Antoś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Antoś
-
Paula ja pamiętam jak pilnowałam takiego 6-cio miesięcznego smyka i on też miał napierw gorączkę bez kaszlu i kataru, a potem wysypkę. Byłam z nim u lekarza i to właśnie była trzydniówka, na końcu była wysypka i po "chorobie" Dzięki w imieniu Szymka :)
-
Aga dzięki :) Ogórki mam oczywiście z działki i on w zasadzie niewiele tego zje. Obieram jednego, takiego grubszego i kroję go na pół wzdłuż, wyciągam delikatnie pestki i daję mu do ciumkania. Tak skubaniec tego ogórka ssie, że on prawie suchy jest. Musi być grubszy, bo cienkie się łamią i on zaraz je połyka. Tak samo robię z arbuzem, ale daję mu tą część najsłodszą z środka i też tak ciumka ten sok. A jaka to odmiana tych truskawek, że tak długo owocuje??? Ja mam bardzo wczesną, bo w maju nawet ma owoce i te pierwsze są zawsze wielkie i soczyste, mniam :)
-
Acha no i zapomniałam Wam podziękować w imieniu Szymka :D
-
Laski miałam się zameldować, jak wstanę, ale jakoś nikt tego nie zauważył :( Nie dałam rady wcześniej na kafe wejść, bo przyszedł do mnie braciszek rano i okupował laptopa do po południa, a potem na zakupki i 3 stówy poszły, ale nie wiem na co :o Mój Szymek: - jada kaszki od czasu do czasu - je zupki, dania i deserki, biszkopty, chrupki kukurydziane, piętkę i skórkę od chleba, ciumka ogórka, jadł już śliwki z działki - nie lubi jabłek i wszelkich przetworów z nich - pije soczki jak jest upał, w inne dni co najwyżej smoczek pogryzie (nie kuma, ze można pić z niekapka) - siedzi już dawno sam - nie raczkuje - nie ma zębolków - waży ponad 9 kg!!! - jest na cycku 24h/dobę 7 dni w tygodniu :) - no i zasypia sam! ale... -... w nocy budzi się 2-3 razy oczywiście na cyca Dziewczyny ja już mam dosyć karmienia :o Ale tylko pod jednym względem: MLEKO LECI MI STRUMIENIAMI!!!!!!!!!!!! Jak karmię z jednego, to z drugiego też tryska :( Myślałam, że ok szóstego miesiąca się to uspokoi, ale myliłam się. Co prawda noszę już normalne biustonosze, ale nadal z wkładkami :o Powiedzcie, że to normalne!!!!!!!!!!
-
Szymek dziś kończy 7 miesięcy!!!!!!!!!!! :D :D :D Ech zapierdziela ten czas... :( Gratuluję przebitych zębolków :) A my idziemy spać ;) Jak wstanę, to się zamelduję z kawką ;)
-
Melduję się trzecia i idę na śniadanko :)
-
Ania, Bydgoszczanka i wszystkie Aneczki wszystjiego najlepszego, dużo zdrówka, pieniążków, szczęścia i radości z maleństw
-
druga!!!! :)
-
Hej laski :) Nie wiem jak Wy to robicie, że macie czas na kompa, bo ja się nei wyrabiam :( Zawsze brakuje mi dnia... Jak jest ładna pogoda, to \"szlajamy\" się z małym to tu, to tam. A jak jest tak, jak dziś, czyli leje, to sprzątam... Choć ciężko to nazwać sprzątaniem. Raczej się staram chałupę ogarnąć, bo mały ostanio ma jakiegoś świra i nie pozwala mi nigdzie odejść :o Nie dam rady Was doczytać, bo mam teraz jeszcze ok 13 min i mały wstanie, może wieczorem jak nie będę padnięta.... Aga napisz jak Ty prażysz te papierówki, bo ja mam tego dużo i nie wiem, co z tym robić. Ja też musiałam używać oliwki, bo Szymkowi się tak wysuszała skóra po kąpieli, że na ręczniku kawałeczki zostawały po wytarciu. U nas to do końca nie wiadomo jak to było z tą moją ciążą. Niby się urodził miesiąc przed terminem, a po urodzeniu wyglądał jakby był przenoszony.... Najważniejsze, że zdrowy :) Ja nie przyprawiam niczym zupek, a deserki mojej roboty dosładzam glukozą. Tylko wtedy, gdy są kwaśne, jak np kisiel z tych papierówek. Mały nie wiedział jak to jeść, bo się kleiło wszędzie... :) Zmykam, bo mój łobuz się zaraz obudzi :)
-
Bydzia dzięki :) Tak myślałam, ale spotkałam się z dwiema opiniami i zgłupiałam już. A co do soku, to źle sie wyraziłam, bo to raczej kompot. Normalnie ugotowane jablka na wodzie i ten miąższ odcedziłam, wymieszalam z kaszką manną z Bobo Vity i mały się zajadał aż mu się uszy trzęsły. A reszta czyli ten kompot posłuży jako baza do kisielku z glukozą :) Zmykam na działeczkę :)
-
Dziewczyny mam pytanko do Was: chcę zrobić małemu domowy kisiel z soku z gotowanych jabłek. Wiem, że będzie kwaśny i chcę mu deczko posłodzić i nie wiem co zdrowsze cukier czy glukoza??? Dodam, że on nie toleruje kwaśnych rzeczy, a już szczególnie jabłek, więc chcę go troche przekonać, zwłaszcza, że kupki twardawe robi... A w ogóle to dostałam papierówki i zrobiłam z nich taki deserek dla Szymka z kaszą manną, ale tą co się nie gotuje, pycha :)
-
Mnie tam nie przeszkadza, jak mam coś między palcami :p :p :p
-
Kerbi chyba masz skręcony staw skokowy i zerwaną torebkę stawową. Miałam coś takiego dwa razy, tzn skręcenie, bo torebkę jak sie zerwie raz, to już jej nie ma. Pamiętam, że mnie dwa razy w gips wsadzali i też na schodach źle stanęłam. Bidulko, mam nadzieję, że ból szybko minie Ania śliczna panna młoda :) Ja kawkuję, kto jeszcze?
-
Heloł laski :) My dopiero wstaliśmy :) Idziemy sie myć :) Eli nie lubię tego typu butów, bo po pierwsze nie mam do czego ich założyć, a po drugie moje nogi niezgrabnie w nich wyglądają. A tak ładne buciki trzeba pokazywać,a nie chować, prawda??? Ania u mnie też puszczalska się skończyła, ale mam bezkofeinową nescę, to mogę Cię poczęstować ;) Zmykam do łazienki :)
-
Dziewczyny przyznaję się bez bicia... doczytałam tylko tą stronkę, bo naprawdę padam z nóg :o Cały dzień się włóczyłam z małym, a teraz dopiero skończyłam, jak to Bydzia mówi: \"na szmacie latać\". Jestem mokra jak szczur, marzę tylko o łóżeczku. Więc wybaczcie i nie bijcie :o tośka24 witaj wśród styczniówek :) Ja siedzę z Szymkiem w domu, a raczej na działce :) Gratuluję naszym wszystkim dzieciaczkom tych wielkich i małych osiągnięć :D Mój Szymek od tygodnia siedzi już sam, choć czasem zdarza mu się jeszcze gibnąć plecki lub boczek, ale wtedy łapie się za nózie i siup do buzi, hehehehehe :D śmieszny to widok :) Eli buty super, ale ja źle się czuję w takich ;) Ja w ogóle nie lubię licytacji, a to z tego względu, że, jeśli mi na czymś zależy i chcę to mieć, to poprostu kupuję. Nienawidzę jak ktoś mi coś sprzątnie spod nosa, a jeśli do tego była atrakcyjna cena, to już całkiem... Dlatego zaznaczam zawsze opcję \"Kup teraz\" i po sprawie :) No tak czasy się zmieniają, ja też kiedyś wolałam rysować i malować, niż w telewizor się gapić. A w wakacje, to cały dzień na podwórku się latało i tylko na posiłki z niechęcią do domu się szło, bo szkoda było zabawę przerywać. A jak patrzę na moich braci, to zadowoleni są jak jest tv i komputer, twierdza, że im się nudzi na dworze?!?!?! Ja daję tylko Cebion multi codziennie po 3 krople, bo one mają w sobie wszystkie witaminy, a lepiej nie przedobrzyć :) Sprawa z karmieniem u nas wygląda dość cienko. Tzn w większości jest cyc, zupki lubi, ale słoiczek ma na trzy razy, deserki też zjada (szczególnie banany), oprócz tego biszkopcika zje, chrupki kukurydziane. W ogóle to woli jeść coś w kawałku, a nie tam zmiksowane (ponoć ja też jak byłam mała), kaszkę mu narazie nie daję, bo i tak jest gruby. Pójdę w tygodniu do lekarza na ważenie, to się dowiem dokładnie, ile waży mój księciuniu ;) Ania cudowne takie chwile, prawda??? ;) Paula to nie jest nic nadzwyczajnego i pewnie już o tym słyszałaś. Po prostu po kąpieli karmię go dosłownie przez 10 min (tyle mu w zupełności wystarcza) i po tym odkładam go do łóżeczka, głaszczę po główce i daję buziaczka w czółko, przykrywam i wychodzę z pokoju. Nic nie mówię, nie biorę na ręce. Oczywiście mały płacze, ale ja od razu nie idę do niego, po jakimś czasie dopiero podchodzę i znów układam go na boczek, głaszczę po główce, buziaczek w czółko, przykrywam i wychodzę... i tak do skutku. Na początku darł się strasznie, ale już na drugi dzień uspokajał się często sam i nasłuchiwał czy ja idę. Serce mi pękało z żalu i o mało się nie popłakałam, bo on później przez płacz tak jakby mówił coś na kształt mama, oczka takie błagalne i rączki wyciągał .... ech... już mi się płakać chce.... alicja nie porównuj swego dziecka z innymi, a nie do żadnych tam statystycznych. Jeśli Twoje dziecko przybiera na wadze i jest zdrowe, to nic złego się nie dzieje. Pomyśl o nim, że jest wyjątkowe, tylko Twoje i nie musi być takie, jak wszystkie albo statystyczne ;) Bydzia no to masz już jedno pisklę z głowy ;) Eli a ja się zastanawiam, jak Ty przy trójce dzieci jeszcze czas na kompa znajdujesz. A tu proszę husianie i komp za jednym zamachem :) Msztuka jak miło z Twojej strony :) A czereśnie masz jeszcze z dzialeczki swojej? Z wkładem czy bez? ;) Zmykam spać laseczki, obiecuję częściej zaglądać. Ale jak taka piękan pogoda za oknem, to grzech w domu siedzieć :) Jak zwykle napisałam referat, ja to nie umiem w trzech zdaniach... ech... papapapa
-
Hej laski :) Wczoraj Was nie dałam rady doczytać, może dziś mi się uda ;) Chcę się tylko pochwalić, że dziś zasypianie obyło się bez ceregieli. Fakt faktem, że był dziś bardzo zmęczony, ale jednak sam zasnął i ani minutki nie płakał. Ciekawa jestem jak nocka minie, przez dwa pierwsze dni nauki zasypiania budził się tylko raz w nocy, wczoraj dwa razy... Oby to nie była tendencja wzrostowa... :o Dam znać potem, a teraz łapię się za ściereczkę i Pronto i zmykam do kurzu :)
-
Hej laseczki :) Znowu mnie nie było długo... Pewnie i tak za mną nikt nie tęsknil ;) Nie ma mnie w domu od rana do wieczora, a potem sprzątam, dlatego tak rzadko jestem na kafe, ale obiecuję się poprawić :) Poza tym uczę Szymka samodzielnie zasypiać i wreszcie mam jakąś skuteczną metodę :D Narazie postępy są niewielkie, ale są :) Przedwczoraj i wczoraj zasypianie zajęło mu ok 30 min, a dziś już tylko 11 :D Poczytam Was jak tylko uporam się z domowymi obowiązkami, mam nadzieję, że będę mieć jeszcze siłę ;)
-
Hej laseczki :) Kerbi, Tośka faktycznie świat jest mały ;) Magrad miłego wypoczynku :) Bydzia hehehehehe faceci zawsze myślą w tą drugą stronę :D Mój Szymek też właśnie woli raczej stać. Czasem się tak zaprze, że za cholerę nie mogę go do wózka wsadzić ;) Ametyst super :D Teraz to już będziesz musiała mieć oczy dookoła głowy :) Eli ja z chęcią bym skorzystała z Twojej \"oferty\", ale do tej pory jestem pełna podziwu jak Ty to robisz???? Ja mam tylko jednego małego terrorystę i czasem ciężko obiad ugotować, nie wspomnę o sprzątaniu :o Aga sto lat, sto lat... dla Amelki Jak robisz tą konfiturę? Ja mam na działce pełno czerwonej porzeczki, to bym zrobiła :) Sisilka na pewno kiedyś spróbuję, bo dotychczas robiłam bez czosnku i wody ;) Msztuka Szymek właśnie się ciągnie za uszko, właśnie za prawe, ale tylko podczas jedzenia. Po prostu sobie je miętosi albo głaszcze mnie po ręce. Nie zauważyłam, żeby robił tak z lewym. No i u nas nie ma ani jednego ząbka i narazie się na nie nie zapowiada :) Tośka ja myślę, że to nie będzie za późno, zwłaszcza, że ludzie przecież na urlopy wyjeżdżają albo na przykład odkłada się szczepienie z różnych powodów na dłuższe okresy. Także spoko, nie stresuj się ;) My już od dawna używamy \"4\", bo Szymek dość pulchny jest i \"3\" go cisnęły na boczkach. Ja mam takie krzesełko, pomarańczowe i jest całe z ceratki: http://www.allegro.pl/item395105083_krzeselko_do_karmienia_baby_ono_kwiatek.html Dobra zmykam spać papapapappapapa
-
Auuuuuuuuaaa z tym paznokciem :o Sislka ja to wygląda?? Mozesz to opisać??
-
MoniaAnia ja jeszcze nie dostałam @ I wcale nad tym nie ubolewam :D Sisilka kurde współczuję z tym wojem. Ja bym sie chyba pochlastała, jakby mi męża zabrali i to jeszcze na drugi koniec Polski...
-
Hej laski :) MoniaAnia ja już jadłam kalafiorową dwa razy i kalafior na obiad z bułką tartą i Szymkowi nic nie było. Spróbuj :) No i ja też się piszę na pampersy, jeśli będą tańsze :) No ładnie Michałek waży, jest co nosić :) Tośka witaj po przerwie :) Dzięki za fotki :) Następna laseczka z pięknymi włosami i prześlicznym synkiem :D Tylko ja taki hipcio jestem :( Muszę się wziąć za siebie ostro! ;) Elisabetta ja sobie z chęcią poczytałam :) Kerbi tak jeszcze nie jadłam kalafiora, ale brzmi super :) Na pewno spróbuję, tylko, że to znowu na słodko :o
-
Acha i jeszcze jedno: jak ją złożysz (składa się bardzo łatwo i jedną ręką się rozkłada), to bardzo mało miejsca zajmuje. W porównaniu z moim poprzednim czołgiem, mam teraz mnóstwo mniejsca w bagażniku ;)
-
MoniaAnia śmigam nią już od tygodnia. Jak dla mnie jest super. Narazie nie dopatrzyłam się żadnych wad, a ma sporo zalet: jest lekka, oparcie rozkłada się do pozycji leżącej, mały wszystko w niej widzi i jest mega zadowolony, przednią tackę można całkiem zdemontować i dziecko widzi jeszcze więcej (np jak karmimy kaczki w parku), na tej tacce kładę mu zwykłe chrupki kukurydziane i on się nimi bawi, część zje ;) no i ma skrętne koła, więc się lekko prowadzi. Aaaaaaaaaaaa przypomniałam sobie wadą jest to, że ma gorszą amortyzację niż w gondoli (ja miałam na paskach), ale chyba wszystkie spacerówki tak mają i jeszcze jedno w przejściu podziemnym nie wjadę do góry przodem, bo przednie kółka mają wąski rozstaw. Trzeba odwracać i wciągać tyłem, ale dla mnie te wady to pikuś. Ja jestem bardzo zadowolona i polecam, bo jest niedrogi ;) Dziewczyny zmykam na działeczkę, przewietrzyć się trochę, może zajrzę wieczorkiem, papapapa
-
No witam laseczki :) Ja właśnie kawkuję ;) Miałam nie jeść tego sernika, ale jak otworzyłam lodówkę, to tak na mnie patrzył i \"mówił\" ZJEDZ MNIE! Trza będzie się odchudzić, bo jedziemy na wczasy i wstyd będzie :( Kika jak namoczysz na całą noc w vanishu, to niektóre plamy schodzą, a z marchewki schodzą, ale tylko świeże. Takie zaschnięte już nie :( Magrad znam ten ból :o Fajnie się jedzie na wczasy, ale przedtem niestety trza się spakować, a ja tego tak nie lubię. A jeszcze gorsze jest uczucie, kiedy już wyjeżdżamy, a ja mam przeczucie, że o czyms zapomniałam :o Ania współczuję, ból zęba to chyba jedyny, jaki nie potrafię znieść bez tabletki, fuj Bydzia \"herc klekotów\" hehehehehehe dobre ;) A kerbi gdzie??
-
Laseczki zniknęłam tak nagle, bo Szymulek się obudził, a potem jazda na działeczkę :) Kerbi jak to serniczek nie dotarł?????????? Kurde trza złożyć skargę na kuriera ;) MoniaAnia no park mam kawałek od domu, ale najgorsze jest to, że przez pół miasta trza przejść :o Na szczęście miałam nieocenione chusteczki nawilżane, trochę zeszły te plamy i w mig wyschły, także całkiem uświniona nie szłam ;) Ja bym w życiu z domu nie wyszła bez śniadania, po prostu nie umiem ;) Rudi super, że się odezwałaś :) Na pewno Patunia niedługo będzie siadać i raczkować, pewnie równo z naszymi maluchami :) Kika widzę, że naładowana faktycznie byłaś. Chyba już troszkę przeszło, co? Czasem też mam takie dni, ale kiedy się mój synek do mnie uśmiechnie, to mięknie mi serce i takie ciepełko czuję, że mi chandra mija ;) Msztuka jak tam na działeczce? Rośnie coś? Jakieś zbiory juz były? Nic się nie chwalisz ;) Ania nie kuś tym bounty, bo ja już mam język przy samej dupie wywalony na samą myśl, jakie to musi być smakowite :P Elisabetta a wiesz, że dziś nawet łyczka takiej prawdziwej domowej wiśnióweczki spróbowałam. To był raczej taki likier, pycha :D Szkoda, że tylko łyczek :( he odbiję se kiedy indziej, martini za mną chodzi jeszcze od ciąży :p Bydzia apropos fotek... ja też oczywiście nie dostałam :( Aga ja bym umarła ze strachu, jak by mi to wampirzysko wleciało w nocy do domu wrrrrrrr :o Właśnie z figurą mam to samo, wiem, że nigdy szprycha nie będę (nigdy nie byłam) i jeszcze bardziej się dołuję. I jak patrzę na fotki takich dżag, to normalnie mam mocne postanowienie, tyle, że na krótko... :o Bardzo chętnie skorzystałambym z zaproszenia, ale po co Ci wieloryb w basenie? To by była kompromitacja :o :o :o Na ząbki spróbuj Dentinox-gel :) Karen no tak, jak pisałam będzie ok 20 min drogi przez miasto :o Ja mam od niedawna taki wózio i jest super http://www.allegro.pl/item389846538_wozek_baby_dreams_design_walker_2008_wys_24_godz_.html ten kolor turkusowy :) Kika kupka z prześcieradła zejdzie vanishem :) Jak zwykle się rozpisałam, teraz zmykam pranie powiesić i życzę Wam miłej nocki