Antoś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Antoś
-
Paula dzięki wielkie :)
-
MoniaAnia no ja nie robiłam nigdy z ugotowanym makaronem, to nie wiem... Nie pomogę :( Robiłam taką z makaronem z zupek chińskich, ale z suchym i była pycha :)
-
No Ametyst zazdroszczę i Tobie tej laby i Pawełkowi tego spania pod świerkiem mmmmmmm super :D
-
Bydzia nie wiesz co z Dagmarką???
-
Kerbi dzięki w imieniu Szymka :D Ale to chyba on powinien laskom kwiatki dawać, a nie odwrotnie ;) Ania no napracowałaś się ;) Ja też daję Szymkowi moją torebkę do zabawy, jak mi się pomysły kończą, hehehehehe Któregoś dnia jechaliśmy autobusem, wzięłam Szymka na kolana i usiadłam obok jakieś starszej pani. Ta babka cała ubrana w \"złoto\", umalowana jakby burakiem, a mały dawaj się do jej torebki dobierać, hehehehehehehe Magrad no nie wiem co Ci poradzić, bo ja też od razu do Szymka nie lecę jak płacze. U nas wszyscy noszą małego tylko nie ja. Nie mam na to czasu i mały jakoś specjalnie się nie domaga, staram się mu zawsze cos ciekawego do zabawy podsunąć i często zmieniam mu te \"zabawki\" i otoczenie. Np. ostatnio siedział ze mną w garderobie, dałam mu jakieś pierdółki i pudełka do zabawy, a sama układałam ubrania. Albo jak zamiatam podłogę (odkurzam tylko jak go nie ma, bo ostanimi czasy bardzo boi się odkurzacza, nie wiedzieć czemu), to sadzam go na podłodze, gdzie jest już czysto i dalej sprzątam, a ten mały skubaniec podłapał i teraz każdą zabawką \"zamiata\" na podłodze, hehehehehehe Jeszcze trochę to panele pójdą do wymiany, bo będą całe porysowane ;) Kerbi wypróbuję Twój patent z dzoniacym telefonem ;) Dałam Szymkowi do zabawy stary jakiś telefon, ale on woli ten zakazany ;) Ale się rozpisałam, fiu fiu :) Jak komuś się nudzi, to proszę bardzo może sobie poczytać ;)
-
Heloł babeczki :) Zapomniałam se, że przepcież dzisiaj mój Szymek kończy 8 miesięcy!!!!!!!!!!!!!!!!! Kawał chłopa :D Dziewczyny przecież wszystko, co jemy, to w mniejszym lub większym stopniu chemia!No chyba, że ktoś ma w ogródku czy na działce (jak ja ;) ) warzywa i owoce, ale mięso, to dziś sama chemia. Niestety dziś rzadkością jest krowa na wsi :( Ja z mężem też jadamy pizzę czy knyszę, ale naprawdę bardzo rzadko. Z gotowych rzeczy, to kupujemy pierogi ruskie :) Aaaaaaa Bydzia ja kiedyś czytałam arytkuł na temat przyznawania tych atestów nie tylko parówkom, ale wszystkiemu co dla dzieci i bardzo się zdziwiłam, że to nie jest jakaś skomplikowana procedura. Wręcz przeciwnie za kasę można prawie wszystko, prawie, bo przecież jakiś dozór nad tym musi być i na pewno szkodliwych substancji jest tylko \"dozwolona\" ilość. To był artykuł o wodzie niby dla dzieci, słoiczkach i kosmetykach dla bejbików. No nie ważne i tak wszędzie jest chemia.... Msztuka zgadzam się z Tobą: dopóki ja go karmię, będzie jadł, to co uważam za stosowane. Poza tym zauważyłam, że jeśli ja czegoś nie lubię, to tego nie gotuję i prawdopodbnie mały tego nie zje, a szkoda, bo powinien jak najwięcej próbować :) MoniaAnia no proszę jakiego masz dorosłego chłopaka w domu :) Sto lat dla niego :) Sisilka a Ty masz ostanio jakiegoś pecha do sprzętów ;) Uciekam sprzatać, bo małego nie ma w domu, pa!
-
A co do parówek, to też bym nie dała. Sama nie jadam, bo tam najgorsze rzeczy są zmielone. A te atesty Instytutów i inne takie, to ponoć za kasę są :)
-
Magrad ja daję pół żółtka, ale nie co drugi dzień tylko jak mi się przypomni. Wtedy nie daję mięska. Wiem, że z gerbera jakiś obiadek jest z żółtkiem, jak nie gotujesz, to poszukaj taki :)
-
Paula na facet napisał mi maila, że dośle go jutro. Zobaczymy!!! No właśnie, a co z Dagmarką??? Pokazała się i zniknęła znowu. Chyba, że przeoczyłam jakiś jej wyjazd.... Zmykam na dziś, bo mały dopiero poszedł spać, a jeszcze mnie prasowanie czeka :( Dobranoc babeczki
-
No laski nie wysiliłyście sie z pisaniem postów, hehehehehe ;) Ania no wreszcie zawitałaś :) Sisilka ja też czasem coś \"zepsuję\", chciałaś dobrze :) Aga ja robiłam już zupkę z buraczkiem z działki i Szymek wcinał. Nic mu nie było, a swoją drogą, to ciekawe czemu nie ma buraczków w słoiczkach??? Liptonka dobrze wiedzieć, że takie coś jest ;) Wkurzyłam się na maksa! Nie dość, że zamówiłam kurteczkę wiatrówkę dla brata na allegro, która okazała się kawałkiem szmatki (tzn nie zniszczona, ale cieniutka, za te pieniadze, to bym jej nie wzięła), to jeszcze zamówiłam strój kąpielowy i przysłali zupełnie inny!!!!!!!! A ja wyjeżdżam w sobotę!!!!!!!! Fuck!!!!!!!!!!! I na dodatek mąż sobie zaraz znika do garażu, a ja się muszę zajmować moim małym marudą, który niedawno wstał i nie wiem o której teraz pójdzie spać :o Jakoś muszę odreagować, wrrrrrrrrrrrrr
-
Bydzia jeśli mi odpisałaś, to musiało mi umkąć, sorki ;) Dzięki za info, napisz jeszcze ile to kosztuje? I jak możesz napisz nazwę, bo nie chce mi się szukać na wcześniejszych stronach :) O kurde biedna Emi :( Płakała?? Nic się nie stało poważnego??
-
Cześć babeczki :) Magrad ja daję tylko 4 kropelki Cebionmulti, nic nie słyszałam o Calcium. Kerbi tylko ciekawe jak, skoro mieszkamy na dwóch krańcach Polski ;) Liptonka no to piątka ;) Ja piorę od poniedziałku i końca nie widać, a ciekawe kiedy mi to wyschnie... MoniaAnia ja już nawet nie wiem kiedy on się budzi w nocy, bo śpi z nami od jakiegoś czasu... :o Nic na to nie poradzę, jestem do tego stopnia w nocy nie przytomna, że potrafię się z mężem pokłócić w nocy, a rano nic nie pamiętam. Biedak starał się mnie obudzić, ale jeszcze bardziej naskoczyłam na niego. Także nic nie wiem, co dzieje się w nocy, wystawiam tylko cyca i już.... A co zrobię później jak będzie większy??? :o :o :o Strach się bać....
-
Hej laseczki :) Aga noooooo do Mielna, to ja chyba już nigdy nie pojade, a przynajmniej nie w sezonie. Legnica, to nie jest jakieś wielkie miasto, ale ja też zdecydowanie wolę małe, przytulne mieścinki, cisza i spokój :) Kiniu jedziemy w sobotę w nocy i wracamy 12 września. Może się spotkamy? ;) Msztuka mnie tez już masz na nk :) Bydzia kiedys Cię pytałam czy ten lek przeciw powstawaniu aft i pleśniawek mozna stosować u dorosłych, ale chyba przeoczyłaś. Mój mąż ma afty nawracające i nie może się tego cholerstwa pozbyć. Zmykam do łóżeczka, bo dziś juz nic mi się nie chce :)
-
Sisilka nic się nie przejmuj, u mnie jest tak samo z tą miłością. Ostanio się wkurzyłam na męża i powiedziałam, że wychodzę i nie wracam na noc, potem mi powiedział, że za mną by nie tęsknił, tylko za Szymkiem.... :(
-
Aga jedziemy do takiej dziury zabitej dechami, nazywa się Dziwnówek :)
-
MoniuAniu dzięki za info i wezmę chyba ciut więcej tych ubranek. Bo racja teraz już nie będzie tak upalnie, ale za to nad morzem jest zawsze wietrznie, więc też szybko wyschnie. Oby tylko nie padało... Nasze chłopaki są podobne pod wieloma względami, hehehehehehehe łącznie z tym, ze Szymek nie przepada za jazdą w samochodzie. No jakoś chyba damy radę, skory Wy też daliście :) Lecę dalej sprzątać i czas juz chyba pomyśleć ojakieś liście z tymi tobołami ;) A na końcu dopiszę \"gumki\", heheheheheheh, zeby czasem nie zapomnieć :p
-
Witam babeczki :) Ametyst no właśnie konsekwencja jest bardzo ważna. Mam zamiar ponownie uczyć Szymka samodzielnie zasypiać jak tylko wrócę z wakacji, teraz nie ma sensu, bo będzie za dużo zmian. No i zastanawiam się co zrobić, żeby noc przesypiał. Albo co zrobić, żeby zasypiał bez cycusia? Nie mam zielonego, ba nawet bladego pojęcia nie mam, co tu zrobić? Głaskać? Nosić? Żeby tylko się nie przyzwyczaił do czegoś innego... :o Kerbi wyjeżdżamy w sobotę w nocy, a ja nadal w proszku :o Nie wiem za co się wziąć, co brać, a czego nie? Jedziemy w piątkę, bo biorę moich młodszych braci ze sobą, więc za wiele się nie zmieści do auta, tym bardziej, że wózek zajmuje pół bagażnika :o Magrad, Msztuka poradźcie co zabrać dla maluszka i ile? Bo chyba całą komodę jego wezmę ze sobą. Aha no i napiszcie jak kąpałyście maluchy i jak przetrwały podróż :) Aga no to jakoś inaczej Ci podziękuję za te truskawki ;) Jakoś się zgadamy, co do spotkania :) MoniaAnia ja nie dokarmiam mlekiem modyfikowanym jako tako. U nas wygląda to tak: 8-9 kaszka na mleku modyfikowanym 10-11 trochę cyca (do spania) 12-14 obiadek + cyc 16-17 deserek, ciastko, chrupki 20.30 cyc ok 21.30 cyc :o ok 22.30 cyc :o :o ok 23.30 cyc :o :o :o potem albo śpi do 5.00 albo budzi się różnie na cyca Między czasie skórka od chleba, piętka, banan, jabłko skrobane, gruszkę w kawałkach lub rozgniecioną widelcem i inne takie. No i bardzo mało pije, chyba, ze jest upał to wypija 100 ml herbatki lub rozcieńczonego soku. Jeśli chodzi o podawanie mleka modyfikowanego, to im bliżej pierwszych urodzin, tym więcej będę mu wprowadzać, bo będziemy rezygnować z cycusia. I chyba spróbuję od najtańszego czyli Bebiko. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;) Karen mój śpi rano ok godziny, w południe po obiadku: jeśli na spacerku to 2 godziny, jeśli w domu- 1 godzna. No i póżniej, to zalezy o której wstanie po obiadku albo śpi jeszcze pół godzinki albo nie śpi do 20.30. Biedna Eli :( Mam nadzieję, że Jaśkowi szybko się zębolki pojawią i gorączka spadnie. Bydgoszczanka też mam to samo ostanio, także nie jesteś sama ;) Szymek wczoraj też jakiegoś szału dostał po południu, sam nie wiedział czego chce. To chyba przez tą pogodę, bo mnie bolała głowa :o Dziewczyny to nie wrażenie, Sandra śpiewała z playbacku i kaszaniasto jej to wychodziło. Ale reszta spoko :D No to się napisałam, że hej i już muszę lecieć, bo mały zaczyna kombinować jakby to raczkować ;)
-
Aga wielkie dzięki za przepisa, muszę go wypróbować, bo jak czytałam, to już mi ślinka ciekła ;) Truskawki chętnie od Ciebie kupię, podaj tylko cenę. Ale możemy się najwcześniej umówić po 14 września, bo ja teraz wyjeżdżam :) Jak zwykle jakaś pomarańcza włazi z buciorami do czyjegoś życia, nalepiej jest wszystkich oceniać z ukrycia. Msztuko to Twoja sprawa i decyzja czy nadal będziesz karmić i kłuć sobie kręgosłup. Ja nie oceniam, bo nie wiem co bym zrobiła będąc na Twoim miejscu. Wiem jedno o siebie też trzeba dbać i tyle. Życzę zdrówka :) Bydzia no słodkie jest takie mamamamamma czy tatata, nawet jeśli to tylko takie bleblanie. Mój Szymek mówi mememememe tylko jak płacze, skubaniec jeden, za to tatatata cały czas klepie, hehehehehe ;) Zmykam się położyć, życzę miłego weekendu :)
-
Aga jak masz jakiegoś łatwego przepisa na biszkopta, który nie opada, to dawaj! Bo mi zawsze opadnie... :P A z czego robisz poncz?
-
Kerbi no po cesarce to musimy poczekać jeszcze... no właśnie i tu słyszałam różne opinie. Jedni mówią min dwa lata, inni, że tylko rok. Niedawno spotkałam pielęgniarkę, która w szpitalu zajmowała się moim Szymkiem, na marginesie, to przesympatyczna babeczka, no i ona mi powiedziała, że już naoglądała się jak babkom w drugiej ciąży szwy puszczały!!!!!! Straszny widok, szybko cesarka, bo maluszka trzeba ratować, potem respiratory, inkubatory, nerwy..... To ja podziękuję i poczekam już te dwa lata z drugim bejbikiem, a też chciałam mieć szybko dwójeczkę :) A z tymi hipermarketami tak jest, burdel mają i tyle. Moja mama kiedyś przy kasie sprawdziła paragon i okazało się, że babka se czekoladę nabiła, której moja mama wcale nie kupowała. Zawołała kierownika i sprawę odkręcili, a kasjerka czerwona jak burak się zrobiła. Aga co Ty masz za odmianę truskawek????? O moich już dawno zapomniałam, część leży w zamrażalniku dla Szymka na zimę. Jaka to nazwa tych truskawek? Może sobie takie posadzę :) Bydgoszczanka bajeczka super :D :D :D :D :D
-
Cześć laseczki :) Eli miłego wypoczywania i pięknej pogody życzę :) Aga na dołka tak, jak Bydzia radzę jaką przyjemność sobie zrobić, choć wiem, że jak wszystko wkurza to i przyjemnostki wkurzają ;) Z zabawkami też mam problem, ciągle coś szukam dla małego. Ale najlepsze to takie, o których pisze Ametyst puste butelki, kartoniki, pudełka, łyżka, garnki, stare piloty, stare telefony itp. ;) Bydzia no to zaszalałaś, pokaż te szpilki!!! Ja ostatnio siedzę tylko na allegro i bez przerwy kupuję. Muszę się trochę opanować, bo jak tak dalej pójdzie, to pojedziemy nad morze bez kasy ;) Magrad na pewno poczytam te artykuły. I to prawda, że co lekarz, to opinia. Życzę bezbolesnego zabiegu dla synusia i zdrówka :) Bydgoszczanka witaj w klubie \"testujących ponownie\" hehehehehe, ja też już wcześniej teścik zaliczyłam, oczywiście negatywny. Wnioskuję po uśmiechniętej buźce, że zadowolona jesteś z wyniku :) Kerbi no to dobrze, że humorek masz dobry, będzie się lepiej pracować i szybciej zleci :) Ametyst współczuję ogromnie... :(
-
Hej! Kika nic małemu nie naciągaj narazie! Ja byłam u chirurga dziecięcego, to powiedziała mi, że do roku czasu nic nie robić!!!! Kategorycznie zabroniła, bo można dziecku krzywdę zrobić. Po ukończeniu roczku próbować stopniowo przy kąpieli, ale trzeba uważać. Zajrzę do Was jeszcze późnym wieczorkiem, bo narazie małego kąpiemy, a jeszcze obiadu nie jadłam... :(
-
No jestem laski :) Wiem, wiem, miałam być wczoraj, ale tak mnie brzuch naparzał, że nie dałam rady, wybaczcie ;) Kurde już zapomniałam jak to jest mieć @, bleeee :o Liptonka łóżeczko turystyczne i kojec to prawie to samo. Ja mam łóżeczko turystyczne i u mnie się sprawdza jako kojec codziennie i raz miałam je na wyjeździe, mały miał swoje łózio :) Także warto kupić :) MoniaAnia mój Szymek nie ma żadnego ząbka i dziś się właśnie pani doktor pytała ile ma zębolków, a ja na to, że żadnego i powiedziała, ze to dobrze i już. Szymek waży podobnie 9300! Dziewczyny na co Wy ciagle szczepicie te dzieciaczki??? Szymek miał ostatnią szczepionkę 12 czerwca i teraz dopiero następna będzie po 5 stycznia. Dziś byliśmy tylko się ważyć i sprawdzić czy Szymek moze jechać sie wczasować ;) Bydzia dzięki za troskę, jeszcze nie wyjechałam :) A nie wiesz czy ten preparat działa przeciw aftom u dorosłych? Bo mój mężulek ma nawracające i powinien dawno się na to leczyć, ale w praktyce jakos mu nie wychodzi :o Oooooo proszę byłam poszukiwana \"na gwałt\", hehehehehehehe Paula coś Ci się pomieszało, napisałam \"@\" czyt. małpa, stąd małpiszon ;) A przepisa na ogóry w musztardzie i ogóry z miodem, nie w miodzie podaję: To są do słoików! OGÓRKI W ZALEWIE MUSZTARDOWEJ 3 kg ogórków średniej wielkości 4 szkl wody 1 szkl octu 10% 1,5 szkl cukru 2 łyżki soli 5 łyżeczek musztardu: 2 łyżeczki francuskiej i 3 delikatesowej (może być jedna z nich) pieprz w ziarenkach ziele angielskie gorczyca ząbek czosnku na każdy słoik ja dałam jeszcze koper Zagotować wodę, ocet, sól, cukier i musztardę, wystudzić. Umyte i nieobrane ogórki pokroić na ćwiartki (małe na połówki). Rozłożyć je pionowo w słoikach najlepiej tych małych. Do każdego słoika włożyć po 2-3 ziarna pieprzu, ziela, 5 ziarenek gorczycy i po ząbku czosnku (ja daję na oko, ile się wsypie). Zalać ogórki zalew, słoiki zamknąć i pasteryzować 10-15 min. Ponoć gotowe do zjedzenia są po tygodniu. OGÓRKI Z MIODEM 2 kg ogórków 1 l wody 1,5 szkl cukru 1 szkl octu 10% 2 czubate łyżki soli 2 łyżki miodu Ogórki umyć, pokroić w plastry grubości ok 0,5 cm (nie obierać ze skórki) i wrzucić do słoików. Zalewę zagotować z dodatkami (gorczyca, koper, pieprz w ziarenkach, ziele- jak nie mam to daję tylko gorczycę i też jest dobre) i gorącą zalać ogórki w słoikach. Szczelnie zakręcić i pasteryzować krótko- tylko do zagotowania. Po zagotowaniu wyłączyć gaz, a słoiki pozostawić w garnku z wodą, w której się gotowały aż do ostygnięcia. Robiłam tak też z przerośniętymi ogórkami i cukinią, ale tą młodą, też pycha :) Dzięki za odpowiedź w sprawie @. Kerbi a może mały bejbik będzie ;) skoro juz po terminie dawno :p Eli matko jedyna!!!!!!! Aż się włos jeży jak to czytam, co się tam u Was teraz dzieje. Kurde Ciebie to mąz powinien na rękach nosić! Nie dość, że matka, żona to jeszcze kochanka na trzech etatach bez chorobowego i urlopu wypoczynkowego :o Ło matko zdrowiejcie tam i to szybiutko :) Msztuka no zazdroszczę wizyty u takiego specjalisty, super :D Kurde, a to nakłuwanie boli? Sylwia dobry pomysł z tym basenikiem, ja mam taki w kształcie grzybka muchomorka :) Dobra lecę, bo mały mi się obudził, pa pa
-
Hej laski :) Przyznaję się bez bicia, że nie przeczytałam co napisałyście, ale obiecuję nadrobić dziś wieczorem ;) Chciałam się pożalić, bo mam doła...:( Wredna @ do mnie przyszła :o A było bez niej tak cudownie przez 16 miesięcy!!!!! Chyba czas na kolejne baby :p Oczywiście to był żart :) MoniaAnia, msztuka i wszystkie babeczki karmiace piersią dostałyscie już małpiszona? Zmykam, bo mi się żelazko nagrzało, idę poprasować póki małego nie ma :) Zajrzę wieczorkiem :)
-
Hej babeczki :) No trochę mnie nie było, ale jakoś nie mam czasu, bo wiecznie siedzę na allegro ;) Aga cholera skąd się to bierze? Ja też szczepiłam Szymka na rotawirusy, ale tylko dlatego, że teściowa dała na to kasę. Też słyszałam, że tego tych wirusów jest multum i nie sposób się od wszystkich uchronić. Cieszę sie, że już jesteście w domku i dochodzicie do siebie. Kurde dwa dni spania na podłodze, brrrrrr i do tego jeszcze bez prysznica :O Bidula! Dziewczyny dzięki za odpowiedź w sprawie łóżeczka ja też już obniżyłam, ale nie na sam dół. Karen z Zuzi przeszło na Ciebie i narzeczonego. Wspólczuję i szybko wracaj do zdrowia, nienawidzę takiego stanu. Nic się nie chce, a tu jeszcze trzeba się maleństem zajmować :o Eli no z tym uciekaniem to też by mi sie przyro zrobiło, skąd te dzieciaczki wiedzą, ze mogą w ten sposób przykrość rodzicom sprawić?! :( Ja jeszcze przewijam na przewijaku i tak jak większość daję cos w łapki do zabawy (krem, pielucha itp), Szymek też się kręci, ale jeszcze nie jest tak źle ;) Apropos upadania: dzisiaj zostawiłam Szymka na chwilę w leżaczku-bujaczku, oczywiście był przypięty, a ja poszłam na chwilkę do łazienki. Nagle słyszę jakiś hałas i płacz.... lecę, a Szymel leży na podłodze, a na nim leżaczek!!!!!!!! Ludzie jak on wył, aż się bidulek zanosił. Potem się okazało, że nóżki od leżaczka nie były wyciągnięte z przodu i mały chcąc usiąść przeleciał na podłogę..... :o Nigdy więcej!!!! Magrad wspólczuję i Tobie i Marcelkowi, oboje się wymęczycie :O Może się minęłyśmy w galerii, bo ja byłam w Smyku na górze ;) Ania no zdolna z Ciebie dziewczyna, a ja jakoś nie mogę się zebrać na to prawko, ciągle cos wypada ;) Ło matko faktycznie z trzema facetami, to se nie pojeździłaś ;) Rudi ja taką minę miałam jak robiłam cos w kuchni tyłem do małego i nagle odwracam się, zeby go z kojca wyjąć, patrzę, a ten stoi i się cieszy do mnie. Serce mi podskoczyło do gardła, bo jeszcze wtedy nie było dno obniżone... MoniaAnia z Twojego opisu wychodzi, że mieliście super wakacje :D W super ośrodku :D Zazdroszczę, ale już niedługo ja się wybieram na wakacje :) A z cyckami to już się przyzwyczaiłam tylko wtedy musiałam się pożalić komuś, bo jakiś lekki dołek się przypałętał ;) Właściwie to dość często karmię, bo Szymek stałych posiłków ma tylko trzy w ciągu dnia,a reszta to cyc. Nie wiem od czego tak tryska, może jakieś ciśnienie się robi podczas ssania?! Kerbi no ja mam zawsze problem z prezentem dla męża, w ogóle dla facetów jest mniejszy wybór. A my 16 sierpnia obchodzimy 5-tą rocznicę ślubu i kupiłam mężowi....uwaga! KASK! hehehehehe Mój mężuś ma fioła na punkcie odrestaurowania WSK i kupiłam mu taki śmieszny kask, bo bardzo chciał ;) Sylwia gratuluję jedyneczki :) Mój Szymek chyba jako ostatni będzie miał zęby... Ametyst no to teraz żeś dowcip opowiedziała, heheheheh Niestety mimo moich oczekiwań Szymuś nie nauczył sie sam zasypiać. Na początku owszem płakał coraz mniej, aż w końcu uspiał sam, ale potem się wycwanił i zaczął zasypiać w trakcie jedzenia. Więc ja zaczęłam skracać czas karmienia, zeby zasypiał sam. Takim sposobem Szymek się nie najadał i budził się za chwile znowu na cyca i tak w kólko. A teraz to już w ogóle cyrki mam, bo zasypia dalej przy piersi (choć staram się go budzić) i budzi się np ok 22-iej i nie śpi aż do 1-szej w nocy!!!!!!! Poczym znów zasypia przy cycu i śpi do 5-tej, a ja rano wyglądam jak wywłoka :o Mało tego o jak sie obudzi nad ranem, to ja jestem padnięta i biorę go do naszego łóżka i karmię na śpiąco!!! Masakra!!!! Ja nie wiem jak go tego oduczyć, aż się boję co będzie potem..... Dziewczyny te nasze dzieciaczki budzą się tez przez te upały. U mnie na biegunie ciepła jest w nocy taki gorąc, że ciężko się oddycha! Msztuka witaj po wakacjach :D A ze śliwek zrób jakąś drożdżówę, mniam ;) Bydgoszczanka o to trzeba zapytać Ametyst. Niech szczegółowo opisze jak sie to robi. Jej się udało ;) Znowu się napisałam jak wariat... Jeśli komuś się nudzi, to niech se poczyta ten \"refeerat\" ;)