazanie ?! Żartowałam oczywiście. Ściskam i spadam bo muszę się wypindrzyć do roboty! zajrzę do Was poźnym wieczorkiem jak bedę jeszcze ruszała rękoma i nogami !!!

  6. Witam gorąco walecznych, niepokonanych!!! Matko kochana chyba mam jakowyś przełom czy cuś ..... śniło mi się dzisiaj, że tak bardzo chciało mi się palić, że oczywiście po kryjomu przed rodziną wlazłam do kuchni, ukradłam mężowi fajkę i...... zaciągnęłam się dwa razy po czym stwierdziłam , że to mi w ogóle nie smakuje i chyba zrobiłam to żeby sprawdzić się!!!! Ale jak się przebudziłam to pierwsze o czym pomyślałam od ostatnich 16 dni, to były śmierdziele. Trzymam się jednak dzielnie aczkolwiek snuje się ten śmierdziel za mną okrutnie i dlatego zanim wyruszę na popołudnie do roboty, żeby nie myśleć o głupotach wynalazłam sobie milion zajęc typu pranie firanek , uporządkowanie kwiatków , małe - wielkie sprzątanko. Ogólnie już w tej chwili jestem zdeczko padnięta ale ..... dalej pachnąca!!!! Gadzinko wracaj szybciusko do zdrowia! Może tak zafundujesz sobie okłady z młodych....... dodatj sobie sama! Oczywiście mocne uściski dla wszystkich bywalców, nie wymieniam z nazwy bo mam do tego lekkawą sklerozę - ja po prostu jestem wzrokowcem i zapamiętuję twarze a tutaj niestety tego brakuje!

  7. 15 DBP!!!! Witajcie Robaczki z pachnącej paczki! Weszłam na topik , poczytałam troszeczku i co się stało? Oczywiście kolejny raz podbudowałam się i utrwaliłam w przekonaniu że podjęłam jedną z lepszych decyzji w swoim życiu! Spadam szykować się do pracy na noc - a musz\\ę się pochwalić, że w robocie wszystkie oszołomy palą a ja dzielnie się trzymam i póki co dym ze śmierdzieli nie przeszkadza mi!!!!! A głodna dalej chodzę i jak tak dalej będzie to chyba będę snuła się po ścianie aby zachować pion. Nauczona przykrym doświadczeniem katuję sie w dwujnasób: bo nie palę no i nie żrem żeby nie zaistniała potrzeba wymiany garderoby, do której jestem mocno przywiazana. Buziaczki i wytrwałości sobie i Wam wszystkim i każdemu z osobna życzę !

  8. Szacuneczek dla wszystkich! Matko kochana jak to dobrze, że odzywamy się! Ja z racji swojej zmianowej pracy nie mogę często gościć i paplać z Wami bo jak rano jestem w domku i wchodzę na stronkę to nikt się nie odzywa gdyż ponieważ pewnikiem wszyscy pracują, a jak stronka tętni życiem w godzinach popołudniowo-wieczornych no to niestety udzielam się w pracy! Ale amba!!! Ale cóż to, wchodze do Was z poślizgiem 24 godzinnym i po prostu zczytuję wszystkie wypowiedzi i na nowo podbudowywuje się i dlatego jest OK. Acha zapomniałam się pochwalić, że u mnie 14 DBP.A wczoraj kupiłam sobie spódniczkę lekko przyciasnawą, która ma stanowić kolejny doping do zrzucenie tego i owego. Mam nadzieję że podołam tym obu nierównym walkom z nałogiem i kilogramami prawie jednoczesnie!!!!!

  9. Idą, idą Mikołaję a każdy z nich prezenty rozdaje! Mam nadzieję, że do Wszystkich z Was i do każdego z osobna Mikołaj dzisiaj zawita nie z jednym maluśkim prezencikiem ale z ogromnym worem prezentów - wszak nagroda za wytrwałość musi być adekwatna! Zatem życzę wszystkim tego z całego serducha! U mnie kolejny dzien SUKCESU! A i skarboneczka zasobniejsza...Zaczynają ścigać mnie ciągąty na słodkości. Póki co zażeram się magnezem ale może ktoś ma inny lepszy wypróbowany sposób na przetrwanie tego słodycxzowego okresu?! Dajcie znać jak sobie radziliście!

  10. Kiniu droga! O Kasę żeby nie wiem jaka to ja potrafię spożytkować! Oczywiście najsamprzód to oczywiście lecę dowartościować się jakowymś ciuszkiem! W końcu idzie Sylwester a potem karnawał. A potem, potem będę szalała we wszystkich sklepach jak jakowaś Gwiazda Hollywood albo Królowa!!! A co nie mogę!

  11. Witajcuie Leszczynki z pachnącej dolinki! U mnie kolejny dzień PB - 10. Taka sobie mała dekada zatem muszę to chyba uczcić! Tabex jednak działa cuda!!!!Jeszcze tylko żebym nie była taka głodna to byłoby superowo!Liczę na to, że z opicia herbatą moja głowa przestanie mysleć o jedzeniu tylko zacznie o si.....iu! hahaha. Z dnia na dzień jeszt coraz lepiej i dlatego mam ogromną nadzieje, że wytrwam w swoim postanowieniu na zawsze! A najbardziej cieszy mnie rosnaca zasobność mojej skarboneczki - bo żeby namacalnie zobaczyć swój ogromny sukces, codziennie wrzucam do skarbonki po 6,15,- tylko kosztowały mije śmierdziele! Ale będę miała kasiory, jak rolnik zboża!!!!

  12. fado! ja ze skakanki przerzuciłam sie na picie w ogromnych ilościach zielonej i czerwonej herbaty. A jak nachodzi mnie ochota na słodkości to zażeram się koglem moglem. Poza tym pochłaniam też magnez - powoduje ograniczenie na słodkości! No i chyba trza byłoby zacząć bardziej intensywnie poświęcić się treningom seksualnym!!!! hahaha

  13. Witajcie w starej bajce! Wracam do Was, bo nie zapomina się o ludziach, którzy pomagają w trudnych chwilach. Miałam chwilowo utrudniony dostęp do internetu z powodów zawodowej pracy i natarczywego przesiadywania mojego syna przed monitirem. Toczę z Nim ostrą walkę o dostę i niestety częściej przegrywam. Ale teraz wykorzystuję Jego nieobezność i dlatego melduję sie! U mnie już ( kurcze a może dopiero) 9 dzionek BP. Gadzinko! Autko prawie zajeżdziłam ( podobnie jak męża ) hahaha!!! Fado! na skakankę chwilowo brak mi czasu! ( przynajmniej tak sobie tłumaczę swoje lenistwo)!

  14. Dzieńdoberek na rondelek wszystkim! Dzisiaj moj 7 dzionek BP. Kurde odliczam dni jak żołnierzktóremu pozostało niedużo do wyjścia na wolność. Ależ jakie to piękne i z dnia na dzień coraz dumniej brzmi. A wczoraj byłam u znajomych, którzy palą i wiecie co.... nie miałam ochoty zapalić! a siedzieliśmy bardzo długo i jeszcze lały się drineczki!!! Mam nadzieję, że wczorajsza moja silna wola nie jest oznaką zbliżających się słabości! Mąż mnie chwali i wspiera na każdym kroku i wczoraj zafundował mi wcześniejszego Mikołaja i Gwiazdora!!!!. Po prostu odleciałam i zwaliło mnie z kopytek na amen! Aż się poryczałam ze szczęscia. Mam autko!!! No to teraz żeby nie wiem co, to nie mogę się złamać! Zatem staram się trzymać dzielnie!!!Sorki ale musiałam się pochwalić.Chyba nie macie mi tego za złe!

  15. Hejka! Dzisiaj jest mój 6 DBP, ale chyba bedzie najgorszy bo.... no właśnie wszystko mnie boli, okrutnie jestem głodna,głodna.głodna, chce mi się wyć i w ogóle nic mi się nie chce! Matko kochana ale pitolę! To chyba jakaś chandra czy co!? Jak mi za chwilę nie przejdzie to chyba najlepszym wyjściem okaże się upicie do bólu i pójście lulu... Fajnie jest bo pachnie tu , pachnie tam ale jeść mi się chce....buuuu.Jak tak dalej będzie to oszaleję i umrę na chorobę zwaną wilczym głodem!

  16. Gadzinko! Weszłam znowu i co widzę, że świętujesz dzisiaj, więc przyjmij zatem od dziewczyny życzenia szczęścia zdrowia i radości. Niech Ci życie lekko płynie, niech Cię szczęście nie ominie, niech pokusy ( oprócz fajur) tego świata kuszą Ciebie tego lata, zimy, jesieni i wiosny i w ogóle naj naj naj...!!!
×