Witusia1
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Witusia1
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Kochabe, Alfi----gratulację z okazji ślubu. czekam niecierpliwie na zdjęcia. A co do rozszeżania maluchom meni to każdy lekaż ma swoje zdanię. Ja uważam, że to zależy od dziecka czy ono akceptuje to rozszeżenie diety. Ja, Agusia1981 i Kasia L karmimy piersią z rozszeżoną dietą :). Nie będę się wypowiadać za dziewczyn ale Kubusiowi to służy. w niedziele skończył 3 miesiące, a waży 6400g i mierzy 65cm. Regularnie codziennie robi kupki i nie boli go brzuszek. Pije już różne soczki, herbatki i wcina po pół słoiczka deserków :). Ale tak jak już pisałam jest to sprawa indywidualna każdego dziecka i mamy :) Chantall---Chantalka na chrzcinach była bardzo ładnie ubrana. Fajnie że już nie długo lecicie do Polski. Fajna jestem---znowu gdzieś zginęłaś. My w poniedziałek idziemy na próbną lekcję na basen, zobaczymy czy małemu Szkrabkowi się spodoba :). Później napiszę więcej, uciekamy na spacer. Miłego dnia :). -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Kochane, mi pokarm powrócił ale w trochę mniejszej ilości, a więc raz dziennie, jak wychodzimy na spacer daję Malusiemu mleczko zmodyfikowane, żeby nie był głodny. Bo mojego mu nie wystarcza. Bo zawsze mu odciągałam jak wychodziliśmy na spacer, a teraz nie mam nadmiaru. A że ładnie go pije to przestałam się tak przejmować. Herbatkę łaktacyjną piję HIPPA. Agusiu 1981---niestety piwka wogóle nie lubie, a więc ten sposób na powiększenia mleczka dla mnie odpada. Co do tego, że Karoluś duży to ja też tak mam z Kubusiem, że wszystcy mówią, że ma ok. półroku, bo jest długi, ma ok 66cm, i też ze wszystkich ciuszków szybko wyrasta. Kupuję mu takie na których napisano 3-6 miesięcy albo rozmiar 68 i są na niego akurat. A mam sąsiadkę i ma maluszka, który skończył 5 miesięcy, a ma 65cm. A z tym weselem to dziwne, że nie chcą dzieci, wydaje mi się, że wesele bez dzieci to takie wręcz smutne. Ja chyba bym jednak nie poszła. Złożyłam życzenia i dałabym prezent i dałabym do zrozumienia, że teraz nie jestem tylko ja i mój mąż ale jest jeszcze dzidziuś. Jeśli nie ma ochoty, żeby on był to przykro mi ale mnie też nie będzie. Ale rozumiem Cię, że chcesz być lojalna, bo obiecałaś. A też może się troszkę rozerwiesz. Anesiu---mój mały też ulewa, co prawda teraz bierze jeszcze cały czas Debridat i wyraźnie to ulewanko mu się zmniejszyło. Ale na noc też chcę mu zacząć zagęszczać. Powiedz czy ten NUTRITON kupujesz w aptecę czy są w sklepach? Chantall---mój mały wcina deserki i pije soczki coraz w większych ilościach. Dziennie zjada już pół słoiczka deserku i wypija ok. 150ml soczków (zazwyczaj daję mu 2 razy dziennie soczek klarowny po 60ml i raz, czasami dwa razy dziennie soczek taki gęściejszy, bananowy, morelowy po 30-40ml) i jak narazie (odpukać) gazów dużo nie ma i z brzuszkiem wszystko dobrze, robi codziennie sam ładną kupkę, ja mu nie pomagam. A więc to pewnie zależe od każdego dziecka, jak toleruje różne rzeczy. No i życzymy miłej zabawy. Też przyszła/obecna mamusiu----Dziękujemy za życzenia. Z tym siadaniem to doskonale Cię rozumiem, bo ja mam podobny problem. Kubuś jeszcze nie jest w stanie sam do końca usiąść, a bardzo chce i ciagle trenuje :). Ciąle chce żeby podawać mu rączki, on się wtedy chwyta i siada. Z racji tego, że on jeszt jeszcze zamały, przedwczoraj skończył 3miesiące to ja mu staram się nie pozwalać jeszcze siadać. A on wtedy krzyczy wlaśnie tak jakbym z niego skurę zdzierałam. Nic innego go nie interesuję, tylko ćwiczenie żeby usiąść albo pozycja na brzuszku (udało mu się kilka razy unieść już pupę do góry, jak przy raczkowaniu :)) ale szybko się denerwuje, no bo chciał by się już przemieszczać, a tu się nie daję :). Co do czapki z daszkiem to Kubuś też ma i też go w niej uwielbiam. Postaram się w tym tygodniu zaktualizować album Kubusia to zamieszcze między innymi zdjątko w tej czapeczce :). A spaceróweczka wygląda bardzo ładnie i wygląda też na lekką. Mamo Oskara---to okropne co przeżyłaś i dobrze, że miałaś ten monitor ibyłaś czujna. Mój Kubuś głównie śpi z nami na dużym łóżku, a więc nie miałam potrzeby kupować to urządzenie. Fajna jestem---dobrze że już jesteś. Napisz coś więcej o sojej Oli, jak urosła, co jej dajesz do jedzonka. Bo tak długo Cię nie było, że nic nie wiemy :). Ja też mam fioła na punkcie Kubusia :). Pozdr.wszystkich i życzymy miłego dnia :). -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny dziękuję za wsparcie. Dziś prawie cały dzień próbowałam odciągać pokarm, żeby pobudzić laktację, bo w moim przypadku przystawianie Kubusia do piersi jak nie ma mleczka to kończy się tylko głośnym płaczem i pluciem cyca. A więc on jadł dziś przez cały dzień NAN1 . Dopiero 2 godz. temu mleczko powróciło w cycuszki i zjadł kolację z cycuszka :). Kasiu L---mi mleczko zniknęło w nocy tak że nie mogłam nakarmić Kubusia, a więc nie konsultowałam z lekarzem co mam mu podać, pamiętałam o jakim mleku pisała Anesia i Obecna mama i wysłałam męża szybko do sklepu po bebilon, ale w sklepie nocnym był tylko NAN1, a więc kupił. Dziś już nie chciałam mu mieszać za bardzo, a więc został przy NAN1. Mały wypił ok. 3 w nocy 175ml i spał do 7.00 rano, w ciągu dnia pił po 80ml mniej więcej co 2godz.. Teraz już dostał cycuszka i mam nadz., że mleczko jeszcze troszkę się utrzyma. Chciałabym go karmić piersią do 6miesiąca, więcej nie. A jak będzie zobaczymy. Anesiu---no właśnie ja też nie mogę przystawiać Kubusia do piersi jak jest pusta, bo on przeraźliwie zaczyna płakać i co weźmie to od razu pluje cycucha jak nic nie leci. A więc musiałam cały dzień odciągać. A Kubuś pił NAN1. Na szczęście nie miał nic przeciwko mleczku modyfikowanemu. Mamo Oskara---dziękuję w imieniu Kubusia za życzenia :). Też przyszła obecna mamusiu----ja też strasznie się uśmiałam z tego jak Zuzieńka jadła chrupka. Super to opisujesz, jak czytam to wszystko sobie wyobrażam. Aguniu1981---fajnie, że dałaś Karolkowi już banana. No i mam nadz., że sokowirówkę da się naprawić. Ja podaję Kubusiowi narazie soczki i deserki tylko ze sklepu. Od wczoraj podaję soczek bananowy i bardzo mu smakuje :). Pozdrawiamy wszystkich i ucałowania dla maluszków. -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, muszę wam się wyżalić. Zniknęło mi dziś mleczko :( ale to tak nagle i nie wiem czemu. Miałam bardzo dużo pokarmu aż mi psikało i codziennie odciągałam, bo mały nie nadążał zjadać. Wczoraj też jeszcze odciągnęłam ok.80ml. Dziś przez cały dzień musiałam karmić Kubunia z obu piersi, bo widziałam, ze jedną się nienajada. A wieczorem po kąpieli jak go karmiłam, zaczął się zachowywać tak jak opisywała wcześnie Anesia, że pluł cyca, a później ze złością go szukał. No to spróbowałam naciskać na pierś, żeby zobaczyć czy leci mleczko, a tu nic jedna mała kropelka :(, no to przystawiłam go do drugiej piersi, i niestety to samo. Mąż dał malutkiemu wczoraj odciągnięte mleczko (na szczęście było w lodówce), a ja próbowałam odciągnąć mleczko, no i obu piersi udało mi się odciągnąć 20ml, okropne :(, a jeszcze wczoraj z jednej piersi odciągałam ok.80ml. O co tu chodzi do cholery. Myślałam, że laktacja zapada jakoś stopniowo, a nie tak nagle. Jestem strasznie zła. Odrazu wysłałam męża do sklepu po mleko, bo przecierz nie będę głodzić Kubusia, a pewnie nie długo obudzi się głodny. A ja już ze trzy godz. próbuję wycisnąć coś z cycka i nic tylko kilka kropelek. Dobrze, że niedawno Anesia poruszyła temat mleka, to przynajmniej kojarzyłam nazwy, bo tak to wogóle nie interesowałam się tym, gdyż nie było takiej potrzeby. Chciałam kupić bebilon1,ale niestety normalne sklepy już były pozamykane, a w nocnym mąż znalazł tylko NAN1. Dam go Kubusiowi jak się obudzi. A ja zobaczę może z tymi cyckami do jutra coś się zmieni. Ależ jestem zła, bo nie wiem o co chodzi. Jak to jest możliwe tak z dnia na dzień. A Kubuś dziś o 3.30 rano kończy 3 miesiące. Dobranoc. Miłych snów. -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Kochane, ja tylko na chwilkę. Chantall---soczki z cytrusami są jeszcze za wcześnie, dopiero po 6 misiącu. Możesz dawać jabłkowy, marchewkowy, morelowy, brzoskwiniowy, bananowy, z dyni, z winogron, porzeczkowy.Oczywiście mogą być mieszane jabłko/morela, jabłko/dynia i t.p. Jeśli chodzi o deserki to hippa są jabłkowo/marchewkowe. Ja po wprowadzeniu każdego nowego smaku czekam z 3 dni przed następnym, żeby poobserwować Kubusia, oczywiście oprócz nowego smaku dostaje też stare :) wypróbowane smaki :). Dziś dostał soczek z samego banana :). Z deserków narazie dostaje tylko marchewkę i jablko. Misiaczkowa----spaceróweczka wygląda super. Też przyszła/obecna mamo---podtrzymuję wypowiedź Chantall, nie przejmuj się tymi wypowiedziami różnych ludzi. Ty przecierz wiesz, że tw.blizniaki choć wymagają podwójnej opieki ale są też dla Ciebie podwójnym szczęściem. Ja jestem w siódmym niebie i bęczę ze szczęścia jak rano otwieram oczy i widzę koło siebie Kubusia, ktory na mój widok się słodko uśmiecha. A co dopiero się czuje jak zobaczysz dwie takie uśmiechające się buziulki, albo widok jak maluszki trzymają się za rączki albo gaworzą do siebie. Mnie to nawet na zdjęciach wzrusza, a Ty masz to na codzień. A więc Ci głupi ludzie nie wiedzą co mówią. A co do wykonywanego zawodu to co kolwiek byś nie robiła i tak nie przestaniemy Cię lubić :). Miłego dnia. Całuski dla dzieciaczków. -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Anesiu---doskonale wiem jak to jest jak dopiero zaczynasz w tej branży. Z dzidziusiem będzie ciężko. Zazwyczaj na początku trzeba się wykazać pełną dyspozycyjnością. Ja pracuję już w tej branży prawie 4 lata. Z czego 2,5roku jako kierownik produkcji i byłam zawsze bardzo zaangażowana. Można powiedzieć, że pracowałam i w dzień i w nocy. Pod tel. dostępna 24godz. na dobę. Byłam totalną pracocholiczką. Spałam czasami po 3godz. na dobę. Ratowały mnie tylko urlopy na które wyjezdżałam zawsze za granicę w ciepłe kraje. Wtedy wyłączałam tel. i miałam ten czas dla siebie i męża. Teraz jak mam Kubusia to te prioritety bardzo się zmieniły i rodzinę mam na 1 miejscu. A w pracy mam już też wyrobioną swoją pozycje, a więc mogę sobie trochę odpuścić. Tego pilota to zgodziłam się robić tylko pod warunkiem, że będzie ze mną jeszcze jeden kierownik produkcji, bo sama teraz nie dalabym rady. Tak jak już pisałam nie chcę zostawiać Kubusia z opiekunką. A więc zobaczę, jeśli będę dawać radę to będę pracować, a jak nie to sobie odpuszcze. Fajnie że miałaś praktyki w tvn, bo normalnie to ciężko tam się dostać. Co do pracy asystenta kier.produkcji to zazwyczaj bywa bardzo czasochłonna, gdyż zazwyczaj jest to prawa ręka kier.produkcji. Co do studiów to ja prawie skończyłam dziennikarstwo na UW, mówię prawie, bo mam pracę mag. do obrony i nie mogę się jakąś nią zająć. Dziewczyny, przepraszam, że się tak rozpisałam zupełnie nie na temat ale nie mam gadu gadu, żeby porozmawiać sobie z Anesią. Aguniu1981---masz racje, praca jest ciekawa i owszem dobrze płatna. Tylko jest tak, że ja nie mam etatu i jak jest produkcja to pracuję naprzykład 3-4 miesiacy, a później mam z 2 miesiące przerwy za którą nikt mi nie płaci. I tak w kółko:).Ale nie narzekam :). Co do soczków to ja narazie daję Kubusiowi nie więcej niż 50ml i 4 łyżeczki deserku. A z mleczkiem i kleikiem to też będę tak robić jak Kasia L, tylko P.dr powiedział, że dopiero jak Kubuś skończy 3 miesiące, co nastąpi za 2dni :). Kasu L---może mąż ma rację z tymi kamerami, bo to chyba jedyny sposób, żeby dowiedzieć się jak opiekunka opiekuje się kruszynką. Ja to cholerka najbardziej się boję, że może być taka sytuacja jak napisała obecna mama, że dzieciaczek będzie nie przebrany, będzie plakał, a ona będzie zajmować się swoimi sprawami czy gapić się w telewizor. Brrrrrrr.Mam nadz., że ta którą wybrałaś będzie wporządku, bo przecierz są też takie :). Miamuś----może powinnaś pójść do gina, jeśli coś Ci tam przeszkadza, bo to już chyba dużo czasu mineło od porodu. Powinno być dobrze. Ja już dawno zapomniałam o swoim nacięciu. A jeszcze co do marudzenia Emilki, to może to ząbki. Kubuś dziś też był jakiś marudny, to chyba ta pogoda też nie wiadomo jaka na małeństwa tak wpływa. Życzymy wszystkim miłej nocki. Dobranoc :) :) :). -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Anesiu----to jeseśmy z tej samej branży :). Ja pracuję jako kierownik produkcji programów telewizyjnych dla Polsatu :). Co do twojego kierunku pracy, kierownika planu to musisz być bardzo stanowcza i musicz dość głośno krzyczeć, gdyż ekipa rzadko bywa zdyscyplinowana :). Właśnie wczoraj byłam na spotkaniu, mamy zrobić pilota i jeśli się spodoba to na wrześniową ramówkę było by zamówienie na kilka odcinków. No i zobaczę co z tego wyjdzie. Wczoraj na spotkaniu byłam z małym :) i pewnie jeszcze nie raz pojedzie ze mną. Bałabym się go zostawić z nianią głównie z tych przyczyn jakie opisała też przyszła/obecna mama. A więc zobaczę jak to będzie :). Pozdrawiamy, ucałowania dla Oleńki. Miłego dnia. -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Kochane, Mysiczko---wreszcie dałaś nam możliwość obejżenia swojego maleństwa. Michaś jest uroczy. I zgadzam się z Agunią, tylko mało zdjęc :). Kasiu-74 ---twoja Majka rozbrajająca z tą czuprynką :). Poprostu boska. Za każdym razem uśmiecham się jak oglądam jej zdjęcia. I wogóle jesteście bardzo fajną rodzinką. A tw.druga córa jest już bardzo dużą dziewczynką i widać, że uwielbia siostrzyczkę. Fajnie, bo masz pomoc :). Miamuś----Emilka bardzo urosła i też jest urocza. Wiesz ja myślę, że w nocy ona się częściej budzi bo pewnie jest głodna, może nie wystarcza już jej tylko twego mleczka. Anesiu---ja myślę, że nie masz co się przejmować, że skończyło Ci się mleczko. I tak karmiłaś ile się dało. Aguniu1981---jeśli chodzi o tw. powrót do pracy to niestety ja nie dam Ci za wiele otuchy.Powiem, że dobrze, że masz swoją mamę blisko i że ona będzie mogła zająć się Karolkiem. Ja jeszcze nie potrafie odciąć pępowiny i zostawić z kimś Kubusia, oprócz jego tatusia. A moja mama mieszka w inym kraju. Ja na szczęście mam taką pracę, że nie muszę siedzieć w biurze. Ja sobie wymyśliłam tak, że jak trafi mi się nowy projekt to spróbuję się nim zająć, a jak nie to sama nie będę nic szukać. No i się trafił, dziś byłam na spotkaniu, wyobraź sobie że byłam z Kubusiem, bo mąż akurat też był w pracy. Malutki był bardzo grzeczny. Spotkanie trwało 2godz. i malutki wogóle nie stważał żadnych kłopotów. A ogólnie to większość pracy mogę wykonywać w domu, a jak będę musiała wyjść to mąż będzie zostawał z Kubuniem. Ogólnie mówiąc to ja chcę pracować, żeby zarobić pieniążki, bo lubimy podróżować, a to niestety kosztuję :). A z malutkim nie chcę nikogo zostawiać, jakoś nie mogę. Dopiero jak będzie miał trzy lata to pewnie pójdzie do przedszkola, a tak raczej z mężem będziemy na zminę, bo on też pracuje podobnie jak ja, że nie chodzi codziennie do pracy i nie ma stałych godzin. A więc mam nadz., że damy radę. Pewnie to brzmi okropnie ale cholercia nie mogę sobie wyobrazić, że ktoś obcy miał by się zająć moją Kruszyną. Też Przyszła/Obecna mamo ---czekam niecierpliwie na zdjęcie Zuzieńki w kolczyczkach. Myślę, że wygląda bosko. Chantall---każda z nas ma swoje gorsze dni, mi też czasami zdarza się.Pewnie Ci się wszystko skomulowało i ten brak dobrej pogody, zmiana lekarza. Jutro będzie nowy lepszy, dzień, a wszystkie smutki wygoń przed snem za drzwi, a jutro jak się obudzisz, spójrz na swoją Chantalkę, ona się do Ciebie uśmiechnie i odrazu poczujesz się lepiej :). Dobra dziewczyny będę kończyła, bo muszę iść zjeść, bo zgłodniałam i będę szła też spać. Dobranoc. MIłych snów :). -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oczywiście miało być przekłuciem :). Chantal--ja też oddałam głos na tw. malutką :). Miłego popołudnia :) :) :) -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Robercik [ * ], jakie to smutne. Czytając o tym że już nie żyje też się poryczałam. Taki mały niewinny Aniołek, a tyle wycierpiał. Boże, mam nadz., że tam u góry zostały mu wynagrodzone wszystkie krzywdy. A jego mamusia niech smarzy się w piekle. Jak tak można. Misiaczkowa tak jak napisałaś, że jak pomyślę sobie, że taki Aniołek był zupełnie sam i nawet jak umierał to znowu ryczę. Tak bardzo mi smutno :(. -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aguniu1981----masz mi się poźbierać i to natychmiast. Karolek napewno czuje twój zły nastrój i zdenerwowanie i też się wtedy złości i płacze. Wiem, że takie rzeczy wkurzają.Mój mężuś na szczęście nie pije. Ale ja czasami złoszczę się na swojego że musi iść do pracy i nie porafi odmówić (on też pracuje na umowę o dzieło) myślę sobie wtedy, że on woli prace od nas z Kubusiem. Ale wiem że tak nie jest. Widzę jak zawsze śpieszy dodomu, do nas i stara się spędzać z nami każdą chwilkę. No i mi przechodzi. Może twój mężuś tak jak Ty też miał jakiś zły dzień i poprostu potrzebował się rozładować, będąc z tw. tatą i bratem. A no i może nie śpi w innym pokoju, bo to chyba jeszcze pogorsza sytuacje i dłużej będziecie się na siebie złościć. Fajnie, że Karolek zrobił Ci miłą niespodziankę z tym przewracaniem się. Agusia, jeśli mogę Ci coś doradzić w kwestii soczków to podawaj Karolkowi soczek jabłkowy z tydzień czasu, zwiększając codziennie trochę dawkę, a później po obserwacjach czy nie boli go brzuszek po soczku, wprowadź marchewkę. I na początek mieszaj ją z jabłuszkiem, a później już możesz spróbować dać sam marchewkowy soczek. Ściskam Cię mocno i ucałowania dla Karolka. No i nie denerwuj się tak, będzie dobrze z mężusiem. Dobranoc. Miłych snów. -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Alfi----ile lekarzy tyle pewnie różnych opini, każdy mówi co innego. Ja karmię piersią i pokarmu mi nie brakuję ale oprócz piersi daje Kubusiowi różne smakołyki (soczki, herbatki, deserki). Mój pedatra powiedział że mogę a nawet powinnam mu dawać, gdyż Kubuś jest duży(6200g, 65cm), szybko rośnie i powinien dostawać więcej witamin. Alfi no i powiem, że mój malutki jest najmłodszy z całego naszego topiku, dopiero za tydzień skończy 3 miesiący, a soczki pije od 2 tygodni, herbatke od drugiego tygodnia swojego życia, deserki od 3 dni. I odpukać nie ma problemów z brzuszkiem i z kupkami, a po wprowadzeniu soczków jeszcze ładniej robi kupeczki. Ale jest to sprawa indywidualna i sama musisz zadecydować czy tylko pierś czy pierś + smakołyki i obserwować Jasia. Ja mam znajomą, dziecko której ma już prawie 9miesięcy, a jest tylko na piersi, nawet wody biedactwo nie dostaje. Poszli z małym na wizytę do lekarza, okazuje się, że mały ma anemię, przez to że nie dostawał dodatkowych pokarmów, a tylko mleko, bo mleko już nie dostarczało mu wszystkich niezbędnych witamin. Teraz ma mu wprowadzać różne soczki, deserki, obiadki i ma straszny problem, bo mały nic nie chce jeść ani pić, odrazu pluje i wymiotuje, nie mówiąc o tym, że nie chce jeść ani z butelki ani z łyżeczki. A przecież ona chciała dobrze. A więc myślę, że trzeba ze wszystkim uważać, żeby nie przesadzić. No i bądź tu mądry. Ja bardzo się cieszę, że mam pediatre który nie każe mi karmić tylko piersią, i jestem zadowolona, bo Kubuś je i z piersi,i z butelki i z łyżeczki i wszystko jakdotychczas mu smakuje :). Chantall---gratulacje dla malutkiej z okazji ukończenia 3miesięcy. Pozdrawiamy wszystkich i życzymy miłego dnia :) :):) -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny----mój pediatra (to znaczy Kubusia) w kwestii dokarmiania i dopajania dokładnie powiedział mi wszystko tak jak napisała Też przyszła/obecna mama.że jak juz zaakceptuje jabłkowy to wprowadzać mu różne smaki. Kubuś 3 miesiące skończy dopiero 13 maja, a już od 2 tygodni pije soczki, a od 2 dni je deserek. Z brzuszkiem, ani z kupkami nie ma problemów, a wręcz odwrotnie po wprowadzeniu soczków i deserków ładnie robi kupeczkę raz dziennie, a wcześnie robił raz na dwa dni. No i tak pisała Ewunia to też mi powiedział, że lepiej podawać te gotowe ze słoika. No i muszę się wam pochwalić, że mój Kubuś pięknie je z łyżeczki (odpukać) i lubi jeść z łyżeczki, nie wkłada języczka do niej. Nawet soczki mu daję z łyżeczki. Z butelki dostaje herbatki i odciągnięte mleczko (jak muszę gdzieś wyjść albo jak idziemy na dłuzszy spacerek). Malutki na ogół je co 3godz. W nocy czasami co 4 godz. Teraz uciekam spać. Mężuś mój ma jutro urodzinki, chcę mu zrobić rano niespodziankę (to znaczy śniadanko do lóźka :) ).Dobranoc kochane. -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Chantall---ja kupuję soczki i deserki Gerbera i Hipa, tylko, że sama je dojadam i dopijam, no bo jak dam małemu dwie łyżki deserku, wstawiam do lodówki, następnego dnia znowu dwie, no i już więcej nie wstawiam do lodówki :) tylko dojadam :), bo boję się żeby mu nie zaszkodziło, wole otworzyć nowy słoik.Ale myślę, że samemu też można zetrzeć jabłuszko. Co do nocek to malutki zasypia ok. 21.00-22.00 i śpi do 6.00-7.00 rano, ale budzi się na jadzenie ok.24.00 i 3.00. A że śpi najczęściej z nami to dla mnie nie ma to problemu, gdyż jak się budzi dstaje odrazu cycuszka, zje i się nie rozbudza tylko śpi. Jak budzi się o 7.00 rano to najczęściej chce się pobawić tak d półgodz. i wtedy śpi do 10.00 lub 11.00. Uciekam, bo idziemy jeszcze na spacerek. Pozdrawiamy wszystkich :) :) :) -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Kochane, u nas na szczęście (odpukać) od momentu podawania Kubusiowi Debridatu z brzuszkiem jest dobrze, nie ma kolek i ulewanie wyraźnie się zmniejsza. Chantall---co do soczków, malutkki pije je już prawie 2 tyg. my zaczęliśmy od jabłkowego, pierwszego dnia 2 łyżeczki, drugiego 4, trzeciego ok. 20ml., narazie w ciągu dnia daję mu ok. 50ml. Od przedwczoraj wprowadziliśmy marchewkowy, narazie nie dawałam mu sam marchewkowy tylko marchewka z jabłkiem. Zaczęliśmy od trzech łyżeczek, dziś dostał już ok.15ml. Od przedwczoraj dostaje też deserek, to znaczy przecier z jabłuszka, narazie daję mu po 2 łyżeczki, od jutra będę zwiększać trochę dawkę :). Kupkę robi teraz codziennie o bardzo ładnej konsystencji i kolorze. Dodam, że Kubuś 3 miesiace skończy dopiero 13maja. A i po skończeniu 3 miesiąca, P. dr. kazał nam dawać mu raz dziennie kleik, żeby trochę zagęścić pokarm, dodam że Kubuś jest karmiony piersią. Mam gdzieś zapisaną kolejność w jakiej wprowadzać nowe smaki soczków, to później napiszę. W każdym razie najpierw jabłko, później marchewka :). Soczki daję Kubusiowi nie z butelki tylko łyżeczką , bardzo łaadnie nauczył się już otwierać buziaczka na łyżeczkę i nie rozlewa :). Ogólnie to malutki jest badzo silny i ruchliwy. jak leże na pleckach to ciągle podnosi głowe i to tak wysoko, że czasami aż się martwimy, żeby nie zrobił sobie krzywdy.Wyraźnie próbuje siąść. A jak siedzi w nosidełku to tak schyla się do przodu, że szok. leżąc na brzuszku bardzo długo trzyma główkę do góry. Głośno się śmieje i dużo gaworzy. Kończę, bo właśnie domaga się uwagi. Później jeszcze dopiszę. -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Kochane, dokładnie, co raz mniej nas tu zostaje. Wogóle nie odzywają się fajna Jestem i Nchunha. Anesia--dziewczyny mają racje, głowę do góry, najważniejsze, że mąż Cię kocha. A z tą wagą, to widocznie każdy ma inaczej, jedne chudną odrazu, a inne potrzebują więcej czasu. Może twój organizm potrzebuje też troche ćwiczeń i czasu. A to co mówią o karmieniu piersią to może i dobre dla tych kto ma pokarm. jeśli nie masz pokarmu to myślę, że nie warto męczyć ani siebie ani Oleńki. Chantall--mała Chantalka jest śliczniusia i zawsze tak wystrojona jak mała księżniczka. Też przyszła/obecna mamo---cieszę się, że imprezka się udała i niecierpliwie czekam na zdjęcia twoich Szkrabów, napewno wyglądali cudownie. Agusiu1984---co do szczepionek, ja oprócz tej skojarzonej robiłam tylko na rotawirus, i razem ze skojarzoną kosztowało to 495zł, a na następną idziemy dopiero pod koniec maja. Na pneumokoki myślę że będziemy szczepić małego dopiero jak skończy rok. U nas ogólnie bez zmian :). Dziś byłam u fryzjera, odrazu czuję się lepiej :). Miłego wieczoru :):):) -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Też przyszła/obecna mamo---w kwestii wesela, to myślę, ze jeśli niania chcę i może to lepszym pomysłem będzie ją zabrać ze sobą, gdyż jak tw. ślubny jest świadkiem to pewnie dzieciaczki będą na tw. glowie. A tak niania choć troszkę Ci pomoże. No i z tym pokojem to też para młoda dobrze pomyślała, bo jak maluchy będą już zmęczone to zawsze możesz tam z nimi uciec, a jak będzie niania to może uśpisz swoje Pyślki i zostawisz z nianią, a sama na chwilę wyskoczysz na weselicho, a jak nie bedziesz chciała to położysz się też. Myślę, ze to lepszy pomysł, niż odrazu powrót do domu. Ale musze przyznać, że pewnie zmęczona będziesz. I życzę Ci dużo siłki. P.S: dobrze, że masz tę nianię, bo już zaczynałam się martwić jak dajesz sobie radę. Bo ja mam jednego Kubusia, który jest wmiare grzeczny,a nie zawsze mam okazje coś zjeść, a co mówić jak masz tak podwójnie. Ucałowania dla maluchów :) :) :) -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Co do pneumokoków to nasz P.dr tez powiedział, że dopiero jak mały skończy rok, a więc już sama nie wiem jak to jest. Pod koniec maja mamy drugie szczepienie to jeszcze zapytam, bo my też idziemy z malutkim na basen. -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
alfi---bo mi się wydaję, że jeśli sam wypluwa cyca to znaczy, że się najada. A jeśli musiałabyś mu zabierać na siłę to wtedy pewnie by był głodny. Ale to tylko moje rozumowanie :). Ucałowania dla Jasia :) -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zapomniałam powiedzieć, mój mały skarb waży już 6 kg, a jutro skończy dopiero 10tyg. :) :) :). Uciekamy na spacer :) -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam was Kochane, widzę, że wszystkie borykamy się z tymi samymi problemami. U nas dziś był lekarz i wiecie co powiedział, że mamy Kubusiowi rozszeżyć dietę :). To znaczy zacząć mu podawać soczki, jeśli będzie je dobrze tolerował to po tygodniu deserki, a jak skończy 3 miesiące to wprowadzić mu kleik, żeby trochę zagęścić jego jedzonko, gdyż małemu często się ulewa. A więc oprócz cyca będzie miał też trochę smakołyków. A jutro dopiero skończy 10tygodni :), jest najmłodszym z naszego forum :). A i jeszcze na ulewanie się kazał dawać Kubusiowi Debridot. Mam nadz., że to pomoże. Kasiu L----ta herbatka ułatwiająca trawienie to herbatka hippa, w jej skład wchodzą rumianek, koperek i anyżek. czasami jak i to niepomaga to robię Kubusiowi herbatkę z kminku (u nas zawsze działa). Agusiu1981---spróbuj jeszcze dać Karolkowi herbatkę z kminku, może też mu pomoże. Osti---my mamy ten sam problem ze spaniem w dzień. W nocy malutki bardzo ładnie śpi (odpukać), a w dzień nie może spać, chociaż widać, że mu się chcę. Wtedy jest zmęczony i marudzi :(. Najchętniej to właśnie by się bujał cały czas w foteliku samochodowym i tez tam zasypia. I jak uda mu się przespać choć z godz., to wtedy jest bardzo pogodny i radosny. A więc też zastanawiam się co tu wymyślić, zastanawiałam się nad huśtawką taką z leżaczkiem jak fotelik samochodowy. Ale to co Ty pokazałaś na zdjęciu może być zdecydowania lepszym rozwiązaniem. Alfi---może tak być, że musisz Jasia dokarmiać. A powiedz jak on je to sam wypluwa cyca jak skończy czy musisz mu zabierać??? Misiaczkowa---ja niestety wciąż nie widzę zdjęc z hustą :(. Miłego dnia :) :) :) -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Kochane, odpowiem wam odrazu, co do planowanej podróży do Egiptu. Ja uwielbiam ten kraj. Jeżdżę tam zazwyczaj dwa razy do roku. Będąc w ciąży też byłam w drugim miesiącu ciąży, a w czwartym byłam w Turcji. A żeby było śmieszniej to w ciazy zaszłam w Grecji Na Krecie :). Taki już ze mnie podróznik :). Uwielbiam podróżować, i uwielbiam słońce i wodę. Dlatego podróżuję tylko po krajach gdzie ciepło. Nie wiem czemu, ale najbardziej lubię Egipt i morze czerwone. Mam tam trochę znajomych Egipcian w Kairze i zawsze jak jadę na 2tyg. To tydzień spędzam w hotelu, nad morzem, a drugi tydz. w Kairze u znajomych. Jeśli chodzi o choroby, to w Egipcie nie ma jakichś scepcjalnych chorób, żeby trzeba było się szczepić (Anesiu---szczepić się trzeba do Indii, Malezji i tych regionów przeciwko malarii). Tam poprostu mikroflora jest inna ale nie musi zaszkodzić. Jeżdżę tam już kilka dobrych lat i odpukać ale ani razu nie dopadła mnie \"zemsta faraona\" ani nic innego. W hotelu owszem trzeba uważać na wodę i nawet ząbki myć butelkowaną ale w Kairze w normalnych mieszkaniach to nawet piliśmy wodę z kranu i odpukać nic nam nie było. Znajomi Egipcianie mówili, że woda w hotelach jest inna i oni też uwarzają na nią i nie piją ani nie czyszczą ząbki, co innego woda w mieszkaniu. Moja mama też mnie zabierała wszędzie od niemowlaka i mówiła, że nie żałiuje ani jednego wyjazdu, że zawsze szło mi to na korzyść i to prawda, ani jako dziecko ani teraz wogóle nie chorowałam. A moja mama to nawet nie wiedziała ze mną co to jest katar.Ja też chcę Kubusia zabierać wszędzie i nauczyć go podróżować. Zastanawiam się jeszcze nad Teneryfą, klimat tam dla maluszków jest super ale leci się 6godz., a do Egiptu tylko 3godz. Ale jeszcze mam chwilę czasu, żeby się zastanowić :). Bo myślę o końcu sierpnia albo początku września, żeby zeszły największe upały, a Kubuś wtedy będzie już miał 6/7 miesięcy, a więc będzie już duuuuuuży:). Ale dobrze kończę już temat podróży, bo pewnie już was zanudziłam. KasiuL---co do mięty, nie wiem czy można ale ja czasami piję. Misiaczkowa---fajnie, ze już masz chustę, koniecznie zamieść zdjęcie z chustą :), chętnie obejrzę, bo mi się zawsze wydawało,że taka chusta to niewygodna. Agusiu1981---co dot. podróży to już napisałam ale chciałam Ci jeszcze dodać, ze Egipt naprawdę warto zwiedzić jest cuuuuuuudowny:) i ludzie też. Sprzedawcy bazarowi bywają natarczywi, ale można to znieść :). A i jeszcze jedno, najlepsza pora do zwiedzania to październik albo miesiące zimowe, bo w lato to trochę za gorąco :). Najlepiej byczeć się na plaży albo nurkować :). Rafa jest tam cudna. Choć turyści niestety niszczą :(. Narazie muszę kończyć, bo mój Aniołek już zgłodniał. Buziaki :) -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jeszce dopiszę się do tabelki :) : 1. Kasia L.; Kasia; Warszawa; raczej się dostosuję - może jakiś weekend; a gdzie dla mnie bez różnicy (taka jestem elastyczna) 2. osti; Ania; Toruń; powyżej czerwca; byle nie Suwałki 3.chantall,agnieszka,niemcy(od28.05-19.06jestem w rybniku a o.k wrzesnia w bydgoszczy i znow rybnik jesli nic planow niezmieni 4.też przyszła-już obecna mama, Ewa, Nowy Sącz, mnie odpowiada morze po połowie lipca, być może w maju też się tam zjawię . 5. Anesia, Aneta, Kraków, .?.., 6. misiaczkowa,Marta,okolice Zielonej Góry,byle nie w czerwcu i nie 11 sierpnia, miejsce nad morzem jak najbardziej mi pasuje: D 7. witusia1, Wita, Warszawa, do terminu siępostaram dostosować, koniec lipca mi odpowiada, miejsce nad morzem jak najbardziej mi pasuję Teraz to już zmykam. Jeszcze raz miłej nocki zyczę :) :) :) -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Kochane, tak się rozpisałyście że nie nadążam za wami. Odczytuję was, a odpisać już nie mam kiedy. A więc nie będę pisać dziś do każdej z osobna (mam nadz., że mi wybaczycie ;) ) tylko ogólnie. A więc jeśli chodzi o spanie to mój mały Skarbek zasypia przeważnie ok.21.00-22.00 i śpi do przeważnie do 1.00, budzi się na jedzonko ale nawet nie otwiera oczu, zje i dalej śpi i później budzi się ok.5.00 - 6.00, zje i tu bywa różnie, czasami idzie odrazu spać, a czasami z godz. chce się bawić i później idzie spać :). Jeśli chodzi o to na czym śpi. W swoim łóżeczku śpi na twardym materacyku, a pod główką ma taką bardzo plaską poduszeczkę. Ale jak śpi w naszym łóżku (co bywa znacznie częściej ;) ) to niestety śpi na naszych poduszkach. Nie wiem czy tak może być, słyszałam że dzieci mają spać na twardym, ale malutki uwielbia spać na naszych poduszkach i widać wyraźnie że dłużej wtedy śpi. Następnie, sex. Muszę wam się przyznać, że ani przed ciążą ani w ciąży nie brakowało mi ochoty na niego, a teraz mam jeszcze większy apetyt na swego mężusia :), nie przeszkadza mi że jestem zmęczona czy nie wyspana, może to ze mną coś nie tak ;). Teraz kilka słów o nosidełku Red Castle sport. Mi osobiście bardzo odpowiada, wypróbowałam go w domu i na dworzu. Jest świetne przede wszystkim dlatego, że nie potrzeba pomocy drugiej osoby żeby go założyć ani zdjąć. No i rączki ma się wolne, wreszcie można sobie normalnie zjeść ;). No i można wyjść na pocztę i wogóle różne sprawy pozałatwiać, bo z wóźkiem za każdym razem pakować się do samochodu to nie bardzo, a nosić malucha w foteliku samochodowym to dla mnie za ciężko. A wkładam Kubusia dokładnie taką metodą jak na płycie pokazano na siedzącą albo stojąco i jest to i dla mnie i dla Kubusia wygodnie i bezstresowo. Następnie jeśli chodzi o zmianę klimatu, to wydaję mi się że klimat nadmorski napewno nie zaszkodzi maleństwu. My to wogóle planujemy pod koniec sierpnia albo na początku września zabrać Kubusia na Teneryfę lub do Egiptu. Oczywiście jeśli wszystko będzie dobrze (a mam nadz.,że będzie :) ). Alfi --- włoski Jasia są powalające. Jest uroczy. Anesia---Oleńka też przesłodka. Bardzo mi się podobało tw. zdjęcie dwóch różnych butów. Ja też tak miałam tylko z kolczykami :). Kasiu L---my to jesteśmy tak blisko siebie, musimy się koniecznie spotkać. Może w przyszłym tygodniu się uda. Aaaa jeśli chodzi o gg to ostatnio właśnie wykasowałam, bo nie korzystam, więc nie dopiszę się do tabelki :(. Dziewczyny, narazie tyle. Później postaram sie napisać więcej. Pozdrawiamy wszystkich. Dobranoc :) :) :) -
Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!
Witusia1 odpisał osti na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Kochane, nie było mnie kilka dni ale dokładnie wszystko przeczytałam. W piatek rano przyjechała do mnie mama i wczoraj wieczorem już musiała wracać niestety. Niewidziałyśmy się 8miesięcy, bo mama nie mieszka w Polsce, a więc starałam się poświęcić jej dużo uwagi. Mama była zachwycona wnuczkiem, a malutki mój Aniołek też ją polubił. Trochę mnie wkurzało jak mama dawała mi różne \"dobre\" rady jak mam ubierać małego czy jak mam go nosić ale powiedziałam jej że ubieramy go i nosimy tak jak uważamy za słuszne i koniec, no i więcej nie czepiała się tych rzeczy. Ogólnie było fajnie. A dziś przyszło mi nosidełko red castle sport :), nie mogłam się doczekać. Wygląda na bardzo fajne :). Teraz idę na spacer z malusim. A jak wrócę to odrazu go wyprobuję :). Witam też w naszym gronię nowe koleżanki :). Też przyszła/obecna mamo ---ja też myślałam, ze mogłabyś wydać książkę, gdyż to co piszesz bardzo fajnie się czyta i ja za każdym razem czekam kiedy znowu coś napiszesz. Co do tej pielięgniary, to poprostu nie ma słów, przypomniała mi się odrazu moja historia z p.dr i pielięgniarą, jak byłam jeszcze w ciąży i przyszłam w nocy do szpitala na ktg, brrrrrrr, okropne babska. Ewuniu, no i zyczę żeby twoje Pysie jak najszybciej wyzdrowiały. Agusiu 1981---dzięki za komplement dla Kubusia :). Twój Karolek tez jest śliczniusi, a jaki eleganski był na chrzcinach. Cieszę się że już jest zdrowiutki. A ogólnie bardzo się cieszę z tego, że wszystkie macie chęć się spotkać. Koniec lipca dla mnie też jest dobrym terminem. I też chętnie wybrałabym się nad morzę lub na Mazury. Ale fajnie będzie jak się wszystkie zobaczymy, już nie mogę się doczekać jak was wszystkie uściskam :). Ja mieszkam w Warszawie. Dawno się nie odzywały Kasia L, Kasia -74, Fajna Jestem. Dziewczyny odezwijcie się, planujemy spotkanie i chcemy żeby dołączyłyście. Teraz uciekam z malutkim na spacerek. Buziaki dla wszystkich :). Miłego dnia :).
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7